[IO TOKIO 2020] Koszykówka

[DUN I LOVE]

Dobry był ten finał panów, z emocjami praktycznie do samego końca. Fajnie, że taka nacja może poświętować tak wielki sukces w sporcie zespołowym. Ten Krumins był tak zdeterminowany, że gdyby odpadałaby mu noga to pewnie i tak próbowałby ją tejpować Ciekawe jak to się rozwinie do kolejnych Igrzysk i ilu potentatów z 5x5 będzie się wtedy biło o medale.

Skrót finału:

[Nando]

[Nando]

[Nando]

[DUN I LOVE]

"Robótki ręczne". xD

[Damian]

[Damian]

[DUN I LOVE]

Doncić dalej niszczy.

[Art]

[DUN I LOVE]

Bardzo dobre spotkanie Ricky'ego Rubio.

[Nando]

[Nando]

[Nando]

[Nando]

[COA]

Pierwszy poważny rywal i Larry Bird schowany do kieszeni.

[DUN I LOVE]

Czas na koszarkę. Remis na 9.5 minuty przed końcem.

[Art]

W końcówce w ogóle nie istnieli pod koszem Hiszpanie, a na dodatek w kluczowych momentach zawiodły trójki. U Słoweńców Tobey wykonał kawał dobrej roboty i nawet Doncić nie musiał brać wszystkiego na swoje barki, choć zaliczył kilka świetnych asyst. Trochę mnie zawiedli Hiszpanie, bo uwielbiam tę generację i mam nadzieję, że jeszcze jeden medal im wpadnie. Oby przynajmniej już w ćwiartce nie trafili na USA.

[Nando]

W końcówce w ogóle nie istnieli pod koszem Hiszpanie, a na dodatek w kluczowych momentach zawiodły trójki. U Słoweńców Tobey wykonał kawał dobrej roboty i nawet Doncić nie musiał brać wszystkiego na swoje barki, choć zaliczył kilka świetnych asyst. Trochę mnie zawiedli Hiszpanie, bo uwielbiam tę generację i mam nadzieję, że jeszcze jeden medal im wpadnie. Oby przynajmniej już w ćwiartce nie trafili na USA.

No to wpadli

[CajraX]

Oj tam. Amerykanie są w stanie wylecieć w każdym momencie.

[Lucas]

Nic innego nie było, więc obejrzałem końcówkę meczu Koreanek z Serbkami. Trochę szkoda Azjatek, bo były blisko, mimo że z pewnością nie jest to ich topowy sport, a Europejki zagrały poniżej swoich możliwości.

Koreanki nawet raz prowadziły i próbowały dużo rzucać za 3, ale jednak skuteczność tych prób była za niska a inne schematy rozegrania zawodziły. Jedna z zawodniczek miała 10 takich prób i zero punktów - z taką proporcją, trudno wygrać, nawet jeśli dystans do odrobienia nie był duży.

Kilka lepszych decyzji i mogła być sensacja, a tak Koreanki kończą turniej bez wygranej. Serbki wciąż w grze.