US Open 2021 (WTA)

Wydarzenia z aren turniejowych WTA.
Pacio
Posty: 1972
Rejestracja: 13 wrz 2020, 11:27

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Pacio »

Finał z 1999 :P

Bialas55
Posty: 1165
Rejestracja: 28 sty 2019, 18:05

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Bialas55 »

Emma rządzi.
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 8898
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: CajraX »

W sumie to nie pamiętam zawodniczki która by sobie zdobyła tak szybko tylu kibiców i to praktycznie przy braku hejterów.
Bialas55
Posty: 1165
Rejestracja: 28 sty 2019, 18:05

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Bialas55 »

Ma fejsa?
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 17:33 A wejście z buta i wygranie siłą rozpędu(i zazwyczaj z pomocą okoliczności) czegoś wielkiego, a potem lata przeciętności/kompomitacji, to bodaj najbardziej irytujaca rzecz dla mnie jako fana. Stąd prędzej bym się odnalazł jako fan np Daniła, gdzie przez lata będzie wyciskanie mniej więcej maksa, niż przy kolejnej gwiazdeczce, gdzie będzie się do końca kariery wspominać, jak to grała mając 20 lat. Nie znoszę, nie szanuję.
Czyli rozumiem, że w rankingu Twoich osobistych sympatii tenisowych dziś: np. Djokovic, Murray > Safin, Nalbandian?
I know the pieces fit.
Spoiler:
Federasta20
Posty: 9538
Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Federasta20 »

W ramach ciekawostek - sumaryczny ranking finalistek to 223, a obydwu nie było na świecie w dniu 9/11 (w dniu finału przypada 20. rocznica właśnie). WTA jest mega-nieprzewidywalne, więc trudno wróżyć jak te kariery się dalej potoczą, bardzo możliwe, że będą to jednorazowe finały i najlepszą grę pokażą w nastoletnim wieku. Czas pokaże :) Na pewno fajnie, że nie ma tutaj żadnej dominatorki ala Djoko. Osaka miała papiery aby być krok przed resztą, ale jest w rozsypce, co oglądamy od kilku miesięcy.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50825
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Robertinho »

Jacques D. pisze: 10 wrz 2021, 19:53
Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 17:33 A wejście z buta i wygranie siłą rozpędu(i zazwyczaj z pomocą okoliczności) czegoś wielkiego, a potem lata przeciętności/kompomitacji, to bodaj najbardziej irytujaca rzecz dla mnie jako fana. Stąd prędzej bym się odnalazł jako fan np Daniła, gdzie przez lata będzie wyciskanie mniej więcej maksa, niż przy kolejnej gwiazdeczce, gdzie będzie się do końca kariery wspominać, jak to grała mając 20 lat. Nie znoszę, nie szanuję.
Czyli rozumiem, że w rankingu Twoich osobistych sympatii tenisowych dziś: np. Djokovic, Murray > Safin, Nalbandian?
Danił, Ferrer > Safin, Nalbandian

Generalnie nie będę robić jakichś wstecznych zmian, ale dzisiaj takimi typkami jak ci dwaj bym pewnie gardził dość konkretnie. Ogólnie z wiekiem i jakimiś tam własnymi doświadczeniami, znacząco wzrósł nie tylko mój szacunek dla pracusiów, ale też darzę takich sportowców sympatią.

Wiadomo, jednego zaprowadzi to do bycia Djokovicem, Murrayem, Cristiano, czy Lewandowskim, drugiego do bycia Daniłem, Ferru czy Dawidenką, albo członkinią naszej sztafety 4×400 m, trzeci wyciskając maksa załapie się do top 100, czy Legii Warszawa, ale ogólnie wiadomo o co chodzi.

Pasja, charakter, determinacja, podporządkowanie każdego aspektu życia wyciągnięciu ile się da z tych kilku-kilkunastu lat kariery w danej dyscyplinie. To doceniam nie mniej niż miły w odbiorze styl jej uprawiania. Oczywiście są skrajności i pewnie jeszcze nie raz i nie dziesięć skrzywdzę jakiegoś niestrawnego w odbiorze tytana pracy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 22:22
Jacques D. pisze: 10 wrz 2021, 19:53
Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 17:33 A wejście z buta i wygranie siłą rozpędu(i zazwyczaj z pomocą okoliczności) czegoś wielkiego, a potem lata przeciętności/kompomitacji, to bodaj najbardziej irytujaca rzecz dla mnie jako fana. Stąd prędzej bym się odnalazł jako fan np Daniła, gdzie przez lata będzie wyciskanie mniej więcej maksa, niż przy kolejnej gwiazdeczce, gdzie będzie się do końca kariery wspominać, jak to grała mając 20 lat. Nie znoszę, nie szanuję.
Czyli rozumiem, że w rankingu Twoich osobistych sympatii tenisowych dziś: np. Djokovic, Murray > Safin, Nalbandian?
Danił, Ferrer > Safin, Nalbandian

Generalnie nie będę robić jakichś wstecznych zmian, ale dzisiaj takimi typkami jak ci dwaj bym pewnie gardził dość konkretnie. Ogólnie z wiekiem i jakimiś tam własnymi doświadczeniami, znacząco wzrósł nie tylko mój szacunek dla pracusiów, ale też darzę takich sportowców sympatią.

Wiadomo, jednego zaprowadzi to do bycia Djokovicem, Murrayem, Cristiano, czy Lewandowskim, drugiego do bycia Daniłem, Ferru czy Dawidenką, albo członkinią naszej sztafety 4×400 m, trzeci wyciskając maksa załapie się do top 100, czy Legii Warszawa, ale ogólnie wiadomo o co chodzi.

Pasja, charakter, determinacja, podporządkowanie każdego aspektu życia wyciągnięciu ile się da z tych kilku-kilkunastu lat kariery w danej dyscyplinie. To doceniam nie mniej niż miły w odbiorze styl jej uprawiania. Oczywiście są skrajności i pewnie jeszcze nie raz i nie dziesięć skrzywdzę jakiegoś niestrawnego w odbiorze tytana pracy.
Masakra, i Ty mi mówisz, że ja się źle starzeję. :D Żeby to jeszcze było tylko dorabianie ideologii do chęci podążania wciąż za tym cyrkiem... W każdym razie szkoda, że nie jesteś starszy i nie doznałeś takiego oświecenia w jakimś 2005 - to by było niezłe, zobaczyć, jak byś mocno wtedy Rafę kochał. :D
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50825
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Robertinho »

Jacques D. pisze: 10 wrz 2021, 23:44
Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 22:22
Jacques D. pisze: 10 wrz 2021, 19:53

Czyli rozumiem, że w rankingu Twoich osobistych sympatii tenisowych dziś: np. Djokovic, Murray > Safin, Nalbandian?
Danił, Ferrer > Safin, Nalbandian

Generalnie nie będę robić jakichś wstecznych zmian, ale dzisiaj takimi typkami jak ci dwaj bym pewnie gardził dość konkretnie. Ogólnie z wiekiem i jakimiś tam własnymi doświadczeniami, znacząco wzrósł nie tylko mój szacunek dla pracusiów, ale też darzę takich sportowców sympatią.

Wiadomo, jednego zaprowadzi to do bycia Djokovicem, Murrayem, Cristiano, czy Lewandowskim, drugiego do bycia Daniłem, Ferru czy Dawidenką, albo członkinią naszej sztafety 4×400 m, trzeci wyciskając maksa załapie się do top 100, czy Legii Warszawa, ale ogólnie wiadomo o co chodzi.

Pasja, charakter, determinacja, podporządkowanie każdego aspektu życia wyciągnięciu ile się da z tych kilku-kilkunastu lat kariery w danej dyscyplinie. To doceniam nie mniej niż miły w odbiorze styl jej uprawiania. Oczywiście są skrajności i pewnie jeszcze nie raz i nie dziesięć skrzywdzę jakiegoś niestrawnego w odbiorze tytana pracy.
Masakra, i Ty mi mówisz, że ja się źle starzeję. :D Żeby to jeszcze było tylko dorabianie ideologii do chęci podążania wciąż za tym cyrkiem... W każdym razie szkoda, że nie jesteś starszy i nie doznałeś takiego oświecenia w jakimś 2005 - to by było niezłe, zobaczyć, jak byś mocno wtedy Rafę kochał. :D
A ja się cieszę, że doceniam rzeczy ważnejsze niż chwilowa błyskotliwość. Oczywiście, mam swoje sympatie i antypatie. I nie lubię Djokovica i Nadala. Ale dojrzałość polega między innymi na tym, żeby docenić coś niejako wbrew swoim odczuciom, patrząc na zjawisko bądź osobę szerzej. Możesz uważać, że to starcze marudzenie, a ja uważam, że to zdobywana z wiekiem i doświadczeniem mądrość.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 11 wrz 2021, 11:27
Jacques D. pisze: 10 wrz 2021, 23:44
Robertinho pisze: 10 wrz 2021, 22:22
Danił, Ferrer > Safin, Nalbandian

Generalnie nie będę robić jakichś wstecznych zmian, ale dzisiaj takimi typkami jak ci dwaj bym pewnie gardził dość konkretnie. Ogólnie z wiekiem i jakimiś tam własnymi doświadczeniami, znacząco wzrósł nie tylko mój szacunek dla pracusiów, ale też darzę takich sportowców sympatią.

Wiadomo, jednego zaprowadzi to do bycia Djokovicem, Murrayem, Cristiano, czy Lewandowskim, drugiego do bycia Daniłem, Ferru czy Dawidenką, albo członkinią naszej sztafety 4×400 m, trzeci wyciskając maksa załapie się do top 100, czy Legii Warszawa, ale ogólnie wiadomo o co chodzi.

Pasja, charakter, determinacja, podporządkowanie każdego aspektu życia wyciągnięciu ile się da z tych kilku-kilkunastu lat kariery w danej dyscyplinie. To doceniam nie mniej niż miły w odbiorze styl jej uprawiania. Oczywiście są skrajności i pewnie jeszcze nie raz i nie dziesięć skrzywdzę jakiegoś niestrawnego w odbiorze tytana pracy.
Masakra, i Ty mi mówisz, że ja się źle starzeję. :D Żeby to jeszcze było tylko dorabianie ideologii do chęci podążania wciąż za tym cyrkiem... W każdym razie szkoda, że nie jesteś starszy i nie doznałeś takiego oświecenia w jakimś 2005 - to by było niezłe, zobaczyć, jak byś mocno wtedy Rafę kochał. :D
A ja się cieszę, że doceniam rzeczy ważnejsze niż chwilowa błyskotliwość. Oczywiście, mam swoje sympatie i antypatie. I nie lubię Djokovica i Nadala. Ale dojrzałość polega między innymi na tym, żeby docenić coś niejako wbrew swoim odczuciom, patrząc na zjawisko bądź osobę szerzej. Możesz uważać, że to starcze marudzenie, a ja uważam, że to zdobywana z wiekiem i doświadczeniem mądrość.
Byłbym hipokrytą, gdybym wypominal Ci starcze marudzenie, ale za to klasyczny syndrom sztokholmski fana Federera - to jak najbardziej mogę Ci wypomnieć. :D Dla mnie sprawa jest prosta. Indywidualizm, oryginalność, polot, błyskotliwość zawsze lepsze od wymęczonej solidności i przeciętniactwa. Nawet jeśli te pierwsze miałyby być jednorazowe (choć oczywiście wolałbym, żeby się powtarzały). Wolę obejrzeć jeden znakomity mecz dwóch marnujących swój talent tenisistów niż 50 przeciętnych spotkań tenisowych wyrobników - tak samo jak wolę obejrzeć jeden świetny, prawdziwie artystyczny film utalentowanego reżysera, który potem zniknął niż kolejne niewyróżniające się wyroby kinowych rzemieślników. Oczywiście, tak czysto po ludzku mam duży szacunek do ludzi takich jak np.Ferrer. Nie zmienia to jednak faktu, że to, co robią raczej odpycha mnie od śledzenia dyscypliny, przyciąga do niej zaś ten, jak dotąd, jedyny taki Szlem Andreescu, który być może już nigdy się nie powtórzy. Czy to faktycznie takie niedojrzałe?
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Kiefer »

Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 149047
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Damian »

Obrazek

[Q] Emma Raducanu 🇬🇧 0 - 0 Leylah Fernandez 🇨🇦
Obrazek
Obrazek
Obrazek

👩‍⚖️Marijana Veljovic 🇭🇷

Obrazek
🎙️Marek Furjan - Michał Lewandowski


MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: robpal »

MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197663
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: DUN I LOVE »

Ktoś ma w planach oglądać finał Pań?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Kiefer »

Z opóźnieniem, ale owszem.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50825
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Robertinho »

Na żywo nie, nie chcę się denerwować, ani przynieść pecha.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 8898
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: CajraX »

Człowieku, przecież ja już chodzę w kaftanie z nerwicy.
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42687
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Kamileki »

CajraX pisze: 11 wrz 2021, 20:55 Człowieku, przecież ja już chodzę w kaftanie z nerwicy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50825
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Robertinho »

Ja tam się nie denerwuję, bez przesady. Ale oglądając pewnie tak by było, bo znamy realia WTA, to może być życiowa okazja.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Bialas55
Posty: 1165
Rejestracja: 28 sty 2019, 18:05

Re: US Open 2021 (WTA)

Post autor: Bialas55 »

Jeśli wygra nasza ulubienica, oby kolej rzeczy nie potoczyła się jak u Ostapienki.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości