mtenis.com.pl

balech pisze: ↑31 sty 2023, 18:07 Przecież nazwisko claymana w kontekście GOAT-a nie powinno nawet być rozpatrywane. Facet najlepszy na jednej nawierzchni, na pozostałych pod koniec pierwszej dziesiątki.

8 szlemów pod cegłą wygrał. Jeżeli 22-krotny triumfator ma nie być rozpatrywany, to kto powinien być?

Tylko Djokovic zrozum.

Jak tu czlowiek nieraz coś przeczyta, to naprawdę ręce opadają. Dobrze, że jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem i takie rzeczy nie są już w stanie mnie na poważnie uruchomić. Pozostaje wzruszyć ramionami i iść dalej.

Imo Djokovic z tej trójki wyróżnia się na tyle najmocniej, że Fed i Rafa walczą już tylko o 2 miejsce. No i tutaj nie ukrywam sam nie wiem, kto jest lepszy, Szwajcar czy Hiszpan.

Rafa z jednej strony oczywiście wygrał więcej WS i jest znacznie lepszy w bezpośredniej rywalizacji, tłukł Federera w Australii, pokonał go na Wimbledonie.

Jednak to Fed osiągnął poziom wieloletniej dominacji, czego Rafa nie był nawet bliski, spędził o 1/3 więcej tygodni na jedynce i był bardziej uniwersalny, rewelacyjnie grał pod dachem, 6-krotnie zwyciężył w WTF.

Oczywiście Hiszpan jeszcze może powielać swoje sukcesy, ale prawdę mówiąc kolejne tytuły w Paryżu niewiele tutaj zmienią, bo królem mączki jest od wielu lat i tak już zostanie.

DUN I LOVE pisze: ↑01 lut 2023, 21:08

balech pisze: ↑31 sty 2023, 18:07 Przecież nazwisko claymana w kontekście GOAT-a nie powinno nawet być rozpatrywane. Facet najlepszy na jednej nawierzchni, na pozostałych pod koniec pierwszej dziesiątki.

8 szlemów pod cegłą wygrał. Jeżeli 22-krotny triumfator ma nie być rozpatrywany, to kto powinien być?

Rozpatrywany może być, ale poza jakimiś tam fanatykami typu Lucas czy Coa, większość wie jaka jest prawda
Mimo wszystko dekada panowania, w czasie gdy aktywnie byli i/lub są Nadal, Federer, szeroko pojęci Wawrinki, żeni, farmsi, i Bóg wie kto jeszcze.
Jest taka liczba wskaźników wskazująca na to, że facet jest nawybitniejszy w historii, że szkoda strzępić. Lucasom tego świata i tego forum pozostaje tylko zżymać się na mój styl pisania czy brak przecinków.
GOAT jest jeden zrozumcie

Ok, to już czytałem, pytam o konkrety.

Dun naprawdę?
1. 22 szlemy
2. 38 mastersów
3. 6 atp finałów
4. Tygodnie na jedynce wywindowane niebotycznie.
5. Procenty zwyciestw.
6. Liczba zwycięstw nad tenisistami z pierwszej dziesiątki.
7. Każdy masters wygrany po dwa razy, WS zresztą też.
8. Procent wygranych dużych tytułów w stosunku do wszystkich tytułów.
Mało?

No przecież podał Ci konkrety. Rekordy i pokonanie w bezpośrednim starciu głównych rywali w najbardziej epickich meczach (finały AO 12 i Wimledonu 19), wasalizacji Federera na trawie i dwie wygrane z Nadalem w Paryżu. Całkiem mocne argumenty.

Konkrety dlaczego Nadal nie powinien być rozpatrywany.

@balech, znam te liczby, ale też znam historię tenisa ostatnich 2 dekad, wiem jak się zmieniał tenis i układ sił. Statystycznie nie ma wątpliwości, ale tenisowo/warsztatowo to nie wiem, czy nigdy nie pojawił się ktoś lepszy od Novaka. Nie da się tego rozstrzygnąć.

No bo ta dyskusja tak naprawdę dotyczy tylko wiadomej trójki, tenisistów z którymi faktycznie Serb się mierzył i od których okazał się lepszy. Tego czy jest lepszy od np. Samprasa faktycznie już nie da się rozstrzygnąć, bo to zupełnie inne pokolenia, grali w innych czasach, kiedy warunki były inne i tenis wyglądał inaczej.

Ja akurat lubię styl gry Novaka, ale rozumiem, że niektórzy wolą inną estetykę tenisową.
Warsztatowo Nole to szczyt - wybitny return, podobny bh, świetny fh, przyspieszanie gry, kąty, coraz lepszy serwis, taktyka, poruszanie się po korcie, fizyka.
Nadal jest zbyt jednostronny, wiadomo na hardzie i trawie swoje zdobył, ale to nie to.

Tutaj przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że gdyby nie pandemia, to Serb już dawno by odjechał w liczbach, dorzuciłby Wimbledon 20, AO 22, miałby lekko 24 GS i nie byłoby w ogóle już tematu.

Według mnie mimo pandemii nie ma tematu, ale jak kto chce brnąć to jego prawo.

Kiefer pisze: ↑01 lut 2023, 22:17 Tutaj przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że gdyby nie pandemia, to Serb już dawno by odjechał w liczbach, dorzuciłby Wimbledon 20, AO 22, miałby lekko 24 GS i nie byłoby w ogóle już tematu.

Niby tak, ale nie do końca. Tak jak Nadal dostał od Billa Gatesa w prezencie RG20 , AO22 i generalnie dodatkowe życie jeśli idzie o tenisową rywalizację, tak Nole przez te wymuszone przerwy pewnie z sezon dobrej gry też. I mam tu na myśli zarówno kwestie fizyczne, jak i przede wszystkim ukochaną przez Serba pozycję skrzywdzonej ofiary, z której będzie chciał za wszelką cenę coś udowodnić złemu światu.

Kto wie, może marzenie @Kamileki o 25 WS Novaka będzie miało okazję się spełnić.

W dalszym okresie czasu możliwe i finalnie on faktycznie pewnie skończy z podobną liczbą tytułów, ale na ten moment to już byłaby bardzo duża przewaga, a Wimbledon 2020 czy AO 22 by go nie zmęczył.

Robertinho pisze: ↑01 lut 2023, 22:28

Kiefer pisze: ↑01 lut 2023, 22:17 Tutaj przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że gdyby nie pandemia, to Serb już dawno by odjechał w liczbach, dorzuciłby Wimbledon 20, AO 22, miałby lekko 24 GS i nie byłoby w ogóle już tematu.

Niby tak, ale nie do końca. Tak jak Nadal dostał od Billa Gatesa w prezencie RG20 , AO22 i generalnie dodatkowe życie jeśli idzie o tenisową rywalizację, tak Nole przez te wymuszone przerwy pewnie z sezon dobrej gry też. I mam tu na myśli zarówno kwestie fizyczne, jak i przede wszystkim ukochaną przez Serba pozycję skrzywdzonej ofiary, z której będzie chciał za wszelką cenę coś udowodnić złemu światu.

Kto wie, może marzenie @Kamileki o 25 WS Novaka będzie miało okazję się spełnić.

Marzę to o 30. Bezpieczne 25 jest na potrzeby zakładu z Barty.

Nadal zyskał sporo na pandemii, a dlaczego sporo o tym na końcu*. Nole wbrew pozorom również skorzystał, ale w innym sensie. Ostatecznie wygra tyle ile miał wygrać, ale fakt, że zrobi to z pozycji pokrzywdzonego bohatera jest dla niego niewątpliwym atutem. No i wyprzedzi Hiszpana w tym, a najpóźniej w 2024 roku więc opóźnione przejęcie korony będzie tylko bardziej epickie (bo bez Billa Gatesa Serb wyszedłby na prowadzenie najpewniej w roku 2021, a najpóźniej w 2022).

* Nadal być może nigdy nie zostałby samodzielnym liderem szlemowym gdyby nie pandemia. Wg mnie to pozytywne i symboliczne dla kariery Rafy, że choć przez krótki okres był nr 1 w liczbie wygranych szlemów -w końcu przede wszystkim wokół tych turniejów (głównie jednego) rosła jego legenda. Bo trzeba pamiętać, że Federer miał swoje 10 lat, a Novak dostanie wieczność.

@Kamileki, 11 samodzielnie (Wimby 09 - RG20), prawie 13 licząc współdzielenie (RG09 - AO22).

DUN I LOVE pisze: ↑01 lut 2023, 23:30 @Kamileki, 11 samodzielnie (Wimby 09 - RG20), prawie 13 licząc współdzielenie (RG09 - AO22).

No więc właśnie.

Z tym się zgadzam oczywiście i nawet swego czasu przeszła mi przez głowę taka myśl, że niewątpliwie zasługiwał Nadal na ten symboliczny moment.

Tak łatwo Rafole się rozprawili z jego rekordem, że średnio to pocieszające, był te 5-6 lat starszy od głównych konkurentów to prowadził, urodziłby się 3-5 lat później, to pewnie zawsze oglądałby już plecy Rafy.

Kiefer pisze: ↑01 lut 2023, 23:42 Tak łatwo Rafole się rozprawili z jego rekordem, że średnio to pocieszające, był te 5-6 lat starszy od głównych konkurentów to prowadził, urodziłby się 3-5 lat później, to pewnie zawsze oglądałby już plecy Rafy.

Nie wiem czy tak łatwo. Jednak przeskoczyli Szwajcara będąc mocno po 30stce. Relatywnie łatwo to się Federer rozprawił z Samprasem.

Strasznie dyskredytujesz Federera.