Strona 5 z 25
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 16:58
autor: Kiefer
Znajmy po prostu proporcję, jest oczywistym, że mógłbym być kibicem Raducanu, ale to w sytuacji jeśli ona wnosi jakąś rywalizację do damskiego touru i jest zawodniczką z topu, która gwarantuje emocje. Nie jestem fanem Sabalenki, ale ona przynajmniej uczestniczy w tym cyrku i zwykle gra w nim pierwsze skrzypce, gdyby zakończyła teraz karierę to realnie byłaby to spora strata, zrobiłaby to Raducanu to w ogóle nie byłoby różnicy, bo i tak jest tenisistką tylko z nazwy.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 17:16
autor: Jacques D.
Kiefer pisze: ↑28 sie 2024, 16:58
Znajmy po prostu proporcję, jest oczywistym, że mógłbym być kibicem Raducanu, ale to w sytuacji jeśli ona wnosi jakąś rywalizację do damskiego touru i jest zawodniczką z topu, która gwarantuje emocje. Nie jestem fanem Sabalenki, ale ona przynajmniej uczestniczy w tym cyrku i zwykle gra w nim pierwsze skrzypce, gdyby zakończyła teraz karierę to realnie byłaby to spora strata, zrobiłaby to Raducanu to w ogóle nie byłoby różnicy, bo i tak jest tenisistką tylko z nazwy.
Czyli to zupełnie nieważne, jak kto gra, czy wnosi cokolwiek względnie ciekawego/świeżego/oryginalnego, byleby "uczestniczył w tym cyrku" i "był tenisistą z topu".

Cóż, to tylko potwierdza moją starą tezę, że świat po Rafole zmieni(ł) się nie do poznania, w sferze wartości wyznawanych przez fanów tenisa jak widać również. (Oczywiście, ogólny klimat społeczny i, powiedzmy "styl" naszych czasów mają tu nadrzędne znaczenie, Rafole to tylko skromna, stricte tenisowa odsłona różnych skomplikowanych procesów).
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 17:31
autor: Kiefer
Ale ja nie napisałem, że nieważne jak kto gra, ale żebyśmy znali proporcję, Raducanu co najwyżej udaje, że gra i to jeszcze pod warunkiem, że dostanie dzikusa, więc jej atrakcyjny dla oka tenis w takim układzie mnie zwyczajnie nie obchodzi. Gdyby to była tenisistka, która sportowo jest wartością dodaną to mogłaby być z miejsca ulubioną zawodniczką i rzecz jasna gwiazdą numer jeden, właśnie ze względu na styl gry, urodę etc. No ale jest jak jest i nie widzę powodu by poświęcać jej jakąkolwiek uwagę.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 17:34
autor: Lucas
Raducanu ma w sobie to coś i chyba już zawsze będzie miała. Gdyby ktoś chciał jej tak solidnie kibicować i czekał na coś konkretnego to faktycznie można się zirytować i dać sobie spokój, ale jeśli chodzi tylko o doraźny miły moment na korcie to z pewnością są argumenty, by to właśnie jej mecz sobie wybrać na wolne popołudnie.
Brytyjka robi dość sporo, byśmy zapomnieli, jak dobrze potrafi grać, ale to nie znaczy, że nie potrafi. Nie ma tam zapewne zdrowia i samozaparcia, ale czasem się mawia, że piękne kwiaty szybko więdną. Do tego za Emmą zawsze stoi jej historia i to, jak sięgnęła po US Open i to przyciąga do niej ludzi.
Zdarzało mi się patrzeć na jej mecze już po tych operacjach i jak wszystko było na miejscu to rzeczywiście był to powiew świeżego powietrza, lepszy niż 30 spotkań Sabalenki. Czy dzieje się to za rzadko? Oczywiście, ale czasem tak właśnie bywa. Takie mamy sportowe czasy, że trzeba sobie szukać takich małych momentów. Można też na wszystko zawsze marudzić i wiecznie krytykować dla zasady lub jeździć po kimś, bo mu coś w życiu wyszło. Wolny wybór.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 17:44
autor: Robertinho
Jacques D. pisze: ↑28 sie 2024, 17:16
Kiefer pisze: ↑28 sie 2024, 16:58
Znajmy po prostu proporcję, jest oczywistym, że mógłbym być kibicem Raducanu, ale to w sytuacji jeśli ona wnosi jakąś rywalizację do damskiego touru i jest zawodniczką z topu, która gwarantuje emocje. Nie jestem fanem Sabalenki, ale ona przynajmniej uczestniczy w tym cyrku i zwykle gra w nim pierwsze skrzypce, gdyby zakończyła teraz karierę to realnie byłaby to spora strata, zrobiłaby to Raducanu to w ogóle nie byłoby różnicy, bo i tak jest tenisistką tylko z nazwy.
Czyli to zupełnie nieważne, jak kto gra, czy wnosi cokolwiek względnie ciekawego/świeżego/oryginalnego, byleby "uczestniczył w tym cyrku" i "był tenisistą z topu".

Cóż, to tylko potwierdza moją starą tezę, że świat po Rafole zmieni(ł) się nie do poznania, w sferze wartości wyznawanych przez fanów tenisa jak widać również. (Oczywiście, ogólny klimat społeczny i, powiedzmy "styl" naszych czasów mają tu nadrzędne znaczenie, Rafole to tylko skromna, stricte tenisowa odsłona różnych skomplikowanych procesów).
Co ma rafole do przebierania się zawodową tenistkę i zarabiania na tym, że zawsze znajdą się nasieniujący do dość ładnych sportsmenek? A i tu Emma jest znakiem czasy, kiedyś Kurnikowa, Kirilenko, Ivanovic, Szarapowa, Lim itp, teraz co najwyżej ładna z nutą egzotyki Raducanu, aczkolwiek na tle obecnego WTA się wyróżnia, bo i na tym odcinku dobrze już było.
Ciekawe też jakie to wartości reprezentuje Brytyjka, bo raczej głównie patriarchalny kapitalizm i uprzedmiotowienie KObiet, gdzie nawet w sporcie nie liczy się sport, tylko uroda. Sama trzeźwo stwierdziła, że liczy się tu i teraz, a nie że ktoś coś kiedyś wygrał, a sama uprawia rentierską turystykę jak Murray, tylko w troszkę innym wieku.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 17:49
autor: Jacques D.
Kiefer pisze: ↑28 sie 2024, 17:31
Ale ja nie napisałem, że nieważne jak kto gra, ale żebyśmy znali proporcję, Raducanu co najwyżej udaje, że gra i to jeszcze pod warunkiem, że dostanie dzikusa, więc jej atrakcyjny dla oka tenis w takim układzie mnie zwyczajnie nie obchodzi. Gdyby to była tenisistka, która sportowo jest wartością dodaną to mogłaby być z miejsca ulubioną zawodniczką i rzecz jasna gwiazdą numer jeden, właśnie ze względu na styl gry, urodę etc. No ale jest jak jest i nie widzę powodu by poświęcać jej jakąkolwiek uwagę.
Ładny styl i uroda Raducanu Cię nie obchodzą dopóki mało wygrywa - czyli Twoimi ulubionymi zawodniczkami mogą być tylko takie ze ścisłej czołówki? Toż to definicja kibica sukcesu.
To wszystko tak oczywiście pół żartem, pół serio, ale przyznam, że nieodmiennie śmieszy mnie to besztanie zawodniczek pokoju Raducanu za to, że mają wysokie kontrakty sponsorskie. To już trzeba mieć chyba pretensje do Boga/matki natury/genetyki/praw ewolucji czy czego tam jeszcze za to, że Emma vel Karolinka jest taka ładna, a bardziej tenisowo solidni zawodnik/zawodniczka X nie są. Tudzież do całego współczesnego świata za to, że wyznaje takie wartości, jakie wyznaje. Zresztą, w rzeczywistości, w której Zenkowi stawia się pomniki, a jedynymi budzącymi zainteresowanie książkami są te Remigiusza Mroza, docenianie ładnej dziewczyny za to, że jest ładna naprawdę nie wydaje mi się najcięższym z grzechów.
Chyba że jest jakiś inny powód jej popularności/wysokich zarobków, o którym nie wiem?
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 18:04
autor: Kiefer
Jacques D. pisze: ↑28 sie 2024, 17:49
To wszystko tak oczywiście pół żartem, pół serio, ale przyznam, że nieodmiennie śmieszy mnie to besztanie zawodniczek pokoju Raducanu za to, że mają wysokie kontrakty sponsorskie.
Myślę, że nikt tutaj ją za to nie beszta, każdy to rozumie i korzystałby na jej miejscu pełnymi garściami.
Jacques D. pisze: ↑28 sie 2024, 17:49
Ładny styl i uroda Raducanu Cię nie obchodzą dopóki mało wygrywa - czyli Twoimi ulubionymi zawodniczkami mogą być tylko takie ze ścisłej czołówki? Toż to definicja kibica sukcesu.
Nie, ale kibicowanie Kieferowi to trochę co innego niż poświęcanie uwagi komuś, kto udaje, że gra w tenisa. Raducanu to nawet do Bouchard wiele brakuje, bo ona przynajmniej grała przez te półtora roku.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 19:16
autor: Barty
Ciekawe, czy była kiedyś bardziej przypadkowa multiszlemistka niż Krejcikova.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 19:30
autor: DUN I LOVE
Badosa zwyciężyła.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 20:21
autor: Furiacinka
Qinwen z problemami 0-1,drabinka Igi się wykrusza.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 20:22
autor: hokej
DUN I LOVE pisze: ↑28 sie 2024, 19:30
Badosa zwyciężyła.
Zapomniałeś dodać, że z pomnikową postacią.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 20:50
autor: Lucas
Furiacinka pisze: ↑28 sie 2024, 20:21
Qinwen z problemami 0-1,drabinka Igi się wykrusza.
Trochę się ogarnęła Chinka, za to Rosjanka jakby zmęczona.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 21:13
autor: no-handed backhand
Czy Shibahara lata do sieci jak w deblu?
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 21:15
autor: Barty
Jak w japońskim deblu?
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 21:18
autor: no-handed backhand
Tak.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 21:23
autor: Lucas
Czasem próbuje, ale jednak timing jej trochę szwankuje. Na trawie grała dość sporo s&v, ale tu za mało jedynką trafiała, by coś takiego uskuteczniać. Rozwali ją Iga, ale i tak już 450% normy wykonane.
Cały rok męczyła te ITFy żeby zagrać na tym USO i wygrała mecz w głównej drabince. Z emocjonalnego punktu widzenia było warto i może być z siebie dumna. I tak by odpadła, a tak sobie zagra na dużym korcie z liderką. W sumie spoko.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 21:52
autor: Lucas
Dość luźno Qinwen. Po pierwszym secie maszyna ruszyła i było nawet przyjemnie. Jakby to tak cały czas wyglądało, to by człowiek był spokojniejszy, a tak nigdy nie wiadomo, co danego dnia dostaniemy od Chinki. Dziś wróżba w ciastku była pomyślna, ale jeszcze kilka dań przed nami.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 22:19
autor: Robertinho
@DUN I LOVE misia ma korcie.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 22:23
autor: Kiefer
16-letnia Iva Jovic najpierw gładko uporała się z Linette, a teraz wygrała pierwszego seta z Aleksandrową 7 do 5.
Re: US Open 2024
: 28 sie 2024, 22:35
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: ↑28 sie 2024, 22:19
@DUN I LOVE misia ma korcie.
Rzucam czasami okiem na ls. Nie mogę oglądać, bo za bardzo się stresuję.