Hiszpania - La Liga

[Kiefer]

Lewy nawet jak z golem to okazuje się jednym z winnych porażki, ale dać sobie wbić 4 gole... Niesamowita jest Girona i w sumie nie widać za bardzo, żeby mieli się zatrzymać.

[DUN I LOVE]

Lewy nawet jak z golem to okazuje się jednym z winnych porażki, ale dać sobie wbić 4 gole... Niesamowita jest Girona i w sumie nie widać za bardzo, żeby mieli się zatrzymać.

Wydaje mi się, że przyjdzie zadyszka. Świetnie grają, ale chyba jednak zabraknie w końcu jakości na dłuższym dystansie w pojedynku z Realem Madryt.

[Kiefer]

Oni grają tylko ligę, więc niekoniecznie ta zadyszka musi przyjść, a przynajmniej nie na tyle, żeby wypaść z top 4, bo to już chyba mają klepnięte.

[DUN I LOVE]

Oni grają tylko ligę, więc niekoniecznie ta zadyszka musi przyjść, a przynajmniej nie na tyle, żeby wypaść z top 4, bo to już chyba mają klepnięte.

Top-4 chyba już się nie zmieni. Kwestia poszczególnych miejsc tylko.

[Kiefer]

W sumie dosyć mocna się zrobiła La Liga, Sociedad to też naprawdę mocny zespół obecnie.

[DUN I LOVE]

Zawsze była mocna, ale zrobiła się niestety dość fizyczna i defensywna. Dużo gorzej się ogląda niż te 10-15 lat temu.

[Kiefer]

Nie wiem, akurat ten sezon wydaje mi się naprawdę dobry, tak samo Premier League. 10-15 lat temu w La Liga nie było nikogo poza Barceloną i Realem, dopiero Simeone sprawił, że zrobiło się ciekawiej, 15 lat temu Real wygrywał ligę w cuglach, a w skali europy był naprawdę kiepski. Teraz z kolei Sociedad najpewniej nie dostanie się do LM w przyszłym sezonie, a jest naprawdę mocny.

[Mario]

Lewy nawet jak z golem to okazuje się jednym z winnych porażki, ale dać sobie wbić 4 gole... Niesamowita jest Girona i w sumie nie widać za bardzo, żeby mieli się zatrzymać.

Trzeba mieć na uwadze, że jednak sporo meczów wyciągnęli w końcówce, lubią głupio stracić bramkę albo zacząć grać np. od 60 minuty, brzmi trochę jak idealny przepis na katastrofę, gdy karta lekko się odwróci. Niemniej na razie są na fali, wszystko im wychodzi i fajnie się na to patrzy, co zresztą od ładnych kilku tygodni robię regularnie. Może, gdyby ten Real nie punktował jak oszalały, to można by myśleć o perfekcyjnym zakończeniu, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że Girona robi z 95 pkt na koniec sezonu, a pewnie tyle trzeba będzie zrobić, by myśleć o mistrzostwie.

Co do Barcelony, nie będę zgrywał eksperta, bo oglądam mocno incydentalnie, jednak ciężko nie zwrócić uwagi, że na tę chwilę to drużyna złożona z ludzi albo niechcianych za bardzo w byłych klubach, albo będących już po drugiej stronie rzeki, jak ten nasz polski jelonek. Owszem, to fajni gracze, mający potencjał, by od czasu do czasu zaskoczyć, ale też chyba nie przez przypadek taki Cancelo odbił się od dwóch mocnych klubów, Felix nie znalazł sobie miejsca w dużej piłce, City specjalnie nie walczyło o Gundogana itd. Mocno przejściowy wydaje się być ten projekt, a same wyniki chyba i tak zaskakujące, biorąc pod uwagę jak to się zapowiadało po odejściu Messiego.

[Robertinho]

Z Gundoganem jest dokładnie to samo co z Lewym. On był w życiowej formie w poprzednim sezonie, naprawdę też bardzo widać jego brak w grze City, mocno bezproduktywna jest ich ofensywa bez Niemca, dużo dawał jakościowych podań bądź strzałów. 33 lata to żaden wiek jest, puścili go bo bardzo chciał przejść. To, że po przejściu do Barcelony większość piłkarzy zjeżdża z formą i to od dobrych kilku lat, to wiemy, ale skoro dwie takie maszyny, tacy profesjonaliści, się sypią, to już naprawdę powinno dać do myślenia, że coś bardzo nie tak się dzieje w klubie.

[DUN I LOVE]

Co do Barcelony, nie będę zgrywał eksperta, bo oglądam mocno incydentalnie, jednak ciężko nie zwrócić uwagi, że na tę chwilę to drużyna złożona z ludzi albo niechcianych za bardzo w byłych klubach, albo będących już po drugiej stronie rzeki, jak ten nasz polski jelonek. Owszem, to fajni gracze, mający potencjał, by od czasu do czasu zaskoczyć, ale też chyba nie przez przypadek taki Cancelo odbił się od dwóch mocnych klubów, Felix nie znalazł sobie miejsca w dużej piłce, City specjalnie nie walczyło o Gundogana itd. Mocno przejściowy wydaje się być ten projekt, a same wyniki chyba i tak zaskakujące, biorąc pod uwagę jak to się zapowiadało po odejściu Messiego.

Bo tak jest. Tylko tym tłukom na TT nie przetłumaczysz, bo oni są przekonani, że mamy mega grajków.

MATS, Araujo, Gundo, De Jong, Pedri, Gavi - tylko tych 6 graczy mogłoby powalczyć o plac w takim City, reszta by była przyspawana do ławki.

[Nando]

[Kiefer]

Lewy nawet jak z golem to okazuje się jednym z winnych porażki, ale dać sobie wbić 4 gole... Niesamowita jest Girona i w sumie nie widać za bardzo, żeby mieli się zatrzymać.

Trzeba mieć na uwadze, że jednak sporo meczów wyciągnęli w końcówce, lubią głupio stracić bramkę albo zacząć grać np. od 60 minuty, brzmi trochę jak idealny przepis na katastrofę, gdy karta lekko się odwróci. Niemniej na razie są na fali, wszystko im wychodzi i fajnie się na to patrzy, co zresztą od ładnych kilku tygodni robię regularnie. Może, gdyby ten Real nie punktował jak oszalały, to można by myśleć o perfekcyjnym zakończeniu, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że Girona robi z 95 pkt na koniec sezonu, a pewnie tyle trzeba będzie zrobić, by myśleć o mistrzostwie.

Wprawdzie uważam, że Real i tak wygra ligę (opcjonalnie Atletico), ale nie sądzę by było potrzeba 95 punktów, może 90. Real też już kilka spotkań wyciągał, a Bellingham nie będzie aż tak skuteczny do końca sezonu, pewnie i tutaj przyjdzie nieco gorszy okres. Niemniej te runy Girony, Leverkusen czy Villi są bardzo interesujące i jestem bardzo ciekaw, jak finalnie się zakończą.

[Damian]

[Nando]

[Nando]

[DUN I LOVE]

Valverde przechytrzył dziś Simeone. Bilbao 2 - 0 Atletico.

Wieczorem kolejny trudny mecz czeka Barcelonę. Gramy z Walencją na Mestalla.

[Samcro]

Lewy już dwie okazje, może wreszcie coś wpadnie.

[Samcro]

Coś jest nie tak z przyjęciem piłki w Barcelonie. Wcześniej Lewy, teraz Gundogan.

[DUN I LOVE]

Szkoda, że nic nie wpadło, bo gra nie wygląda źle. Brakuje ostatniego podania/finalizacji.

Dobry mecz w pierwszej połowie imo.

[Nando]

Felix goool 1-0