Re: Wimbledon 2019
: 09 lip 2019, 17:27
Zatem można się rozejść.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Zatem można się rozejść.
Forum Barcy umarło, a La Rambla to taki sam śmietnik jak komentarze na rm.pl.jonathan pisze: ↑09 lip 2019, 17:14Może Ty też lepiej wrócisz do swoich?DUN I LOVE pisze: ↑09 lip 2019, 17:09 Jonny, ja piszę o forum Realu Madryt, nie o tym bagnie w komentarzach pod artami. Tam to faktycznie zaraza, na forum tzw. "putki" się nie ukrywają. Mają nawet specjalną rangę.![]()
![]()
Nie, bo pytałem o normalne bary w centrum, gdzie przejazdem można się napić nie wchodząc na snobów w snobistycznych knajpach. Kiedyś umówiłem się w jednej z takich "knajp", tak na próbę, i jak przywitał mnie nabzdyczony "barista" o wyglądzie działacza Grinpicu, to już więcej nie próbowałem.
Ja się nie znam, jestem w Warszawie zazwyczaj w odwiedzinach albo zawodowo. Refleksje nad Wisłą też można snuć.jonathan pisze: ↑09 lip 2019, 18:14 Nie, bo pytałem o normalne bary w centrum, gdzie przejazdem można się napić nie wchodząc na snobów w snobistycznych knajpach. Kiedyś umówiłem się w jednej z takich "knajp", tak na próbę, i jak przywitał mnie nabzdyczony "barista" o wyglądzie działacza Grinpicu, to już więcej nie próbowałem.
Niestety soyboye opanowali warszaffkę całkowicie, ale tak to jest, gdy "Młodzi miejscy profesjonaliści" zastępują inteligencję. A kiedyś były czasy, gdy nikomu się nie śniło, że zagnieździ się tam Sierakowski z kompaniją. Co powinno być asumptem do głębokiej refleksji, a nie do picia pod chmurką nad Wisłą.
Też bywam w Warszawie tylko służbowo, ale takie pobyty to zawsze przyczynek do ciekawej analizy socjologicznej, a Sierakowski to figura emblematyczna wobec całej kawiorowej lewicy.
U Szwejka jak byłem przy placu Konstytucji było spoko - piwo, inne napitki i ludzie też normalni. Zresztą zawsze w swoim gronie idę, nie zważam na pajaców.jonathan pisze: ↑09 lip 2019, 18:44 Też bywam w Warszawie tylko służbowo, ale takie pobyty to zawsze przyczynek do ciekawej analizy socjologicznej, a Sierakowski to figura emblematyczna wobec całej kawiorowej lewicy.
A ja nie wymagam wiele, bo mają być tylko piwo, herbata, kawa i ludzie, którzy nie wyglądają jak armia wysoko opłacanych błaznów. Pozostają więc tylko bary mleczne, a to i tak najlepiej z dala od rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej, bo tam dzisiaj łatwiej natknąć się na jakiegoś elgiebetowca niż Polaka-rodaka. Tak rodzi się współczesny apartheid.![]()