Wimbledon 2013

[Jacques D.]

A skąd wy to wszystko wiecie? Skąd pewność, że Nadal nie przestawił by swojej gry pod starą trawę?

Może stąd, że na tej starej trawie jednak trzeba było mieć ten wolej (przynajmniej bardzo solidny), a i ostryslajs się (bardzo) przydawał, a Rafa nigdy nie miał ani jednego, ani drugiego?

[robpal]

Może stąd, że na tej starej trawie jednak trzeba było mieć ten wolej (przynajmniej bardzo solidny), a i ostryslajs się (bardzo) przydawał [...]

Rozumiem, że Agassi, Courier czy Washington modelowo wpisują się w te ramy

Gdybamy sobie równo, ale wciąż nie rozumiem argumentu "nie miał tego zagrania". A po co by miał mieć w dzisiejszych czasach? To tak jak mówić, że Edberg czy Becker to nic dziś nie wygrali, bo by ich wszyscy mijali jak dzieci. Grając tak, jak gra przez większość czasu teraz, Nadal w życiu by żadnego finału na Wimbledonie 20 lat temu nie zrobił. Ale nawet nieuważnie patrząc na jego mecze widać z miejsca, że facet umie znacznie więcej niż zazwyczaj pokazuje/jest mu potrzebne i to samo tyczy się starych mistrzów, którzy z pewnością mieliby do zaoferowania więcej niż "bieganie do siatki na wariata".

[SebastianK]

Akurat slajs mógłby mieć. Ale szybkiego instynktownego i miękkiego woleja już nie. Nie przy jego masie mięśniowej.

[Mario]

Mam nadzieje, że Brown awansuje do głównego, bo jak na razie ten sezon nie licząc finału w Sarajewie ma tragiczny. Zaskakuje mnie Robert, byłem pewien, że po sprawieniu niespodzianki i wyeliminowaniu Seli w następnym meczu zagra totalne dno i odpadnie, miła niespodzianka ze strony Francuza. Z Zhyrmontem powinien sobie również poradzić.

[Jacques D.]

Może stąd, że na tej starej trawie jednak trzeba było mieć ten wolej (przynajmniej bardzo solidny), a i ostryslajs się (bardzo) przydawał [...]

Rozumiem, że Agassi, Courier czy Washington modelowo wpisują się w te ramy

No Washington wcale nie tak źle. A pozostała dwójka bardzo wypłaszczała uderzenia, co na starej trawie było podstawą, a czego Nadal zbyt często nie robi.
Poza tym tylko 1 z 3 podanych jest mistrzem Wimbledonu, akurat najwybitniejszy. A przecież gdybamy o właśnie takich rezultatach w przypadku Nadala.

Gdybamy sobie równo, ale wciąż nie rozumiem argumentu "nie miał tego zagrania". A po co by miał mieć w dzisiejszych czasach? To tak jak mówić, że Edberg czy Becker to nic dziś nie wygrali, bo by ich wszyscy mijali jak dzieci. Grając tak, jak gra przez większość czasu teraz, Nadal w życiu by żadnego finału na Wimbledonie 20 lat temu nie zrobił. Ale nawet nieuważnie patrząc na jego mecze widać z miejsca, że facet umie znacznie więcej niż zazwyczaj pokazuje/jest mu potrzebne i to samo tyczy się starych mistrzów, którzy z pewnością mieliby do zaoferowania więcej niż "bieganie do siatki na wariata".

Rob, ale istnieje różnica pomiędzy tym, że Rafa umie porządnie przyatakować, tylko najczęściej mu się nie opłaca, a tym, że jego wolej od początku kariery był bardzo loteryjny, a w samych początkach wręcz nieco żenujący.
Zwróć uwagę, że taki Agassi dominował z końcowej o wiele bardziej niż Nadal - dzięki temu do siatki mógł iść najczęściej na wystawkę (a i tak miał solidniejszy wolej od Rafy). Jasne, że Hiszpan mógłby grać mocno inaczej niż dziś, ale też nie sądzę, by nagle zaczął rozstrzeliwać jak Amerykanin, który przy swojej ultraofensywnej grze też zdobył tylko jeden tytuł na All England Club i to w męczarniach.

[robpal]

Poza tym tylko 1 z 3 podanych jest mistrzem Wimbledonu, akurat najwybitniejszy. A przecież gdybamy o właśnie takich rezultatach w przypadku Nadala.

Ja gdybam o finale, przecież nie o pyknięciu Samprasa

Jasne, że Hiszpan mógłby grać mocno inaczej niż dziś, ale też nie sądzę, by nagle zaczął rozstrzeliwać jak Amerykanin, który przy swojej ultraofensywnej grze też zdobył tylko jeden tytuł na All England Club i to w męczarniach.

Widzisz, trzeba zobaczyć sobie trening Hiszpana, żeby zdać sobie sprawę, że to wcale by nie było tak nagle. Naprawdę mnie to szokuje i naprawdę tego nie rozumiem, ale gość (i nie tylko on, taki Murray to samo) potrafi przez 40 minut tłuc z forhendu winnera za winnerem z piłek, które 2 godziny później w czasie meczu oddaje jako lifty na karo.

E: Jeszcze dorzucę - "problem" jest w mentalności i tym, jaka gra przynosi dziś wyniki. Moim zdaniem Hiszpan gra najlepiej (najagresywniej, najefektowniej) gdy jest zdesperowany i pod ścianą. 20 lat temu bardzo szybko i często by się pod nią znajdował

[Jacques D.]

Poza tym tylko 1 z 3 podanych jest mistrzem Wimbledonu, akurat najwybitniejszy. A przecież gdybamy o właśnie takich rezultatach w przypadku Nadala.

Ja gdybam o finale, przecież nie o pyknięciu Samprasa

Finał by raczej zrobił. Ja po prostu chcę podkreślić skalę trudności, jaka wtedy występowała. Naprawdę trudno było zrobić wynik na Wimblu nie będąc dominatorem siatki. Grało w latach 90. wielu świetnych baselinerskich ofensorów, a o wielki wynik pokusił się tylko najlepszy z nich.

Jasne, że Hiszpan mógłby grać mocno inaczej niż dziś, ale też nie sądzę, by nagle zaczął rozstrzeliwać jak Amerykanin, który przy swojej ultraofensywnej grze też zdobył tylko jeden tytuł na All England Club i to w męczarniach.

Widzisz, trzeba zobaczyć sobie trening Hiszpana, żeby zdać sobie sprawę, że to wcale by nie było tak nagle. Naprawdę mnie to szokuje i naprawdę tego nie rozumiem, ale gość (i nie tylko on, taki Murray to samo) potrafi przez 40 minut tłuc z forhendu winnera za winnerem z piłek, które 2 godziny później w czasie meczu oddaje jako lifty na karo.

Na treningu to i Ferrer z Simonem potrafią.
Poza tym jeśli nawet założyć, że z fh by sobie radził, to jednak bh, który - nie ma co ukrywać - jest naturalnie defensywnym zagraniem, strasznie by mu ostrzeliwali. Z tej strony winnery u niego nigdy nie były powszechnością.

[simon]

To, że Nadal ze swoją obecną grą nie wygrałby Wimbledonu na starej trawie to jest w zasadzie oczywistość. Dywagowanie o tym czy zrobiłby finał to abstrakcja nie mająca zbyt wielkiego sensu. Tak jak pisał robpal, Nadal jest skrojony pod dzisiejszy tenis i to, że w latach 90-tych grałby tak samo, już taką oczywistością nie jest. Tym bardziej, że akurat on jest tenisistą, który na przestrzeni swojej kariery potrafił wprowadzać nowe elementy i udoskonalać swoją grę. Gdy zaczynał wygrywać mówiono, że na cegle to on jest świetny, ale wygrywanie szlemów na trawie (chyba brano pod uwagę inne nasiona) i na twardych kortach? Wygranie z Federerem na Wimbledonie?

[DUN I LOVE]

Ostatnia runda kwalifikacji w toku: Kudla, Przysiężny i Brown w MD, a Williams i Duckworth naprawdę obiecująco zaczęli.

[MG FCB]

Gratulacje dla Kudli, który potwierdził dobrą formę oraz Przysiężnego i Browna.

[Mario]

Bardzo pewnie wygrał Brown i tak samo jak rok temu zagra w MD z kwalifikacji. Fajnie byłoby jakby wylosował Rogera w pierwszej rundzie. Już sobie wyobrażam mecz otwarcia z komentarzem Bohdana Tomaszewskiego i Dustin uprawiający swój radosny, bardzo niekonwencjonalny tenis.

Cieszy też awans dwóch Francuzów. Robert w końcu musiał narobić sobie kłopotów, ale jakoś wygrał w pięciu setach, Gicquel najpierw dokończył maraton w drugiej rundzie (9-7 w trzecim), a później w 4 setach odesłał Martiego. Marc to w ogóle jest w pewnym sensie fenomen, 36 lat (jeszcze starszy od Haasa), nigdy wybitnym tenisistą nie był, ale cały czas jest w stanie trzymać się na solidnym challengerowym poziomie.

[jaccol55]

Wimbledon - wyniki III (ostatniej) rundy kwalifikacji:

---

Stephane Robert (FRA) d. Dzmitry Zhyrmont (BLR) 6-4 1-6 3-6 6-4 6-4

Bastian Knittel (GER) d. [24] Flavio Cipolla (ITA) 6-2 7-5 3-6 2-6 6-3

[21] Julian Reister (GER) d. [3] Joao Sousa (POR) 6-3 6-3 6-3

[4] Wayne Odesnik (USA) d. [20] Olivier Rochus (BEL) 2-6 2-6 6-4 3-0 krecz

Dustin Brown (GER) d. Ewgieni Koroliew (KAZ) 7-6(5) 6-3 6-2

[6] Denis Kudla (USA) d. [23] Ruben Bemelmans (BEL) 6-4 6-4 6-3

[7] Jan-Lennard Struff (GER) d. Igor Kunitsyn (RUS) 6-3 6-4 6-2

Matt Reid (AUS) d. [8] Tim Smyczek (USA) 3-6 7-5 7-6(5) 7-5

[29] Jimmy Wang (TPE) d. Malek Jaziri (TUN) 7-5 7-5 6-2

James Duckworth (AUS) d. [31] Michael Berrer (GER) 7-6(4) 6-4 7-6(5)

[11] Michał Przysiężny (POL) d. [25] Daniel Munoz-De La Nava (ESP) 7-6(3) 6-4 6-4

[27] Bobby Reynolds (USA) d. [12] Rhyne Williams (USA) 4-6 6-3 7-6(4) 6-2

[13] Go Soeda (JPN) d. Boris Pashanski (SRB) 6-2 6-2 6-4

Alex Kuznetsov (USA) d. Maxime Authom (BEL) 6-3 5-7 3-6 7-5 7-5

[15] Marc Gicquel (FRA) d. Javier Marti (ESP) 7-6(4) 6-4 4-6 6-2

[16] Teimuraz Gabaszwili (RUS) d. [ALT] Martin Fischer (AUT) 3-6 7-5 6-4 6-3

---

Losowanie drabinki singlowej odbędzie się jutro o godz. 11:00, natomiast drabinki deblowej w poniedziałek.

[DUN I LOVE]

Bardzo rzadka sytuacja, że kwalifikacje kończą się jeszcze przed losowaniem MD. Brawa dla organizatorów - kwalifikanci będą mieli kilka dni na regenerację i odpowiedni odpoczynek przed startem imprezy docelowej.

[Robertinho]

Bardzo rzadka sytuacja, że kwalifikacje kończą się jeszcze przed losowaniem MD. Brawa dla organizatorów - kwalifikanci będą mieli kilka dni na regenerację i odpowiedni odpoczynek przed startem imprezy docelowej.

Raczej brawa dla pogody. Jakie prognozy na turniej, btw?

[jaccol55]

Pogody?

Przecież to zasługa organizatorów, że zaczęli kwale w poniedziałek i rozegrali je w przeciągu 3 dni (na RG wystartowali we wtorek i grali je 4 dni).

[Mario]

Wimbledon to jedyny Szlem, w którym kwalifikanci są znani jeszcze przed losowaniem MD, to już reguła od lat. No chyba, że strasznie leje.

[Federasta20]

Wimbledon - rozstawienie zawodników:

---

Singiel Panów:

1. Novak Djoković (SRB)
2. Andy Murray (GBR)
3. Roger Federer (SUI)
4. David Ferrer (ESP)
5. Rafael Nadal (ESP)
6. Jo-Wilfried Tsonga (FRA)
7. Tomas Berdych (CZE)
8. Juan Martin del Potro (ARG)
9. Richard Gasquet (FRA)
10. Marin Cilić (CRO)
11. Stanislas Wawrinka (SUI)
12. Kei Nishikori (JPN)
13. Tommy Haas (GER)
14. Janko Tipsarević (SRB)
15. Nicolas Almagro (ESP)
16. Philipp Kohlschreiber (GER)
17. Milos Raonic (CAN)
18. John Isner (USA)
19. Gilles Simon (FRA)
20. Michaił Jużny (RUS)
21. Sam Querrey (USA)
22. Juan Monaco (ARG)
23. Andreas Seppi (ITA)
24. Jerzy Janowicz (POL)
25. Benoit Paire (FRA)
26. Ołeksandr Dołgopołow (UKR)
27. Kevin Anderson (RSA)
28. Jeremy Chardy (FRA)
29. Grigor Dimitrov (BUL)
30. Fabio Fognini (ITA)
31. Julien Benneteau (FRA)
32. Tommy Robredo (ESP)

---

Debel Panów:

1. Bob Bryan (USA) / Mike Bryan (USA)
2. Marcel Granollers (ESP) / Marc Lopez (ESP)
3. Alexander Peya (AUT) / Bruno Soares (BRA)
4. Leander Paes (IND) / Radek Stepanek (CZE)
5. Aisam-ul-Haq Qureshi (PAK) / Jean-Julien Rojer (NED)
6. Robert Lindstedt (SWE) / Daniel Nestor (CAN)
7. Max Mirnyi (BLR) / Horia Tecau (ROU)
8. Mahesh Bhupathi (IND) / Julian Knowle (AUT)
9. Colin Fleming (GBR) / Jonathan Marray (GBR)
10. Santiago Gonzalez (MEX) / Scott Lipsky (USA)
11. Julien Benneteau (FRA) / Nenad Zimonjić (SRB)
12. Ivan Dodig (CRO) / Marcelo Melo (BRA)
13. Michael Llodra (FRA) / Nicolas Mahut (FRA)
14. Rohan Bopanna (IND) / Edouard Roger-Vasselin (FRA)
15. Łukasz Kubot (POL) / Marcin Matkowski (POL)
16. Treat Huey (PHI) / Dominic Inglot (GBR)

[jaccol55]

Steve Johnson WC

[DUN I LOVE]

Wimbledońska historia rozstawionych graczy (25-32)

25) Benoit Paire (bilans meczów 2-2): najlepszy wynik to 3R w 2012 (przegrał do Bakera); najwyższe rozstawienie w WS
26) Ołeksandr Dołgopołow (2-3): 2R w 2010 & 2012
27) Kevin Anderson (1-4): 2R w 2011; najwyższe rozstawienie na Wimbledonie
28) Jeremy Chardy (4-5): 3R w 2010; 1 z 6 rozstawionych Francuzów (najliczniejsza nacja w MD)
29) Grigor Dimitrov (2-3): 2R 2011-2012; pierwszy raz rozstawiony w Wimbledonie
30) Fabio Fognini (4-4): 3R w 2010; pierwszy raz rozstawiony w Wimbledonie
31) Julien Benneteau (8-9): 4R w 2010; grał 5 setów z Federerem rok temu (prowadził 2-0)
32) Tommy Robredo (9-11): 3R w 20003 i 2009; ostatni mecz na Wimbledonie wygrał 4 lata temu.

[Del Fed]

Wyższe rozstawienie dostaje Bonga kosztem Berdycha, chociaż to ten drugi grał w finale turnieju, a 2 krotny zwycięzca, wielokrotny finalista nie dostaje wyższego numerka, niż zawodnik, króry nie zrobił "połówki" przy SW19. Trochę ciekawe jak dla mnie. Prosty puryzm "antyRafowy", czy potencjalnie najbardziej hitowy Fedal i lepsza droga dla Murka?