FC Barcelona [Més que un club] cz. I

[Jacuszyn]

Powinien polecieć razem z Xavim i Deco.

Xavi potwierdził, że odchodzi po zakończeniu sezonu.

Niech się z nim spakuje wyżej wspomniana dwójka.

+1

[DUN I LOVE]

Słucham Fabrizio Romano. Podobno atmosfera wokół klubu i Xaviego od dłuższego czasu robiła się toksyczna. Xavi próbował to odwrócić (np. wygrywając jakiś tytuł), ale to się nie udało. Szkoda, bo spodziewałem się wielu lat posuchy, a on jednak dał nadzieję mistrzostwem rok temu. Do tego oczywiście fakt, że pokazał miłość do klubu, przychodząc tu z ciepłej posadki w Katarze, godząc się na niskie wynagrodzenie i rzeźbiąc z czego się da. Jego autorytet powodował, że piłkarze chętnie dawali się przekonać do transferu (Lewy, Gundo, Kounde), mam też jakieś przeczucie, że był też świetnym mentorem dla młodzieży, czego dowodzi wczorajszy wpis Gaviego (poniżej). Na pewno ta przygoda zaczęła się zbyt wcześnie, ale uważam, że i tak dał radę, patrząc całościowo. A że trafił do klubu, gdzie "kibice skaczą z okna" po słabszej rundzie, to jest jak jest. Teraz będzie mógł Xavi zając się rodziną, która ostatnio chyba została lekko odstawiona na boczny tor.



Co do Laporty to coraz gorzej zaczyna to wyglądać - profesjonaliści jak Reverter, Planes czy Alemany odchodzą z klubu, a przychodzi tam coraz więcej kolegów, szwagrów czy ludzi z innymi dziwnymi koneksjami.

Cóż, czekamy na nowe otwarcie. Niech przychodzi nowy trener i gotuje.

[Samcro]

[Nando]

[DUN I LOVE]

Sami przeciętniacy.

Ostre katharsis dziś w Barcelonie.

[Jacuszyn]

To mi wytłumacz.

Bardzo chętnie. Laporta przychodził w glorii chwały. Wszyscy mieli myśl że gorzej niż za Bartomeu być nie może. Laporta obiecywał odzyskanie klubu z obcych rąk po czym sam zaczął wyprzedawać prawa na potęgę dla swoich dźwigni. Ok, miał jakiś plan ale ten plan nie wypalił. Zagral Va Bank bo plan był taki żeby kupić za to zawodników i z sukcesów spłacać zadłużenie. Ale nie da się zbudować kadry na już ze średniaków. Niestety, z pustego i Salomon nie naleje i ten plan był skazany na porażkę.

Plan zawiódł więc Laporta też zawiódł. Pozbywanie się ludzi ogarniętych jak Alemany, żeby zatrudniać ludzi pracujących za pół darmo i bez doświadczenia też było błędem. Xavi dostał co dostał, ale to Zarząd odpowiada za ten stan.

I zamiast tych wszystkich dźwigni naprawdę NALEŻALO się cofnąć. Trzeba było zaakceptować kilka lat posuchy i w spokoju budować skład. Np. Glasgow Rangers cofnęło się i dziś znów są liczącą się siłą w Szkocji. W Barcelonie niestety postawili na to, że liczy się tu i teraz i przez to zajechano ludzi, którzy za kilka lat powinni stanowić o sile tej ekipy z Fatim na czele. Nie ma opcji, żeby jeden, dwóch młodziaków dźwignęło na dziś grę ekipy, to niewykonalne.

Tutaj jedynym wyjściem jest dymisja zarządu, rozpisanie nowych wyborów i kogoś kto ma realną wizję a nie utopię, którą serwuje Joan pieprząc trzy po trzy o DNA Barcy, którego od lat już nie ma. Odejście Messiego nie ma nic do rzeczy. On jest jedną z oszukanych osób. Przez lata jednak dopieszczano Argentyńczyka i pod koniec to się już zupełnie nie spłacało bo po 2015 Barca w LM nie istniała. Nawet finału nie potrafili zrobić.

Bartomeu uratowała LM w 2015 tak jak głosy krytyki Laporty zostały uciszone mistrzostwem Hiszpanii. W przypadku prezydenta spełniło się dokładnie to, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.

W klubie potrzeba rewolucji, nie ewolucji. Ktoś dobrze tu napisał, że być może skończy się na zmianie modelu właścielskiego. Tak czy inaczej nie za wszystko Bartomeu odpowiada bo Laporta swoje dołożył i te dźwignie zamiast ostatecznie uratować, ściągają w dół. Trudno żeby nie, skoro oni rok temu w budżecie założyli 1/4 LM a skończyło się na grupie.

Nowy prezydent, nowy trener, nowe rozdanie. Nawet za cenę braku gry w Pucharach przez kilka lat.

[DUN I LOVE]

Dziękuję za odp. Jacek. Wieczorem postaram się odpisać.

Ale mi szkoda Xaviego, oglądając zdjęcia z dziś. Podobno Lewy i Cancelo płakali w szatni.

[hokej]

Pytanie otwarte - dlaczego większość tego zaciągu, po jednym okresie przygotowawczym w Katalonii zjechało do bazy. Lewy pierwszy, ale Gundo i inni też jakoś nie trzymają poziomu.

[Robertinho]

Pytanie otwarte - dlaczego większość tego zaciągu, po jednym okresie przygotowawczym w Katalonii zjechało do bazy. Lewy pierwszy, ale Gundo i inni też jakoś nie trzymają poziomu.

Pytam o to od dawna. Jeszcze młodzi Murzyni w kwietniu jakoś tam sobie radzą, ale poza tym, przychodzi ktoś do Barcy i nie ma zawodnika szybko. Do tego niszczenie młodych zawodników, przyszłości klubu. Bardzo dużo do przemyślenia tam jest.

[Jacuszyn]

Pytanie otwarte - dlaczego większość tego zaciągu, po jednym okresie przygotowawczym w Katalonii zjechało do bazy. Lewy pierwszy, ale Gundo i inni też jakoś nie trzymają poziomu.

Pytam o to od dawna. Jeszcze młodzi Murzyni w kwietniu jakoś tam sobie radzą, ale poza tym, przychodzi ktoś do Barcy i nie ma zawodnika szybko. Do tego niszczenie młodych zawodników, przyszłości klubu. Bardzo dużo do przemyślenia tam jest.

To jest też wina tego, że się ich za bardzo eksploatuje.

[Robertinho]

Pytanie otwarte - dlaczego większość tego zaciągu, po jednym okresie przygotowawczym w Katalonii zjechało do bazy. Lewy pierwszy, ale Gundo i inni też jakoś nie trzymają poziomu.

Pytam o to od dawna. Jeszcze młodzi Murzyni w kwietniu jakoś tam sobie radzą, ale poza tym, przychodzi ktoś do Barcy i nie ma zawodnika szybko. Do tego niszczenie młodych zawodników, przyszłości klubu. Bardzo dużo do przemyślenia tam jest.

To jest też wina tego, że się ich za bardzo eksploatuje.

To mam na myśli. Od tego są, mówiąc Matim, trenerzy preparatore fisico, żeby pilnować takich rzeczy i dawać sygnał, że dany zawodnik nie powinien grać.

[Art]

[DUN I LOVE]

Pytanie otwarte - dlaczego większość tego zaciągu, po jednym okresie przygotowawczym w Katalonii zjechało do bazy. Lewy pierwszy, ale Gundo i inni też jakoś nie trzymają poziomu.

Cała gra jest rozsypana. Zobaczymy co się wydarzy latem.

Ten presezon czy jego brak to też problem. Nie ma kiedy spokojnie potrenować, testy i lot do Kalifornii, gdzie sparing pogania sparing. Dodatkowo w trakcie pobytu zespół nawiedziło jakieś zatrucie, odwołano mecz z Juve, a większość kadry przez 2-3 dni leżała w łóżkach.

Nawet w grudniu polecieli do Dallas tuż przed Świętami, bo jankesi płacili 5 baniek za mecz towarzyski.

Jest źle, ale pech rożnej maści też ma kumulację w tym sezonie.

[Samcro]

I znowu uważanie, że jest zero winy zawodników? Brak zaangażowania? Lewy z Ferranem nie potrafią przyjąć piłki, Raphinha jak w B klasie napie*dala piłki w pole buraków, ręcznik na bramce lepiej by bronił od Peni, De Jong odpuszcza wszystkie piłki w defensywie.

[Art]

[DUN I LOVE]

I znowu uważanie, że jest zero winy zawodników? Brak zaangażowania? Lewy z Ferranem nie potrafią przyjąć piłki, Raphinha jak w B klasie napie*dala piłki w pole buraków, ręcznik na bramce lepiej by bronił od Peni, De Jong odpuszcza wszystkie piłki w defensywie.

Trudno przyznać to wprost, a wszystkich się przecież nie wyrzuci. Ja mam nadzieję, że pokażą sportową złość w pozostałej części sezonu.

[Samcro]

I znowu uważanie, że jest zero winy zawodników? Brak zaangażowania? Lewy z Ferranem nie potrafią przyjąć piłki, Raphinha jak w B klasie napie*dala piłki w pole buraków, ręcznik na bramce lepiej by bronił od Peni, De Jong odpuszcza wszystkie piłki w defensywie.

Trudno przyznać to wprost, a wszystkich się przecież nie wyrzuci. Ja mam nadzieję, że pokażą sportową złość w pozostałej części sezonu.

Tiaaa

[DUN I LOVE]

Tiaaa

Jutro o 19 gramy, pamiętaj.

[hokej]

I znowu uważanie, że jest zero winy zawodników? Brak zaangażowania? Lewy z Ferranem nie potrafią przyjąć piłki, Raphinha jak w B klasie napie*dala piłki w pole buraków, ręcznik na bramce lepiej by bronił od Peni, De Jong odpuszcza wszystkie piłki w defensywie.

Jasne, w pół roku zapomnieli jak się gra w piłkę, czy grają w systemie, którego nikt nie rozumie i w klubie, którym rządzi Mr. Chaos?

[Jacuszyn]

I znowu uważanie, że jest zero winy zawodników? Brak zaangażowania? Lewy z Ferranem nie potrafią przyjąć piłki, Raphinha jak w B klasie napie*dala piłki w pole buraków, ręcznik na bramce lepiej by bronił od Peni, De Jong odpuszcza wszystkie piłki w defensywie.

Jasne, w pół roku zapomnieli jak się gra w piłkę, czy grają w systemie, którego nikt nie rozumie i w klubie, którym rządzi Mr. Chaos?

No właśnie.