Ok.!lake pisze:
A jak ktoś mi teraz wyjedzie z Murkiem i Hiszpanią jako alternatywą to puszcze pawia. Dosłownie.


Berdych contra JJ. Może być.?

Ok.!lake pisze:
A jak ktoś mi teraz wyjedzie z Murkiem i Hiszpanią jako alternatywą to puszcze pawia. Dosłownie.
Patrząc na te typy, to raczej jakaś plastikowa podróbka z Tajwanu.DUN I LOVE pisze: Zaznaczam jednak, że dawno nie ścierałem kurzu ze swojej szklanej kuli.
Oczywiście, że może, Nie ma mojego "betonowego" faworyta to biorę wszystko, byle bez reszty betonuAnula pisze:Ok.!lake pisze:
A jak ktoś mi teraz wyjedzie z Murkiem i Hiszpanią jako alternatywą to puszcze pawia. Dosłownie.Byle gdzieś na uboczu.
![]()
Berdych contra JJ. Może być.?
2004.lake pisze:DUN jeśli w Twojej wizji jeszcze Fed wyleci to będzie lepsze niż finał LM w 2003. Porto-Monaco.
Chyba nie, chociaż Robpalowi pewnie marzy się Bastad-Hamburg-Umag-Kitzbuhel.Rodżer Anderłoter pisze:Rafa ma w kalendarzu jeszcze jakąś mączkę w tym sezonie ?
Ogarnąłem sie jak sobie przypomniałem, że to ten sam rok co Euro w Portugalii. To były piękne mistrzostwa. Zwłaszcza ćwierćfinał Grecja-Francja dał mi dużo satysfakcjiDUN I LOVE pisze:lake.
Chyba nie, chociaż Robpalowi pewnie marzy się Bastad-Hamburg-Umag-Kitzbuhel.Rodżer Anderłoter pisze:Rafa ma w kalendarzu jeszcze jakąś mączkę w tym sezonie ?
Po dziś dzień trolluję kolegów kwestią Grecji-mistrza Europy. Nie mogą tego znieść, bo uważają, że to wstyd dla kontynentalnej piłki, co na linii sporu Europa - Ameryka Południowa daje mi spore pole do nieustannego wbijania szpili.lake pisze:Ogarnąłem sie jak sobie przypomniałem, że to ten sam rok co Euro w Portugalii. To były piękne mistrzostwa. Zwłaszcza ćwierćfinał Grecja-Francja dał mi dużo satysfakcji
I tak dobrze wiemy, że przy najbliższym spotkaniu puścisz mi ostatniego gema z RosolaDUN I LOVE pisze:Z oficjalnego kanału Wimbledonu - skrócik dzisiejszej sensacji.
No bo ja wiem, w grupach było ciekawie, ale w fazie pucharowej tylko mecz Anglii z Portugalią był ucztą dla fanów. Po za tym to właśnie na tym czempionacie Skandynawowie wydymali Włochów....lake pisze:Ogarnąłem sie jak sobie przypomniałem, że to ten sam rok co Euro w Portugalii. To były piękne mistrzostwa. Zwłaszcza ćwierćfinał Grecja-Francja dał mi dużo satysfakcjiDUN I LOVE pisze:lake.
Chyba nie, chociaż Robpalowi pewnie marzy się Bastad-Hamburg-Umag-Kitzbuhel.Rodżer Anderłoter pisze:Rafa ma w kalendarzu jeszcze jakąś mączkę w tym sezonie ?![]()
Robpal póki co mówił o Hamburgu. I chyba wystarczy. Przesiadka z clay na hard chyba lepiej służy Rafie niż z clay na grass
To raczej jest nie do oceny, bo z Nadalem to on już na pewno nie zagra.jonathan pisze:Swoją drogą, nie mówiłem, że Roger będzie miał trudniej z Murray'em niż z Rafą?
Ja jednak bedę bronił Rosola. W ogóle nie podoba mi się to określenie "Pan Nikt" czy "zawodnik znikąd", jak dla mnie ma ono zabarwienie pejoratywne. Jeśli już to użyłbym go do zawodników, który rozegrali kilka spotkań na poziomie ATP, a do takich Rosol przed spotkaniem z Rafą nie należał. Wg mnie bardziej istotny jest bilans z danego sezonu przed meczem z Nadalem, a nie pojedyncze triumfy w przeciętnych turniejach sprzed 5-6 lat.DUN I LOVE pisze:"Pan Nikt" na poziomie ATP - Rosol przede wszystkim nabijał punkty w challengerach, a w poważnych imprezach ATP bywał jednak sporadycznie, a jeżeli już, to przegrywał na samym początku. To miałem na myśli. Z kolei Steve jednak swego czasu wybił się na mniejszych eventach zawodowych rozgrywek.
Użytkownicy przeglądający to forum: Jacques D., jarosword20, juniorro i 28 gości