US Open 2013

[Jacques D.]

Już jakiś czas temu zmienił mi się punkt widzenia (na powyższy) w obserwacji sportu, więc raz na jakiś czas wychodzę z założenia, że pokibicuję sobie tym, którzy charakterem bardziej na to zasługują.

I na których grę nie da się patrzeć?

[Robertinho]

Czym? Faktem prowadzenia Ferrera w trzecim?

Faktem, że Ryszard zrobi co może, żeby przegrać mając 2-0?

[Advantage]

I na których grę nie da się patrzeć?

100% racji.

Zresztą Gasquet walecznością nie ustępuje Ferrerowi.

[Robertinho]

Nikogo nie krytykuję, ani też nie żądam kajania się, zmiany poglądów, domyślam się też odpowiedzi (tak, bo ładniej grają w tenisa eufemistycznie to ujmując), ale osobiście zawsze dziwiło mnie wyszydzanie takiego Ferrera, który jest w 200% profesjonalistą, wzorem tenisisty, pracusia, przy jednoczesnej fascynacji ignorantami a'la Paire.

Nie bez powodu ludzie marzą o Lambo, które w każdej chwili może się rozpaść, a nie o japońskim kompakcie, który wytrzymuje rekordowe przebiegi. Ferrer może być wzorem, ja go akurat lubię, tylko co z tego, skoro sam muszę przyznać, w porównaniu z tenisem Gasqueta(którego nie trawię), jego gra ma w sobie tyle polotu, co stary kalosz.

[Anula]

Ferru zaczął grać i w końcu wygląda to jak standardowy mecz z Gasquetem.

Nikogo nie krytykuję, ani też nie żądam kajania się, zmiany poglądów, domyślam się też odpowiedzi (tak, bo ładniej grają w tenisa eufemistycznie to ujmując), ale osobiście zawsze dziwiło mnie wyszydzanie takiego Ferrera, który jest w 200% profesjonalistą, wzorem tenisisty, pracusia, przy jednoczesnej fascynacji ignorantami a'la Paire.

Już jakiś czas temu zmienił mi się punkt widzenia (na powyższy) w obserwacji sportu, więc raz na jakiś czas wychodzę z założenia, że pokibicuję sobie tym, którzy charakterem bardziej na to zasługują.

Dajesz Ferru!

Przyłączę się.
Vamossss Ferru.!

[Lleyton]

Spokojnie nawet jeśli przegra tego seta, nic się nie stanie, gra mniej więcej równo przez cały mecz, po prostu Ferrer zaczął grać lepiej i stąd to wszystko.
Ferrer 6/4!

[lake]

Ferru zaczął grać i w końcu wygląda to jak standardowy mecz z Gasquetem.

Nikogo nie krytykuję, ani też nie żądam kajania się, zmiany poglądów, domyślam się też odpowiedzi (tak, bo ładniej grają w tenisa eufemistycznie to ujmując), ale osobiście zawsze dziwiło mnie wyszydzanie takiego Ferrera, który jest w 200% profesjonalistą, wzorem tenisisty, pracusia, przy jednoczesnej fascynacji ignorantami a'la Paire.

Już jakiś czas temu zmienił mi się punkt widzenia (na powyższy) w obserwacji sportu, więc raz na jakiś czas wychodzę z założenia, że pokibicuję sobie tym, którzy charakterem bardziej na to zasługują.

Dajesz Ferru!

Szacun. Bedą jeszcze z Ciebie ludzie A poważniej to doskonale Cie rozumiem. Bo moje spojrzenie też się zmieniło. Jako zatwardziały fan Nadala chciałbym żeby kiedyś Roger ograł go w meczu na styk siłą mentalną, której brak zawsze wszyscy mu wytykali.

[Robertinho]

Ferrer się nie posila. On dolewa paliwa.

[Del Fed]

zawsze dziwiło mnie wyszydzanie takiego Ferrera, który jest w 200% profesjonalistą, wzorem tenisisty, pracusia, przy jednoczesnej fascynacji ignorantami a'la Paire.

Zdecydowanie się zgodzę, mam podobnie z tą zmianą, co się bierze z faktu, że jak nie ma ładnie i dobrze grających ("realnych" talentów, które będziemy wspominać), to się bierze co jest, kogoś komu zależy, wykorzystuje możliwości. Nie zmienia to faktu, że mogłoby być i powinno lepiej

[Rroggerr]

I na których grę nie da się patrzeć?

Przecież napisałem 'raz na jakiś czas'.

Ferrer może być wzorem, ja go akurat lubię

No to nie do Ciebie adresowałem ten post. Chyba do nikogo ad personam go nie adresowałem - wg mnie powszechne (czyt. kibicowskie) opinie o Ferrerze są oczywiście dla niego krzywdzące, nawet jeśli jego tenis sam w sobie ... jest jaki jest. Zbyt zero-jedynkowe są opinie na temat Hiszpana.

I muszę powiedzieć, że coraz bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu, widząc fejm gwiazdek jak Dimitrow, Tomic czy wspomniany Paire.

[filip.g]

Ja też lubię Ferrera. Pod wieloma względami przypomina mi Roddicka . A w backhandzie Gasqueta można się po prostu za-ko-chać! Nawet jak leci dwa metry na aut

[Lleyton]

Ja też lubię Ferrera. Pod wieloma względami przypomina mi Roddicka . A w backhandzie Gasqueta można się po prostu za-ko-chać! Nawet jak leci dwa metry na aut

Zdecydowanie, jeden z najlepszych BH w tourze.

[MG FCB]

Porażka Feda była dla mnie mimo wszystko szokiem, ale po obejrzeniu powtórki meczu nie mam żadnych złudzeń, że Fed przegrał zasłużenie. Mam nadzieję, że Gasquet wyciągnie ten mecz, bo lubię jego tenis jest świetny technicznie i ma fenomenalny bekhend. Niestety wydaje mi się, że Ferru to wygra, a należałby się półfinał Gasquetowi.

[Del Fed]

Wreszcie zrobił się jakiś kawałek meczu na poziomie i z wyrównaną walką.

[Rroggerr]

Z opóźnionym zapłonem, ale wygląda na to, że Ferru jest teraz dosyć wyraźnym faworytem do zwycięstwa - Kaszkiet i tak już urwał tyle setów, co przez dziewięć spotkań obu panów. Wszyscy zaskoczeni obrotem wypadków? Ferru dociągnie czwartego to wygra na moje decidera dosyć spokojnie.

Ja nie lubię tenisa Ferrera bardziej za to, że jest tak nieporadny na tle ścisłej czołówki, ale akurat w kontekście nazwiska 'Gasquet' tej kwestii nie powinno się nawet poruszać.

[lake]

Ważą sie losy meczu? Niekoniecznie.

[Del Fed]

Gasquet przy równowagach - fenomenalnie, przy BP - fatalnie. Niestety, dość typowe.

[Robertinho]

Nigdy nie miał ani głowy, ani zdrowia na best of 5 Ryszard, też się zdziwię, jeśli się odrodzi w 5...

[lake]

No Raonica zmęczył. Ale też Raonek przy Ferru w pięciosetówkach to jak woda sodowa przy szampanie.

[Robertinho]

No ale jednak to inna gra była, przy stylu Raona.