Re: Roland Garros 2023 (WTA)
: 10 cze 2023, 18:17
Szkoda Muszki. A jutro zamiast łez zobaczycie promienisty uśmiech u przegranego.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Wreszcie nie czuję się sam.Artras pisze: ↑10 cze 2023, 17:27Osobiście ja widzę regres w grze Świątek kiedy związała się z trenerem Wiktorowskim (ale co ja tam wiem). Ciągle oklepane schematy gry, brak planu B, nadal kiepski serwis i potem można wtopić finał WS ze stanu 6:2, 3:0.Federasta20 pisze: ↑10 cze 2023, 17:20Daleko do formy sprzed roku, mnóstwo szczęścia do rywalek, bo najgroźniejsze odpadają, a jej rzeczywiste przeciwniczki dochodzą z dużą utratą sił.
Oj napędziła nam Karolina strachu-(. Powtórzę, dobrze że była wymęczona, bo tenisowo bije naszą na głowę.Fighter pisze: ↑10 cze 2023, 16:16Czyli dosłownie Sabcia.DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2023, 16:12 Na takie mecze, żeby rzucić Idze wyzwanie, jest potrzebna bokserka wagi ciężkiej.
@MalaLala, z grubsza mądrze napisałeś, ale sam mecz już dobitnie Ci chyba obrazuje, więc nie chce mi się.
Trzeba zaliczyć Berlin i Eastborne.
Boję się, że to była najlepsza Iga.
To tylko takie moje przemyślenia laika i wieloletniego fana tenisa. Podobnie było z A. Radwańską, która też się nie rozwinęła pod jego skrzydłami (pewnie to też po części wina samej zawodniczki). Notabene (oczywiście moim zdaniem) Radwańska najlepszy tenis (jesień 2011, pierwsza połowa 2012r. z Miami i finałem Wimbledonu) grała kiedy jeszcze ojciec miał na nią wpływ, potem to już raczej heblowanie z pojedynczymi wyskokami.MalaLala pisze: ↑10 cze 2023, 18:58Wreszcie nie czuję się sam.Artras pisze: ↑10 cze 2023, 17:27Osobiście ja widzę regres w grze Świątek kiedy związała się z trenerem Wiktorowskim (ale co ja tam wiem). Ciągle oklepane schematy gry, brak planu B, nadal kiepski serwis i potem można wtopić finał WS ze stanu 6:2, 3:0.Federasta20 pisze: ↑10 cze 2023, 17:20
Daleko do formy sprzed roku, mnóstwo szczęścia do rywalek, bo najgroźniejsze odpadają, a jej rzeczywiste przeciwniczki dochodzą z dużą utratą sił.
I ten slump z Lisicki. Ale to nie wina Agnieszki (ona tam tylko klasą się nie wykazała ... i nie zatańczyła). Tamten Wimbledon Agnieszka miała w garści. A meczyk z Lisicki idzie na konto bufona i gbura,Artras pisze: ↑10 cze 2023, 19:50To tylko takie moje przemyślenia laika i wieloletniego fana tenisa. Podobnie było z A. Radwańską, która też się nie rozwinęła pod jego skrzydłami (pewnie to też po części wina samej zawodniczki). Notabene (oczywiście moim zdaniem) Radwańska najlepszy tenis (jesień 2011, pierwsza połowa 2012r. z Miami i finałem Wimbledonu) grała kiedy jeszcze ojciec miał na nią wpływ, potem to już raczej heblowanie z pojedynczymi wyskokami.
Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?Robertinho pisze: ↑10 cze 2023, 20:36 Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.![]()
Szczęścia kupę, umiejętności za mało.MalaLala pisze: ↑10 cze 2023, 20:53Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?Robertinho pisze: ↑10 cze 2023, 20:36 Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.![]()
Nie. Na Lisicki i Bartoli było aż nadto.hokej pisze: ↑10 cze 2023, 20:56Szczęścia kupę, umiejętności za mało.MalaLala pisze: ↑10 cze 2023, 20:53Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?Robertinho pisze: ↑10 cze 2023, 20:36 Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.![]()
Choćby tego że w finale czekala Bartoli, z którą zawsze wygrywałaSaboteur pisze: ↑10 cze 2023, 21:48 Nie no, mówienie że Radwańska nie osiągnęła czegokolwiek więcej przez kogoś lub nią samą to gigantyczna odklejka, z jej warunkami fizycznymi i ujemnym atletyzmem Agnieszka wyciągnęła z tej kariery 110%. Z tego co pamiętam, to z Lisicki Radwańska była zwyczajnie gorszą tenisistką na korcie, więc nie wiem czego tutaj żałować.