W tenisie podobnie, Stan z połamanym Nadalem bez którego obawiam się nie było ani RG ani USO w plecaku Wawrinki. Zbyt pewny siebie Fed w USO 2009. Zostają Ryzy w Wimblu Divą ale tam Serb zaorany no i USO 2012. Tam po wyrównaniu na po 2 absolutnie się nie spodziewałem wygranej Szkociny. Ale to wciąż mało. Barca podobnie jak Real ma od swojego pierwszego tiumfu 100% skuteczność w finałach LM, problem w tym że koncertowo spartoliła zbyt duzo sznas na to żeby się w nim znaleźć. Z kolei Real jak już przechodzi 1/8 czy QF to z reguły włącza tryb god mode.
A nie, zapomnaiłem o czwórce od Milanu
