ATP Finals 2023
Re: ATP Finals 2023
Dajesz Novak! dwa szybkie i można iść do pubu świętować z kolegami.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Spoiler:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Re: ATP Finals 2023
Wygląda na to, że w Turynie na dłużej zabawimy.
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Re: ATP Finals 2023
Kumpel był na połówce Sinnera z Daniłem. Mówił że takiej atmosfery i otoczki to na żadnym turnieju nie widział a był na Rolandzie, w Rzymie, Rotterdamie, Wimblu i na finałach w Londynie.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Spoiler:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Re: ATP Finals 2023
[5] Marcel Granollers

Adel Nour
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Re: ATP Finals 2023
Wspaniały to był rok tenisowy i wszyscy, którzy z wypiekami na twarzy śledziliśmy rozgrywki, możemy cieszyć się z umiejętnego ulokowania naszych kibicowskich upodobań w białym sporcie.
Najwybitniejszy sportowiec wszech czasów, Novak Djokovic, był niekwestionowanym bohaterem, będąc blisko zdobycia legendarnego Wielkiego Szlema. W finałowym pojedynku Wimbledonu zabrakło raptem jednego seta. Jego rywalizacja z Carlosem Alcarazem była największą ozdobą mijającego sezonu. Mimo pojedynczej, acz bolesnej porażki, Serb wykazał się większą skutecznością, pokonując przeciwnika trzykrotnie. Zdobył trzy tytuły wielkoszlemowe, a z dwudziestym czwartym trofeum w karierze oddalił się znacznie od swoich największych rywali, Rafaela Nadala i Rogera Federera. W Paryżu zwyciężył w czterdziestym turnieju z cyklu Masters, a już w poniedziałek rozpocznie czterechsetny tydzień na szczycie rankingu. Te liczby już teraz przyprawiają o zawrót głowy, ale z zapartym tchem czekamy na więcej.
Oprócz wspomnianego Alcaraza warto pochwalić Jannika Sinnera, który nie tylko dokonał znaczącego postępu jakościowego w swojej grze, lecz także wykazał się nieskazitelną postawą w trzecim meczu grupowym przeciwko Holgerowi Rune. Mógł przegrać, co oznaczałoby wyeliminowanie Djokovica, lecz nie kalkulując, odniósł zasłużone zwycięstwo. Poszedł w ślady Mistrza, który rok wcześniej był w podobnej sytuacji. Serb w 2022 przystąpił do ostatniego meczu grupowego, mając zapewnioną pierwszą lokatę i awans do półfinału. Mimo komfortowej sytuacji wdał się w trzygodzinną wymianę ciosów z Daniłem Miedwiediewem, a mógł oszczędzać siły na fazę pucharową. Ani przez ułamek sekundy nie przyszło mu do głowy, żeby odpuścić. Dziś Włoch spotka się Serbem w finale ATP Finals. Aby pokonać GOAT-a, nie tylko trzeba dorównać mu umiejętnościami czysto sportowymi, ale również sprostać jego standardom w warstwie etycznej i aksjologicznej. Dlatego Jannik Sinner zasługuje na zwycięstwo, choć nie dostanie nic za darmo.
W tym miejscu przywołać należy Huberta Hurkacza, który zdobył kolejny tytuł Masters, tym razem w Szanghaju, udowadniając po raz kolejny, że sukces w Miami 2021 nie był dziełem przypadku. Nie można także przejść obojętnie obok liczby ponad tysiąca asów zaserwowanych w sezonie, co robi ogromne wrażenie.
Równie fantastyczny był sezon w tenisie żeńskim. Obserwowaliśmy pasjonującą rywalizację naszej kochanej 1guni z Aryną Sabalenką. 1ga Świątek zdobyła w Paryżu swój czwarty skalp wielkoszlemowy i w fenomenalnym stylu niemal „rzutem na taśmę” odzyskała pozycję liderki rankingu, dorzucając w Pekinie i Cancun dziesiąty i jedenasty duży tytuł w karierze.
Rzeczywiście jesteśmy wyjątkowymi szczęściarzami. Przez ostatnie prawie dwadzieścia lat mieliśmy przywilej śledzenia osiągnięć najwybitniejszego sportowca w historii i jego rywalizacji z innymi legendarnymi tenisistami. Novak Djokovic nie zamierza zwalniać, a kolejny rok zapowiada się jeszcze ciekawiej. Do gry wraca jego największy konkurent Rafael Nadal, który podejmie próbę pobicia swojego rekordu w liczbie zwycięskich turniejów na kortach Rolland Garros, gdzie odbędą się również zmagania olimpijskie. Nadchodzący sezon zapowiada się rewelacyjnie, czego życzę zarówno sobie, jak i wszystkim fanom tenisa.
Najwybitniejszy sportowiec wszech czasów, Novak Djokovic, był niekwestionowanym bohaterem, będąc blisko zdobycia legendarnego Wielkiego Szlema. W finałowym pojedynku Wimbledonu zabrakło raptem jednego seta. Jego rywalizacja z Carlosem Alcarazem była największą ozdobą mijającego sezonu. Mimo pojedynczej, acz bolesnej porażki, Serb wykazał się większą skutecznością, pokonując przeciwnika trzykrotnie. Zdobył trzy tytuły wielkoszlemowe, a z dwudziestym czwartym trofeum w karierze oddalił się znacznie od swoich największych rywali, Rafaela Nadala i Rogera Federera. W Paryżu zwyciężył w czterdziestym turnieju z cyklu Masters, a już w poniedziałek rozpocznie czterechsetny tydzień na szczycie rankingu. Te liczby już teraz przyprawiają o zawrót głowy, ale z zapartym tchem czekamy na więcej.
Oprócz wspomnianego Alcaraza warto pochwalić Jannika Sinnera, który nie tylko dokonał znaczącego postępu jakościowego w swojej grze, lecz także wykazał się nieskazitelną postawą w trzecim meczu grupowym przeciwko Holgerowi Rune. Mógł przegrać, co oznaczałoby wyeliminowanie Djokovica, lecz nie kalkulując, odniósł zasłużone zwycięstwo. Poszedł w ślady Mistrza, który rok wcześniej był w podobnej sytuacji. Serb w 2022 przystąpił do ostatniego meczu grupowego, mając zapewnioną pierwszą lokatę i awans do półfinału. Mimo komfortowej sytuacji wdał się w trzygodzinną wymianę ciosów z Daniłem Miedwiediewem, a mógł oszczędzać siły na fazę pucharową. Ani przez ułamek sekundy nie przyszło mu do głowy, żeby odpuścić. Dziś Włoch spotka się Serbem w finale ATP Finals. Aby pokonać GOAT-a, nie tylko trzeba dorównać mu umiejętnościami czysto sportowymi, ale również sprostać jego standardom w warstwie etycznej i aksjologicznej. Dlatego Jannik Sinner zasługuje na zwycięstwo, choć nie dostanie nic za darmo.
W tym miejscu przywołać należy Huberta Hurkacza, który zdobył kolejny tytuł Masters, tym razem w Szanghaju, udowadniając po raz kolejny, że sukces w Miami 2021 nie był dziełem przypadku. Nie można także przejść obojętnie obok liczby ponad tysiąca asów zaserwowanych w sezonie, co robi ogromne wrażenie.
Równie fantastyczny był sezon w tenisie żeńskim. Obserwowaliśmy pasjonującą rywalizację naszej kochanej 1guni z Aryną Sabalenką. 1ga Świątek zdobyła w Paryżu swój czwarty skalp wielkoszlemowy i w fenomenalnym stylu niemal „rzutem na taśmę” odzyskała pozycję liderki rankingu, dorzucając w Pekinie i Cancun dziesiąty i jedenasty duży tytuł w karierze.
Rzeczywiście jesteśmy wyjątkowymi szczęściarzami. Przez ostatnie prawie dwadzieścia lat mieliśmy przywilej śledzenia osiągnięć najwybitniejszego sportowca w historii i jego rywalizacji z innymi legendarnymi tenisistami. Novak Djokovic nie zamierza zwalniać, a kolejny rok zapowiada się jeszcze ciekawiej. Do gry wraca jego największy konkurent Rafael Nadal, który podejmie próbę pobicia swojego rekordu w liczbie zwycięskich turniejów na kortach Rolland Garros, gdzie odbędą się również zmagania olimpijskie. Nadchodzący sezon zapowiada się rewelacyjnie, czego życzę zarówno sobie, jak i wszystkim fanom tenisa.
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
- Robertinho
- Posty: 50832
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: ATP Finals 2023
Marcelo_Rios pisze: ↑19 lis 2023, 14:47 Wspaniały to był rok tenisowy i wszyscy, którzy z wypiekami na twarzy śledziliśmy rozgrywki, możemy cieszyć się z umiejętnego ulokowania naszych kibicowskich upodobań w białym sporcie.
Najwybitniejszy sportowiec wszech czasów, Novak Djokovic, był niekwestionowanym bohaterem, będąc blisko zdobycia legendarnego Wielkiego Szlema. W finałowym pojedynku Wimbledonu zabrakło raptem jednego seta. Jego rywalizacja z Carlosem Alcarazem była największą ozdobą mijającego sezonu. Mimo pojedynczej, acz bolesnej porażki, Serb wykazał się większą skutecznością, pokonując przeciwnika trzykrotnie. Zdobył trzy tytuły wielkoszlemowe, a z dwudziestym czwartym trofeum w karierze oddalił się znacznie od swoich największych rywali, Rafaela Nadala i Rogera Federera. W Paryżu zwyciężył w czterdziestym turnieju z cyklu Masters, a już w poniedziałek rozpocznie czterechsetny tydzień na szczycie rankingu. Te liczby już teraz przyprawiają o zawrót głowy, ale z zapartym tchem czekamy na więcej.
Oprócz wspomnianego Alcaraza warto pochwalić Jannika Sinnera, który nie tylko dokonał znaczącego postępu jakościowego w swojej grze, lecz także wykazał się nieskazitelną postawą w trzecim meczu grupowym przeciwko Holgerowi Rune. Mógł przegrać, co oznaczałoby wyeliminowanie Djokovica, lecz nie kalkulując, odniósł zasłużone zwycięstwo. Poszedł w ślady Mistrza, który rok wcześniej był w podobnej sytuacji. Serb w 2022 przystąpił do ostatniego meczu grupowego, mając zapewnioną pierwszą lokatę i awans do półfinału. Mimo komfortowej sytuacji wdał się w trzygodzinną wymianę ciosów z Daniłem Miedwiediewem, a mógł oszczędzać siły na fazę pucharową. Ani przez ułamek sekundy nie przyszło mu do głowy, żeby odpuścić. Dziś Włoch spotka się Serbem w finale ATP Finals. Aby pokonać GOAT-a, nie tylko trzeba dorównać mu umiejętnościami czysto sportowymi, ale również sprostać jego standardom w warstwie etycznej i aksjologicznej. Dlatego Jannik Sinner zasługuje na zwycięstwo, choć nie dostanie nic za darmo.
W tym miejscu przywołać należy Huberta Hurkacza, który zdobył kolejny tytuł Masters, tym razem w Szanghaju, udowadniając po raz kolejny, że sukces w Miami 2021 nie był dziełem przypadku. Nie można także przejść obojętnie obok liczby ponad tysiąca asów zaserwowanych w sezonie, co robi ogromne wrażenie.
Równie fantastyczny był sezon w tenisie żeńskim. Obserwowaliśmy pasjonującą rywalizację naszej kochanej 1guni z Aryną Sabalenką. 1ga Świątek zdobyła w Paryżu swój czwarty skalp wielkoszlemowy i w fenomenalnym stylu niemal „rzutem na taśmę” odzyskała pozycję liderki rankingu, dorzucając w Pekinie i Cancun dziesiąty i jedenasty duży tytuł w karierze.
Rzeczywiście jesteśmy wyjątkowymi szczęściarzami. Przez ostatnie prawie dwadzieścia lat mieliśmy przywilej śledzenia osiągnięć najwybitniejszego sportowca w historii i jego rywalizacji z innymi legendarnymi tenisistami. Novak Djokovic nie zamierza zwalniać, a kolejny rok zapowiada się jeszcze ciekawiej. Do gry wraca jego największy konkurent Rafael Nadal, który podejmie próbę pobicia swojego rekordu w liczbie zwycięskich turniejów na kortach Rolland Garros, gdzie odbędą się również zmagania olimpijskie. Nadchodzący sezon zapowiada się rewelacyjnie, czego życzę zarówno sobie, jak i wszystkim fanom tenisa.


Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197730
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ATP Finals 2023
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
- no-handed backhand
- Posty: 22510
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: ATP Finals 2023
No. Sam pamiętam Radwańską, która wolała grać w finale z Williams, bo jak wygrywać, to z najlepszymi, i to mi imponowało. Ale tu gość przegrywał z Serbem do tej pory wszystko jak leci, i miałby wygrać teraz dwa razy w ciągu tygodnia? Nie wierzę w to, że on w to wierzy. Wierzysz mi, że nie wierzę, że on wierzy?jaccol55 pisze: ↑19 lis 2023, 9:28Miałem to pisać.hokej pisze: ↑19 lis 2023, 8:17 Dlatego oglądanie sportu w 2023 roku jest tak męczące. Jak się Helmuty z Austriakami podłożyli na Mundialu, to cały świat chciał ich zaj...ć, odium wstydu wędrowało za kopaczami bardzo długo.
XXI wiek i dominująca narracja "ale głupol Sinner".
Czysty rzyg. Albo to jest sport albo polityka, zdecydujcie się.
+1
Re: ATP Finals 2023
Wierzę. 
Ale co to ma do rzeczy? Podkładanie się, żeby wyeliminować rywala z dalszej rywalizacji jest zachowaniem perfidnym i godnym pożałowania.

Ale co to ma do rzeczy? Podkładanie się, żeby wyeliminować rywala z dalszej rywalizacji jest zachowaniem perfidnym i godnym pożałowania.
Re: ATP Finals 2023
Ram
/Salisbury
triumfują w pierwszym secie.

MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
- no-handed backhand
- Posty: 22510
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: ATP Finals 2023
Możliwe, że takim zachowaniem mógłby wykazać się na przykład ktoś taki, kto kiedyś nie wyszedł na mecz debla o olimpijski brąz.

Sinnerowi na pewno też jego ludzie powiedzieli, żeby po prostu robił swoje.
Re: ATP Finals 2023
A gdzie etyka, gdzie aksjologia ?no-handed backhand pisze: ↑19 lis 2023, 15:53Możliwe, że takim zachowaniem mógłby wykazać się na przykład ktoś taki, kto kiedyś nie wyszedł na mecz debla o olimpijski brąz.![]()
Sinnerowi na pewno też jego ludzie powiedzieli, żeby po prostu robił swoje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości