Po co to piszę - zaimponował mi Roger pracą, nie poddał się i zbiera teraz tego żniwa w postaci szlema i rekordu tygodni jako nr1. Kto wie, jeżeli teraz wygra US Open to pewnie znowu zakończy rok jako numero uno. Absolutny fenomen.

Fakt, mieliśmy tam bardziej taką multikulturową publiczność. Ale to wiele nie zmienia, bo i tak kibice zawsze dopingują bardziej Federera. Nie ważne, czy gra we Francji z Tsongą, na RG z Monfilsem, w USA z Isnerem, czy Hewittem w AO (2010 rok). Jedynym wyjątkiem były mecze z Nadalem w Madrycie. We wszystkich innych większość fanów stoi po stronie Rogera. Publiczność podzieliła się nawet w finale Wimbledonu. Tu wynikało to z dwóch względów. Po pierwsze Szwajcar wygrywał tam seryjnie przez lata i ma opinię nieskazitelnie grającego gentlemana, stąd jest idolem dla masy Londyńczyków. Po drugie Murray to Szkot, który podpadł im swoją wypowiedzią o kibicowaniu na MŚ 2006 każdej drużynie oprócz Anglii i czasem wydobywa z siebie więcej przekleństw, niż zagrywa winnerów. Andy dostał niewątpliwie większe wsparcie trybun podczas Igrzysk, bo na finał przyszło po prostu wielu szarych Brytyjczyków, mniej interesujących się tenisem i chcących być świadkami kolejnego złotego medalu dla gospodarzy. Ale nawet mimo tego zwycięstwa, a potem triumfu na US Open, fani na Wyspach nie do końca go kupili. Woleli pewnie eleganckiego, ułożonego oksfordczyka Henmana, którego styl był kwintesencją gry na trawie. Więc postać Federera to fenomen trudny do wytłumaczenia. Nie spotkałem się z taką sytuacją chyba w żadnej innej dyscyplinie. Dobrze jednak, że wszędzie go tak doceniają (z biegiem czasu coraz bardziej). Zasługuje na to jak nikt inny.robpal pisze:Była każda inna, ale na pewno nie londyńska. A w każdym razie solidnie to maskowała.
A skąd wiesz?Mario pisze:Pewnie Jużny, ewentualnie PHM lub Blake jeśli ranking był stary...
Trudno powiedzieć. Na ten moment wydaje mi się, że to młodzi Australijczycy: Kyrgios, Tomic, Kokkinakis. Gdzieś tam pewnie jest Sock, Del Potro, Monfils i Thiem. Z Top-10 Wawrinka i Nishikori.Emu pisze:Jaki jest twój ulubiony zawodnik po Rogerze? Mam na myśli aktywnych graczy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości