Doping. Nie tylko o tenisie.

Obrazek
Rroggerr
Posty: 10263
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Doping w tenisie

Post autor: Rroggerr »

Offtopic

Wypowiedź, jak wypowiedź - nie pierwsza, nie ostatnia - mnie się Quinzi spodobał tym, że mówi to co myśli. W obecnym ATP, które przypomina kółko wzajemnej adoracji, to jednak godne odnotowania. Oby więcej takich zawodników jak Włoch czy Tomic - jak mamy mieć tenisowy wysyp klonów, to niech chociaż charakterologicznie od siebie się różnią. Biorąc pod uwagę, że wiele osób życzyło porażki Tomicowi rok temu na Australian Open z Federerem, bo buńczucznie wypowiedział się o Szwajcaru, krytykowany za tą wypowiedź jest Quinzi - to chyba my do tych standardów w tourze głaskania się po główce mocno przywykliśmy i dostosowaliśmy do niego swój punkt widzenia.

Koniec offtopicu.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doping w tenisie

Post autor: DUN I LOVE »

Ale to żaden Offtopic, tylko sedno sprawy. Na okrągło wszyscy trąbią o dopingu - przez to zjawisko upadła niemal cała historia współczesnego kolarstwa (niebawem pewnie i lekkiej), gdzie nie zabiorą się ostrzej za testy, to co chwila ktoś umoczony, ale w tenisie...broń Boże - no jak, Roger? Rafa? Novak?

Niebawem zaczniemy znajdywać racjonalne wytłumaczenia nie dla 6, a 12 godzinnych finałów WS. Oczywiście, oczernianie bez podstaw nie jest fair, ale z drugiej strony - chyba kredyt zaufania kibiców do ich idoli się kończy i to sportowcy z czasem być może będą musieli udowadniać swoją niewinność...
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Doping w tenisie

Post autor: Anula »

DUN I LOVE pisze:.... Oczywiście, oczernianie bez podstaw nie jest fair...
Tego i tylko tego właśnie dotyczą moje wypowiedzi.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doping w tenisie

Post autor: DUN I LOVE »

Anula pisze:Tego i tylko tego właśnie dotyczą moje wypowiedzi.
Ale Gianlugi nie powiedział: "oni jadą na koksie", wyraził nawet nadzieję, że tak nie jest.

Wydaje mi się, że zupełnie inny sens miała ta jego wypowiedź i dotyczyła kierunku, w jakim rozwija się tenis i niebezpieczeństw dzisiejszego sportu; nie miała na celu atakowania kogokolwiek. A że podał nazwiska - gdyby powiedział to samo, a zamiast "Federer", "Nadal" czy "Djoković" wstawił określenie "czołowy tenisista świata" to czy zmieniłoby to znowu tak dużo? Każdy i tak w domyśle wiedział, do kogo Włoch się odnosi, a niektórzy by go sponiewierali za brak odwagi do sprecyzowania, kogo ma myśli.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Doping w tenisie

Post autor: Robertinho »

Simeoniego Armstrong wykopał z pelotonu, więc niech Quinzi uważa, żeby go jakiś czyścioch nie próbował zniszczyć, albo nie pozwał. Musi się też liczyć z ostracyzmem części środowiska. Cała sytuacja jest ciekawa o tyle, że ewidentnie widać nasilone akcje antydopingowe we wszystkich sportach. Nie wydaje mi się możliwe utrzymanie obecnego stanu rzeczy w tenisie (udajemy, że badamy), więc albo zmieni się dynamika kilku karier (mniej występów, bądź gorsze wyniki), albo zaczną się wpadki również w czołówce.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Doping w tenisie

Post autor: robpal »

Mógłbym w tym miejscu napisać epopeję na 12 tysięcy znaków, ale spuentuję krótko: osoby, które mówią o "oczernianiu" i "braku dowodów" nie mają pojęcia, na czym polega zawodowy sport.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Doping w tenisie

Post autor: SebastianK »

DUN I LOVE pisze:
Anula pisze:Tego i tylko tego właśnie dotyczą moje wypowiedzi.
Ale Gianlugi nie powiedział: "oni jadą na koksie", wyraził nawet nadzieję, że tak nie jest.

Wydaje mi się, że zupełnie inny sens miała ta jego wypowiedź i dotyczyła kierunku, w jakim rozwija się tenis i niebezpieczeństw dzisiejszego sportu; nie miała na celu atakowania kogokolwiek. A że podał nazwiska - gdyby powiedział to samo, a zamiast "Federer", "Nadal" czy "Djoković" wstawił określenie "czołowy tenisista świata" to czy zmieniłoby to znowu tak dużo? Każdy i tak w domyśle wiedział, do kogo Włoch się odnosi, a niektórzy by go sponiewierali za brak odwagi do sprecyzowania, kogo ma myśli.
No nie żartujmy - powiedział co powiedział. Oczywiście zostawiał sobie furtkę w każdej wypowiedzi, ale wiadomo o co mu chodziło.

A że ogólnie pewnie ma rację, cóż ciężko się z tym nie zgodzić.

Trzy dekady temu ludzie fascynowali się walką sportowców dwóch supermocarstw ZSRR i USA, do tego dołączyło ówczesne NRD i zapewne cały szereg innych państw reprezentujących oba "bloki" W efekcie mieliśmy nieludzką rywalizację i masę cudownych rekordów, w różnych sportach - lekkoatletyce, pływaniu, podnoszeniu ciężarów i innych.

Później wydało się, że sportowcom podawano co się tylko dało aby osiągali wyniki.

Dzisiaj wszystkie te rekordy zostały dawno pobite.. Wisi może parę.
Jak to w ogóle możliwe ?

Jedni, nie bez racji, powiedzą, że świat się w tym czasie zmienił - nauka poszła do przodu - badamy i wybieramy właściwych ludzi do sportu. O odpowiednich predyspozycjach genetycznych. Co więcej zapewnia się im trening jakiego kiedyś nie było. Trening wysoce specjalistyczny oparty na stałych badaniach organizmu. Dziś każdy z tych najlepszych trenuje tak jak powinien a nie tak jak się wydaje, że powinien. Błędy są naprawdę nieliczne.
Tak wiec postęp naukowy zrobił wiele, na pewno przeciętny dzisiejszy sportowiec jest lepiej wytrenowany niż kiedyś.

Z tym, że dalej jest przeciętny.. Bo takich jak On jest wielu. Dziś każdy z nas może sobie wynająć firmę która go zbada, sporządzi profil i dobierze najlepszy trening. Każdy przeciętniak z ulicy. Ci prawdziwi sportowcy mają za sobą całe zespoły specjalistów. Z tym, że to powoduje, że wprowadza ich wszystkich na wyższy poziom. To powoduje to, że dziś Radek Kawęcki bijąc rekord kraju zajął 9te miejsce i nie znalazł się w finale. Bijąc rekord, płynąc życiówkę.

Tak więc nauka spowodowała, że poziom sportowców podniósł się.

Ale wiadomo, że to jest jedna strona medalu. Doping to ta druga. Wytyczona trzydzieści lat temu droga i pokazany przykład pokazał, że trening czasem nie wystarcza lub też, że można skrócić sobie drogę do sukcesu lub zwyczajnie zwiększyć jego prawdopodobieństwo biorąc sterydy i inne wspomaganie. I tu znów wspomaganie zeszło pod strzechy - wiele dostępnych na rynku środków dla sportowców amatorów zawiera substancje zakazane przez organizacje antydopingowe.
Tak więc doping też stał się łatwiej dostępny a przez to na pewno bardziej kuszący.

Do tego wszystkiego sport stał się biznesem. Kiedyś rywalizowano dla chwały dziś dla pieniędzy. To też nie ułatwia sytuacji. Zazwyczaj jest tak, że Ci na topie spijają śmietankę a pozostali tyrają na kortach, boiskach, matach itp. Dlatego większość chce być na górze i zrobią wszystko aby alho zniwelować istniejącą różnicę albo też spróbują ją stworzyć.

Czy można więc wierzyć, że sport w którym pieniądze są tak duże może być czysty ?

Cóż, można powiedzieć, że w tenisie wytrzymałość nie jest najważniejsza. Że siła mięśni ma znaczenie drugorzędne. Że jest odpowiednia technika uderzenia i timing.
Można powiedzieć, że tenis to stosunkowo "nowy" jeśli chodzi o stricte komercyjną stronę sport.
Ale pewności nie ma.

Co jeszcze nie oznacza, że można rzucać oskarżenia na lewo i prawo nie patrząc gdzie się celuje.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doping w tenisie

Post autor: DUN I LOVE »

Artykuł Nathii o dopingu w tenisie. Dobrze napisane.
https://tenislove.wordpress.com/2013/07 ... -czolowce/
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Doping w tenisie

Post autor: robpal »

Akurat jest zupełnie na odwrót. Jak popytać zawodników (tych znających Troickiego) i przeczytać przesłuchanie ITF, to historia Troickiego brzmi znacznie bardziej przekonująco niż ta Chorwata.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doping w tenisie

Post autor: DUN I LOVE »

robpal pisze:Akurat jest zupełnie na odwrót. Jak popytać zawodników (tych znających Troickiego) i przeczytać przesłuchanie ITF, to historia Troickiego brzmi znacznie bardziej przekonująco niż ta Chorwata.
Jakieś szczegóły?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Doping w tenisie

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze: Jakieś szczegóły?
Przy okazji :)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
przemusiowa
Posty: 1847
Rejestracja: 24 sty 2013, 11:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Doping w tenisie

Post autor: przemusiowa »

Z tego co pamiętam Cilic zażył coś, co w swoim składzie zawierało glukozę (jeżeli mówię źle, to proszę mnie poprawić), natomiast o sprawie Troickiego jest dużo tutaj:
Viktor's response to the ITF suspension

Can you explain what actually happened?
It happened in Monte Carlo this spring. I was feeling awfully bad on April 15th before, during and after the 1st round match against Jarkko Nieminen. I was selected for urine and blood test after the match and went to the doping control station after showering and stretching. I gave the urine samples and told the doctor I was feeling really bad and I believed that drawing blood would make me feel even worse. I always feel awful when I need to draw blood and that day I was scared I would end up in hospital.
The doctor in charge of the testing told me that I looked very pale and ill, and that I could skip the test if I wrote an explanation letter to ITF about it. She dictated the letter to me and let me go without giving blood. She was very helpful and understanding.
And what went wrong thereafter?
Now I am being charged for refusing to undergo a blood test without justification. This is a real nightmare. I was 100% sure everything was ok, just like my coach Jack Reader who was in the doping control station room with me during at least half of the procedure.
Did you eventually have a blood test when you felt better?
Yes, I had a blood test from the same doping control officer the next morning.
Did you get the urine and blood test results back, and if you did what did they show?
Both negative, totally clean.
How often have you been tested in an out of competition?
I was tested 5 times for blood and many more times for Urine.
Have you ever missed a test before?
No, I never missed a test before.
Have you consulted with the ATP medical team to back you up?
No I haven’t. The doping control officer doing the controls was a doctor herself. I asked her and she showed me all her diplomas. She checked me and told me I could skip the test and dictated me the explanation for it. After I left the doping control station I went straight to bed and slept all afternoon. I didn’t see any reason to worry so I didn’t look for any help.
What are your immediate thoughts, feelings?
I am destroyed and exhausted. The whole period I have been thinking only about this issue. And it is not over yet, so I can’t really describe it. I am not even angry with the doctor. I believe that maybe she was told by her organization that she made a big mistake letting me go she backed up and tried to save her job.
Have you spoken to other players?
Yes, I spoke to my doubles partner Seppi and other players tonight. They are as shocked as me and they think it is ridiculous. It could have happened to anyone of them.
Will you be appealing?
Yes for sure. I put my trust in the Court of Arbitration of Sports in Lausanne, I really hope they will look for the truth and find it, which is only one.
The doping rules are pretty strict but do you feel there should be consideration for such situations?
The doping rules are strict and they must remain strict. But this was a clear mistake from the on-site doping control officer who was also a doctor, and the person in charge to decide. She let me go and reassured me. In my opinion once she found out that she didn’t follow the procedures she turned her back on me.
Have you spoken to Novak and if so what has he said?
He said that he is sure it will end good because I am innocent, and that ATP should really back me up with this.
Is there anything else you would like to say?
I feel like I am being treated like a criminal and I have not committed anything at all. I have a fear of the needle and I always have troubles drawing blood. But I always did. I am clean and will always be clean throughout my career. I just had the wrong doctor who didn’t tell me at all that I was risking anything. She showed me a letter of the ITF saying she is in charge of the decisions and I trusted her completely. I wish I had recorded the discussion, there would have never been a case if I did.
I am 100% sure that the court of arbitration in Lausanne will consider my good faith and my total innocence. But now, this enormous sanction makes me speechless. It feels like the world that I help building day by day has let me down. It is the worst feeling you can imagine.
What are you going to do now?
I really don’t know. It is all fresh and I can’t really believe it yet. I am a fighter and I will try to fight, together with my team and my lawyers, but I am quite destroyed now. I hope this nightmare will come to a good end, and I really want to continue playing. I don’t deserve this.
Źródło: http://www.viktortroicki.com/
“I'm really, really emotional” RN
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Doping w tenisie

Post autor: Anula »

robpal pisze:Mógłbym w tym miejscu napisać epopeję na 12 tysięcy znaków, ale spuentuję krótko: osoby, które mówią o "oczernianiu" i "braku dowodów" nie mają pojęcia, na czym polega zawodowy sport.
Więc chyba nie będziesz miał nic przeciwko stwierdzeniu, że niejaki Robpal, jako student regularnie daje sobie w żyłę, a na życie zarabia dając d......y majętnym paniom. To w końcu dośc powszechne zjawisko wśród studentów. Nie wiem na pewno, ale skoro inni to robią, to on pewnie też.
Dodam tylko, że mam nadzieję, że jednak tego nie robi. ;)
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Doping w tenisie

Post autor: robpal »

Myślę, że jeśli regularnie widywałabyś mnie w podejrzanych klubach (czyt. grała 5 godzinne mecze) czy szemranych zaułkach (czyt. dwa dni później kicała jak zajączek), to owszem, mogłabyś takie wnioski wysnuć i nie brzmiałyby jak science-fiction.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Doping w tenisie

Post autor: jonathan »

Anula pisze:Więc chyba nie będziesz miał nic przeciwko stwierdzeniu, że niejaki Robpal, jako student regularnie daje sobie w żyłę, a na życie zarabia dając d......y majętnym paniom. To w końcu dośc powszechne zjawisko wśród studentów. Nie wiem na pewno, ale skoro inni to robią, to on pewnie też.
Dodam tylko, że mam nadzieję, że jednak tego nie robi. ;)
Co się stało z tą dawną kobietą z klasą? Czy ja Cię tak zgorszyłem? Ja chcę tamtą Anulę. :(
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Doping w tenisie

Post autor: Robertinho »

Anula pisze:
DUN I LOVE pisze:
Zresztą, co on takiego powiedział: patrzy na zdolności regeneracyjne Serba i same nachodzą go 'najgorsze' myśli, czyli dokładnie tak samo jak wielu obserwatorom. To nic nie znaczy i nie sądzę, aby Gianluigi się tutaj zagalopował. Później zresztą dodał, że ma nadzieję, że współcześni herosi nie wspomagają się niedozwolonymi środkami.
Nazwę to po imieniu. Niestety słowem, za które przepraszam forumowiczów.
Obsrywacz. Z tym mi się kojarzy taka postawa.
Anula pisze:
robpal pisze:Mógłbym w tym miejscu napisać epopeję na 12 tysięcy znaków, ale spuentuję krótko: osoby, które mówią o "oczernianiu" i "braku dowodów" nie mają pojęcia, na czym polega zawodowy sport.
Więc chyba nie będziesz miał nic przeciwko stwierdzeniu, że niejaki Robpal, jako student regularnie daje sobie w żyłę, a na życie zarabia dając d......y majętnym paniom. To w końcu dośc powszechne zjawisko wśród studentów. Nie wiem na pewno, ale skoro inni to robią, to on pewnie też.
Dodam tylko, że mam nadzieję, że jednak tego nie robi. ;)
Widzę, że wielki Lance Armstrong ma wiernego naśladowce, język podobny, a i stopień zacietrzewienia zbliżony. To pokazuje jedynie, jak wielki jest strach, że jednak w końcu coś wyjdzie. Zwłaszcza, że ostatnie przykłady pokazują, że i po 15 latach można zdemaskować oszustów.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Doping w tenisie

Post autor: Anula »

Robertinho pisze:
Widzę, że wielki Lance Armstrong ma wiernego naśladowce, język podobny, a i stopień zacietrzewienia zbliżony. To pokazuje jedynie, jak wielki jest strach, że jednak w końcu coś wyjdzie. Zwłaszcza, że ostatnie przykłady pokazują, że i po 15 latach można zdemaskować oszustów.
Wybacz Robercie, ale plotkarzy nie lubię i nie poważam.
Mogę rozmawiac o nazwiskach wyłącznie w świetle faktów i zdarzeń, które zostały udowodnione.
W życiu prywatnym i zawodowym bardzo sobie taką zasadę cenię i szanuję ludzi, którzy nią się kierują.
Może masz potrzebę przypisywania mi strachu i zacietrzewienia. Możesz.
Nathii
Posty: 23
Rejestracja: 05 lip 2013, 11:17
Lokalizacja: WrocLove

Re: Doping w tenisie

Post autor: Nathii »

Moim zdaniem historia Cilicia i Troickiego jest równie zła, natomiast Cilic zażył przypuszczalnie produkt z glukozą dostępny dla każdego w aptece (bardzo łatwe do sprawdzenia więc nie wydaje mi się żeby kłamał) a co zażył Troicki to cholera go wie. Może to samo świństwo, co kolarze, bo oni też potrzebowali kilku godzin, a nawet kilkudziesięciu minut by wypłukać je z organizmu - przynajmniej tak opowiadali podczas afery Armstronga.

Absolutnie nie jestem w stanie uwierzyć w historię że kontroler dopingowy pozwolił dostarczyć krew później, chyba że taki inspektor pragnął coś zamieść pod dywan bo został tak poinstruowany przez ATP. Łzy Troickiego i wywiady nie robią na mnie wrażenia - oczywiście że musi tak mówić. Już mu się udało przez samą odmowę, bo dostał półtora roku zawieszenia zamiast dwóch.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Doping w tenisie

Post autor: SebastianK »

Nathii pisze:Moim zdaniem historia Cilicia i Troickiego jest równie zła, natomiast Cilic zażył przypuszczalnie produkt z glukozą dostępny dla każdego w aptece (bardzo łatwe do sprawdzenia więc nie wydaje mi się żeby kłamał) a co zażył Troicki to cholera go wie. Może to samo świństwo, co kolarze, bo oni też potrzebowali kilku godzin, a nawet kilkudziesięciu minut by wypłukać je z organizmu - przynajmniej tak opowiadali podczas afery Armstronga.

Absolutnie nie jestem w stanie uwierzyć w historię że kontroler dopingowy pozwolił dostarczyć krew później, chyba że taki inspektor pragnął coś zamieść pod dywan bo został tak poinstruowany przez ATP. Łzy Troickiego i wywiady nie robią na mnie wrażenia - oczywiście że musi tak mówić. Już mu się udało przez samą odmowę, bo dostał półtora roku zawieszenia zamiast dwóch.
Gdyby historia Troickiego była prawdziwa to by były niezłe jaja po prostu :)

A o Cilicu to nie wiem co pisać. Na liście banów go nie ma a nie widzę sensu ukrywania bana za takie przewinienie jakie opisujecie.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Doping w tenisie

Post autor: robpal »

Nathii pisze: Absolutnie nie jestem w stanie uwierzyć w historię że kontroler dopingowy pozwolił dostarczyć krew później, chyba że taki inspektor pragnął coś zamieść pod dywan bo został tak poinstruowany przez ATP.
Ja też nie, i wcale nie pozwoliła (akurat była to ona). Problem jest taki, że ona sama nie wiedziała, jak ma postąpić i część winy leży po jej stronie. Ewidentnie po raz pierwszy zetknęła się z taką sytuacją i nie wybrnęła z niej najlepiej. Wedle mojego zrozumienia, nigdy nie uprzedziła Troickiego, jakie mogą (a w zasadzie najprawdopodobniej będą, to ważne!) być konsekwencje nieoddania próbki krwi, a powinna powiedzieć to jasno i wyraźnie. Powiedziała tylko, że to "może być wystarczające wytłumaczenie", a Serb zrozumiał to tak, jak chciał.

Niepoinformowanie o konsekwencjach niepoddania się kontroli jest proceduralnym błędem. Tak jak uważam, że należy testować jak najwięcej i w ogóle przestać udawać, że system jest świetny, to jednocześnie na barkach kontrolerów powinno spoczywać informowanie zawodników o zasadach i ogólne wyciągnięcie pomocnej dłoni.

Jasne, w interesie tenisisty leży idealna znajomość przepisów antydopingowych, ale to nie jest takie łatwe. Przeczytaj raport o działalności WADA (z maja, 30 stron, ale w sumie ciekawa lektura) i problemach na linii WADA-zawodnicy. Jednym z nich jest niewystarczająca znajomość przepisów przez sportowców, którzy otrzymują kilkustronicowy wyciąg z liczącej zdaje się 270 stron księgi.

Dalej, Troicki panikuje na widok igieł. Brzmi to jak żart i argument na poziomie dziesięciolatka, ale taka jest prawda. Petko zapytana o sprawę (pomijając to, że wierzy, że nic nie brał blabla), powiedziała: "Znam Viktora od 15 lat, za każdym razem dosłownie mdleje, gdy ktoś próbuje wbić igłę". Serb autentycznie mógł dostać ataku paniki. W połączeniu ze złym samopoczuciem i jednak barierą językową nieszczęście gotowe.

Po trzecie, ostatnie i najważniejsze - Troicki nie jest chodzącym intelektem. To jest chłopaczyna z blokowiska, który akurat wylądował w sporcie "dla wyższych sfer". Ogolony łeb i ogólna aparycja bandziora nie jest tutaj próbą zmyłki. Jestem skłonny uwierzyć, że jest na tyle naiwny/głupi, że myślał, że może przełożyć test na kolejny dzień. Armstrong był szarą eminencją, cholernie inteligentny, non stop kombinował, lawirował między przepisami, zastraszał. W przypadku Serba wydaje się to po prostu niemożliwe.

Moja ostateczna uwaga jest taka, że jeśli ITF uznał, że Troicki celowo opuścił test (co jest najgorszym z możliwych wykroczeń, zwłaszcza w erze dopingu krwi), to powinni mu wlepić twardo dwa lata. Kolejny sygnał, że sami nie są do końca pewni komu wierzyć i co się tam tak naprawdę stało.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Rroggerr i 5 gości