mtenis.com.pl

3 zwycięstwa po kolei z graczami TOP 10.

Wujek Toni pisze:Doskonały był ten drugi set w wykonaniu Rosjanina, niezła demonstracja siły przed finałem. A Thiem jak to zwykle on, gdy gra się nie klei, włącza mu się tryb bezmyślnego rębajły.

Mógłby jakimś cudem Federer wygrać, bo niestety Djoković z łatwością obnaży braki Karena w defensywie, a z Dziadkiem może spokojnie Chaczanow powalczyć o wygraną.

A jeśli Federer d. Chaczanow?

Zwycięstwo Federera/Djokovicia jest jedynie rozrostem narośli nowotworowej, Karen występuję tu w roli sprawnego chirurga.

Ja tam bym się cieszył. Pośmiałbym się też z Karena jeszcze.

Ciekawe czy to powtórka z poprzedniego sezonu (Goffin, Mug, Carreno, Sock) - czy jednak Chaczanow, Tsitsipas, Corić czy nawet ten Miedwiediew pójdą do przodu za rok. Są te 4-5 lat młodsi, więc teoretycznie nie powinno być powtórki, bo dla w/w to był chyba peak kariery.

Spytałbym naszego specjalisty od kruszenia betonu, ale znowu zapeszy.

W tym roku nie ma jednak takiej plagi kontuzji wśród najlepszych i zaplecza, więc nawet z tej perspektywy wyniki są bardziej imponujące, a zeszłoroczne nazwiska które wypisałeś bardziej zmaksymalizowały swój potencjał aniżeli jakoś specjalnie się wybiły.

Roger ciągle w grze o year-end #1, ale musi wygrać Paryż. Zresztą cała trójka Fabsterów ciągle się liczy, niewiarygodnie trollują resztę touru.

Federasta20 pisze: Roger ciągle w grze o year-end #1, ale musi wygrać Paryż. Zresztą cała trójka Fabsterów ciągle się liczy, niewiarygodnie trollują resztę touru.

I to jeszcze występują w połowie lub 2/3 imprez, Nadal zagrał na razie tylko w 9 turniejach, Federer gra 12, Djokovic 15-y, choć na początku to bardziej grał na siłę chyba. DelPo z kolei odpuszcza wszystko po US Open.

Djoko różnie dobrze mógł zaczynać od Rzymu Gdyby jednak grali te 20 turniejów to nie byliby w stanie grać na takim poziomie cały czas, to wszystko jest połączone ze sobą. Mają ponad 30 lat i ogromną ilość spotkań w nogach i o ile ciągle są w stanie grać tenis z najwyższej półki to wytrzymałość długofalowa daje się we znaki.

Patrzę na ranking i Roger nie ma wielkiego komfortu. Dobrze, że wpadło trochę punktów, bo potencjalnie może stracić z 2000 pkt w zimie i chociaż Top 8 jest w miarę zabezpieczone na dłuższy czas. A ATP nie podwyższy rozstawienia bo ktoś ma nazwisko "Federer".

No i znowu wracamy do tematu rekordowych tygodni na #1. Djoko broni śmiesznie ilości do Rzymu.

Wujek Toni pisze:Nie będę udawał, że oglądałem Karena poza skrótami, ale te nieustannie powtarzające się o tezy o słabości backendowej Chaczanowa wydają mi się mocno przesadzone

Tzn. teza, którą stworzył Robertinho oglądający Karena po raz drugi w życiu.

Wujek Toni pisze:Patrzę na tego Karena i moje pytanie jest następujące - jakie błędy popełnionio/co z gościem jest nie tak, że mając takie ewidentne atuty fizyczne ten człowiek dopiero teraz zaczyna pojawiać się w meczach o większą stawkę?

Problemy są w miejscu, od którego zaczyna się gra w tenisa. Na szczęście w tych bardziej trenowalnych elementach zrobił na tyle duże postępy, że główka włącza się coraz rzadziej.

Federasta20 pisze:Djoko różnie dobrze mógł zaczynać od Rzymu Gdyby jednak grali te 20 turniejów to nie byliby w stanie grać na takim poziomie cały czas, to wszystko jest połączone ze sobą. Mają ponad 30 lat i ogromną ilość spotkań w nogach i o ile ciągle są w stanie grać tenis z najwyższej półki to wytrzymałość długofalowa daje się we znaki.

Oczywiście, że oni są zmuszeni do mniejszej ilości startów, no i mimo tego ci 5-10 lat młodsi nie są zdolni uciułać większej liczby punktów, trochę słabo.

Fed ma 6000 punktów, w sumie nie tak źle, jeszcze może trochę zdobędzie i tak naprawdę szansa, że wypadnie z ósemki w przeciągu roku jest niewielka.

Dzisiaj kolejne 240 przybędzie

O regularności młodzieży pisałem wielokrotnie. Padło tu zabawne porównanie Zworka do Berdycha i z żalem muszę przyznać, że na ten moment wygląda to na poziom dawnego zaplecza (Ferrer, Berd, Tsonga) ze szlemową słabością, aniżeli chociażby młody Del Potro czy Murray. Co będzie w przyszłości to wróżenie z fusów jak tutaj jest wielu kandydatów co mogą dzierżyć palmę pierwszeństwa. Przynajmniej zwiastuje to emocje.

Winnersów.

Szkoda, że tak pasywny Szwajcar przy 0:30, tylko ten slajs i slajs z tego bekhendu, nie odmówię temu zagraniu jakości, ale po prostu za dużo jest tego.

Muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony grą Rogera na tle Novaka
C'MON!

Dobrze gra co nie?

Jego gra wraca na właściwe tory. Trzeba jeszcze tylko dołożyć dobry topspinowy BH (może nie na Djoka, ale na innych się przyda) i odrobinę poprawić serwis.

Lacoste robi ładne koszulki, ale te plamy potu wyglądają już średnio ładnie po kliku minutach gry...

Ładnie obronił BP.

O niebo lepiej to wygląda niż w Cincy, jeśli tylko poprawi serwis to możemy mieć dzisiaj chwile radości.

Co to było.

Ważny gem na koncie Szwajcara, perfekcyjny refleks przy BP.

Edit: TB przed nami, Federaści pochowani w norach.