Chyba nie przepadasz za Koko, co?Rroggerr pisze:Uśmiech Marata z mojego avatara odpowiada mojej minie, gdy oglądałem kolejne błędy Djokovica w ostatnim gemie spotkania.

Chyba nie przepadasz za Koko, co?Rroggerr pisze:Uśmiech Marata z mojego avatara odpowiada mojej minie, gdy oglądałem kolejne błędy Djokovica w ostatnim gemie spotkania.
Nie przepadam za obecnym układem w tenisie, Djokovic mi jest obojętny. Błędy Serba były w końcówce komiczne.DUN I LOVE pisze:Chyba nie przepadasz za Koko, co?
Za dobry jest Rafa, żeby Murray był dla niego groźną konkurencją, będę do znudzenia powtarzał.DUN I LOVE pisze:Jeszcze tylko Berdych ogra Murraya i otworzy się duża szansa przed Rafą.
W meczu z Berdychem przed RG też teoretycznie można tak było sądzić. Ale wtedy miało to większy sens. "Zapewnił" Rafie "czwórkę" przed Paryżem i w efekcie grał z nim dopiero w semi. Ale tu? Tankowanie przed US Open? Być może, ale w końcu Cincy obok Monte Carlo i RG to jedyne brakujące mu do kolekcji znaczące tytuły do tego sezonu. Tankowanie? No przed Paryżem nie wiele mu dało. Rafa i tak zgarnął Paryż. Teraz oczywiście nie musi być tak samo, ale w podkładkę z premedytacją nie wierzę. No chyba, że w ostatnim gemie uznał że w taju i tak poleci i nie chciał sobie jeszcze psuć statów decydującej rozgrywkijowy pisze:Wyglądało trochę jakby Djoko się wyłożył... no bo jak wierzyć, że numero 1 gra tak żenująco?
A kto był czwartym robotem?DUN I LOVE pisze:Żadne tankowanie. Po prostu słaby jest jak diabli i to od dłuższego czasu. Teraz dopiero poszło to w parze z wynikiem, chociaż...del Potro, Haas, Dimitrow, Berdych, Isner - coraz częściej go zaskakują. Tak sobie myślę, że z dawnego Top4 tylko Rafa cały czas jest robotem.
Miewał wpadki, ale jednak w poważniejszych turniejach był całkiem równy, a ostatnio chyba całkowicie olał mastersy. W Miami wykorzystał szansę, a później ani jednej połówki. Dziś tego też raczej nie zmieni.jowy pisze:A kto był czwartym robotem?Bo chyba nie piszesz o Murray'u jak o robocie.
Marnie to wygląda. Otwiera się takie pole dla ofensywy dla młodych, których nie ma. Podobnie jak Ty, mam nadzieję, że del Potro będzie w stanie kiedyś powtórzyć wynik z USO09.Rroggerr pisze:Dun, w Szlemach reszta też jest coraz bliżej Djokovica, Murraya, o Federerze nie wspominając (...)
O tym samym pomyślałem, ale wolę widzieć jasną stronę medalu w tej kwestii.DUN I LOVE pisze:Marnie to wygląda. Otwiera się takie pole dla ofensywy dla młodych, których nie ma.
Jak ona wygląda tak dokładnie? Moim zdaniem tylko Vesely2014 (przy założeniu, że równie znakomicie przeskoczy na poziom ATP, co z ITF na poziom CH) ma poważne zadatki, by zostać prawdziwym tenisowym mistrzem. Janowicz też pójdzie w górę, ale nie jest to kaliber na tony poważnych zwycięstw.Rroggerr pisze:O tym samym pomyślałem, ale wolę widzieć jasną stronę medalu w tej kwestii.
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 4 gości