mtenis.com.pl

Ma grać KD. Poza tym czuję że dzisiaj Boston przegra.

Leżą jednak Clips na łopatkach. Beverley jest aut do końca sezonu, Teodosic też poważnie kontuzjowany, a z Austinem za daleka nie zajadą.

Wreszcie jakiś łatwy mecz Oklahomy.

Koniec serii Bostonu, Hank.

Rewelacyjna była dziś Oklahoma. Generalnie ten mecz potwierdza że jak będą zdrowi, to w PO będzie dobrze, a póki co gramy na pół gwizdka. Byłoby milo gdyby GSW czekał taki zestaw Rakiety- OKC (bez różnicy w jakiej kolejnosci) w dwóch ostatnich fazach PO zachodu, bo to daje szansę że się w finale nie znajdą. A nawet jeśli, to daje to nadzieję że Cavs by sie postawiło (chociaż na to nie liczę, bo oni potrzebują 40 punktów LBJa żeby ograć Nets, więc żeby wygrać finał musieli by LeBrona pomnożyć razy 3) .

Moja nieobecność przynosi szczęście, więc piątkowego meczu z Detroit też nie zobaczę.

To na bank to DUN.

Finał Thunder vs Celtics i Kyrie wyłapie sweepa od Russa.

Gruba kwarta w Chicago.

Hankmoody pisze:3-1 zrobią, przegrają z Warriors tylko jak na moje. Dziś transmisja na C+.

1-3 i wygrali tylko z Warriors, a na dokładkę dorzucili kolejną porażkę z dnem konferencji (wcześniej Sacramento).

Na długo Durant wypadł?

DUN I LOVE pisze:

Hankmoody pisze:3-1 zrobią, przegrają z Warriors tylko jak na moje. Dziś transmisja na C+.

1-3 i wygrali tylko z Warriors, a na dokładkę dorzucili kolejną porażkę z dnem konferencji (wcześniej Sacramento).

Na długo Durant wypadł?

No zrobisz, teraz się odkują.

Millsap poszedł po nóż, wyjęty na 3 miechy.

Ponawiam pytanie, kiedy KD wraca?

Grizzlies Relieve David Fizdale Of Head Coaching Duties
http://global.nba.com/news/grizzlies-re ... m:homepage

Parker wrócił.

GSW potknęło się z Kings. Grali bez Duranta i Curry'ego. Trochę niepokoi przedłużająca się absencja KD.

Mario, Han, Simon i każdy, kto ogląda, co z tymi Thunder? Nie ukrywam, że znowu zacząłem zarywać nocki na NBA ze względu na nich, ale czy ten projekt jest tego warty?

Zluzuj poślady, sezon zaczyna się w kwietniu. Teraz to Bobki albo Pacers muszą grać.

W kwietniu to OKC będzie kończyć sezon jak tak dalej pójdzie.

Kończyć to nie, ale coraz bardziej realna staje się perspektywa rozpoczęcia PO w okolicach lutego i zaciętą walkę o lanie od Warriors w R1.

Zawodzi Melo, którego ego jest jeszcze większe niż myślałem i nawet w wieku 33 lat, mając obok siebie dwóch młodszych i lepszych zawodników wciąż musi pałować te swoje rzuty. O ile na początku, jak siedziało, nie stanowiło to większego problemu, tak teraz to 5/17, 4/18 itd. jednak mocno przeszkadza. Dość powiedzieć, że jak gościa nie było, to chyba nie przegrali meczu i wyglądali jak porządna drużyna.

Zastanawia też, czy w obliczu posiadania George'a trzeba aż tyle minut grać Robersonem - facet kompletnie nie potrafi rzucać, sprawia, że grają 4 na 5 w ataku, a jego obrona nie jest już tak niezbędna jak rok temu. Wstawić do s5 kogoś z porządnym rzutem (Abrines, Huestis, Ferguson), żeby nie zostawiali go bezkarnie w rogach, a Andre dawać 15-20 minut, głównie jak PG usiądzie, ewentualnie puścić go na dłużej z zespołami typu Warriors (gdzie na obwodzie jest kilka strzelb). Coś jak Memphis robiło z Tony Allenem.

Pretensje można też mieć do Donovana, który wciąż nie znalazł żadnego rozwiązania, które uruchomiłoby grę pozostałych zawodników, George mógłby bardziej agresywny, a Patterson trafiać czasem do kosza, ale myślę, że nie to jest tu największym problem.

No i wciąż końcówki. Widziałem ostatnio mecz z Pistons, Westbrook przez ostatnie 3 minuty odpalił chyba z 6 rzutów, żadnego nie trafił, w dodatku miał chyba jakieś straty. Ostatnią akcję też oczywiście wziął na siebie (z wiadomym skutkiem). Skoro już męczą się z tym Melo przez 45 minut, to może jednak lepiej byłoby z niego skorzystać w momentach, w których od lat się sprawdza...

W nocy już lepiej. W takim Paulu George'u można się zakochać - świetnie współpracował z Adamsem, widać, że jest chemia między nim, a Westbrookiem. Melo trochę przystopowany i od razu jakoś ta gra wygląda.

Jerami Grant świetnie broni.

#9-12, ale w niedziele SAS.