Re: Wimbledon 2019
: 12 lip 2019, 21:00
Ostatni raz Rafał poza cegła wygrał z fedem w 2014r, z Novakiem w 2013, zła passa trwa.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
No jednak trawa. Poza zmęczonym Djoko, Fedem na cegle i zmęczonym Thiemem, nie wygrał z żadnym poważnym rywalem zdaje się w tym roku Nadal, a co mu się ktoś poważniej postawił, to wtopa. Stąd i aż takie me oburzenie jego wynikami.Kamileki pisze: ↑12 lip 2019, 20:47Trzeba zaznaczyć, że była to najpewniejsza wygrana Feda z Nadalem w Szlemie od 13 lat. Wiele mówi o poziomie Hiszpana.Robertinho pisze: ↑12 lip 2019, 20:45
Pierwszy chyba raz jestem zażenowany po wygraniu z Nadalem. Ależ będzie jatka w finale.
Trza było tak od razu.
Dokładnie. Super poziom to nie był, ale nie można się dać zwariować w drugą stronę. Fed w 3 i 4 secie miał 27 piłek wygranych przy 6 błędach własnych więc z jego strony wyglądało to bardzo dobrze. Rafa też miał swoje momenty i dzięki temu mieliśmy kilkanaście widowiskowych akcji - ze świecą szukać takich spotkań w obecnym turze.Kiefer pisze: ↑12 lip 2019, 20:59
Ja kompletnie nie ogarniam krytyki poziomu tego spotkania, stałe narzekamy na poziom touru, a nawet nie potrafi docenić się kiedy wreszcie jest przez większość meczu dobrze pograne i jeszcze emocji nie brakuje. Tak, napisałbym dokładnie to samo gdyby to Hiszpan dziś zwyciężył.
Moja czaić Twoja od razu.
Poza epickim AO 17 to który ostatni mecz był równie dobry i emocjonujący, Cincinnati 2013? Naprawdę gańmy kiedy jest za co, odwalmy się kiedy...nie ma za co.
Dużo za mało tych momentów. Oczywiście gra jednego jest wypadkową gry drugiego, ale gdzie woleje, gdzie skróty, gdzie fh po linii, przecież sporo było wymian, w których aż się prosiło o większe ryzyko, jakiś atak. Szczególnie przy bp powrotnych w trzecim i czwartym secie. A on nawet nie spróbował. Wanio przez cały mecz pitolił o najlepszej adaptacji do meczu Rafy z Big 3. Być może, ale nie dzisiaj. Ino na bh przebijał przez środek licząc że Fed się pomyli. No ale może gdybym widział finał AO to byłbym mniej zdziwiony.Kamileki pisze: ↑12 lip 2019, 21:03 Dokładnie. Super poziom to nie był, ale nie można się dać zwariować w drugą stronę. Fed w 3 i 4 secie miał 27 piłek wygranych przy 6 błędach własnych więc z jego strony wyglądało to bardzo dobrze. Rafa też miał swoje momenty i dzięki temu mieliśmy kilkanaście widowiskowych akcji, ze świecą szukać takich spotkań w obecnym turze.
W tym roku nie graliśmy w ogóle skrótów, nie wiem czy jest to podyktowane taktyką czy jest jakiś inny powód. Fh po linii też bardzo rzadko stosowany, a jest on zawsze wypadkową dużej pewności siebie u Hiszpana. Analogicznie jak wysoka agresja. Dziwić się nie można, cud że w ogóle jeszcze oglądamy Nadala na kortach. Pogodziłem się już z faktem, że poza cegłą jesteśmy chłopcem do bicia dla pozostałej fabsterii.lake pisze: ↑12 lip 2019, 21:13Dużo za mało tych momentów. Oczywiście gra jednego jest wypadkową gry drugiego, ale gdzie woleje, gdzie skróty, gdzie fh po linii, przecież sporo było wymian, w których aż się prosiło o większe ryzyko, jakiś atak. Szczególnie przy bp powrotnych w trzecim i czwartym secie. A on nawet nie spróbował. Wanio przez cały mecz pitolił o najlepszej adaptacji do meczu Rafy z Big 3. Być może, ale nie dzisiaj. Ino na bh przebijał przez środek licząc że Fed się pomyli. No ale może gdybym widział finał AO to byłbym mniej zdziwiony.Kamileki pisze: ↑12 lip 2019, 21:03 Dokładnie. Super poziom to nie był, ale nie można się dać zwariować w drugą stronę. Fed w 3 i 4 secie miał 27 piłek wygranych przy 6 błędach własnych więc z jego strony wyglądało to bardzo dobrze. Rafa też miał swoje momenty i dzięki temu mieliśmy kilkanaście widowiskowych akcji, ze świecą szukać takich spotkań w obecnym turze.
Co się z Tobą porobiło?
Ja z Rogerem mam ten problem, że oczami wyobraźni widzę go w turnieju weteranów, a nie profesjonalnym tourze. Ale jak gra tak jak dzisiaj i do pokonania jest Rafa (który mu dawał niemiłosierne bęcki przez x lat) i do tego grają na trawie, to jednak trudno mu nie kibicować. A że w finale bezbarwny Novak, to już zdecydowanie lepiej, żeby 'Rożer' wygrał.
Nie przesadzaj. Rafa już od wielu ładnych lat odbiega od samego siebie sprzed kilku i kilkunastu lat. Obecnie to facet po przejściach, wciąż świetny zawodnik, ale już nie na całe turnieje. Faktem jest, że potrafił wygrać RG, ale też nie możemy udawać, że nie miał trochę szczęścia. Odpadł Novak, Fed na ziemi był kiepściutki, finalista zagrał marnie. Prawda jest taka, że czas świetności Rafy, kiedy wszystko funkcjonowało na najwyższym poziomie już minął. Jak dla mnie wystarczająco udowodnił, że jest fantastycznym zawodnikiem. Dla mnie, jego fanki świetnie wykonał swoją robotę. Był super rywalem dla lidera rankingu, wygrywał z nim na każdej nawierzchni, nie miał równego sobie na nawierzchni ziemnej.Kamileki pisze: ↑12 lip 2019, 21:20 W tym roku nie graliśmy w ogóle skrótów, nie wiem czy jest to podyktowane taktyką czy jest jakiś inny powód. Fh po linii też bardzo rzadko stosowany, a jest on zawsze wypadkową dużej pewności siebie u Hiszpana. Analogicznie jak wysoka agresja. Dziwić się nie można, cud że w ogóle jeszcze oglądamy Nadala na kortach. Pogodziłem się już z faktem, że poza cegłą jesteśmy chłopcem do bicia dla pozostałej fabsterii.