US Open 2024

Wydarzenia z aren turniejowych WTA.
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: US Open 2024

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 31 sie 2024, 16:21 @MalaLala

Nic nie potwierdzam. Odniosłem się tylko do teorii, które tu przedstawiłeś, a które same w sobie zawierają wewnętrzne sprzeczności i nie trzymają się kupy. Żeby ocenić obiektywnie jakość danej epoki tenisowej należy poczekać do jej zakończenia, a ściślej rzecz ujmując, trzeba wstrzymać się z jej oceną kilka/kilkanaście lat, żeby móc całościowo ocenić wartość poszczególnych tenisistek, głównych aktorek danego fragmentu rywalizacji sportowej.

Niektórzy ludzie z wiekiem mają taką skłonność, żeby oceniać negatwnie aktualną rzeczywistość i idealizować lata minione, kiedy byli młodzi i bardziej witalni. W myśl zasady - "Ho, ho, bo kiedyś to było." Nie dotyczy to tylko sportu. W wypadku kibiców jest to jednak szczególnie częste zjawisko, które wiąże się upodobaniem do sportowca, czy sportowców, którzy już zakończyli kariery. Obraz jaki przechowują w głowach bywa jednak skrajnie daleki od rzeczywistości. Ostatnio obejrzałem szerokie fragmenty finału RG 99, między Hingis a Graf, który oglądałem wtedy na żywo w telewizji. Gdyby wyciagnąć dzisiejszą Świątek i wstawić w tamte realia, to obie zostałyby odprawione na rowerze. Tempo gry, te wszystkie baloniki i slajsiki dawałyby dzisiaj możliwość skutecznego rywalizowania gdzieś na poziomie ITF-ów. Czy to automatycznie oznacza, że Iga Świątek jest lepszą tenisistką od Graf albo od Hingis? Oczywiście, że nie. Takie były czasy, taki był sprzęt i tak się wtedy grało. Musiałyby wszystkie one urodzić się mniej więcej w tym samym okresie i grać ze sobą w tych samych latach. Czyli nie da się tego zweryfikować w sposób niepodlejgający wątpliwości. Jedyne co możemy zrobić, to porównywać ich osiągnięcia sportowe. Dlatego właśnie z omawianej trójki najlepszą tenisistką jest Niemka.

Jeszcze lepszym przykładem jest Bjorn Borg, który po 10 latach od ostatnich sukcesów wrócił do grania. Nawet nie zmienił rakiety. Skończyło się serią kilkunastu porażek w pierwszych rundach na przełomie trzech sezonów.
Prawda będziemy oceniać po. Ale jeśli coś się poprawi i wejdzie kilka zawodniczek na wyższy poziom, to z Igą będzie słabiutko. Kto się nie rozwija ten się cofa. Jak zostanie jak jest, to będzie niedosyt, że Iga nie miała w praktyce konkurencji.
Pamiętam doskonale czasy, o których piszesz, ale wnioski wyciągam inne. Konkurencja nakręcała zawodniczki i zawodników. W tamtych czasach super przykładem był Agassi i Sampras (czasy przed Federer/Nadal/Djokovic). Oni cały czas się rozwijali. Iga nawet nie stoi w miejscu.
A już kompletnie nie rozumiem tego narzekania na dziennikarzy, którzy nakręcają hype na 1gę. Taka jest rola dziennikarzy. Taka jest ich praca, żeby generować zaintersowanie dyscypliną, bo to się przekłada na pieniądze i zarobki całego środowiska.
Kiedyś przez kilka miesięcy mieszkałem w Houston. Było to akurat przed rozpoczęciem sezonu, w którym do zespołu Houston Rockets dołączał chiński koszykarz Yao Ming. Jeszcze nawet nigdy stopy nie postawił w Teksasie, a wszędzie go było pełno w telewizji, na bilbordach i gdzie tylko dało się go wcisnąć. Jego podobizna była dosłownie wszędzie. Potem się okazało, że przez pierwsze kilka miesięcy pauzował przez kontuzję. Był anonsowany jako wielki nastepca Hakeema Olajuwona, a cała jego kariera to była jedna wielka kontuzja i nic z zespołem nie osiągnął. Nie wiem nawet, czy kiedykolwiek awansowali do play-off. Może tak, ale daleko na pewno nie zaszli. Identyczna zajawka dotyczyła jakiegoś pierwszoroczniaka w lidze NFL. Carter się chyba nazywał. Z niego też kompletnie nic się nie urodziło.

Jeśli ktoś się obraża na duże zaintersowanie mediów Igą Świątek, znaczy że kompletnie nie rozumie realiów w jakich funkcjonuje. Niech kieruje pretensje do zgniłego Zachodu, bo stamtąd pochodzą te zwyczaje. :)

Obecnie jestem w trakcie cotygodniowej serii 1ga TOP5. Może jak skończę, to rzeczywiście powstanie bonusowy odcinek o jej 5 najlepszych meczach, ale to będzie się trochę jednak nakładać na siebie.
Niech nakręcają ... tylko bardziej obiektywnie.Podejrzewam, że jak będzie z Igą gorzej to sępy się na nią i sztab rzucą, dlatego chwała tym, którzy dostrzegają problemy w chwilach chwały.
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: US Open 2024

Post autor: MalaLala »

Robertinho pisze: 31 sie 2024, 22:04 Potężny był hype na Minga. Prawie jak na naszego Bernarda.
Hype był mocno polityczny. USA się wtedy mocno na Chiny otworzyło.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197674
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2024

Post autor: DUN I LOVE »

MalaLala pisze: 01 wrz 2024, 15:17Pamiętam doskonale czasy, o których piszesz, ale wnioski wyciągam inne. Konkurencja nakręcała zawodniczki i zawodników. W tamtych czasach super przykładem był Agassi i Sampras (czasy przed Federer/Nadal/Djokovic). Oni cały czas się rozwijali. Iga nawet nie stoi w miejscu.
Inne czasy, bo była silna specjalizacja co do nawierzchni. Czasami nawet wewnątrz tego samego podłoża warunki były kompletnie inne (AO na Rebound Ace vs USO na decoturfie chyba). Jeżeli ktoś chciał być konkurencyjny na każdej nawierzchni to trzeba było się rozwijać. Jeżeli tego nie robiłeś to byłeś jak Sampraas na RG.
IMO dużo trudniej było pod tym kątem niż teraz, kiedy tenis jest niemal taki sam wszędzie i ja np. nie potrafię wymienić 5 graczy u których widzę ładny, linearny progres. Z kolei lekko wymienię pewnie z 10-15 z Top-20, gdzie widzę stagnację czy wręcz regres.

Może tylko Sinner w ostatnich latach. Alcaraz wszedł z buta w 2022, ale mimo sukcesów mam problem z oceną.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: US Open 2024

Post autor: MalaLala »

Furiacinka pisze: 01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Pegula to najmniejszy problem.
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: US Open 2024

Post autor: MalaLala »

DUN I LOVE pisze: 01 wrz 2024, 15:22 IMO dużo trudniej było pod tym kątem niż teraz, kiedy tenis jest niemal taki sam wszędzie i ja np. nie potrafię wymienić 5 graczy u których widzę ładny, linearny progres. Z kolei lekko wymienię pewnie z 10-15 z Top-20, gdzie widzę stagnację czy wręcz regres.

Może tylko Sinner w ostatnich latach. Alcaraz wszedł z buta w 2022, ale mimo sukcesów mam problem z oceną.
Najlepsi, się rozwijali (Nadal, Djokovic, Federer), kto stał w miejscu przepadał bardzo szybko.

Iga ma największą szansę iść ścieżką Djokovica, tylko trzeba się nastawić długo falowo, a nie na tu i teraz, które szybko minie.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197674
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2024

Post autor: DUN I LOVE »

Maleńki kroczek od ćwierćfinału Badosa.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Art
Moderator
Posty: 30448
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:25

Re: US Open 2024

Post autor: Art »

Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197674
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2024

Post autor: DUN I LOVE »

Dzięki wskazówkom Królowej sportu musi 1ga wziąć to USO.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Furiacinka
Posty: 265
Rejestracja: 14 sie 2019, 14:08

Re: US Open 2024

Post autor: Furiacinka »

MalaLala pisze: 01 wrz 2024, 15:23
Furiacinka pisze: 01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Pegula to najmniejszy problem.
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.

Lubię muchova, ale to nie ten kaliber, oczywiście moim zdaniem.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: US Open 2024

Post autor: Jacques D. »

MalaLala pisze: 01 wrz 2024, 15:23
Furiacinka pisze: 01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Pegula to najmniejszy problem.
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.
Oczywiście, Muchowa i Krejcikova to jedne z bardzo niewielu jeszcze dobrych powodów do oglądania tenisa. Co do Świątek - ja progresu w tych obszarach, w których są braki (m.in.przygotowanie taktyczne, elementy urozmaicające repertuar, adaptacja stylu do warunków innych niż ulubione) nie widzę prawdę mówiąc żadnego. Jak na razie ma wszystko, żeby kosić kolejne tytuły w wiadomym szlemie ceglanym, walczyć w dwóch na nawierzchni twardej i oddawać się dowolnej co bardziej technicznie ogarniętej zawodniczce na wimbledońskiej trawie. Zdecydowanie nie brzmi źle, ale z drugiej strony takie a nie inne dotychczasowe osiągnięcia w naturalny sposób zawyżają oczekiwania. Jeszcze trochę takich wyników jak do tej pory i naturalnym będzie wymagać od Igi podążenia drogą swojego idola, który w początkach kariery wyglądał na trawie pokracznie,a jednak był w stanie rozwinąć się na tyle, by i tam (ok, w bardzo sprzyjających warunkach, ale jednak) zatryumfować i to nawet 2 razy.

Natomiast, wszelkie zestawienia jakościowe graczy współczesnych i klasycznych są tak samo mądre jak dyskusja o goacie, przede wszystkim dlatego, że w ciągu ostatnich 20-30 lat tenis przeobraził się w dyscyplinę o wyraźnie innej charakterystyce, potężny progres w przygotowaniu fizycznym przyniósł równie potężny regres przygotowania techniczno - taktycznego i stąd dokonanie jakiegokolwiek hipotetycznego nawet zestawienia w stylu "czy Świątek zniszczałyby Graf" jest zupełnie niemożliwe.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Furiacinka
Posty: 265
Rejestracja: 14 sie 2019, 14:08

Re: US Open 2024

Post autor: Furiacinka »

Jacques D. pisze: 01 wrz 2024, 20:13
MalaLala pisze: 01 wrz 2024, 15:23
Furiacinka pisze: 01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Pegula to najmniejszy problem.
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.
Oczywiście, Muchowa i Krejcikova to jedne z bardzo niewielu jeszcze dobrych powodów do oglądania tenisa. Co do Świątek - ja progresu w tych obszarach, w których są braki (m.in.przygotowanie taktyczne, elementy urozmaicające repertuar, adaptacja stylu do warunków innych niż ulubione) nie widzę prawdę mówiąc żadnego. Jak na razie ma wszystko, żeby kosić kolejne tytuły w wiadomym szlemie ceglanym, walczyć w dwóch na nawierzchni twardej i oddawać się dowolnej co bardziej technicznie ogarniętej zawodniczce na wimbledońskiej trawie. Zdecydowanie nie brzmi źle, ale z drugiej strony takie a nie inne dotychczasowe osiągnięcia w naturalny sposób zawyżają oczekiwania. Jeszcze trochę takich wyników jak do tej pory i naturalnym będzie wymagać od Igi podążenia drogą swojego idola, który w początkach kariery wyglądał na trawie pokracznie,a jednak był w stanie rozwinąć się na tyle, by i tam (ok, w bardzo sprzyjających warunkach, ale jednak) zatryumfować i to nawet 2 razy.

Natomiast, wszelkie zestawienia jakościowe graczy współczesnych i klasycznych są tak samo mądre jak dyskusja o goacie, przede wszystkim dlatego, że w ciągu ostatnich 20-30 lat tenis przeobraził się w dyscyplinę o wyraźnie innej charakterystyce, potężny progres w przygotowaniu fizycznym przyniósł równie potężny regres przygotowania techniczno - taktycznego i stąd dokonanie jakiegokolwiek hipotetycznego nawet zestawienia w stylu "czy Świątek zniszczałyby Graf" jest zupełnie niemożliwe.
Ale ładnie oraz mądrze napisane :brawo:
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 4014
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: US Open 2024

Post autor: Razing »

Fakt, ale ja zawsze wyznawałem teorię że przy ewentualnym starciu starsze zawodniczki zmiotłyby nowe na nawierzchniach typowo technicznych jak trawa czy szybki hard, ale padły zmiażdzone na nawierzchniach baselinowych.
MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2025: Australian Open
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30800
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: US Open 2024

Post autor: Lucas »

Wystąpią w ćwierćfinale Mladenovic i Zhang. W pierwszym secie z rosjankami zagrały znakomicie, a w drugim trochę się męczyły, ale i tak były lepsze.

Chyba najkorzystniejszym ustawieniem było to z Chinką z tyłu i Kiki przy siatce, bo trochę nie domagała z głębi Francuzka momentami. Za to mentalnie znakomicie, widać było energię i chęć wygranej. Świetny debel do oglądania.


“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Furiacinka
Posty: 265
Rejestracja: 14 sie 2019, 14:08

Re: US Open 2024

Post autor: Furiacinka »

Ale hicior leci u kobiet , navarro - Coco :)
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: US Open 2024

Post autor: Marcelo »

Po 7 gemach Emma Navarro ma blians winnerów do niewymuszkonych błędów 5/8. A Coco 4/19. :)
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
Furiacinka
Posty: 265
Rejestracja: 14 sie 2019, 14:08

Re: US Open 2024

Post autor: Furiacinka »

Jednak navarro. Paolini 4 w rankingu.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51306
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: US Open 2024

Post autor: Barty »

Nie będzie obrony zasłużonego tytułu. :(

2 asy i 19 podwójnych mogło nie pomoc. :/

#oneslamwonder
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: US Open 2024

Post autor: Jacques D. »

Razing pisze: 01 wrz 2024, 21:27 Fakt, ale ja zawsze wyznawałem teorię że przy ewentualnym starciu starsze zawodniczki zmiotłyby nowe na nawierzchniach typowo technicznych jak trawa czy szybki hard, ale padły zmiażdzone na nawierzchniach baselinowych.
Tak, ale tylko przy założeniu, że to trawa sprzed 2002 i hard ze starych dobrych dywanów, bo z tego co pamiętam, jedynym obecnie turniejem na nawierzchni twardej, jaki ma indeks szybkości powyżej 3, jest bodajże Waszyngton.

@Furiacinka A, dziękuję, dziękuję. :) Cóż, goat i różne "pojedynki międzypokoleniowe" działają na wyobraźnię niektórych, zwłaszcza w czasach postępującego zaniku świadomości historycznej społeczeństw zachodnich narracje typu "coś tam coś tam best ever" mają duży popyt, ale gdyby tylko ktokolwiek chciał do nich podchodzić realnie poważnie i rzetelnie, okazuje się, że nie mają najmniejszego sensu. Nie wiem, być może istnieją jakieś dyscypliny o bardziej spójnej charakterystyce i mniej zmienne na przestrzeni lat, ale tenis zdecydowanie do takich nie należy. Następowały rewolucje sprzętowe, zmieniało się podejście do przygotowania fizycznego, turnieje wielkoszlemowe z czasem coraz bardziej dywersyfikowały nawierzchnie, by później znów dążyć do wypłaszczania ich charakterystyki i prędkości, ewoluowała nie tylko liczba turniejów w kalendarzu, ale także ich rangi, system punktowania, istotność, przeobrażenia dotyczyły nawet samej otoczki wokół dyscypliny, jej wizerunku, podejścia do tego, czym tenis jest, a czym być powinien... Stąd prowadzi się tę dyskusje najczęściej w sposób typowo dzisiejszy, czyli zupełnie populistyczny i upraszczający, oparty na paru najbardziej utytułowanych i najpopularniejszych zawodnikach z czasów najnowszych... I "ALL TIME" z nazwy zostaje sprowadzone do ostatnich 15-20 lat, wcześniej wszakże nic nie było. :)
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197674
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2024

Post autor: DUN I LOVE »

Aryna pewnie.

W rewanżu za finał IO Chiny z przodu w deciderze. Męczy się mistrzyni IO na tym turnieju, ale jakoś to przepycha póki co.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2024

Post autor: Robertinho »

Cieszy porażka COCO, cieszy wygrana Aryny. :ok:
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość