Strona 52 z 59
Re: NBA 2017/2018
: 06 maja 2018, 16:39
autor: simon
W tym roku nie ma co upraszczać sprawy i zrzucać większość winy na liderów skoro Lowry gra dobre PO. Z Cavs nie zanotował jeszcze słabego występu i robi po trzech meczach 22/8 na 80% TS. Trochę gorzej wygląda sprawa z DeRozanem, bo on po prostu ma sporo wad, poza punktowaniem niewiele wnosi do gry i nie jest wart pieniędzy, które dostaje. No, ale nawet on zagrał przeciwko Cavs dwa mecze na miarę swoich możliwości i rozsypał się dopiero w g3.
W g1 zabrakło zimnej krwi, w g2 nie było właściwego podejścia do gry, a tak generalnie w tej serii jest dużo za dużo mocarnego LeBrona.
Pels-Warriors o 21.30. Fajnie.
Re: NBA 2017/2018
: 06 maja 2018, 18:49
autor: Mario
Ja ich chyba nawet specjalnie nie krytykowałem (tzn. mogło tak zabrzmieć, ale nie chciałem), bo to są jednak dość mocno ograniczenie zawodnicy, którzy przez lata pokazali, że wielkie rzeczy im nie grożą, a kopanie Berdycha po raz kolejny za to, że nie gra jak Federer, w końcu jednak się nudzi.
Lowry gra dobrze, bo jeśli nic nie kręcę, po raz pierwszy od dawna wchodzi do PO w pełni zdrowia (ani nie ma urazu, ani nie był kontuzjowany chwilę przed), a to zawsze był grajek bardziej stworzony do poważnej koszykówki z dwójki liderów. Nie można jednak zapominać, że w tym sezonie rola Kyle'a została trochę zmniejszona. Ma bronić, rozgrywać, rzucać trójki, od święta wjechać pod kosz i spróbować przejąć końcówkę (jeśli wybitnie mu idzie lub reszcie nie idzie), bez zabawy w Westbrooków tej ligi, w związku z czym wyższe procenty nie powinny dziwić. Tylko, że taki Lowry to w tej chwili ewentualnie najsłabszy element jakiegoś big 3 walczącego o poważne cele, a nie druga, czy długimi fragmentami pierwsza (kiedy DeRozan jest sobą) osoba, odpowiadająca za losy czegoś uchodzącego za contendera.
A DeRozana nie ma sensu bronić, gość znowu zawodzi, doprowadza do sytuacji, w której trener nie wpuszcza go w czwartej kwarcie, czego w sumie nikt nie kwestionuje pod względem sportowym, więc opowiadanie, że wcześniej grał swoje, bo robił 22 punkty z 21 rzutów, można sobie darować.
Jak wspomniałem wcześniej, dopóki ten wschód jest jaki, to Raptors w aktualnej formule mają rację bytu. Zrobią bardzo mocne regular season, bo Casey ma fajną rotację, z której dobrze korzysta, a DeRozan na tle słabych drużyn potrafi błyszczeć, odpadną w PO w drugiej rundzie, bo w pierwszej dostaną jakiś słaby/skłócony/kontuzjowany zespół, który złożą w 6-7 meczach, a później ktoś ich rozwalcuje i tak w kółko. Problem jest taki, że Sixers, Boston, pewnie i Bucks słabsi nie będą, a jak LeBron zostanie w Cavs (wcale bym tego nie wykluczał), to za chwilę RS zamiast bardzo mocne zrobi się tylko mocne, a w PO zamiast w drugiej rundzie będą lecieć w pierwszej. Co może poskutkować jakimiś poważniejszymi decyzjami powiedzmy za rok o tej samej porze.
Re: NBA 2017/2018
: 06 maja 2018, 22:48
autor: Mario
Warriors skończyli z żartami. Wyszli swoim line-upem śmierci, a jak pojawiają się problemy, to kończy się zabawa w piękną koszykówkę i Durant gra izolację za izolacją, wykorzystując przewagę fizyczną. Ładnie się Pels zebrali, szkoda że trójkę Moore'a na koniec wybiło, bo mogło być -4 do przerwy.
Re: NBA 2017/2018
: 07 maja 2018, 0:04
autor: DUN I LOVE
Tak sobie czasami myślę, że te historyczne twory/postaci naszych czasów to chyba faktycznie najwyższa półka ever. Tacy Pelicans niby z personelem o gry, niby w formie, a wyłapią pewnie 1-4 od tytanów ligi. Bardzo trudno jest cokolwiek urwać najlepszym, a do tego Ci niczego nie oddają za darmo.
No to chyba tylko jedna niewiadoma została w półfinałach konferencji.
Re: NBA 2017/2018
: 07 maja 2018, 0:08
autor: simon
Pelicans są fajni, ale tutaj niezbędna jest jakaś sensowna paczka rolesów (najlepiej w zamian za tego nieszczęsnego DMC) z kimś przyzwoitym na niskie skrzydło, bo to jednak mocno groteskowo wygląda jak Durant przez cały mecz rzuca sobie treningowo nad 20cm niższymi (licząc z zasięgiem ramion będzie jakieś 30cm przewagi) Holidayem i Moorem. Wydaje się, że Kevin ani przez moment nie pomyślał o innym rozwiązaniu niż jumper, więc w g4 rzuciłbym na niego Miroticia. Bardziej brawurowe rozwiązanie to próba z Ligginsem, który wszedłby na parkiet ze swoim plecakiem pełnym dobrych zagrań w ataku.
Re: NBA 2017/2018
: 07 maja 2018, 0:42
autor: DUN I LOVE
Co znaczy określenie "rolls" na zawodnika? Czytałem już 59 razy i do tego momentu wstydziłem się zapytać. Dzięki.
Re: NBA 2017/2018
: 07 maja 2018, 8:32
autor: Mario
Zadaniowiec.
Szkoda, że Jazz bez Rubio, bo z Hardenem grającym na takich procentach, szłoby coś powalczyć. A tak trzeba liczyć na błysk geniuszu Mitchella lub dzień konia za trzy, ten pierwszy zdarzył się w G6 z OKC, drugi w G2 z Rockets, na powtórki się nie zapowiada.
Wygląda, że Chris Paul wreszcie wjedzie do finałów konfy. Szczere gratulacje.
Re: NBA 2017/2018
: 08 maja 2018, 8:14
autor: DUN I LOVE
Raptors już na wczasach, kolejny plask do LeBrona.
Phila przedłuża serię, ale chyba o 1 mecz tylko, co?
Re: NBA 2017/2018
: 08 maja 2018, 16:58
autor: Mario
Raz na kilka lat trafia się taka seria, gdzie pojawia się cień szansy na pierwszy w historii powrót z 0-3 i myślę, że ta pasuje do tego opisu. Znaczy Celtics na 90% wygrają, ale Sixers są chyba jednak od nich lepsi, więc jeśli by się ogarnęli, a w Boston nie wystrzelił z jakimś 16-28 za trzy w kolejnym spotkaniu, to może być tu jeszcze trochę walki.
Raptors znowu zmusili mnie do odpuszczenia serii PO, a LeBrona jednak od lat (właśnie z wyjątkiem większości meczów z Kanadą) oglądam regularnie. Szacuneczek.
Re: NBA 2017/2018
: 08 maja 2018, 18:00
autor: SebastianK
Mario pisze:Raz na kilka lat trafia się taka seria, gdzie pojawia się cień szansy na pierwszy w historii powrót z 0-3 i myślę, że ta pasuje do tego opisu. Znaczy Celtics na 90% wygrają, ale Sixers są chyba jednak od nich lepsi, więc jeśli by się ogarnęli, a w Boston nie wystrzelił z jakimś 16-28 za trzy w kolejnym spotkaniu, to może być tu jeszcze trochę walki.
Raptors znowu zmusili mnie do odpuszczenia serii PO, a LeBrona jednak od lat (właśnie z wyjątkiem większości meczów z Kanadą) oglądam regularnie. Szacuneczek.
Nie postawił bym na to. Co prawda Boston nie ma w ogóle głębi składu a co za tym idzie opcje mają ograniczone. Wypadł im chyba Larkin a Brown też raczej zdrowy nie jest co sprawia, że tak naprawdę grają w sześciu, ale trener Philly jakoś nie wygląda na takiego co by wpadł na to, że trzeba jak najbardziej podkręcić tempo i wykorzystać narastające zmęczenie rywala.
Re: NBA 2017/2018
: 08 maja 2018, 21:29
autor: simon
Jazz bez Rubio i Exuma. Stanowczo za długo wszyscy byli tam zdrowi. Zastanawiam się, czy to przynajmniej po części nie jest cena za te trzygodzinne treningi każdego dnia.
Re: NBA 2017/2018
: 08 maja 2018, 23:38
autor: DUN I LOVE
simon pisze:Stanowczo za długo wszyscy byli tam zdrowi.
O jakieś 6 meczów za długo.
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 9:20
autor: Damian

OregonLive.com
Konferencja Wschodnia:
[2] Boston vs [4] Cleveland
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 9:20
autor: Damian

OregonLive.com
Konferencja Zachodnia:
[1] Houston vs [2] Golden State
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 9:22
autor: DUN I LOVE
No to po frytkach. Teraz 3 dni przerwy i od niedzieli ruszymy z finałami konferencji.
PG przeszedł zabieg lewego kolana, będzie pauzował 6-8 tygodni:
http://global.nba.com/news/okc-thunders ... m:homepage
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 11:35
autor: Mario
Dobry mecz, miał Redick otwartą trójkę na 5 punktów przewagi jakoś w końcówce, ale zrobił to co zwykle w PO, czyli przestrzelił. Później poszła seria izolacji kontra porządne dzielenie się piłką Bostonu, z racji, że nie mają Sixers gracza na poziomie LeBrona/Duranta/Hardena, musiało to się skończyć w ten sposób.
Fakt, że drugi raz w tej serii cep Brown nie miał czasu, kiedy był potrzebny też dość wymowny.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 11:36
autor: DUN I LOVE
Szykuje się finał taki jak zawsze?
Re: NBA 2017/2018
: 10 maja 2018, 11:49
autor: Mario
Boston z Irvingiem to byłoby 55/45 dla LeBronów i potencjalnie super seria, Boston z całkowicie zdrowym Brownem (chyba jedyny gość, który jest w stanie coś tam się Jamesowi postawić) wspomaganym super grającym Tatumem to 70/30 dla LeBronów i potencjalnie fajna seria, Boston bez Kyrie, z Jaylenem na limicie minut to jakieś 80/20 dla LeBronów i konieczność liczenia na jakichś Morrisów, którzy wspomogą wiodące postacie, więc seria taka sobie i obawa przed powtórką sprzed roku. Zwłaszcza, że przydupasy LBJ chyba się przebudziły, aczkolwiek serią z Raptors zbytnio bym się nie przejmował, bo Kanadyjczycy to taki Berdych grający z Rafole, nawet jak ci drudzy są beznadziejni to i tak dostanie lanie.
Warriors też są mocnym faworytem. Niby na papierze wszystko zapowiada się kozacko, ale nawet w takim najbardziej prostacki rozumowaniu - Durant jest lepszy od Hardena, Curry od Paula, a Draymond, Klay, Iggy i spółka od tej gromadki z Rockets (też bardzo dobrej, btw). Jeśli Harden zacznie serię od 8/26 i 7 strat, to może szybko zrobić się niewesoło z ich perspektywy. A szanse, ża zacznie oceniam 50/50. 4-1, maks 4-2.
Re: NBA 2017/2018
: 13 maja 2018, 22:10
autor: Mario
Bardzo obiecujący początek Celtics.
Re: NBA 2017/2018
: 13 maja 2018, 22:11
autor: DUN I LOVE
Grubo. Teraz będzie pewnie już tylko gorzej.