Doping. Nie tylko o tenisie.
Re: Doping w tenisie
Pisałem już, że doping powinien być legalny. W zasadzie w wielu dyscyplinach jest legalny.
Poziom podobno żenująco słaby, a ludziska nie wierzą, że Nadal bez koksu może zdominować tą bandę miernot.
Poziom podobno żenująco słaby, a ludziska nie wierzą, że Nadal bez koksu może zdominować tą bandę miernot.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Doping w tenisie
Ale jaki wpływ może mieć doping na jakość tenisową graczy i skalę ich warsztatu? Na tenisową różnorodność i jakość samej gry narzekamy, ale chyba nikt nie napisał, że dzisiejsi herosi to miernoty wydolnościowo-wytrzymałościowe.simon pisze:Poziom podobno żenująco słaby, a ludziska nie wierzą, że Nadal bez koksu może zdominować tą bandę miernot.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Odp: Doping w tenisie
To ja jeszcze proponuje zamiast Nadal czy Djokovic wpisywać chemiczne nazwy koksu który biorą, a w wywiadach zamiast "13-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych" wymieniać skutki uboczne owych substancji. ![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta
twitter.com/saboteur_cod
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta
twitter.com/saboteur_cod
Re: Doping w tenisie
Na koksie można więcej trenować. Niekoniecznie wytrzymałościowo.DUN I LOVE pisze:Ale jaki wpływ może mieć doping na jakość tenisową graczy i skalę ich warsztatu? Na tenisową różnorodność i jakość samej gry narzekamy, ale chyba nikt nie napisał, że dzisiejsi herosi to miernoty wydolnościowo-wytrzymałościowe.simon pisze:Poziom podobno żenująco słaby, a ludziska nie wierzą, że Nadal bez koksu może zdominować tą bandę miernot.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Doping w tenisie
Faktycznie, jest to punkt zaczepienia.simon pisze: Na koksie można więcej trenować. Niekoniecznie wytrzymałościowo.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Doping w tenisie
Tak przy okazji, mały news z WTA:
W próbce Nurii Llagostery Vives z turnieju w Stanford wykryto metamfetaminę.
W próbce Nurii Llagostery Vives z turnieju w Stanford wykryto metamfetaminę.
- Rodżer Anderłoter
- Posty: 3914
- Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29
Re: Doping w tenisie
Warsztat tenisowy, technikę i odpowiednie nawyki wyrabia się przede wszystkim na początku przygody z tenisem, kiedy nie ma obciążonego kalendarza i potrzeby stosowanie dopingu.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Doping w tenisie
Że też musiała akurat wpaść taka, którą lubiłem a nie jakaś JJ na przykład.Spain07 pisze:Tak przy okazji, mały news z WTA:
W próbce Nurii Llagostery Vives z turnieju w Stanford wykryto metamfetaminę.

I know the pieces fit.
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Doping w tenisie
Albo z Errani.Robertinho pisze:Może całowała się z nieodpowiednim chłopakiem?
Re: Doping w tenisie
Albo z Kirilenko. Albo z Bartoli. Albo z Sereną. Można wyliczać i wyliczać.filip.g pisze:Albo z Errani.Robertinho pisze:Może całowała się z nieodpowiednim chłopakiem?
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Doping w tenisie
http://www.weszlo.com/news/16433-Zycie_ ... aca_prawda
Bardzo dobry tekst Rafała Lebiedzińskiego - polskiego dziennikarza, mieszkającego w Madrycie. Dominująca część o piłce, ale też i dużo odniesień do hiszpańskiego sportu w ogóle, do tego z nakreśleniem realiów świata dopingowego i mechanizmów tego rodzaju oszustw w sporcie. Polecam.
Bardzo dobry tekst Rafała Lebiedzińskiego - polskiego dziennikarza, mieszkającego w Madrycie. Dominująca część o piłce, ale też i dużo odniesień do hiszpańskiego sportu w ogóle, do tego z nakreśleniem realiów świata dopingowego i mechanizmów tego rodzaju oszustw w sporcie. Polecam.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Doping w tenisie
O czym my rozmawiamy, ponoć jedyny sport naprawdę walczący z koksem, a 42 latek odjeżdża wybitnym góralom jak przedszkolakom. Jeśli ten wynalazek wygra Vuelte i nie wpadnie, na pewno przestaje oglądać kolarstwo, a i co do reszty czara goryczy coraz pełniejsza. Jestem wściekły i czuje się brudny, jak to napisał Stano. ![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Doping w tenisie
Rzeczywiście solidnie podłubał - to się ceni.DUN I LOVE pisze: Bardzo dobry tekst Rafała Lebiedzińskiego - polskiego dziennikarza, mieszkającego w Madrycie. Dominująca część o piłce, ale też i dużo odniesień do hiszpańskiego sportu w ogóle, do tego z nakreśleniem realiów świata dopingowego i mechanizmów tego rodzaju oszustw w sporcie. Polecam.
Mechanizmy są DUN już (po Puerto) wszędzie takie same, jak z dobrego kryminału.
Oczywiście nie musimy trzymać fantazję na wodzy, bo tenis jest czysty.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Doping w tenisie
Jak Djoko i Fafie upłynęły loty? Ponoć modafinil bierze nawet Obama. 

Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Doping w tenisie
http://www.weszlo.com/news/16573-Fuente ... u_w_pilce_
Bardzo ciekawy zbiorczy artykuł. Zmieniam też tytuł wątku, żeby tu w drodze wyjątku dyskutować o problemie dopingu w różnych dyscyplinach, jako że jest to temat bardzo uniwersalny i dotyczący całego świata sportu.
Bardzo ciekawy zbiorczy artykuł. Zmieniam też tytuł wątku, żeby tu w drodze wyjątku dyskutować o problemie dopingu w różnych dyscyplinach, jako że jest to temat bardzo uniwersalny i dotyczący całego świata sportu.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Doping. Nie tylko o tenisie.
Przemyślałem sprawę i zajmuję dosyć radykalne (ale mało odkrywcze) stanowisko, że wszyscy biorą. Sport jest przeżarty dopingiem i wielka szkoda, że tylko kolarstwo poszło z tym na otwartą wojnę. Często się zastanawiamy, czy ten bierze, a ten może nie itp. itd., ale chyba nikt by się nie utrzymał "na czysto" na takim poziomie. Chociaż...trudno mi sobie wyobrazić, żeby Francuzi (wyczulenie na punkcie tego rodzaju oszustw) byli w stanie przymykać oczy na takie akcje w ich obozach. Nie bez kozery, pomimo bardzo dużych (Robpal?) nakładów na szkolenie, od lat nie mogą znaleźć następcy Yannicka Noaha.
Są dwie strony medalu, ja swoje zdanie mam.
Są dwie strony medalu, ja swoje zdanie mam.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Doping. Nie tylko o tenisie.
Odnośnie Francuzów, Tsonga niedawno rzucił takie coś:
It's complicated for me. I'm not going to pretend otherwise. It's really a bit sad because I train like crazy. I'm an animal physically, but that's not how I'm going to beat the top 2-3. I've tried to see just how far I can go. But there's a point where my body says to me "You're a nice guy, but this isn't possible." I can't go 5 sets with those guys without it affecting my health. I'm not on the same planet as Nadal and Djoko. Their level never drops, so I have to beat them quickly.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Re: Doping. Nie tylko o tenisie.
Spotkałem się kilka dni temu z tą wypowiedzią Tsongi i przyznam szczerze, że naprawdę mnie zaintrygowała. Ale nie będę mówił tu teraz o dopingu, tylko o... genach. Bo generalnie nie mam wątpliwości, że wielu tenisistów pracuje tak dużo, ile trzeba, aby wydobyć ze swojego talentu tyle, ile się da, tylko że na pewnym etapie zaczynają decydować już właśnie predyspozycje genetyczne. Niestety los nie jest sprawiedliwy i jednym daje przewagę, a inni choćby nie wiem, jak dużo trenowali, to i tak nie dorównają szczęściarzom z lepszymi genami (np. określającymi większą wytrzymałość) i nie zniwelują różnicy w tym, co matka natura dała innym lepszego. Taki Tsonga może wychodzić ze skóry, aby dorównać najlepszym pod względem przygotowania fizycznego, ale kiedyś w końcu jego ciało powie mu właśnie "dość". Tak to już jest, że zawsze trzeba zapłacić swoją cenę - wyższą albo niższą w zależności od tego, ile ktoś ma talentu, a ile samemu trzeba dołożyć (w przypadku Jo oznaczało to nieraz kontuzje). Przecież nie każdy może być takimi cyborgami jak Nadal i Djoković albo mieć "kocie geny" Federera (można przeczytać o nich w biografii Rafy), dzięki którym zawsze ląduje on na cztery łapy i prawie nigdy nic go nie boli. Dlatego wcale nie dziwię się słowom Tsongi, w których przyznaje, że nie znajduje się na tej planecie co Rafa i Novak. Bo ci goście są po prostu absurdalnie dobrzy.
- SebastianK
- Posty: 2243
- Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47
Re: Doping. Nie tylko o tenisie.
Nie no bez jaj. Ten "spasiony"* misiu takie rzeczy gada ? Naprawdę trenuje jak szalony ?robpal pisze:Odnośnie Francuzów, Tsonga niedawno rzucił takie coś:It's complicated for me. I'm not going to pretend otherwise. It's really a bit sad because I train like crazy. I'm an animal physically, but that's not how I'm going to beat the top 2-3. I've tried to see just how far I can go. But there's a point where my body says to me "You're a nice guy, but this isn't possible." I can't go 5 sets with those guys without it affecting my health. I'm not on the same planet as Nadal and Djoko. Their level never drops, so I have to beat them quickly.
To mi przypomina rozmowę, którą przytoczył mój ojciec, była to jego rozmowa z jego lekarzem. Otóż mój ojciec twierdził, że nie może schudnąć mimo, że się odchudza. Na to lekarz spytał: Panie Stasiu, widział Pan zdjęcia z Oświęcimia ?
Gdyby Tsonga trenował tak jak mówi to na jego brzuchu nie byłoby tłuszczu. Miałby rzeźbę jak Achilles. I łatwo byśmy to wszyscy zauważyli z uwagi na to, że akurat JWT jest "czarny"
I zgadzam się z nim w tym co mówi dalej. Nie jest z tej samej planety. Fajnie uderza, ale z tym treningiem coś jest nie tak. Może jak szalony je frytki ? Albo hamburgery ? Wtedy by się zgadzało..
Aby nie być gołosłownym, Joe w pełnej krasie http://www.zimbio.com/photos/Jo-Wilfrie ... eMFbN0dYga
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości