Re: ATP Finals 2024
: 16 lis 2024, 17:27
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Nie zasmuciła by mnie dzisiejsza wygrana Ruuda choć wiadomo, że wtedy istniałoby ryzyko wygrania WTF przez tego osobnika więc niech sterydziarz robi swoją nudną robotę i nie naraża na stres.DUN I LOVE pisze: ↑16 lis 2024, 17:39 @Kamileki, jakiś gorszy dzień/uraz Sinner i Ruud dostaje zwłoki jutro.
Pojadę forumowym klasykiem: zmarnowane 3 godziny życia.Robertinho pisze: ↑16 lis 2024, 18:21 Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).
Dość istotne byłoby dodać, że trafiał 71% pierwszego, po którym wygrywał 85% piłek. Realnie mówimy o trzydziestu drugich serwisach na przestrzeni trzech setów i dwudziestu przegranych punktach.Robertinho pisze: ↑16 lis 2024, 18:21 Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).
Przy tak ciasnym meczu powinno zrobić różnicę pewnie.Mario pisze: ↑16 lis 2024, 18:41Dość istotne byłoby dodać, że trafiał 71% pierwszego, po którym wygrywał 85% piłek. Realnie mówimy o trzydziestu drugich serwisach na przestrzeni trzech setów i dwudziestu przegranych punktach.Robertinho pisze: ↑16 lis 2024, 18:21 Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).
No właśnie, w poprzednich latach nie przygrywał tylu stykowych spotkań, ten rok to pewnie "rekord".Art pisze: ↑16 lis 2024, 17:15 Duże rozczarowanie biorąc pod uwagę formę Saszy w ostatnich dniach, ale nie można powiedzieć, by zdarzyło się coś szokującego. Nie pierwszy raz wtopił w podobnych okolicznościach. Nie wiem jak on chce rzucić wyzwanie dobrze dysponowanym Sinnerowi i Alcarazowi w WS, jak przerasta go pokonywanie, z całym szacunkiem, Taylora Fritza. Wyjątkowo nawet byłem lekko za nim, bo chciałem zobaczyć go w finale z Jannikiem, ale znów większym twardzielem okazał się Amrykanin.
Gołym okiem nie widzę za bardzo, co dokładnie w tym roku wpłynęło na poprawę wyników i, co za tym idzie, rankingu (pewnie ATP-owscy statyscycy wskażą konkretne elementy, w których nastąpiła zmiana o 1-2 punkty procentowe). Jednak pewnie tak, jak mówisz - któregoś roku w końcu zaskoczyło parę spraw naraz - jego lepsza forma, drabinki w turniejach, przepchnięte niektóre mecze i mamy to, co mamy.Mario pisze: ↑16 lis 2024, 17:19 Kiedyś, jak tenis jeszcze trochę mnie kręcił, a postać Fritza wzbudzała dużo sympatii, to zakładałem, że na pewnym etapie kariery będzie go stać na kilka mocnych sezonów w top 10 i z 2-3 realne okazje na Szlema. Jaki jest tour, każdy widzi. Mamy jednego Sinnera, Alcaraza kilka razy do roku i zbieraninę graczy mniej więcej na poziomie Taylora, z którymi czasem wygra, a czasem przegra. Chłop w tym sezonie zawalił wszystkie domowe mastersy, z dwóch kolejnych poleciał w pierwszym meczu, wtopił w QF Szlema na trawie z Lorenzo Musettim, a i tak sezon skończy z finałem WS, finałem WTF i na 99% miejscem w top 4 rankingu. Całkiem spoko.
Zmarnował czy Harry poserwował?DUN I LOVE pisze: ↑16 lis 2024, 19:01 Piąty gem decidera, gdzie zmarnował 4bp (w tym 0-40) okazał się kluczowy.