mtenis.com.pl

Żałośnie musi wyglądać Busta w tej chwili, Daniił strumieniami zdobywa punkty. Dobre info dla Rosjanina, że po intensywnych tygodniach ostatnio, tu otwiera na dużym spokoju i po niecałej godzinie melduje się w 2. rundzie.

Spodziewałem się, że Fiasco wystawi zwłoki na kort (odchoruje Wiedeń), ale nic podobnego póki co. Set z przodu z Jeremim.

DUN I LOVE pisze:Żałośnie musi wyglądać Busta w tej chwili, Daniił strumieniami zdobywa punkty. Dobre info dla Rosjanina, że po intensywnych tygodniach ostatnio, tu otwiera na dużym spokoju i po niecałej godzinie melduje się w 3. rundzie.

Spodziewałem się, że Fiasco wystawi zwłoki na kort (odchoruje Wiedeń), ale nic podobnego póki co. Set z przodu z Jeremim.

Jeśli Coricowi nic poważnego nie jest, to może być solidna jatka młodych w kolejnej rundzie.

Daniił. Fernando pierwszym rywalem Rafy.

Karen też szybko. Skorzystał na wycofaniu Edmunda Matt, ale meczu nie dokończył.

Coś mi się wydaje, że Karen może w przyszłym sezonie nawet jakiegoś Mastersa przytulić.
Mocno poszedł do przodu Rosjanin w drugiej połowie tego roku, podobnie jak jego kolega Danił.

Super drabinka dla Karena, teraz zapewne słabawy Isner, potem w 1/4 słabawy Zverev, w 1/2 pokolanny Nadal. Szło by z tego porządny run zrobić, jakby to niektórzy rzekli.

Barty pisze:Super drabinka dla Karena, teraz zapewne słabawy Isner, potem w 1/4 słabawy Zverev, w 1/2 pokolanny Nadal. Szło by z tego porządny run zrobić, jakby to niektórzy rzekli.

Nakreślisz te swoje wizje, inni podłapią, uwierzą, że Karen to poważny grajek, a później (po uderzeniu w beton) ja będę musiał oglądać te wiadra pomyj, wylewane na jego ciemne włosy.

DUN I LOVE pisze:Spodziewałem się, że Fiasco wystawi zwłoki na kort (odchoruje Wiedeń), ale nic podobnego póki co. Set z przodu z Jeremim.

Przecież Żelando to jeden z najmocniejszych fizycznie i wytrzymałościowo ludzi w Tourze. Nie wiem kto, poza topowym Nadalem na cegle, mógłby wziąć Hiszpana w walce na wyniszczenie.

Aktualnie to pewnie z 10-15 osób, ale fakt, w szczycie formy był nie do zajechania, no i jak na faceta grubo po trzydziestce, wciąż kapitalnie się trzyma.

Bardziej mi chodzi o umiejętność utrzymywania formy po dobrych turniejach. Nigdy nie było to jego najmocniejszą stroną, a na tym etapie kariery to już w ogóle. Byłem przkeonanyu, że zabiją go np. 35ue, w tym 9 dfów. Ładnie ogarnął i cieszę się.

Djoković by nie wytrzymał?

Ebden nie podołał fizycznie. Muszą się obaj wzmocnić (Rosjanie), bo póki co jeden z nich bije głową w mur w starciu z ledwo dychającym dziadkiem.

Co do Chaczanowa, to nigdzie nie napisałem o poziomie jego gry, bardziej Wujek się do tego odnosił. Wskazałem tylko naprawdę dobrą okazję na duży wynik, jeśli chodzi o tzw. warunki drabinkowe.

Jeszcze kilka takich wtop Daniił zaliczy, zanim przyjdzie TEN dzień. Spokojnie.

Dlatego piszę że musi się wzmocnić,bo na tę chwilę jeszcze sporo brakuje.

Ale nudy teraz. Idę na sno.

No bardzo ładnie Marton. Pozostaje Węgier w walce o rekordowy ranking. Tiafoe naciska.

Fatalny dzień Francuzów póki co - Chardy i Paire już przegrali, Herbert walczy na noże z Kukuszkinem.

Zmiana koloru włosów nie pomogła.

Też blondyn jak Gasquet?

DUN I LOVE pisze:Też blondyn jak Gasquet?

Jeszcze inaczej.

O Boże.

Lepiej już nic nie mieć na łbie, prawda.