Strona 26 z 41
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:12
autor: Kiefer
Swoją drogą, wie ktoś co się działo z Raducanu pół roku temu, czy przed rokiem, jakieś kontuzje? Nawet nie widać, by brała udział w jakichkolwiek kwalifikacjach, jeśli już to dopiero w 2019 na Wimblu, a w tym dopiero właśnie na Wimbledonie gdzie dostała dzikusa, kiedy w rankingu była gdzieś na 350 lokacie i po którym zrobiła awans o jakieś 200 pozycji do obecnej 150.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:21
autor: Barty
Był kiedykolwiek nastoletni finał w ATP?
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:21
autor: Robertinho
Emma
Tytuł poproszę.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:24
autor: Kiefer
Brat zakochany.

Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:25
autor: CajraX
Komentatorzy raz wspominali, że ona sama sobie układa sezon i dobiera starty. To pokazuje, że zaczęła grać na ostro dopiero wtedy kiedy sama poczuła się pewnie. Nie była do niczego zmuszana i tą radość tenisa widać. Jest to pewne przeciwieństwo naszej forumowej ulubienicy, która stała się głównie tworem medialnym i nad którą czuwa sztab ludzi.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:30
autor: Kiefer
Spokojnie, póki co nie widać, by Iga podążała złą drogą, a nawet jeśli nie wygrała znowu dużego turnieju, to zalicza sezon, który nie sugeruje, by zachłysnęła się zeszłorocznym sukcesem, przypomnę, że jest na 5 miejscu w Race.
No i poczekajmy, co będzie z Raducanu po pierwszym wielkoszlemowym sukcesie (o ile w niedzielę to nastąpi), bo tutaj też sypną się kontrakty i zaproszenia i głowa trochę odleci.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:36
autor: CajraX
Nie pisałem o Idze przecież

Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:38
autor: DUN I LOVE
Ogarnę tematy zawodnicze później, bo to raczej nie jest ich ostatni finał.

Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 9:46
autor: Kiefer
CajraX pisze: ↑10 wrz 2021, 9:36
Nie pisałem o Idze przecież
A sorki, nie wyczułem ironii z tą ulubienicą i dlatego pomyślałem o Idze.
Ale też spokojnie, co by o Osace nie mówić i z tym pełna zgoda, to 4 WS jednak wpadły, choć co będzie dalej wuj wie.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:00
autor: Jacques D.
CajraX pisze: ↑10 wrz 2021, 8:44
@Jacques D. cieszę się, że się wypowiedziałeś, bo już sam chciałem Cię spytać o opinię na temat turnieju

Ja już naprawdę odlatuję i dla mnie to najlepsza edycja kobiecego szlema jaką widziałem. Sam fakt, że wstaję w nocy i oglądam, jest dla mnie zdumiewający. Te dziewczyny, które weszły z buta w WTA, wyglądają na naprawdę normalne. To jest niesamowite.
Ja bym pewnie jednak postawił na którąś z tych z przełomu wieków, co nie zmienia faktu, że to rzeczywiście świetna edycja, najlepsza od lat, takie wzorcowe 8,5-9/10. ;] A gdyby w finale były Bianka z Elinką to byłoby już blisko dyszki. ;] Chyba jedyne, czego bardzo brakuje, to jakiegoś dobrego jednoręcznego bh w czołówce (poza nią jest Golubic, ale to za mało), tutaj jednak na przełom raczej nie ma co liczyć. Poza tym, naprawdę wkręciłem się w ten turniej i śledziłem bardzo regularnie po raz pierwszy od bodaj 3-4 sezonów. Jest dobrze.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:05
autor: Pacio
US Open 
SF
(Q) E. Raducanu

Def.
(17) M. Sakkari 
6:1, 6:4
L. Fernandez

Def.
(2) A. Sabalenka 
7:6, 4:6, 6:4
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:06
autor: Pacio
US Open 
F
(Q) E. Raducanu

vs. L. Fernandez

Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:14
autor: Lucas
Ale łatwo. Nic nie mogła zrobić Sakkari i chyba nawet nie miała koncepcji na tak grającą rywalkę. Naprawdę szacunek dla Emmy, że mimo tak małego doświadczenia potrafi z takim spokojem rozgrywać mecze i przynosić na kort to, co ma najlepszego. Bardzo ciekawy zestaw w finale, dla mnie optymalny, nic tylko się cieszyć

Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:18
autor: Robertinho
Kulfon bez moniki pisze: ↑10 wrz 2021, 5:01
Kiefer pisze: ↑10 wrz 2021, 4:36
Jeszcze daleka droga, dużo emocji u Sakkari. Nie ukrywam, że jak patrzę na jej barki i kaptury, to aż zazdroszczę.
Ale genialna akcja mlodej, jeszcze jaki wolej.
I 4-0, nerwy Greczynki.
Ja o Fernandez pisałem. Ale Emma też widze robotę robi. Dla porównania, panowie w ich wieku wyszliby na kort z takim Djokovicem tylko żeby rozłożyć nogi, jak prostytutka w Amsterdamie na widok euro, a potem w wywiadzie by pie*dolili jakie to fantastyczne doświadczenie zagrać z takim mistrzem, i jaka to lekcje wyciągną z tego wpie*dolu.
Fajnie to brzmi, ale może jednak nie porównujmy ogrywania pokrak typu Sabalenka do pokonania Novaka Djokovica w WS, bo to trochę jakby napisać, że odważny młody wspinacz nie przestraszył się i dzielnie zdobył Giewont, więc goście którzy nie dają rady na K2 zimą, powinni brać z niego przykład.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:32
autor: Jacques D.
Robertinho pisze: ↑10 wrz 2021, 10:18
Kulfon bez moniki pisze: ↑10 wrz 2021, 5:01
Kiefer pisze: ↑10 wrz 2021, 4:36
Jeszcze daleka droga, dużo emocji u Sakkari. Nie ukrywam, że jak patrzę na jej barki i kaptury, to aż zazdroszczę.
Ale genialna akcja mlodej, jeszcze jaki wolej.
I 4-0, nerwy Greczynki.
Ja o Fernandez pisałem. Ale Emma też widze robotę robi. Dla porównania, panowie w ich wieku wyszliby na kort z takim Djokovicem tylko żeby rozłożyć nogi, jak prostytutka w Amsterdamie na widok euro, a potem w wywiadzie by pie*dolili jakie to fantastyczne doświadczenie zagrać z takim mistrzem, i jaka to lekcje wyciągną z tego wpie*dolu.
Fajnie to brzmi, ale może jednak nie porównujmy ogrywania pokrak typu Sabalenka do pokonania Novaka Djokovica w WS, bo to trochę jakby napisać, że odważny młody wspinacz nie przestraszył się i dzielnie zdobył Giewont, więc goście którzy nie dają rady na K2 zimą, powinni brać z niego przykład.
Andreescu ogrywająca w finale Serenę Williams - brzmi lepiej?
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:33
autor: DUN I LOVE
Serena w wieku Novaka też grała o klasyka i miała za sobą 4 kolejne wygrane szlemy, dajcie spokój.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:34
autor: Mario
Wcześniej ograla Osakę, Kerber i Switolinę. Wiadomo, zawsze można to deprecjonować i gadać o Djokovicu, ale raz, że Serb czasem wychodzi w tak badziewnym wydaniu, że zachowując odpowiednie proporcje, wcale nie jest dużo większym wyzwaniem niż "pokraka" Sabalenka, a dwa, że finał można zrobić też z drugiej części drabinki, w której Novaka nie ma, ale też zawsze ktoś przeszkodzi.
Jacques D. pisze: ↑10 wrz 2021, 8:24Ojej, 10 lat po moim głoszeniu tez, że WTA>ATP i forum nagle dostaje podjarki tym, że WTA>ATP? Jak miło...
Nie no, wtedy to były kompletne pierdoły.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:43
autor: Jacques D.
Mario pisze: ↑10 wrz 2021, 10:34
Jacques D. pisze: ↑10 wrz 2021, 8:24Ojej, 10 lat po moim głoszeniu tez, że WTA>ATP i forum nagle dostaje podjarki tym, że WTA>ATP? Jak miło...
Nie no, wtedy to były kompletne pierdoły.
Nie, to były słowa kogoś, kto w przeciwieństwie do Ciebie potrafi patrzeć kontekstowo i na kilka kroków do przodu. Tak, wiem, trudno się z tym pogodzić.
WTA
od lat miało lepsze perspektywy od ATP (w którym stagnacja panuje mniej więcej od 2012), od lat też na zapleczu było tam ciekawiej. W ostatnich sezonach to się po prostu wreszcie przeniosło na czołówkę rankingu, ale sam proces absolutnie nie jest niczym nowym.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:47
autor: Robertinho
Jacques D. pisze: ↑10 wrz 2021, 10:32
Robertinho pisze: ↑10 wrz 2021, 10:18
Kulfon bez moniki pisze: ↑10 wrz 2021, 5:01
Ja o Fernandez pisałem. Ale Emma też widze robotę robi. Dla porównania, panowie w ich wieku wyszliby na kort z takim Djokovicem tylko żeby rozłożyć nogi, jak prostytutka w Amsterdamie na widok euro, a potem w wywiadzie by pie*dolili jakie to fantastyczne doświadczenie zagrać z takim mistrzem, i jaka to lekcje wyciągną z tego wpie*dolu.
Fajnie to brzmi, ale może jednak nie porównujmy ogrywania pokrak typu Sabalenka do pokonania Novaka Djokovica w WS, bo to trochę jakby napisać, że odważny młody wspinacz nie przestraszył się i dzielnie zdobył Giewont, więc goście którzy nie dają rady na K2 zimą, powinni brać z niego przykład.
Andreescu ogrywająca w finale Serenę Williams - brzmi lepiej?
Czekałem, aż ktoś wyskoczy z tego typu demagogią. Otóż "stara i gruba Serena robiąca finały WS" brzmi gorzej. Serenę 2015, gdzie realny cud uratował nas przed klasykiem, można od biedy by do Djoko 21 porównać. Od biedy, bo bliżej było jej raczej do Federera 17, który jeden WS wymordował po heroicznej walce, drugi wygrał właśnie w stylu WTA na leszczach, trzeci odpuścił, na czwarty się rozsypał. Taka jest mniej więcej różnica między tymi rozgrywkami.
Ale mamy rok 2021 i jakie mamy finały WS WTA od jakiegoś czasu każdy widzi. Oczywiście można wierzyć, że to wyłącznie kwestia geniuszu i odwagi młodych tenisistek, może tak, ale jednak trochę łatwiej te walory pokazać na tle rywalek które nigdy niczego nie wygrały, albo mają potężne problemy ze sobą, swoją grą itp, niż na bydlakach z dwucyfrową liczbę WS, czy obecnym Djokovicu, który po 3 h gry się dopiero dobrze rozgrzewać zaczyna.
Re: US Open 2021 (WTA)
: 10 wrz 2021, 10:50
autor: Jericho
Ależ skład finału. Za to kocham WTA, że cały czas coś się dzieje i mamy takie wielkie sensacje. Nie to co w ATP gdzie wciąż przewijają się te same nazwiska aż do porzygania. Niby są młodzi zawodnicy, którzy aspirują do sukcesów jak koniec końców i tak o trofea walczą faworyci. Ale na szczęście panie ratują tenis od rutyny, Wydawało się że pierwszy raz od dawna turniej zdominują faworytki. Aż 13 na 16 zawodniczek w czwartej rundzie to były zawodniczki rozstawione i to z najwyższymi numerami (z wyjątkiem Barty, Osaki i Kvitovej). A do finału dochodzą dwie nastolatki, jedna z ósmej dziesiątki, a druga kwalifikantka z 150 miejsca. To aż chce się oglądać. Obie notują wspaniały marsz po sukces i robią furorę. Raducanu zachwyciła mnie już podczas Wimbledonu i wiedziałem że to dziewczyna której będę mocno kibicował. Ale nie mogę uwierzyć w to czego dokonuje tutaj. Łatwo przeszła kwalifikacje, a w turnieju głównym rozbija rywalki w pył. Przecież ona nawet dobrze się nie zmachała w tych meczach. Imponuje spokojem i inteligencją. Trzymam mocno kciuki żeby sięgnęła po tytuł.
Fernandez też robi wielkie rzeczy. Osaka, Kerber, Svitolina i Sabalenka pokonane w jednym turnieju. To już zasługuje na szacunek. A wygrała te mecze po wielkich meczach i zaciętych bojach. Skradła serca widzów. Ja osobiście też się do niej przekonałem, bo do tej pory nie zwracałem na nią zbyt dużej uwagi. Ale talent jest ogromy.
Faceci niech wezmą przykład z tych młodych pań, które wychodząc na kort nie boją się nikogo. Jak znów szlema zgarnie Novak to się chyba porzygam i całkowicie przestanę śledzić te nudne męskie rozgrywki. Danił i Zverev niech pokażą że mają jaja. Niemiec pokazał to już podczas Igrzysk, ale Szlem to inna bajka.