mtenis.com.pl

Wydaje mi się, że jedyny, ale być może czegoś nie doczytałem.

Kamileki pisze: ↑11 wrz 2020, 22:48 Zworka nikt tu mocno nie sprawdził, a fakt że jego "najtrudniejszymi" rywalami przed połówką był połamany Anderson i trup Coricia mówi samo za siebie.

piotrex007 pisze: ↑11 wrz 2020, 23:25

Wujek Toni pisze: ↑11 wrz 2020, 23:20 Ale co Was tak szokuje, przecież Busta do momentu dyskwalifikacji dotrzymywał kroku zupełnie sensownemu Djokoviciowi, tam był potencjał na co najmniej 4 sety gry. A Zworek to jest w tej chwili amator na tle Serba.

O to, to, dokładnie! Wielu osobom tu właśnie sympatie przysłaniają trochę realną ocenę szans i stąd rozczarowanie Shapovalovem w ćwierćfinale, czy Zverevem dziś

Wybaczcie Panowie, admin kazał.

To jest rzekomo bardziej dosadne niż wpisy Wujka? Może chłopaki też cierpią oglądając Żenów.

Napisałem, że nie był jedyny, a nie że ktoś go przebił, bo to jak wiemy niemożliwe.

Ok.

Robertinho pisze: ↑12 wrz 2020, 9:20 No i nie mogę sobie darować, takiego dorabiania ideologii do wydarzeń na korcie, jak przy pierwszym semi, dawno nie widziałem, ktoś to kiedyś przeczyta i pomyśli, że potężny Pablo przez dwa sety planowo rozstawiał po kątach jakiegoś nisko notowanego zawodnika.

+1

Poszedłem spać po 2 setach zrezygnowany poziomem pierwszego semi, a tu proszę Zverev odwrócił losy meczu. Drugiego semi nie widziałem, ale wydaje mi się, że Dominik będzie wyraźnym faworytem finału. Finał chyba zacznie się o ludzkiej porze o 22?

Zdecydowanie lepiej byłoby gdyby wygrał w finałe Thiem. Nie dla tego, że należy mu się, bo z przebiegu turnieju prezentuje się lepiej niż Zverev. Tym bardziej nie dla tego, że to już jego czwarty wielkoszlemowy finał. Po jego zwycięstwie w US Open megakozacko zapowiadać się będzie rywalizacja z Nadalem w Paryżu. Austriak jako świeżo upieczony triumfator z Nowego Jorku i finalista z Melbourne, gdzie odprawił Hiszpana, będzie doskonałym pretendentem do zdetronizowania Nadala na RG. Ich trzeci finałowy pojedynek we Francji byłby wspaniale zapowiadającym się widowiskiem. Ewentualny półfinał też oczywiście miałby wyjątkowy smak. Może jednak z tego sezonu da się jeszcze coś epickiego wyciągnąć.

Jak dla mnie odwrotnie, jak wygra Thiem to będzie x czasu odchorowywał i Nadal straci jedynego (tzn. 1/3) rywala w Paryżu. Dlatego tym bardziej za Zverevem.

Mario pisze: ↑12 wrz 2020, 10:53 Jak dla mnie odwrotnie, jak wygra Thiem to będzie x czasu odchorowywał i Nadal straci jedynego (tzn. 1/3) rywala w Paryżu. Dlatego tym bardziej za Zverevem.

1/3 Tim, 1/3 Covidovic, 1/3 warunki gry+pandemia?

Nigdy tenisista nie wygrał pierwszych dwóch szlemów z rzędu, więc Tim po wygraniu USO z automatu odpada. Ale że i tak nie ma z Rafą szans na RG, to i tak będę mu kibicował, nie lubię Zwieracza.

Zawsze jest nigdy, dopóki ktoś tego nie wie i to zrobi
Thiem obejrzany z nagrania (tym razem się udało) i wyglądało to bardzo dobrze. Jednak to jest taki zawodnik który ma mocną głową i można mieć pewną satysfakcję z oglądania jego gry. Szkoda, że finału nie grają gdzieś o 20-ej. Na pewno chciałbym żeby Uszatek to zgarnął i wszedł na nową ścieżkę w swojej karierze. Jest jednym z nielicznych zawodników do których czuję sympatię. Jest konkretny w grze i powinien rutynowo przestawić Zvorki na płycie głównej stadionu.

Ponad @4 na Zworka, @2,5 na +1,5 seta, pogłupieli.

Kulfon bez moniki pisze: ↑12 wrz 2020, 13:24 Ponad @4 na Zworka, @2,5 na +1,5 seta, pogłupieli.

Moim zdaniem niekoniecznie, potem to rozwinę, ale dość wyraźnym faworytem jest Thiem. Jedynie rozpatrywany czysto teoretycznie matchup przemawia za Zverevem. Przede wszystkim Dominick miał wreszcie dość spokojną drogę do finału i ile nic mu nie będzie dolegać, to po dwóch setach on się dopiero dobrze rozgrzeje, a nie zacznie umierać jak poprzedni rywale Saszy. Do tego jest jednak konkretnie poukładanym i stabilnym(tak, pamiętam o zawiechach) zawodnikiem, z mocnymi twardymi tenisowymi argumentami.

Robertinho pisze: ↑12 wrz 2020, 11:021/3 Tim, 1/3 Covidovic, 1/3 warunki gry+pandemia?

Nie, 1/3 Thiem i to wszystko.

Robertinho pisze: ↑12 wrz 2020, 13:42

Kulfon bez moniki pisze: ↑12 wrz 2020, 13:24 Ponad @4 na Zworka, @2,5 na +1,5 seta, pogłupieli.

Moim zdaniem niekoniecznie, potem to rozwinę, ale dość wyraźnym faworytem jest Thiem. Jedynie rozpatrywany czysto teoretycznie matchup przemawia za Zverevem. Przede wszystkim Dominick miał wreszcie dość spokojną drogę do finału i ile nic mu nie będzie dolegać, to po dwóch setach on się dopiero dobrze rozgrzeje, a nie zacznie umierać jak poprzedni rywale Saszy. Do tego jest jednak konkretnie poukładanym i stabilnym(tak, pamiętam o zawiechach) zawodnikiem, z mocnymi twardymi tenisowymi argumentami.

Robert 1,2 to było na Djokovica z Andersonem (Wimbledon 18), gdy ten drugi był po kilkugodzinnej orce z Isnerem i ogólnie jest petem. A tutaj mamy 1,25-1,3 na Thiema który wczoraj miał momenty gdzie kulał po upadku. Trzeba być niespełna rozumu żeby postawić jakieś pieniądze na Thiema po tych kursach. Ja nie mówię że Zverev to wygra, ale na pewno nie jest na tak straconej pozycji jak pokazują buki. Na AO mecz był zacięty i teraz też powinno tak być.

Obstawiam, że nie będzie to zacięty mecz i mam nadzieję, że się przejedzie Tim po Kmiotku.

Bizon pisze: ↑12 wrz 2020, 10:43Finał chyba zacznie się o ludzkiej porze o 22?

Tak jest.

Thiem 3/0 lub 3/1. Zdziwię się jeśli Niemiec miałby to wziąć.

Nie mniej po "Cincy" byłem dość sceptycznie nastawiony do Austriaka, jednak chyba ten wczesny wylot dobrze mu zrobił.

Damian pisze: ↑12 wrz 2020, 14:23Nie mniej po "Cincy" byłem dość sceptycznie nastawiony do Austriaka, jednak chyba ten wczesny wylot dobrze mu zrobił.

Trochę dziwny mecz, tym bardziej, że Thiem w zasadzie od kilku miesięcy był w rytmie meczowym. No ale jeżeli wiedział gdzie i kiedy tankować to tym większe brawa dla niego.

Tak coś czułem, że się to w 3 setach skończy, aczkolwiek kładąc się spać miałem lekkie obawy. Przełamanie dla Daniła w trzecim, Thiem jakby miał jakieś problemy z kostką po upadku a to zdecydowanie nie jest typ zawodnika, który symuluje kontuzje. Całe szczęście chyba nic poważnego. Nie dziwi mnie jego finał, urywkami widziałem jego tenis w tym turnieju i widać, że forma siedzi. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby go Zverev pyknął w niedzielę.