Re: US Open 2024
: 02 wrz 2024, 8:46
Teraz z kolei to Chinka będzie miała okazję do rewanżu, ale za finał AO. Jak dotąd nie potrafiła zodbyć więcej jak 5 gemów w meczach z Białorusinką. Szkoda tej Vekic. Ona ma patent na Arynę.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Nawet spoko te ćwiartki na dole.
Fakt.DUN I LOVE pisze: ↑02 wrz 2024, 12:11 Powiedziałbym nawet, że kraj, który reprezentuje, zobowiązuje.
Są tacy, co nawet im kibicują.DUN I LOVE pisze: ↑02 wrz 2024, 12:11 Powiedziałbym nawet, że kraj, który reprezentuje, zobowiązuje.
I takie, które na jacht ją zabierają.CajraX pisze: ↑02 wrz 2024, 14:38Są tacy, co nawet im kibicują.DUN I LOVE pisze: ↑02 wrz 2024, 12:11 Powiedziałbym nawet, że kraj, który reprezentuje, zobowiązuje.
Pechowa dziewczyna.Furiacinka pisze: ↑01 wrz 2024, 19:15MalaLala pisze: ↑01 wrz 2024, 15:23Pegula to najmniejszy problem.Furiacinka pisze: ↑01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.
Lubię muchova, ale to nie ten kaliber, oczywiście moim zdaniem.
Pełna zgoda.Jacques D. pisze: ↑01 wrz 2024, 20:13Oczywiście, Muchowa i Krejcikova to jedne z bardzo niewielu jeszcze dobrych powodów do oglądania tenisa. Co do Świątek - ja progresu w tych obszarach, w których są braki (m.in.przygotowanie taktyczne, elementy urozmaicające repertuar, adaptacja stylu do warunków innych niż ulubione) nie widzę prawdę mówiąc żadnego. Jak na razie ma wszystko, żeby kosić kolejne tytuły w wiadomym szlemie ceglanym, walczyć w dwóch na nawierzchni twardej i oddawać się dowolnej co bardziej technicznie ogarniętej zawodniczce na wimbledońskiej trawie. Zdecydowanie nie brzmi źle, ale z drugiej strony takie a nie inne dotychczasowe osiągnięcia w naturalny sposób zawyżają oczekiwania. Jeszcze trochę takich wyników jak do tej pory i naturalnym będzie wymagać od Igi podążenia drogą swojego idola, który w początkach kariery wyglądał na trawie pokracznie,a jednak był w stanie rozwinąć się na tyle, by i tam (ok, w bardzo sprzyjających warunkach, ale jednak) zatryumfować i to nawet 2 razy.MalaLala pisze: ↑01 wrz 2024, 15:23Pegula to najmniejszy problem.Furiacinka pisze: ↑01 wrz 2024, 11:47 Z samsonowa powinno być łatwo. Najtrudniejszy mecz do finału to może być z pegula...ale nie musi
Zdrowa Muchowa to zupełnie inna liga. Evert nieźle się ostatnio o jej grze wyraziła.
Jak dla mnie to najciekawsza zawodniczka WTA od lat .... tylko to zdrowie.
Natomiast, wszelkie zestawienia jakościowe graczy współczesnych i klasycznych są tak samo mądre jak dyskusja o goacie, przede wszystkim dlatego, że w ciągu ostatnich 20-30 lat tenis przeobraził się w dyscyplinę o wyraźnie innej charakterystyce, potężny progres w przygotowaniu fizycznym przyniósł równie potężny regres przygotowania techniczno - taktycznego i stąd dokonanie jakiegokolwiek hipotetycznego nawet zestawienia w stylu "czy Świątek zniszczałyby Graf" jest zupełnie niemożliwe.
Nie szanuję takich postów.
Sam sobie zaprzeczasz w co drugim komentarzu. Jeszcze nie tak dawno z lekceważeniem wypowiadałeś się o zwycięstwach 1guni w meczach z Muchową (finał RG 2023) i z Osaką (2R RG 2024), bo rywalki powinny te mecze wygrać i to były męczarnie. A w tych dwóch spotkaniach właśnie, Świątek wyszarpała sobie te wygrane, czyli zrobiła dokładnie to, czego od niej oczekujesz w kolejnej wypowiedzi. Ogólnie co by Iga Świątek nie zrobiła, jest źle. Wygra po zaciętym męczu, to beznadzieja, bo niepotrzebnie się męczy. Wygra przekonująco, to znaczy, że słaba była rywalka i zwycięstwo jest bezwartościowe. Masz jakąś dziwaczną fiksację, która owszem dodaje pewnego kolorytu temu wątkowi, ale ta odklejka jest jednak na tyle absurdalna, że ciężko jest prowadzić racjonalną dyskusję.MalaLala pisze: ↑02 wrz 2024, 16:04Nie szanuję takich postów.
Taki jestem, że chcę widzieć jak Iga wyszarpuje sobie te wygrane, a nie by ktoś za nią ogrywał niewygodne rywalki.
Inaczej jej statystyki nie da się inaczej traktować poważnie. Są nabite w sprzyjających warunkach na WTA plaży.
Kurcze, od Barty dostała 4 tygodnie w gratisie liderowania ... ale trzeba się szczycić, że już, już ją na liście wszechczasów dogania.
Nic nie wyszarpała. To Osaka nie potrafiła skończyć. Brakło zimnej głowy. Iga nie poprawiła aż tak swojej gry.Marcelo pisze: ↑02 wrz 2024, 16:37Sam sobie zaprzeczasz w co drugim komentarzu. Jeszcze nie tak dawno z lekceważeniem wypowiadałeś się o zwycięstwach 1guni w meczach z Muchową (finał RG 2023) i z Osaką (2R RG 2024), bo rywalki powinny te mecze wygrać i to były męczarnie. A w tych dwóch spotkaniach właśnie, Świątek wyszarpała sobie te wygrane, czyli zrobiła dokładnie to, czego od niej oczekujesz w kolejnej wypowiedzi. Ogólnie co by Iga Świątek nie zrobiła, jest źle. Wygra po zaciętym męczu, to beznadzieja, bo niepotrzebnie się męczy. Wygra przekonująco, to znaczy, że słaba była rywalka i zwycięstwo jest bezwartościowe. Masz jakąś dziwaczną fiksację, która owszem dodaje pewnego kolorytu temu wątkowi, ale ta odklejka jest jednak na tyle absurdalna, że ciężko jest prowadzić racjonalną dyskusję.MalaLala pisze: ↑02 wrz 2024, 16:04Nie szanuję takich postów.
Taki jestem, że chcę widzieć jak Iga wyszarpuje sobie te wygrane, a nie by ktoś za nią ogrywał niewygodne rywalki.
Inaczej jej statystyki nie da się inaczej traktować poważnie. Są nabite w sprzyjających warunkach na WTA plaży.
Kurcze, od Barty dostała 4 tygodnie w gratisie liderowania ... ale trzeba się szczycić, że już, już ją na liście wszechczasów dogania.