Półfinał Berdych-Gulbis to niezły materiał na psychoanalizę.

robpal pisze:Jakim znowu talencie?Robertinho pisze:A to się skończyły?wyczesany pisze:Ciekawe czy ten mecz wystarczy, aby znowu zaczęły się rozważania o nie wykorzystanym talencie Gulbisa?
A ja myślałem, że określenie "monumentalny występ" jest zarezerwowane nie dla Federera czy Gulbisa, ale dla Tomasa Berdycha. Ale mniejsza o to. Skoro młodszy Tomaszewski pokusił się o stwierdzenie, że Berdych przy lepszej psychice mógłby zostać nawet numerem jeden, to ja powiem, że gdyby Gulbis miał więcej takich dobrych dni jak w Rotterdamie, byłby spokojnie w Top 10.Advantage pisze:Kolejny monumentalny występ Ernestsa.
To prawda. W meczu z Dimitrovem bronił break pointów tak dobrze (chyba asami), że nazwano go Ernestsem Samprasem.Advantage pisze:Łotysz, który psychicznie w tym turnieju jest bardzo mocny zaserwował wtedy asa. A gra mu się układa znakomicie.
Nie ekscytuj się tak Gulbisem, bo Dimitrov przegrał z nim wczoraj spiesząc się na Walentynki nie do Sofii, lecz do Marii.Robertinho pisze:Jeszcze na stare lata Gulb z Monfem na ludzi wyjdą.
Lleyton już z Baghdatisem grał fatalnie i wygrał dzięki masie błędów ze strony Cypryjczyka, które pojawiły się masowo po drugim secie. Dziś było to samo i jest to chyba jakiś problem fizyczny.Mario pisze:Rusty się nie popisał, wprawdzie wróciłem dopiero na tiebreaka w drugim, ale jeśli grał tak przez cały mecz, to wynik nie może dziwić. Iron Mike znów w półfinale małego amerykańskiego turnieju, może wreszcie uda się zrobić ten jeden krok więcej...
Raczej wygranej w 500-tce bym się nie spodziewał.Jacques D. pisze:Chociaż Igor też by mógł coś wreszcie ustrzelić - to 0 przy dorobku turniejowym u niego to jednak trochę wstyd.
Tym bardziej, kiedy gra o coś przełomowego w swojej karierze, a jutro na szali pierwszy finał 500 i awans do Top20.Rroggerr pisze:Ale jak uczy nas historia, gdy tylko mamy dostać potwierdzenie czegokolwiek pozytywnego w wykonaniu Gulbisa, to kończy się wtopą, więc nie napalam się.
Mówiłem w kontekście całej kariery, nie tego Rotterdamu (tu jest wyraźnym underdogiem). Przy takim stylu on ma obowiązek ustrzelić tych kilka małych halówek i coś na trawie do końca kariery.Rroggerr pisze:Raczej wygranej w 500-tce bym się nie spodziewał.Jacques D. pisze:Chociaż Igor też by mógł coś wreszcie ustrzelić - to 0 przy dorobku turniejowym u niego to jednak trochę wstyd.
Tu oczywiście się zgadzam, jakby odpadł z Ciliciem, to liczę na dobry występ w Marsylii i w Hertogenbosch jeżeli chodzi o finałowe szanse.Jacques D. pisze:Mówiłem w kontekście całej kariery, nie tego Rotterdamu (tu jest wyraźnym underdogiem). Przy takim stylu on ma obowiązek ustrzelić tych kilka małych halówek i coś na trawie do końca kariery.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości