No on to paradoksalnie jest bardziej polski niż Leon. Od 2008 roku gra w Polsce i mieszka. Żona Polka, trzech synów, a już pięć lat z obywatelstwem. Na tych mundialach co wpadł brąz i było czwarte miejsce był liderem i ogólnie uchodzi za takiego w tym zespole, a dopiero w tym meczu chyba faktycznie nim był, ale co z tego.
Teraz spadamy na 7. miejsce i nawet zwycięstwo z Belgami może nam nic nie dać, bo będzie więcej niż dwa zespoły z bilansem 3-4, a wtedy decyduje mała tabela punktów na mecz, w której przy założeniu, że Chiny ograją Japonię wypadamy najgorszej - 17,7 punktu na mecz. Naprawdę chyba już tylko matematyka została i to na własne życzenie.