
F1
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197652
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: F1
Patrzę w statystyki i Hamilton wygrał 1/3 wyścigów w których wystartował (103/309).
Jeżeli dodamy do tego fakt, że 2 ostatnie sezony miał słabsze, a w trwającym nie wygrał ani razu, otrzymujemy historyczną wręcz skalę dominacji. Kosmos jakiś.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
-
- Posty: 9538
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07
Re: F1
Rok temu i tak wygrał kupę wyścigów. W 2007-2013 to wyglądało zdrowo, w sensie triumfował kilka razy na sezon, zdobył jedno mistrzostwo, raz był bardzo blisko, raz jeszcze też walczył w deciderze, ale żadnej dominacji. A w 14-21 to coś koło połowy zgarnął, masakra.
Re: F1
MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
Re: F1
MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
- JarosławPolskezbaw
- Posty: 180
- Rejestracja: 20 mar 2022, 9:47
Re: F1
Oficjalnie Nico Hulkenberg w Haasie na przyszły sezon.
Mega szkoda Micka, oby jeszcze znalazł w przyszłości miejsce w F1
Mega szkoda Micka, oby jeszcze znalazł w przyszłości miejsce w F1
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197652
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: F1
+1.JarosławPolskezbaw pisze: ↑17 lis 2022, 7:39Mega szkoda Micka, oby jeszcze znalazł w przyszłości miejsce w F1.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: F1
MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
Re: F1
Pierwszy sezon w szesnastoletniej karierze Hamiltona, w którym nie odnotował ani jednego zwycięstwa.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Spoiler:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197652
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: F1
Obronił się Leclerc.
Max, Charles i Checo - takie podium dzisiejszego wyścigu jak i całej generalki zakończonego przed chwilą sezonu.
Max, Charles i Checo - takie podium dzisiejszego wyścigu jak i całej generalki zakończonego przed chwilą sezonu.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: F1
I tak po cichu, na zapleczu, Maksiu powinien wyłapać w trąbę za Brazylię.
- JarosławPolskezbaw
- Posty: 180
- Rejestracja: 20 mar 2022, 9:47
Re: F1
Wszyscy piszą Danke Seb. Ja piszę Danke Nicolas Goatifi.
Re: F1
MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
-
- Posty: 9538
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07
Re: F1
Koniec sezonu, więc czas na dłuższe podsumowanie z mojej strony. Sam rok oceniam mocno przeciętnie, tak naprawdę wiele dobrych wyścigów ratowało show, ale też nie brakowało nudnych GP jak Abu Zabi czy wcześniej Meksyk. Były zalążki walki o mistrzostwo, ale już przed wakacjami wiadomo było jak się zakończy, a potem oglądaliśmy teatr jednego aktora, co nigdy nie jest dobre. Tylko jedno podium ekip spoza top 3, też słabo.
Max i RB najlepsi bez dwóch zdań. Holender przejechał niesamowitą kampanię, niesłychanie szybki był od zawsze, teraz do tego rzadko kiedy popełnia błędy (oczywiście pomogła też przewaga sprzętowa). Jeśli w Milton Keynes nie zawalą rozwoju to bardzo ciężko będzie go pokonać. No i nie można wykluczyć, że relacje na linii Max/Checo zaczną negatywnie wpływać na wszystkich. A co do samego Pereza - pierwszy raz w top 3 na koniec, zasłużył całokształtem kariery na takie wyróżnienie. Dobry kierowca, nawet bardzo dobry, ale ma swoje ograniczenia (tempo kwalifikacyjne, głupie błędy co kilka GP, no i też nie ma prędkości Verstappena czy paru innych topowych gości) przez które raczej nie zostanie MŚ. Jego sezon wyglądał dokładnie tak jak można było się spodziewać.
Ferrari, ech. Kibic czerwonych czuł się chwilami jakby byli jakimiś nieudacznikami, najgorszymi w stawce, a jednak koniec końców biorą P2 w kierowcach i konstruktorach. W każdym razie sezon uznaję za rozczarowanie. Brawo, że udało się stworzyć tak szybki samochód, przy czym z takimi zasobami nie mieli prawa długo siedzieć w środku stawki. Początek wymarzony, ale już od czwartej rundy na Imoli zaczęło się sypać. Awarie, niesłynne błędy strategiczne, kosztowne przygody Leclerka... Hitem było pomylenie zwykłego doliczenia czasu od kary stop&go. Potencjał przed wakacjami zdecydowanie nie został wykorzystany, bo praktycznie w każdej rundzie byli w stanie walczyć o zwycięstwo. To się zmieniło po powrocie do rywalizacji, kiedy RB był nieuchwytny i nawet najlepsze strategie świata nic nie mogły wskórać. Leclerc jest mega szybki, ale mam wrażenie, że za bardzo jeździ na limicie przez co potem dochodzi do takich sytuacji jak Imola czy Paul Ricard + standardowa paczka treningowych wypadków, bolesnych w erze ograniczeń budżetowych. Musi tu znaleźć lepszy balans, bo niewątpliwie jest materiałem na MŚ. Natomiast Sainz jest jednym z zawodów tego sezonu, jedyne zwycięstwo w takim stylu, że aż szkoda pisać, przepuszczał Leclerka, który miał lepsze tempo mimo uszkodzonego skrzydła... I zwykle odstawał od Monakijczyka, chociaż rok temu wyglądali podobnie. Przypominało to niestety przeciętny poziom Raikkonena z jego drugiej przygody ze Scuderią. Do tego niepotrzebne błędy.
Merc zawalił konstrukcję i ledwo uniknęli sezonu bez zwycięstwa. Nie uniknął tego Hamilton, choć IMO był lepszym z brytyjskiego duetu i ciągle należy do ścisłej czołówki. Od Montrealu, kiedy przestał eksperymentować z ustawieniami i skupił się na sobie, praktycznie zawsze był szybszy od Russella. Nie była to oczywiście perfekcyjna kampania, nie popisał się w kilku wyścigach, ale końcowa punktacja nie oddaje przebiegu tej rywalizacji. George był krok z tyłu, ale regularnie miał więcej szczęścia i nawet dość symboliczne, że na Interlagos w kuriozalny sposób zakopał się w żwirze co uniemożliwiło rywalom poprawę czasu a potem wygrał wyścig
Na pewno bardzo inteligentny facet, który powinien być tylko szybki i jak najbardziej w przyszłości może rywalizować z najlepszymi. Za rok Merc powinien być lepszy, tym bardziej, że mieli dość mocną końcówkę sezonu, a nie chce się wierzyć aby tylu fachowców, mających ogromne zasoby, nie wyciągnęło wniosków z tegorocznych błędów projektowych.
Co do pozostałych - Alonso nadal pokazuje, że jest topowym kierowcą i co jakiś czas przypomina o swoim geniuszu (Kanada, Austin, Brazylia), niestety ma pojazd jaki ma i bardzo chciałbym się mylić, ale Aston nie będzie przełomem w 2023. Norris po cichutku również udowadnia swoją klasę, zasługuje z pewnością na coś lepszego niż tegoroczny McLaren, który był krokiem w tył. Bottas zaliczył świetny początek sezonu jak Alfą można było sensownie się ścigać. Haas mam wrażenie, że miał większy potencjał, ale jego kierowcy często nie potrafili go wydobyć. Schumi sportowo się nie obronił, a też wystawił zespołowi spore rachunki za częste wypadki. Tsunoda ma niesamowitego farta, że jest kryzys wśród juniorów RB, bo po zeszłorocznych i tegorocznych wyczynach (z szczególnym wyróżnieniem Kanady i Silverstone) jego kariera w F1 powinna się zakończyć. Gasly bardzo przezroczysty i prawie dobił do 12 punktów karnych, oznaczających bana na jeden wyścig. Warto wspomnieć jeszcze mega występ de Vriesa na Monzy, który otworzył mu drzwi do pełnoetatowej posady. Ostrzegam jednak przed nadmiernym hype'm, bo historia F1 zna już kierowcę co zabłysnął w debiucie jako rezerwa, a potem już tak fajnie nie było (Vandoorne). Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Nad Ricciardo nie będę się znęcał, bo go lubię.
Oby kolejny sezon był bardziej jak 2021 niż 2022 (jeśli chodzi o emocje ofc, niekoniecznie jeśli chodzi o wyniki)
Max i RB najlepsi bez dwóch zdań. Holender przejechał niesamowitą kampanię, niesłychanie szybki był od zawsze, teraz do tego rzadko kiedy popełnia błędy (oczywiście pomogła też przewaga sprzętowa). Jeśli w Milton Keynes nie zawalą rozwoju to bardzo ciężko będzie go pokonać. No i nie można wykluczyć, że relacje na linii Max/Checo zaczną negatywnie wpływać na wszystkich. A co do samego Pereza - pierwszy raz w top 3 na koniec, zasłużył całokształtem kariery na takie wyróżnienie. Dobry kierowca, nawet bardzo dobry, ale ma swoje ograniczenia (tempo kwalifikacyjne, głupie błędy co kilka GP, no i też nie ma prędkości Verstappena czy paru innych topowych gości) przez które raczej nie zostanie MŚ. Jego sezon wyglądał dokładnie tak jak można było się spodziewać.
Ferrari, ech. Kibic czerwonych czuł się chwilami jakby byli jakimiś nieudacznikami, najgorszymi w stawce, a jednak koniec końców biorą P2 w kierowcach i konstruktorach. W każdym razie sezon uznaję za rozczarowanie. Brawo, że udało się stworzyć tak szybki samochód, przy czym z takimi zasobami nie mieli prawa długo siedzieć w środku stawki. Początek wymarzony, ale już od czwartej rundy na Imoli zaczęło się sypać. Awarie, niesłynne błędy strategiczne, kosztowne przygody Leclerka... Hitem było pomylenie zwykłego doliczenia czasu od kary stop&go. Potencjał przed wakacjami zdecydowanie nie został wykorzystany, bo praktycznie w każdej rundzie byli w stanie walczyć o zwycięstwo. To się zmieniło po powrocie do rywalizacji, kiedy RB był nieuchwytny i nawet najlepsze strategie świata nic nie mogły wskórać. Leclerc jest mega szybki, ale mam wrażenie, że za bardzo jeździ na limicie przez co potem dochodzi do takich sytuacji jak Imola czy Paul Ricard + standardowa paczka treningowych wypadków, bolesnych w erze ograniczeń budżetowych. Musi tu znaleźć lepszy balans, bo niewątpliwie jest materiałem na MŚ. Natomiast Sainz jest jednym z zawodów tego sezonu, jedyne zwycięstwo w takim stylu, że aż szkoda pisać, przepuszczał Leclerka, który miał lepsze tempo mimo uszkodzonego skrzydła... I zwykle odstawał od Monakijczyka, chociaż rok temu wyglądali podobnie. Przypominało to niestety przeciętny poziom Raikkonena z jego drugiej przygody ze Scuderią. Do tego niepotrzebne błędy.
Merc zawalił konstrukcję i ledwo uniknęli sezonu bez zwycięstwa. Nie uniknął tego Hamilton, choć IMO był lepszym z brytyjskiego duetu i ciągle należy do ścisłej czołówki. Od Montrealu, kiedy przestał eksperymentować z ustawieniami i skupił się na sobie, praktycznie zawsze był szybszy od Russella. Nie była to oczywiście perfekcyjna kampania, nie popisał się w kilku wyścigach, ale końcowa punktacja nie oddaje przebiegu tej rywalizacji. George był krok z tyłu, ale regularnie miał więcej szczęścia i nawet dość symboliczne, że na Interlagos w kuriozalny sposób zakopał się w żwirze co uniemożliwiło rywalom poprawę czasu a potem wygrał wyścig

Co do pozostałych - Alonso nadal pokazuje, że jest topowym kierowcą i co jakiś czas przypomina o swoim geniuszu (Kanada, Austin, Brazylia), niestety ma pojazd jaki ma i bardzo chciałbym się mylić, ale Aston nie będzie przełomem w 2023. Norris po cichutku również udowadnia swoją klasę, zasługuje z pewnością na coś lepszego niż tegoroczny McLaren, który był krokiem w tył. Bottas zaliczył świetny początek sezonu jak Alfą można było sensownie się ścigać. Haas mam wrażenie, że miał większy potencjał, ale jego kierowcy często nie potrafili go wydobyć. Schumi sportowo się nie obronił, a też wystawił zespołowi spore rachunki za częste wypadki. Tsunoda ma niesamowitego farta, że jest kryzys wśród juniorów RB, bo po zeszłorocznych i tegorocznych wyczynach (z szczególnym wyróżnieniem Kanady i Silverstone) jego kariera w F1 powinna się zakończyć. Gasly bardzo przezroczysty i prawie dobił do 12 punktów karnych, oznaczających bana na jeden wyścig. Warto wspomnieć jeszcze mega występ de Vriesa na Monzy, który otworzył mu drzwi do pełnoetatowej posady. Ostrzegam jednak przed nadmiernym hype'm, bo historia F1 zna już kierowcę co zabłysnął w debiucie jako rezerwa, a potem już tak fajnie nie było (Vandoorne). Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Nad Ricciardo nie będę się znęcał, bo go lubię.
Oby kolejny sezon był bardziej jak 2021 niż 2022 (jeśli chodzi o emocje ofc, niekoniecznie jeśli chodzi o wyniki)

Re: F1
@Federasta20 świetna robota, rewelacyjnie się czytało.
Oby więcej takich analiz.

MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Spoiler:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Re: F1
Swoje 3 grosze do świetnej analizy @Federasta20.
Widać odwrót od owczego pędu "im młodszy, tym lepszy". Powrót Hulkenberga, nowy angaż Alonso świadczą chyba o odrobieniu lekcji przez zespoły. Taki rodzynek jak Max trafia się raz na kilka lat i doświadczenie zaczyna być cenione.
Malina roku wędruje do Alpine, saga z Piastrim to wręcz podręcznikowy przykład, że żadne pieniądze nie dadzą przewagi, jeśli wykorzystują je niepełnosprytni. A propos - główna prawniczka Alpine już zapłaciła za swój "profesjonalizm" zwolnieniem.
Niechlubne drugie miejsce na liście wstydu to Grande Strategia Ferrari, niby to tylko historia, ale naprawdę zaczynam sądzić, że w tym zespole dobrze może się dziać tylko pod rządami importowanych fachowców. Można zakładać, że dyrektywa "deskowa" rozwaliła im cały projekt, ale wystawianie się na pośmiewisko w takim zakresie to już przesada. Jak w zespole nic się nie składa to i kierowcy odpalają dziwne pomysły, nie winię żadnego z nich.
W F1 pojawia się coraz więcej pieniędzy i można mieć nadzieję, że paydriverzy znikną z tego sportu. Stroll jakoś się broni, chociaż w konfrontacji z Vettelem wypadał nieszczególnie, Latifiego żegnam bez odrobiny żalu.
Vettel - tu mam rozdwojenie jaźni. Z jednej strony Paluszek nie należał przez lata do moich ulubieńców, a już zmarnowane szanse z okresu jazdy dla Czerwonych doprowadzały do szału, z drugiej niesamowicie inteligentny sezon, czysta, mądra jazda, wykorzystanie bolidu w 100% i na koniec zabrakło punkcika do przeskoczenia Alfy w generalce. Mimo wszystko będzie mi Seba brakować, klasa w starym stylu.
W przyszłym roku sporo nowych twarzy, Piastri, Sargeant, de Vries. Mimo całej sympatii - bez żalu żegnam Riccardo, beznadziejna kampania. Jako rezerwowy RB ma takie szanse na ponowne jazdy jak Perez na tytuł, odwali marketingowo co trzeba i do domciu.
Obiektywnie - słaby sezon, paradoksalnie z wieloma świetnymi weekendami, lecz bez ognia w klasyfikacjach to takie oglądanie Brazylia -Polska w kopanej. Jeśli Mercedes się ogarnie ostatecznie, Ferrari zatrudni prawdziwego fachowca od zarządzania, Perez wdroży podstępny plan rozj... sezonu Maxowi w "podzięce" za tegoroczną kampanię, a Norris z Piastrim dostarczą fajerwerków na torze (swoją drogą, Zak Brown to jest kozak stawiając na taką parę) to 2023 będzie lepszy.
Widać odwrót od owczego pędu "im młodszy, tym lepszy". Powrót Hulkenberga, nowy angaż Alonso świadczą chyba o odrobieniu lekcji przez zespoły. Taki rodzynek jak Max trafia się raz na kilka lat i doświadczenie zaczyna być cenione.
Malina roku wędruje do Alpine, saga z Piastrim to wręcz podręcznikowy przykład, że żadne pieniądze nie dadzą przewagi, jeśli wykorzystują je niepełnosprytni. A propos - główna prawniczka Alpine już zapłaciła za swój "profesjonalizm" zwolnieniem.
Niechlubne drugie miejsce na liście wstydu to Grande Strategia Ferrari, niby to tylko historia, ale naprawdę zaczynam sądzić, że w tym zespole dobrze może się dziać tylko pod rządami importowanych fachowców. Można zakładać, że dyrektywa "deskowa" rozwaliła im cały projekt, ale wystawianie się na pośmiewisko w takim zakresie to już przesada. Jak w zespole nic się nie składa to i kierowcy odpalają dziwne pomysły, nie winię żadnego z nich.
W F1 pojawia się coraz więcej pieniędzy i można mieć nadzieję, że paydriverzy znikną z tego sportu. Stroll jakoś się broni, chociaż w konfrontacji z Vettelem wypadał nieszczególnie, Latifiego żegnam bez odrobiny żalu.
Vettel - tu mam rozdwojenie jaźni. Z jednej strony Paluszek nie należał przez lata do moich ulubieńców, a już zmarnowane szanse z okresu jazdy dla Czerwonych doprowadzały do szału, z drugiej niesamowicie inteligentny sezon, czysta, mądra jazda, wykorzystanie bolidu w 100% i na koniec zabrakło punkcika do przeskoczenia Alfy w generalce. Mimo wszystko będzie mi Seba brakować, klasa w starym stylu.
W przyszłym roku sporo nowych twarzy, Piastri, Sargeant, de Vries. Mimo całej sympatii - bez żalu żegnam Riccardo, beznadziejna kampania. Jako rezerwowy RB ma takie szanse na ponowne jazdy jak Perez na tytuł, odwali marketingowo co trzeba i do domciu.
Obiektywnie - słaby sezon, paradoksalnie z wieloma świetnymi weekendami, lecz bez ognia w klasyfikacjach to takie oglądanie Brazylia -Polska w kopanej. Jeśli Mercedes się ogarnie ostatecznie, Ferrari zatrudni prawdziwego fachowca od zarządzania, Perez wdroży podstępny plan rozj... sezonu Maxowi w "podzięce" za tegoroczną kampanię, a Norris z Piastrim dostarczą fajerwerków na torze (swoją drogą, Zak Brown to jest kozak stawiając na taką parę) to 2023 będzie lepszy.
Re: F1
MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
- JarosławPolskezbaw
- Posty: 180
- Rejestracja: 20 mar 2022, 9:47
Re: F1
Wiem że nie jest to portal jakiś bardzo poważny, ale w każdej plotce jest ziarno prawdy.
https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/1 ... -z-zespolu
https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/1 ... -z-zespolu
- JarosławPolskezbaw
- Posty: 180
- Rejestracja: 20 mar 2022, 9:47
Re: F1
Cisza w temacie, a tu trzęsienie ziemi w Ferrari, Mattia Binotto odchodzi z funkcji dowodzących czerwonych bolidów.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197652
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: F1
Chyba za dużo kompromitujących wpadek mieli w tym sezonie, jakieś głowy musiały polecieć.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: F1
Vasseur na głównodowodzącego? Włoskie gazety od tygodnia go promują.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość