To wydaje się najlogiczniejsze rozwiązanie. Igrzyska to już w ogóle żaden priorytet. Tak z racji pandemii jak i posiadania już tego trofeum.Kiefer pisze: ↑12 cze 2021, 8:29
Jestem ciekawy jaki tam problem miał Rafa, kto wie, może czeka go trochę dłuższa przerwa w grze i odpuści sobie Wimbledon i Tokio? Udział w IO od dłuższego czasu poddaje pod znakiem niepewności. Nie zdziwię się jak dopiero go ujrzymy w przygotowaniach do USO, może nawet nie byłoby to głupie z jego strony gdyby na większej świeżości spróbował w Nowym Jorku.
Roland Garros 2021
- (Nie)znajomy
- Posty: 1167
- Rejestracja: 06 wrz 2019, 0:29
- Lokalizacja: Mariany Północne
Re: Roland Garros 2021
Re: Roland Garros 2021
Obiecałem sobie za bardzo nie komentować ATP, ale gracz, któremu kibicuję zrobił finał WS, więc chyba wypada zrobić wyjątek.Bombardiero pisze: ↑12 cze 2021, 7:59Dobra, żartowałem, ale ma szanse na zwycięstwo (...) Patrząc na to, jak Grek poczynał sobie na przestrzeni całego sezonu ziemnego, to wygrana w meczu z takim Djokoviciem, jakiego tu oglądaliśmy, nie byłaby niczym dziwnym. Może ciężko w to uwierzyć, ale ta najlepsza wersja Stefanosa z tego turnieju, jak i całego sezonu, jest w stanie Serba ograć właśnie w czterech setach. Mam jednak w pamięci ich mecz z Rzymu, co trochę mnie niepokoi.
Tsitsipas ma szansę na wygraną wtedy, gdy te 4 godziny mocno odcisną piętno na Djokoviciu. Jak wyjdzie sprzeciętniały Novak, to jest szansa to wygrać, w innym wypadku luźno weźmie to Serb. Ktoś może powiedzieć: przecież Tsitsipas nie radzi sobie źle z fabsterami, dużo wyrównanych meczów, parę zwycięstw. No, niby tak jest, ale jak ktoś śledzi te mecze dokładnie, a ja do tej feralnej Barcelony to robiłem, to raczej zdaje sobie sprawę, że Tsitsipas wygrywa ze słabymi Rafole, walczy z przeciętnymi, a z dobrymi dostaje oklep. Ktoś popatrzy na wynik tego meczu z Djokoviciem sprzed roku, pięć setów, wygląda nieźle. Tak naprawdę Tsitsipas przez 2,5 seta grał kiepsko, potem Djokovic wpuścił go do meczu serwując na mecz (?), Tsitsipas pokazał trochę dobrego tenisa w kolejnej partii, zdechł w deciderze. Potem Jugobella ugrał 7 gemów w finale. I ktoś popatrzy na finał i pięciosetówka nie wygląda źle, ale to jest właśnie mit wyrównanej rywalizacji. Albo mecz z Nadalem w Melbourne: powrót z 0-2 wygląda bardzo fajnie, ale fakt, że w ogóle musiał wracać na betonie z Nadalem z 0-2, a potem dostał lanie, jak dłużej nad tym pomyśleć nie wygląda zbyt cool. Zostaje jakaś wygrana w Szanghaju i Kanadzie (ale Djokovic w tych mastersach od dłuższego czasu nie jest tak dobry), parę brzydkich porażek, żadnego dobrego meczu z realnie dobrym Serbem.
Niby ma atuty Tsitsipas na Novaka, ale ze Zverevem zagrał ot co nieźle, a oczekiwanie, że Next Żen przypeakue w dziewiczym finale WS, to mniej więcej tak jak oczekiwanie, że Twój nowy, mały pies skoczy potrójnego axla. Nie skoczy teraz, a i za 10 lat też można mieć wątpliwości, a potem zanim skoczy to na pewno zdechnie j
Niby Nadalowi dalej trafi się jakieś okienko na #21 i Wujek ma rację, że nie można go skreślać, ale (odpukać): dostał idealne warunki do przygotowania formy na Paryż (mało gry przez ostatnie dwa lata, prawie zero gry na betonie), a po trzech godzinach zdechł. Ciężko nie być optymistą.
Oczywiście ''większy obrazek'' jest taki, że Nadal jest obiektywnie jedynie rakiem nr 2 w ATP, fakty są takie, że od meczu z Wawrinką w Melbourne wygrał 2 WS i 2 M100 poza cegłą, innymi słowy: odpuścić cegłę (od dawna spisaną na straty) i w sumie tylko dwa razy człowiek był realnie zażenowany, z czego raz było nawet śmiesznie, bo po drugiej stronie grał Kevin Anderson. Z drugiej strony Djokovic najpierw da Ci gonga na starcie sezonu w Australii, a potem poprawi na trawie, a jak już sobie myślisz: ''j...ć szlemy, pooglądam sobie Bercy, fajny turniej'', to tam też wygra. A wygląda na to, że dalej ma realnie w nogach grę na 2 WS na rok, więc @COA ma rację, rozumiem jak kogoś cieszy, że nie on będzie miał REKORD, ale gdyby tak obiektywnie wybierać czyj koniec byłby fajniejszy, to zdecydowanie Serba, zupełnie inna skala psucia rozgrywek na horyzoncie.
Na deser, Zjebev: śmialiśmy się trochę z tych porównań do Berdycha, ale jeszcze z rok i będzie trzeba stwierdzić, że nie ma ratunku dla Saszy: od WTF 2018 roku mocno mu odjechali nawet Danił, Tsitsipas i Thiem, a w porównaniu do takiego Berdycha (patrząc na układ drabinek i poziom touru), jedyne, co zrobił, czego Czech by nie zrobił, to zniszczył Nadala na cegle i ugrał z jednego kurnika więcej. Te mecze z Thiemem w Australii i Nowym Jorku, czy z Tsitsipasem tutaj, to naprawdę smutny obraz.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197780
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roland Garros 2021
Już chyba nie, albo coraz rzadziej. Być może Rzym był powrotem Rafole w mniejszych imprezach, ale przy tym turniejem Rafole jednak miał na koncie 4 kolejne przegrane mastersy + WTF. Zgadzam się jednak co do tego, że nikt lepiej nie żebrze o tytuły niż Serb.
A, Bercy nie ma w jego kalendarzu już drugi rok z rzędu.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50839
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Roland Garros 2021
Gdyby Novak Djoković zdecydował się na dłuższy spacer gwarnymi uliczkami Paryża, nie uszłoby jego uwadze, że część ludzi delikatnie się do niego uśmiecha, bądź nieznacznie kłania. Że szepczą do siebie i dyskretnie wskazują go sobie palcami, a ich umęczone trudami ostatnich miesięcy twarze, przybierają nagle błogi wyraz. Być może nawet, pomimo że wiadome sprawy wciąż tkwią z tyłu głowy, jakiś nieznajomy by podszedł i uścisnął mu dłoń. Wśród szumu kawiarnianych rozmów zaś, jego zmysły bez trudu wychwyciłyby powtarzające się słowa "to TEN, który tego dokonał ", oraz "ON przegrał, jego już nie ma".
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Roland Garros 2021
Roland Garros


Roland Garros - plan gier na sobotę:
Court Philippe-Chatrier - start o 15:
B. Krejcikova
vs. (31) A. Pavlyuchenkova 
Alexander Bublik
/ Andriej Gołubiew
vs [6] Pierre-Hugues Herbert
/ Nicolas Mahut 


Roland Garros - plan gier na sobotę:
Court Philippe-Chatrier - start o 15:
B. Krejcikova
Alexander Bublik
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Re: Roland Garros 2021
Tak, wstał nowy cudowny deszczowy dzień i jesteśmy już w nowej rzeczywistości. Sporo z was nie rozumie jak można było kibicować Novakowi w tym starciu. Ale fakty są proste. Nadal już tak znudził ludzi swoim wygrywaniem na RG, że nawet Breivik po drugiej stronie siatki wzbudziłby większe sympatie. Tak działa sport. Sport musi być nieprzewidywalny i tego oczekują kibice. Dla prostego fana Rogera sytuacja jest jasna. Novak zatrzymał Rafę przed przegonieniem Rogera. Póki co. Co będzie dalej, nie wiadomo. Choć możecie sobie dorabiać do tego różne ideologie i wróżyć z fusów. Jutro szala sympatii kibiców znowu przechyli się na drugą stronę. Tłum chce igrzysk i te igrzyska wróciły. Czego chcieć więcej?
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197780
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roland Garros 2021
Breivik wzbudziłby rzeczywiście większa sympatię, ale tylko wtedy, gdyby co niektórych tutaj odstrzelił.
Re: Roland Garros 2021
Ten fan Federera musi być naprawdę bardzo prosty, skoro ulgą dla niego jest to, że Nadal nie przegoni teraz Rogera, przecież za chwilę i tak to zrobi - on albo Dojokovic, to jest już przesądzone, fani Rogera wiedzą o tym doskonale i po prostu mają to w nosie. (Przynajmniej tacy fani, jak ja). Doprawdy tak trudno to zrozumieć?CajraX pisze: ↑12 cze 2021, 10:49 Tak, wstał nowy cudowny deszczowy dzień i jesteśmy już w nowej rzeczywistości. Sporo z was nie rozumie jak można było kibicować Novakowi w tym starciu. Ale fakty są proste. Nadal już tak znudził ludzi swoim wygrywaniem na RG, że nawet Breivik po drugiej stronie siatki wzbudziłby większe sympatie. Tak działa sport. Sport musi być nieprzewidywalny i tego oczekują kibice. Dla prostego fana Rogera sytuacja jest jasna. Novak zatrzymał Rafę przed przegonieniem Rogera. Póki co. Co będzie dalej, nie wiadomo. Choć możecie sobie dorabiać do tego różne ideologie i wróżyć z fusów. Jutro szala sympatii kibiców znowu przechyli się na drugą stronę. Tłum chce igrzysk i te igrzyska wróciły. Czego chcieć więcej?
- Bombardiero
- Posty: 22139
- Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42
Re: Roland Garros 2021
To w sumie nawet nie jest dziwne i chyba całkiem normalne z kibicowskiego punktu widzenia, że fani Federera wolą Serba od Hiszpana, bo to ten drugi przez długi czas stał Szwajcarowi na drodze do niezaprzeczalnej wielkości, ogrywając go cyklicznie na RG, później dorzucając do tego Wimbledon, a na końcu dodając do tego God it's killing me. Być może gdyby nie Robin Soderling, to Rogerowi wciąż by brakowało zwycięstwa w Paryżu, więc w Federerowersum Nadal zdecydowanie jest persona non grata. Zresztą podobnie rzecz się ma w przypadku fanów Rafy, którzy najbardziej nie trawią właśnie Serba, bo gdyby nie on, tych sukcesów byłoby dużo więcej. Łatwiej też jest dopuścić sukces Djokovicia, na który Fed już nie będzie miał żadnego wpływu (ten jeden Wimbledon w ostatnich latach naprawdę nic nie zmienia), niż dopuścić do siebie myśl o łamaniu rekordu szlemów przez Hiszpana. Rozumiem też, że w tym ziemnym królestwie sprawa miała podwójny wydźwięk, bo tak jak fani Byka z Majorki rokrocznie czekają na kolejny paryski skalp, tak inni kibice czy neutralnie nastawieni obserwatorzy czekają, aż mu się w końcu powinie noga i zastanawiają się, kto będzie tym szczęśliwcem, któremu przypadnie zaszczyt ogrania króla kortów ziemnych.
Sukces ten w kwestii rekordu szlemów nie ma żadnego znaczenia. Też sądzę, że i jeden, i drugi przegonią Federera, bo tak jak on otrzymał od losu dwóch mocnych rywali, tak im przyszło głównie rywalizować ze sobą. Nie uważam jednak, że wczoraj Rafa został w jakiś sposób zdetronizowany (w kwestii kortów ziemnych rzecz jasna). Zagrał jak zagrał i trzeba nad tegorocznymi startami poważniej się zastanowić. W każdym turnieju były problemy, i w tych wygranych, i w tych przegranych.
Sukces ten w kwestii rekordu szlemów nie ma żadnego znaczenia. Też sądzę, że i jeden, i drugi przegonią Federera, bo tak jak on otrzymał od losu dwóch mocnych rywali, tak im przyszło głównie rywalizować ze sobą. Nie uważam jednak, że wczoraj Rafa został w jakiś sposób zdetronizowany (w kwestii kortów ziemnych rzecz jasna). Zagrał jak zagrał i trzeba nad tegorocznymi startami poważniej się zastanowić. W każdym turnieju były problemy, i w tych wygranych, i w tych przegranych.
MTT - tytuły (14):
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
- Robertinho
- Posty: 50839
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Roland Garros 2021
Wracając na chwilę do Saszy, to problemem są stabilność i mental. Facet stuka te M1000, widać że w trybie maszyna może wygrać naprawdę z każdym. A w WS męki ze słabszymi graczami i rozczarowanie w kluczowych meczach. Ciągle jest czas, ale szkoda kolejnych de facto straconych sezonów. Może na trawie się pokaże, oby.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Roland Garros 2021
Ja tam jednak wolę jeszcze wierzyć, że im się nie uda, tak jak nie udało się Serenie, choć już była kilka razy tak blisko. Wszystko się może zdarzyć. Nawet to, że COA kiedyś zrozumie, iż ludzie mają różne poglądy i spojrzenie na świat. Bądźmy dobrej myślimagdalia pisze: ↑12 cze 2021, 11:50Ten fan Federera musi być naprawdę bardzo prosty, skoro ulgą dla niego jest to, że Nadal nie przegoni teraz Rogera, przecież za chwilę i tak to zrobi - on albo Dojokovic, to jest już przesądzone, fani Rogera wiedzą o tym doskonale i po prostu mają to w nosie. (Przynajmniej tacy fani, jak ja). Doprawdy tak trudno to zrozumieć?CajraX pisze: ↑12 cze 2021, 10:49 Tak, wstał nowy cudowny deszczowy dzień i jesteśmy już w nowej rzeczywistości. Sporo z was nie rozumie jak można było kibicować Novakowi w tym starciu. Ale fakty są proste. Nadal już tak znudził ludzi swoim wygrywaniem na RG, że nawet Breivik po drugiej stronie siatki wzbudziłby większe sympatie. Tak działa sport. Sport musi być nieprzewidywalny i tego oczekują kibice. Dla prostego fana Rogera sytuacja jest jasna. Novak zatrzymał Rafę przed przegonieniem Rogera. Póki co. Co będzie dalej, nie wiadomo. Choć możecie sobie dorabiać do tego różne ideologie i wróżyć z fusów. Jutro szala sympatii kibiców znowu przechyli się na drugą stronę. Tłum chce igrzysk i te igrzyska wróciły. Czego chcieć więcej?

- Bombardiero
- Posty: 22139
- Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42
Re: Roland Garros 2021
Saszy bardzo by pomogło zwycięstwo w zeszłorocznym US Open, w ten sposób zdjąłby z siebie pewną blokadę. Niestety, nie udało się, a na kolejny finał chyba przyjdzie jeszcze poczekać. Pytanie, czy nie jest też jednym z tych przypadków, wobec których ze względu na sukcesy w młodym wieku stawiano ogromne oczekiwania, a którzy tym oczekiwaniom zwyczajnie nie podołali. Szkoda chłopa, bo zaplecze tenisowe jest dość obszerne i kiedy gra swój najlepszy tenis, najzwyczajniej w świecie dobrze się go ogląda. Wczoraj miał miejsce jeden z tych scenariuszy, na który ostatecznie postawiłem w MTT. Niemrawa gra na początku, pogoń, kiedy nie będzie miał już nic do stracenia i znowu zjazd, jeśli pojawią się realne szanse na zwycięstwo. To pokazuje, że ten mental kuleje najbardziej, zgadzam się więc w 100 procentach.Robertinho pisze: ↑12 cze 2021, 12:13 Wracając na chwilę do Saszy, to problemem są stabilność i mental. Facet stuka te M1000, widać że w trybie maszyna może wygrać naprawdę z każdym. A w WS męki ze słabszymi graczami i rozczarowanie w kluczowych meczach. Ciągle jest czas, ale szkoda kolejnych de facto straconych sezonów. Może na trawie się pokaże, oby.
MTT - tytuły (14):
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Re: Roland Garros 2021
Wyłączyłem to arcydzieło po secie, a wpisy Oleja na twitterze ("niesamowita batalia") tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, że słusznie postąpiłem 

MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Re: Roland Garros 2021
Wpisy wszystkich generalnie, od dziennikarzy po byłych i aktywnych tenisistów i tenisistki. Mecz koniec końców dobry (mimo masy prostych błędów, ale kosmicznych akcji było sporo) i bardzo emocjonujący, ale żeby twierdzić, że jeden z najlepszych w historii?

Jest coś w tym, fani Federera od samego początku (ja takim nie byłem) mocno przeżywali porażki z Hiszpanem, ja nie, mnie dominacja Szwajcara męczyła i cieszyłem się, że czasami go ktoś podgryza, moim zdaniem to było dobre dla tenisa. No i poza kilkoma bolesnymi porażkami i tak (większość na terenie Hiszpana bez większych szans na wynik, więc w pełni zrozumiałych) do 2009 roku Federer uzbierał i rekord szlemów i klasyka, a w AO10 postawił kropkę nad i.Bombardiero pisze: ↑12 cze 2021, 12:08 To w sumie nawet nie jest dziwne i chyba całkiem normalne z kibicowskiego punktu widzenia, że fani Federera wolą Serba od Hiszpana, bo to ten drugi przez długi czas stał Szwajcarowi na drodze do niezaprzeczalnej wielkości, ogrywając go cyklicznie na RG, później dorzucając do tego Wimbledon, a na końcu dodając do tego God it's killing me.
Natomiast Djokovic tłukł go przez całą dekadę, 4-krotnie w pięciosetowych bataliach, 3-krotnie broniąc piłek meczowych, aż 3 razy na jego własnym terenie. No nie mam pojęcia jak to może nie być odbierane za coś gorszego od porażek z arcy niewygodnym rywalem, który żeby go pokonać w finałach w Australii i na Wimbledonie musiał być w absolutnym peaku swojej formy.
Już pomijam jaka to jest obłąkana postać, która dopiero co dała przykład swojego upośledzenia, to już odkładając na bok kontekst Federera nie przyszłoby mi do głowy mu kibicować w starciu z Hiszpanem.
No ale co kto woli, może Ciapek uratuje, choć średnio w to wierzę pamiętając ich starcie sprzed roku i finał Novaka z Daniłem sprzed kilku miesięcy. Jutro Anglia gra z Chorwacją o 15-ej, więc jeśli będzie cokolwiek wartego w tym meczu do obejrzenia w tym finale, to jeszcze zdążę się załapać.
- Starigniter
- Posty: 1751
- Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03
Re: Roland Garros 2021
Karierowego ofc.
Re: Roland Garros 2021
Dopiero teraz zobaczyłem wynik. Nole jesteś wielki, puchar musi być twój. Ja prld o co ta afera na forum, że sobie krzyknął i kopnął. Dobra meczu nie oglądałem, to Novak grał tak dobrze czy grzebacz trochę poniżej poziomu?
Re: Roland Garros 2021
Novak ogólnie dobry, Rafa mocno poniżej, ale może to już po prostu jest jego max.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197780
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roland Garros 2021
Przecież to świetna lekcja poglądowa dla Cipasa - ich mecz z jesieni i jeżeli wtedy było 5 setów to równie dobrze może być tak w niedzielę, bo przez te kilka miesięcy Grek stał się dużo bardziej dojrzałym graczem, bardzo wyrachowanym i szybko uczącym się jak grać najważniejsze mecze z najlepszymi. Spokojnie może wygrać finał, bo jednak finał RG i finał AO dla Nole 2 zupełnie inne, przeciwstawne światy.
Grek jest 11 lat młodszy, świeższy, bardzo ograny i doskonale czujący grę na tej nawierzchni. Novak wczoraj wykręcił znakomity wynik, ale jednak nie jest to jego najlepsza wersja (0-2 z Musettim, póki ten dał radę grać, męki długimi fragmentami z Beretem, wczoraj też bardzo dużo szarpanej i nierównej gry).
Oczywiście Serb będzie faworytem finału, ale jeszcze trochę się wstrzymajmy z rozdawaniem pucharów. Wczorajszy mecz pokazał, że niemożliwe nie istnieje, a przecież jeszcze 18 godzin temu tylko niepoprawni optymiści dawali większe szanse Serbowi. Oni młodsi nie będą, a finały WS, gdzie pretendent zacznie wreszcie robić użytek z różnicy wieku są nieuniknione. Serena już się boleśnie o tym przekonała, Roger przez lata też, przyjdzie czas i na Rafole. Oby od jutra począwszy.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Albert, azver, Bombardiero, DUN I LOVE, Google [Bot], hokej, jarosword20, Kiefer, Rroggerr i 34 gości