Australian Open 2022

Obrazek
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51306
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Australian Open 2022

Post autor: Barty »

Rafani, zbierać się, bo na razie 10-8 dla Putina!
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
LokalnyEkspert
Posty: 1170
Rejestracja: 20 sty 2019, 14:37

Re: Australian Open 2022

Post autor: LokalnyEkspert »

Nic dziwnego, za nim są tylko sympatycy badań per rectum.

#TeamDanił

Chcę widzieć przygnębionego Hiszpana z fałszywym, życzliwym uśmieszkiem trzymającego talerz.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51306
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Australian Open 2022

Post autor: Barty »

LokalnyEkspert pisze: 29 sty 2022, 16:24 Chcę widzieć przygnębionego Hiszpana z fałszywym, życzliwym uśmieszkiem trzymającego talerz.
Jak śmiesz podważać święty wizerunek najpokorniejszego sportowca świata!
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Australian Open 2022

Post autor: lake »

Bombardiero pisze: 29 sty 2022, 14:25 Przed rozpoczęciem turnieju nie spodziewałem się, że Rafael Nadal będzie w stanie wywalczyć sobie miejsce w finale, ale przyznam bez bicia – szczerze mu tego życzyłem. Choć w ostatnich latach przestałem już vamosować i decydowałem się spoglądać na mecze jako takie, bez faworyzowania któregokolwiek z akurat grających, to po porażce Hiszpana z Djokoviciem na paryskich kortach w ubiegłym roku zrobiło mi się po prostu żal tenisisty, któremu kibicowałem przez lata, a uczucie to pogłębiło jeszcze zwycięstwo Serba w finale z Tsitsipasem. Ucieszył mnie ten tytuł na początku obecnego sezonu i choć nie wierzyłem w dobry wynik w Australian Open, to w każdym meczu trzymałem za niego kciuki, doszukując się w jego występach głównie plusów – w końcu miałem z tyłu głowy, że nie są to ulubione korty Rafy, że wrócił z kontuzji, że niedawno stwierdzono u niego obecność koronawirusa, stąd ograniczenia natury fizycznej i kondycyjnej wcale mnie nie dziwiły i nie zdziwią w nadchodzącym finale. Do meczu tego podejdę z ogromnym sentymentem, po raz kolejny kibicując tenisiście z Manacor. I choć z miejsca wzniesienie pucharu przez Rafaela można określić mianem Mission Impossible, to jakaś część mnie jednak w to wierzy.

H2H obu panów chyba nie ma co się sugerować, bo mierzyli się ze sobą zaledwie cztery razy, a w turnieju wielkoszlemowym tylko raz. Od tego czasu wiele się zmieniło, a Medvedev nabrał doświadczenia, dojrzał tenisowo i dołożył do swojego dorobku kilka znaczących tytułów. Sama nawierzchnia, jak i warunki, w jakich panowie będą rozgrywać to spotkanie, zdecydowanie przemawiają na korzyść Rosjanina. Teoretycznie na twardej nawierzchni Nadal nie powinien mieć żadnego podejścia. Dla Daniiła będzie to już trzeci z rzędu finał wielkoszlemowy na hardzie, a jeden z takich finałów już przecież wygrał. Nic dziwnego, styl gry, jaki prezentuje, idealnie pasuje do tych warunków i stanowi zagrożenie dla każdego, nawet dla tych, którzy odnajdują się w nich zdecydowanie lepiej od Hiszpana. W dodatku top spiny Rafy z góry do dołu potrafili zbijać gracze z mniejszymi sukcesami niż Medvedev. Rosjanin z pewnością będzie w stanie wchodzić w kort, narzucać swoje tempo wymian i krok po kroku zbliżać się do sukcesu. Mając to na uwadze, a także formę prezentowaną na przestrzeni całego turnieju, daję Nadalowi jakieś 30-35% na zwycięstwo, a w głowie mam cztery scenariusze, według których panowie mogą rozegrać niedzielny spektakl.

Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się zwycięstwo Medvedeva w czterech setach, dlatego temu poświęcę najwięcej miejsca. Rosjanin raczej nie będzie musiał za dużo zmieniać w swojej grze i skupiając się na serwisie, powinien dość pewnie wygrywać „swoje” gemy. Tylko w dwóch rozegranych spotkaniach jego rywalom udało się wypracować więcej niż pięć szans na przełamanie – Kyrgios miał ich dziewięć, FAA 11. Łącznie stracił zaledwie siedem gemów przy swoim podaniu, broniąc 26 break pointów, a w każdym z meczów wygrywał około 80% piłek po trafionym pierwszym serwisie. Dużo dobrego można powiedzieć też o jego grze na returnie, bo na przestrzeni turnieju rywali łamał aż 22 razy. Dodatkowo, zdecydowanie częściej bezpośrednio wygrywał wymiany niż popełniał niewymuszone błędy, bardzo umiejętnie prowadząc grę zza linii końcowej. Dobrze czuł się też w dłuższych wymianach, co było widać zwłaszcza w spotkaniu półfinałowym i momentami w ćwierćfinałowym. Jest szybki i przewidujący, przez co Nadalowi bardzo trudno będzie go zaskoczyć. Na pewno będzie nie do ruszenia, jeśli złapie to charakterystyczne dla siebie momentum, kiedy czyści linie i trafia wszystko, co tylko się da. Były jednak w tych meczach Rosjanina takie chwile, w których przeciwnik miał więcej do powiedzenia i tutaj dopatrywałbym się kilku szans na wygranie seta przez Hiszpana. Biorąc pod uwagę jego dyspozycję, wydaje mi się, że jedną z nich wykorzysta. Na więcej raczej nie będzie go stać, bo pomimo tego, że nie jest to ta wersja Rosjanina z Nowego Jorku, wciąż jest on tenisistą młodszym, lepiej przygotowanym fizycznie i niezwykle silnym mentalnie. Sam Nadal w tym turnieju nie gra aż tak tragicznie, a patrząc na formę wszystkich graczy w tej górniej części drabinki, zagrał chyba najlepiej na miarę swoich obecnych możliwości i w finale znalazł się zasłużenie (owszem, możemy wymieniać z nazwiska tych, którzy zawiedli i którzy powinni tam wskoczyć za niego, jednak o jakimś przesadnym szczęściu nie ma co mówić, bo poza Djokoviciem wszyscy jednak zagrali i polegli czy to po drodze, czy w spotkaniu bezpośrednim). Początkowe fazy swoich spotkań rozgrywał zazwyczaj koncertowo, w pełni je kontrolując. Mam wrażenie, że w dwóch pierwszych setach będzie w stanie dotrzymać kroku Rosjaninowi i wygrywając kluczowe punkty, jak robił to dotychczas, z jednego z nich wyjdzie zwycięsko. Moim zdaniem Hiszpan serwuje w tym turnieju bardzo dobrze, jak na swoje możliwości rzecz jasna, również wygrywając 70-80% piłek po trafionym pierwszym serwisie i nie dając swoim przeciwnikom zbyt wielu szans na przełamanie – w całym turnieju było to zaledwie 21 break pointów, z czego tylko pięć zakończyło się przełamaniem, a więcej niż raz dał się przełamać tylko w spotkaniu z Shapovalovem. Biorę pod uwagę to, że nie grał z jakimiś mistrzami returnu, a zwłaszcza takimi, którzy potrafią solidnie i głęboko odegrać z backhandu, ale i tak te liczby wyglądają imponująco. Nadal potrafił przecież przegrywać podanie z jeszcze gorzej odbierającymi grajkami. Myślę, że właśnie to, w połączeniu z dużą liczbą wykorzystanych bp na przestrzeni turnieju (26), da Rafie tego seta. Raczej nie więcej, bo mordercze tempo wymian, jakie Medvedev jest w stanie narzucić, może sprawić, że Hiszpan dość szybko opadnie z sił.

Kolejny scenariusz, drugi pod względem prawdopodobieństwa, zakłada rozegranie pięciu setów z korzyścią dla Daniiła – w tym piątym to już nawet jakieś 6:2, jeśli mam być szczery. Tak jak wspomniałem wyżej, w każdym meczu Nadala było wyraźnie widać, że po dwóch rozegranych setach tego paliwa w baku jest już dużo mniej niż na początku. Dało się jednak zauważyć, że w tym trzecim, a nawet czwartym secie nogi jeszcze aż tak nie zawodziły, a co istotne, pomimo „zjazdu” wciąż był w stanie grać w miarę równo. Problemem było zazwyczaj to, że wpuszczał przeciwników do wygranego już tak naprawdę meczu, licząc chyba na to, że ten sam się wygra. Kluczowym momentem była jakaś dekoncentracja przy własnym serwisie w końcowej fazie trzeciego seta, na co w finale może już sobie nie pozwolić. Wydaje mi się, że jeśli przy dobrych wiatrach i pomocy Rosjanina - który jednak jest bardziej skłonny do popełniania błędów - pozostanie w grze przez trzy sety, dość szybko zyskując przewagę przełamania w dwóch z nich, jest w stanie sprawić, że mecz zostanie rozegrany na pełnym dystansie. Medvedev to jednak nie Shapovalov i z pewnością będzie w stanie wykorzystać wiek przeciwnika i dobije go, jeśli zyska taką okazję, a nawet jeśli przegra te dwa sety, to będzie w stanie odpowiednio zareagować na wydarzenia na korcie, podnieść swój poziom i wkroczyć na drogę do zwycięstwa. Jeśli taka wersja wydarzeń miałaby miejsce, nie wykluczałbym kolejnego powrotu do meczu od stanu 0:2 w setach. Prawdopodobieństwa takiego rozwoju wypadków upatruję w tym, że Rosjaninowi może coś się nie spodobać na trybunach lub zaliczy jakiś słabszy moment na korcie, co Hiszpan jest w stanie wykorzystać – udowodnił już to przecież nieraz, zdobywając 20 tytułów wielkoszlemowych.

Czy są tutaj osoby pragnące powtórki z finału US Open 2021? Cóż, jest na to jakaś szansa, choć w moich oczach niewielka. Najczęściej sztuką jest już samo dotarcie do finału w turnieju wielkoszlemowym, a co dopiero wygranie ostatniego meczu bez straty seta. Nie widziałem w australijskich występach Medvedeva tego, co biło od niego w Nowym Jorku. Zanotował od tamtego czasu jakąś obniżkę formy i nie wygrywa już tak pewnie swoich spotkań, często pozwalając swoim przeciwnikom wyrwać jakiegoś seta (dodajmy jednak, że na hardzie wciąż jest to forma, która powinna wystarczyć na Rafaela Nadala i gros pozostałych tenisistów, co zresztą już widzieliśmy czy to w mastersach kończących sezon i WTF, czy tutaj). Załóżmy jednak, że Rosjanin wyjdzie na ten finał w pełni skupiony, pewny swojej gry i z ogromną przewagą mentalną. Na przestrzeni swojej kariery rozegrał już takie mecze, gdzie potrafił w pełni zdominować przeciwnika, a jeśli chodzi o turnieje wielkoszlemowe to do głowy od razu przychodzą dwa spotkania – Australian Open 2021 z Tsitsipasem i wspomniany już finał w Nowym Jorku. Ten przypadek z Melbourne będzie tutaj lepszym przykładem, bo i tam zdarzyło mu się zagrać pięć setów, w dodatku z Filipem Krajinoviciem. Od tego czasu grał jednak świetnie i najpierw zdominował Rubleva, a potem wspomnianego Greka. Jeśli w finale już na samym początku wejdzie w mecz na pełnych obrotach, utwierdzając się w słuszności podejmowanych na korcie decyzji, będzie w stanie zepchnąć Nadala do głębokiej defensywy i, goniąc go po korcie, raz po raz ośmieszać. Dodajmy też, że Hiszpan grając w takich warunkach dał już się zdominować, nawet przed trzema laty w australijskim finale. Kluczem będzie tutaj również uzyskanie przewagi mentalnej, a z tym może być już trochę trudniej. Pomimo tego, że to już jego drugi finał w Australii, a czwarty w ogóle, to pamiętajmy, jak przed rokiem skończył się mecz Daniiła (de facto już nie debiutanta w tej fazie WS) z Djokoviciem, który do gry o zwycięstwo dotarł po istnej drodze krzyżowej. Dlatego takie gładkie 3:0 wydaje mi się zdecydowanie mniej prawdopodobne niż 3:1 lub 3:2, jednak wciąż bardziej prawdopodobne niż wygrana Nadala, któremu na nawierzchni twardej do Serba bardzo daleko.

Ostatnie, co przychodzi mi do głowy, to zwycięstwo Hiszpana w czterech setach. Ciężko mi znaleźć jakiekolwiek argumenty na taki rozwój wydarzeń, postaram się jednak pokrótce wyłożyć te, które mi się nasunęły, ale z zastrzeżeniem, że na taki scenariusz nie ma sensu przesadnie liczyć. Patrząc na to, że z Nadalem sety ugrali wszyscy poważniejsi przeciwnicy, zwycięstwo 3:0 nie wchodzi tutaj w grę nawet w przypadku katastrofalnej postawy Medvedeva, z kolei w przypadku pięciosetowej batalii Rafę dyskwalifikowałaby chyba forma fizyczna. Jedyny korzystny dla niego wynik, dający w efekcie puchar, to 3:1. Trzeba tutaj zaznaczyć, że zwycięstwo nie jest możliwe bez pomocy przeciwnika. Rosjanin musiałby mylić się częściej niż to miało miejsce np. w spotkaniu półfinałowym, a także zaliczyć stosunkowo słaby początek i prezentować się odrobinę pasywniej niż zwykle. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że w sprzyjających okolicznościach Rafa zgarnia większość kluczowych punktów, zdobywając przełamania dające zwycięstwo w poszczególnych setach. Musiałby oczywiście zaprezentować się bardzo dobrze, często trafiać pierwszym serwisem i szukać forehandu w przypadku słabszych returnów Medvedeva. Myślę, że wówczas byłby w stanie ustawić sobie wystarczającą część wymian. A jest to możliwe, bo dotychczas te kierunki serwisów dobierał bardzo zmyślnie. Wydaje mi się również, że będzie lepiej sobie radził z odbiorem serwisu niż pozostali przeciwnicy Daniiła, więc szanse na przełamanie w tym meczu z pewnością przyjdą, trzeba będzie tylko (a może aż) je wykorzystać.

Ktokolwiek by tutaj nie wygrał, płakać z pewnością nie będę. Nie mam nic do Daniiła, a po tym, czego udało mu się dokonać w zeszłym roku, zdecydowanie zyskał w moich oczach. Dla tenisa być może będzie lepiej, jeśli to on jutro wzniesie puchar do góry. Trochę się z tym już nawet pogodziłem, ale po sezonach 2020 i 2021 nie widziałem nawet najmniejszej szansy na to, że Rafael Nadal kiedykolwiek zamelduje się jeszcze w finale wielkoszlemowego turnieju innego niż Roland Garros, więc może i tutaj mile się zaskoczę. Rozsądek mówi Medvedev w czterech. A serce? Wygraj Rafaelu, na pohybel wszystkim widzącym w Tobie tenisowe truchło. Trzymam kciuki, vamos! ;)
Obrazek
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Federasta20
Posty: 9538
Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07

Re: Australian Open 2022

Post autor: Federasta20 »

Team Danił oczywiście. Po raz kolejny cała nadzieja w Rosjaninie.
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 22047
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Australian Open 2022

Post autor: Bombardiero »

@lake, trafne podsumowanie. :D
MTT - tytuły (14):
2025
: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
bogas1985
Posty: 1009
Rejestracja: 18 gru 2019, 23:06

Re: Australian Open 2022

Post autor: bogas1985 »

Bialas55 pisze: 29 sty 2022, 16:01 Można nie lubić jednego, drugiego, trzeciego, ale to Novak jest najlepszy czysto tenisowo i jemu należy się tzw GOAT.
Masz racje z tym ze mozna nie lubic jednego czy drugiego, ale z Ciebie az emanuje nienawisc do Hiszpana. Szkoda mi Ciebie, ze osoba ktorej nawet nie znasz, ktora powinna miec zerowy wplyw na Ciebie czy Twoje zycie az tak wplywa na nie. Wyluzuj, bo Hiszpan ma miliony na koncie i kompletnie wyjebane na to czy sie zabijesz z jego powodu czy nie. Wyluzuj, bedzie Ci w zyciu katwiej.

Co do drugiej czesci. Mi jest trudno wskazac choc jeden element tenisowy, w ktorym Novak jest najlepszy w historii a co dopiero twierdzic, ze jest najlepszy czysto tenisowo. Mentalnisc, fizycznosc to top niezaprzeczalnie, ale reszta..hmm...

Jutro za Hiszpanem, niech ma za te setki pogrzebow jego tenisowej kariery.

Obiektywnie jednak Danil. 2.5 seta gry na najwyzszym poziomie nie starczy na Danila

Staeiam na 3:1 dla Ruska
Awatar użytkownika
LokalnyEkspert
Posty: 1170
Rejestracja: 20 sty 2019, 14:37

Re: Australian Open 2022

Post autor: LokalnyEkspert »

Barty pisze: 29 sty 2022, 16:38
LokalnyEkspert pisze: 29 sty 2022, 16:24 Chcę widzieć przygnębionego Hiszpana z fałszywym, życzliwym uśmieszkiem trzymającego talerz.
Jak śmiesz podważać święty wizerunek najpokorniejszego sportowca świata!

:/
balech
Posty: 1963
Rejestracja: 29 sie 2021, 20:16

Re: Australian Open 2022

Post autor: balech »

bogas1985 pisze: 29 sty 2022, 17:42
Bialas55 pisze: 29 sty 2022, 16:01 Można nie lubić jednego, drugiego, trzeciego, ale to Novak jest najlepszy czysto tenisowo i jemu należy się tzw GOAT.
Masz racje z tym ze mozna nie lubic jednego czy drugiego, ale z Ciebie az emanuje nienawisc do Hiszpana. Szkoda mi Ciebie, ze osoba ktorej nawet nie znasz, ktora powinna miec zerowy wplyw na Ciebie czy Twoje zycie az tak wplywa na nie. Wyluzuj, bo Hiszpan ma miliony na koncie i kompletnie wyjebane na to czy sie zabijesz z jego powodu czy nie. Wyluzuj, bedzie Ci w zyciu katwiej.

Co do drugiej czesci. Mi jest trudno wskazac choc jeden element tenisowy, w ktorym Novak jest najlepszy w historii a co dopiero twierdzic, ze jest najlepszy czysto tenisowo. Mentalnisc, fizycznosc to top niezaprzeczalnie, ale reszta..hmm...

Jutro za Hiszpanem, niech ma za te setki pogrzebow jego tenisowej kariery.

Obiektywnie jednak Danil. 2.5 seta gry na najwyzszym poziomie nie starczy na Danila

Staeiam na 3:1 dla Ruska
Masz racje z tym ze mozna nie lubic jednego czy drugiego, ale z Ciebie az emanuje nienawisc do Serba. Szkoda mi Ciebie, ze osoba ktorej nawet nie znasz, ktora powinna miec zerowy wplyw na Ciebie czy Twoje zycie az tak wplywa na nie. Wyluzuj, bo Serb ma miliony na koncie i kompletnie wyjebane na to czy sie zabijesz z jego powodu czy nie. Wyluzuj, bedzie Ci w zyciu katwiej.

Co do drugiej czesci. Mi jest łatwo wskazac choc jeden element tenisowy, w ktorym Novak jest najlepszy w historii - choćby return czy bh. Mentalnisc, fizycznosc to top niezaprzeczalnie, podobnie jak reszta.

Jutro za Daniłkiem, niech ma za te setki szyder z jego sposobu grania.

Obiektywnie Danil. 2.5 seta gry na najwyzszym poziomie nie starczy na Danila

Stawiam na 3:1 dla Daniłka
;)
bogas1985
Posty: 1009
Rejestracja: 18 gru 2019, 23:06

Re: Australian Open 2022

Post autor: bogas1985 »

Ale ja nie pisze o koncu tenisa, wynajmowaniu mordercow, potencjalnych samobojstwach bo ktos kogo nie lubie wygra szlema. Ja po prostu wylacze TV i wyjde na spacer z dziecmi a nie bede przezywal to :-) Przezywalem (w sensie ze zycie toczylo sie dalej) porazki Beckera czy Agassiego w tenisie, Schumachera w F1, Ullricha w kolarstwie , przezylem 15 tytul Legii. Wiekszosc tu przezyla 40-15 Rogera :-D
balech
Posty: 1963
Rejestracja: 29 sie 2021, 20:16

Re: Australian Open 2022

Post autor: balech »

:D
Ale musisz przyznać, że teksty bialasa dodają kolorytu temu tematowi ;-D
Po Wimblu08 mało już mnie co w tenisie może ruszyć, aczkolwiek od tamtego lipca życzę grzebciowi na korcie jak najgorzej.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2022

Post autor: Robertinho »

balech pisze: 29 sty 2022, 18:11
bogas1985 pisze: 29 sty 2022, 17:42
Bialas55 pisze: 29 sty 2022, 16:01 Można nie lubić jednego, drugiego, trzeciego, ale to Novak jest najlepszy czysto tenisowo i jemu należy się tzw GOAT.
Masz racje z tym ze mozna nie lubic jednego czy drugiego, ale z Ciebie az emanuje nienawisc do Hiszpana. Szkoda mi Ciebie, ze osoba ktorej nawet nie znasz, ktora powinna miec zerowy wplyw na Ciebie czy Twoje zycie az tak wplywa na nie. Wyluzuj, bo Hiszpan ma miliony na koncie i kompletnie wyjebane na to czy sie zabijesz z jego powodu czy nie. Wyluzuj, bedzie Ci w zyciu katwiej.

Co do drugiej czesci. Mi jest trudno wskazac choc jeden element tenisowy, w ktorym Novak jest najlepszy w historii a co dopiero twierdzic, ze jest najlepszy czysto tenisowo. Mentalnisc, fizycznosc to top niezaprzeczalnie, ale reszta..hmm...

Jutro za Hiszpanem, niech ma za te setki pogrzebow jego tenisowej kariery.

Obiektywnie jednak Danil. 2.5 seta gry na najwyzszym poziomie nie starczy na Danila

Staeiam na 3:1 dla Ruska
Masz racje z tym ze mozna nie lubic jednego czy drugiego, ale z Ciebie az emanuje nienawisc do Serba. Szkoda mi Ciebie, ze osoba ktorej nawet nie znasz, ktora powinna miec zerowy wplyw na Ciebie czy Twoje zycie az tak wplywa na nie. Wyluzuj, bo Serb ma miliony na koncie i kompletnie wyjebane na to czy sie zabijesz z jego powodu czy nie. Wyluzuj, bedzie Ci w zyciu katwiej.

Co do drugiej czesci. Mi jest łatwo wskazac choc jeden element tenisowy, w ktorym Novak jest najlepszy w historii - choćby return czy bh. Mentalnisc, fizycznosc to top niezaprzeczalnie, podobnie jak reszta.

Jutro za Daniłkiem, niech ma za te setki szyder z jego sposobu grania.

Obiektywnie Danil. 2.5 seta gry na najwyzszym poziomie nie starczy na Danila

Stawiam na 3:1 dla Daniłka
;)
Brawo :brawo:
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
bogas1985
Posty: 1009
Rejestracja: 18 gru 2019, 23:06

Re: Australian Open 2022

Post autor: bogas1985 »

Ja sie po prostu martwie. Jak jutro Rafa wygra a bialasa znajda w jakims pokoju hotelowym z pusta fiolka po tabletkach to moga pociagnac cale forum o nueudzielenie pomocy...a co gorsze o podzeganie do samobojstwa to koga nas czekac nieprzyjemnosci :-D
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9199
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: Australian Open 2022

Post autor: Emu »

Jak Danil jutro przegra to może wypierdal.. Z drugiej strony podstarzały Nadal puścił go z dwoma gemami w Montrealu, a jedyny mecz, który Simon z dodatkowymi centymetrami wygrał to ten po zapaści Hiszpana... Jest jeszcze trzeci aspekt, Danielk z dwoma szlemami pod rząd to jedno wielkie xDD Paź który kilkanaście lat temu nie wyżebrałby nawet Mastersa walczy o drugi szlem... Tak czy siak tenis przegrał kolejny raz.
balech
Posty: 1963
Rejestracja: 29 sie 2021, 20:16

Re: Australian Open 2022

Post autor: balech »

Emu pisze: 29 sty 2022, 18:46 Jak Danil jutro przegra to może wypierdal.. Z drugiej strony podstarzały Nadal puścił go z dwoma gemami w Montrealu, a jedyny mecz, który Simon z dodatkowymi centymetrami wygrał to ten po zapaści Hiszpana... Jest jeszcze trzeci aspekt, Danielk z dwoma szlemami pod rząd to jedno wielkie xDD Paź który kilkanaście lat temu nie wyżebrałby nawet Mastersa walczy o drugi szlem... Tak czy siak tenis przegrał kolejny raz.
A kto to przyszedl?
Panie maruda Danilek wykonał taki progres od tego Montrealu, że aż ciężko komentować co piszesz, spójrz lepiej na listę tych zwycięzców mastersów.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2022

Post autor: Robertinho »

Może jednak nie wyjeżdżajmy z jakimś symetryzmem. Z jednej strony kolo będący w peaku, z grą idealnie skrojoną pod współczesne korty twarde, z drugiej strony ceglany weteran, także naprawdę, szanujmy się.

Danił przez ostanie dwa lata wyostrzył serwis, poprawił szybkie zdobywanie punktów, atletycznie wydaje się mocny.

Przeciw niemu jest głównie historia. Lista wygranych, porażki z Nadalem, konieczność wygrania dwóch WS z rzędu i zatrzymania rafole drugi raz przed historycznym sukcesem. Zobaczymy, tj niektórzy zobaczą.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44340
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Australian Open 2022

Post autor: Kiefer »

Robertinho pisze: 29 sty 2022, 18:58 Zobaczymy, tj niektórzy zobaczą.
Odpuszczas sobie taką ucztę tenisową?
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 22508
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Australian Open 2022

Post autor: no-handed backhand »

Tam, gdzie słońce swą szlachetną nazwę kończy mam to, kto wygra, a chętnie luknę.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44340
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Australian Open 2022

Post autor: Kiefer »

Mimo wszystko zapowiada się ciekawe spotkanie, choć gdzieś tam trochę się obawiam, że Danił może zweryfikować formę Hiszpana w podobnym stylu, co Collins naszej Igi.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2022

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 29 sty 2022, 19:00
Robertinho pisze: 29 sty 2022, 18:58 Zobaczymy, tj niektórzy zobaczą.
Odpuszczas sobie taką ucztę tenisową?
Wyobraź sobie, że tak.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości