Roland Garros 2022 (WTA)

[no-handed backhand]

Ładny kurs na Riske. I'd take a risk.

[Kiefer]

Przepraszam najmocniej, było 9 piłek meczowych, a nie 8 jak napisałem wcześniej.

[COA]

Ładny kurs na Riske. I'd take a risk.

Oddawaj obywatelstwo.

[no-handed backhand]

Oddałem, pół litra.

[Barty]

Coco, po zwycięstwo, dla nas wszystkich!

[Robertinho]

Masakruje Iga na razie.

[Kiefer]

Kurs na Riske 90, śmiało.

Iga

[Mario]

Trochę w inną dyscyplinę sportu gra Polka, jeśli chodzi o dynamikę uderzeń i ich powtarzalność na tę chwilę. Na tle rywalek pokroju Riske ta różnica jest aż nadto widoczna.

Nie wiem, z kim gra teraz Keys i na ile ten jej kozacki występ to efekt dziwnych pomysłów Caro Garcii typu returnowanie stojąc metr w korcie, czy ogólnie pójście na grę w pierwsze tempo, ale ponad 30 winnerów wsadzonych na dużym plusie. Może coś z tego być, jeśli nie trafia na Igę. Co do Francuzki, ciekaw jestem, czy stać ją na ogarnięcie singlowej kariery chociaż na tyle, by mieć jakieś "28" przy nazwisku podczas Szlemów. Byłoby miło, ale więcej niż 50/50 to nie jestem w stanie dać.

[LokalnyEkspert]

Potencjalny rower w powietrzu.

[Kiefer]

[DUN I LOVE]

Potencjalny rower w powietrzu.

Wyleciał w powietrze.

[LokalnyEkspert]

Wielka szkoda. Patrząc na grę Alison miałem nadzieję na ten piękny wynik.

[no-handed backhand]

Potencjalny rower w powietrzu.

Riske nie odjedzie na rowerze, choć ma takie plecy, jakby przyjechała rowerem bez błotnika.

[Mario]

[Lucas]

Zakończyłem dzień deblowy i nie jestem szczególnie zachwycony, bo poziom zjeżdżał wraz z kolejnymi meczami.

Zaczęły Ninomiya z Hozumi, które grały z Hadad-Maią i Daniliną, czyli finalistkami AO, których nie darze szczególną sympatią. Nie miałem tu oczekiwań, ale Japonki wypadły nadzwyczaj dobrze, mimo porażki 1-2 w setach. Ta pierwsza partia, którą wygrały to chyba był ich peak sportowy, ale niestety nie utrzymały dyspozycji i nieco zabrakło w końcówce.

Dalej Shibahara/Muhammad, które ogoliły jakieś francuskie anonimy. Meczu za bardzo nie było, bo rywalki za słabe, ale dobre na rozruch. Ten się przyda, bo nic nie było grane na clayu i panie dawno się nie widziały. Tu też nie mam wymagań, bo mączka to nie ich nawierzchnia, chyba przyjechały, bo można coś tam zarobić, nawet jeśli się szybko odpadnie.

Na koniec truskawka na torcie, czyli kompromitacja Aoyamy i Chan z Osorio/Begu. Bardzo słabo zagrały, a spotkanie stało na dość niskim poziomie. Bolesna wpadka, bo wcześniej na ziemi wyglądały akceptowalnie, te dwie trzy rundy powinny były przejść.

Zdecydowanie wolę ten format z decydującymi punktami. Bardziej dynamiczne są te mecze, a super tb tez zawsze dobrze się ogląda. W tych pierwszych rundach spotkania bywają mocno średnie, a przez przewagi i decidera trwają dwa razy dłużej.

[Sowa]

Zapewne wyciągnie Halepowa, ale nie wygląda to jakoś strasznie w kontekście Igi.

[Nando]

[Lucas]

Zapewne wyciągnie Halepowa, ale nie wygląda to jakoś strasznie w kontekście Igi.

Kiepsko grała Rumunka w pierwszej rundzie, chyba już miała szczyt formy w Madrycie (ponadto lubi te korty), teraz pomału zjeżdża z dyspozycją. Nie powinno być problemu dla Igi, chyba, że jakiś cud spadnie na Simonę.

[Kiefer]

Simona by chyba musiała najpierw Ostapenko pokonać, a dopiero potem myśleć o Idze. Dajmy temu spokój, pewnie jeszcze trafi się kilka lepszych turniejów i wygra jakiś kurnik, ale to stawianie jej w roli drugiej faworytki (daleko po Idze) to jest niezła beka.



Aż dziw, że jest 2 razy Clijsters, a nie ma Henin.

[DUN I LOVE]

Bolesny wynik u Simci.