US Open 2021

[Rroggerr]

Berret ma Queen's + finał M1000 + finał WS + kurnik w tym roku, a przez ostatnie dwa sezony ograł jednego gracza z top10 (i to Thiema w tym roku w ATP Cup).

[The Djoker]

Muszę przyznać, że z pewnym zainteresowaniem (tak wielkim, że głównie na ls ) śledzę ten turniej. Bo sprawa niby oczywista, ale jeśli jeszcze obecnie szukać jakichś wyjątkowych chwil w tej dyscyplinie, to właśnie przy takich okazjach. USO 15 u kobiet też niby wyglądało na oczywiste, a wyszła z tego wielka sensacja i jeden z meczów wszech czasów w tenisie. Oczywiście, SW i Djokovic to nie ta sama skala jeśli chodzi o odporność psychiczną (Amerykanka zawsze wydawała mi się mocno przeszacowana pod tym względem), ale mimo wszystko to jest ten 1 turniej na 5 lat we współczesnym tenisie, który śledzę w miarę regularnie i z pewną uwagą...

Tylko, że tu o żadną psychikę się nie rozejdzie, tylko o fizykę. Wiek go dojechał i np. nie wytrzymuje często długich wymian z takim Zvorkiem/Cipasem/Medvedevem/Thiemem i nie zdąża lub odpuszcza wiele piłek do których jeszcze 1,5 roku temu kicał. Oczywiście chciałbym żeby to jeszcze jakimś cudem ogarnął bo to wielka sprawa i szkoda byłaby wielka na tym etapie gdy już jest tak blisko to spieprzyć, szczególnie po tym co się stało na igrzyskach. Klasyk i ze 2-3 AO i dla mnie styka.

[DUN I LOVE]

Klasyk i ze 2-3 AO i dla mnie styka.

Nieźle z wymaganiami zjechałeś.

[Kulfon bez moniki]

ku*wa, kiedyś oglądałem mecz Seppi- Starace, i obaj wyglądali jakby mieli za chwilę umrzeć ze starości. I chuj, 12 lat później jeden z nich ogrywa Hurkacza, który niedawno wygrał mastersa i jest w "kwiecie wieku".

[DUN I LOVE]

ku*wa, kiedyś oglądałem mecz Seppi- Starace, i obaj wyglądali jakby mieli za chwilę umrzeć ze starości. I ch*j, 12 lat później jeden z nich ogrywa Hurkacza, który niedawno wygrał mastersa i jest w "kwiecie wieku".

A który jeszcze bardziej niedawno poległ zrakiety Liama Broady'ego w Tokio.

[Kulfon bez moniki]

ku*wa, kiedyś oglądałem mecz Seppi- Starace, i obaj wyglądali jakby mieli za chwilę umrzeć ze starości. I ch*j, 12 lat później jeden z nich ogrywa Hurkacza, który niedawno wygrał mastersa i jest w "kwiecie wieku".

A który jeszcze bardziej niedawno poległ zrakiety Liama Broady'ego w Tokio.

Ale tamten to chociaż miał dzień konia i ładował kończącą za kończącą, grając agresywnie. Dzisiaj Seppi tylko przerzucał na drugą stronę.

[The Djoker]

Klasyk i ze 2-3 AO i dla mnie styka.

Nieźle z wymaganiami zjechałeś.

Poprostu zdjąłem różowe okulary. Żeby nie wiem co jadł, jak się prowadził nie będzie do 40-tki wygrywał seryjnie szlemów, bo te żeny muszą w końcu zacząć wygrywać.
Gdzieś mi mignął cytat z Daniiła, że przyjechał do NYC zrobić wszystko, żeby utrzymać stan 20-20-20.
Thiem z kolei jest pewny Nole. Ze jest o poziom wyżej od niego i tamtych.

[Kiefer]

ku*wa, kiedyś oglądałem mecz Seppi- Starace, i obaj wyglądali jakby mieli za chwilę umrzeć ze starości. I chuj, 12 lat później jeden z nich ogrywa Hurkacza, który niedawno wygrał mastersa i jest w "kwiecie wieku".

No jak Seppi ogrywał Federera, a było to już 6,5 roku temu, to wydawało się, że u schyłku kariery zagrał życiówkę i jeszcze w nagrodę za staż pokonał wielką gwiazdę. No tylko właśnie minęło 6,5 roku i Włoch wynik z Australii jeszcze 2-krotnie zdołał powtórzyć, a mając 37,5 roku pokonuje w 2 rundzie US Open, było nie było, numer 9 w rankingu race i zdecydowanie nie jest bez szans, by awansować o choć jeszcze jeden szczebel dalej.

[DUN I LOVE]

Tego nie widziałem. Słuchałem wywiadu to mówił, że chce po prostu wygrać turniej wielkoszlemowy. Zobaczymy co się wydarzy. Na ten moment wiadomo, że turnieju nie wygra Ernesto Escobedo, który przed chwilą przegrał z Lloydem Harrisem.

[Robertinho]

Bardzo ładnie Gealku.

[DUN I LOVE]

Gajel

[Kamileki]

[Jacques D.]

Tylko, że tu o żadną psychikę się nie rozejdzie, tylko o fizykę. Wiek go dojechał

Może i dojechał, ale jakoś nie widzę takiego profesjonalisty i człowieka z absolutną obsesją na punkcie osiągnięć i bycia postrzeganym jako goat (co widać i po nim, i po jego otoczeniu) przegrywającego przez rozpadnięcie się akurat w tym kluczowym turnieju. ;] Natomiast, potem może jeszcze pociągnie do AO i faktycznie będzie zjazd, a później ostatnia faza kariery i spięcie się na ostatnie 2-3 wygrane WS, żeby ugruntować status. ;] Na tym USO musiałby naprawdę się "postarać", żeby przy takiej przewadze tenisowej i w tym formacie przegrać z kimkolwiek z tak słabej konkurencji. To jednak nie to samo, co IO w formule w bo3 i w środku cyklu przygotowawczego. Co nie zmienia faktu, że, jak pisałem, tego typu momenty historycznej wagi "lubią" sensacyjne rozstrzygnięcia, zawodników z drugiego szeregu wyskakujących z formą życia, itp. Stąd, wyjątkowo, ale sam jestem ciekaw.

[Kamileki]

Można zamykać. Jack Sock zwycięzcą US Open 2021.

[The Djoker]

Ale żeś teraz dojebał do pieca.
Grikspór odhaczony. Teraz stary dobry paź, jeszcze po 5 setowce z 2-0 Kei Nishikori. Potem chyba Karatsev nieobliczalny, Matteo, Sasza i Daniil.

[balech]

Z Karatsjewem i Beretem bym się wstrzymal.

[Kiefer]

The Djoker pisze: ↑Tylko, że tu o żadną psychikę się nie rozejdzie, tylko o fizykę. Wiek go dojechał
Może i dojechał, ale jakoś nie widzę takiego profesjonalisty i człowieka z absolutną obsesją na punkcie osiągnięć i bycia postrzeganym jako goat (co widać i po nim, i po jego otoczeniu) przegrywającego przez rozpadnięcie się akurat w tym kluczowym turnieju. ;] Natomiast, potem może jeszcze pociągnie do AO i faktycznie będzie zjazd, a później ostatnia faza kariery i spięcie się na ostatnie 2-3 wygrane WS, żeby ugruntować status. ;]

Podobnie go postrzegam, Fedowi na pewno bardzo zależało na rekordach i nakładana była na niego presja obowiązkowego GOATA (właściwie przez całą karierę), ale Serb i jego rodzina na tym punkcie są już kompletnie ześwirowani. Scenariusz, w którym wygrywa USO, następnie ugruntowuje swą pozycję Australią, a potem następuje u niego ujście wydaje się wielce prawdopodobny. No bo ile można być maksymalnie skoncentrowanym i zmotywowanym? W końcu musi przyjść odreagowanie. Natomiast po takim okresie motywacyjnej pauzy bardzo możliwe, że przyjdzie moment, w którym ponownie mu się zechce bardziej. Wówczas dorzuci jeszcze kilka sztuk do koszyczka, pobije rekord WS Margaret Court, będzie miał ich 25-26, pozostali aktywni najlepsi gracze dobijający dopiero do 30-ki już 1-2 ( ) i da sobie siana.

[Kamileki]

The Djoker pisze: ↑Tylko, że tu o żadną psychikę się nie rozejdzie, tylko o fizykę. Wiek go dojechał
Może i dojechał, ale jakoś nie widzę takiego profesjonalisty i człowieka z absolutną obsesją na punkcie osiągnięć i bycia postrzeganym jako goat (co widać i po nim, i po jego otoczeniu) przegrywającego przez rozpadnięcie się akurat w tym kluczowym turnieju. ;] Natomiast, potem może jeszcze pociągnie do AO i faktycznie będzie zjazd, a później ostatnia faza kariery i spięcie się na ostatnie 2-3 wygrane WS, żeby ugruntować status. ;]

Podobnie go postrzegam, Fedowi na pewno bardzo zależało na rekordach i nakładana była na niego presja obowiązkowego GOATA (właściwie przez całą karierę), ale Serb i jego rodzina na tym punkcie są już kompletnie ześwirowani. Scenariusz, w którym wygrywa USO, następnie ugruntowuje swą pozycję Australią, a potem następuje u niego ujście wydaje się wielce prawdopodobny. No bo ile można być maksymalnie skoncentrowanym i zmotywowanym? W końcu musi przyjść odreagowanie. Natomiast po takim okresie motywacyjnej pauzy bardzo możliwe, że przyjdzie moment, w którym ponownie mu się zechce bardziej. Wówczas dorzuci jeszcze kilka sztuk do koszyczka, pobije rekord WS Margaret Court, będzie miał ich 25, pozostali aktywni najlepsi gracze dobijający do 30-ki już 1-2 i da sobie siana.

Tak najprawdopodobniej będzie. Inaczej bym się z Bartym o 25 Novaka nie zakładał.

[no-handed backhand]

baczyć w wątku o US Open" dziś: Opel > Maserati.

@no-handed backhand

Zapomniałem pochwalić, piepiękne.

Jaki gupi ten mobilny flashscore, pokazujący rezultat w setach. Gdy szedłem spać, Sinner prowadził 2-0. Wstaję, 3-1. Skąd mam na pierwszy rzut oka wiedzieć, czy Zachary wziął trzeci set, czy czwarty?

[Kamileki]

baczyć w wątku o US Open" dziś: Opel > Maserati.

@no-handed backhand

Zapomniałem pochwalić, piepiękne.

Jaki gupi ten mobilny flashscore, pokazujący rezultat w setach. Gdy szedłem spać, Sinner prowadził 2-0. Wstaję, 3-1. Skąd mam na pierwszy rzut oka wiedzieć, czy Zachary wziął trzeci set, czy czwarty?

Musisz zapytać Pana Kleksa, on ma dobre oko