Strona 1 z 1
Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 11 paź 2012, 16:06
autor: DUN I LOVE
Czytając wpis Mario o "czasach, kiedy męski tenis pokazywano w ES w sporych ilościach", naszły mnie stare myśli i wspomnienia o turniejach, które zostały wycofane z kalendarza. Z szczególnym sentymentem wspominam piękną pogodę w Arizonie i zawsze klimatyczny, świetnie obsadzony turniej w Scottsdale (choćby w finale rywalem Agassiego był hiszpański deblista Balcells). Kolejnym eventem, który kiedyś gościł w kalendarzu jest turniej o Puchar Prezydenta w Taszkiencie - to już czasy zwycięstw Kafielnikova. Męski tenis mógłby też wrócić na Long Island.
A jakich turniejów Wam brakuje?

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 11 paź 2012, 18:03
autor: Mario
Trochę tego u mnie jest.
Scottsdale - tak jak Dawid wspomniał, słoneczna Arizona, niezła obsada i ogólnie fajny klimat. Mnie najbardziej w pamięci zapadł australijski finał Hewitta z Philippoussisem z 2003 roku. Z kolei w 2004 Spadea niemalże sensacyjnie pokonał Roddicka w półfinale, a następnie zdobył tytuł, ogrywając Kiefera w finale. Generalnie szkoda całego Tennis Channel Open, bo od 2006 roku przez 3 sezony rozgrywano go w Las Vegas i także kilka wspomnień ze światowej stolicy rozrywki w mojej głowie zostało.
Lyon - z serii moich ukochanych, halowych turniejów we Francji, szybka, dywanowa nawierzchnia, plejada francuskich gwiazd i nie tylko (chociażby Roddick, Haas, Hewitt, Soderling, a we wczesnych latach 90 nawet Sampras). Turniej ma kontynuacje w Montpellier, zresztą bardzo przyjemną, ale tęsknota za Lyonem jest.
Palermo - długi turniej, z tradycjami, mam sentyment, bo w 2002 wygrał tam Gonzalez.
Ponadto pierwszy tytuł w swojej karierze na Sycylii zdobył Berdych, ostatnie lata to sukcesy Volandriego (2 finały i tytuł 2004-06)
New Haven - Winston Salem do mnie nie przemawia, z kolei NH idealnie komponował się jako ostatni turniej przed US Open.
Jeszcze Mediolan, Indianapolis, Coral Spring i Long Island, ale to w nieco mniejszym stopniu.
Wprawdzie jeszcze za wcześnie, ale gdzieś słyszałem, że San Jose i Memphis mają zniknąć z kalendarza, więc pewnie niedługo będzie trzeba dopisać.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 11 paź 2012, 23:59
autor: Jacques D.
Super temat.
A mnie właśnie bardzo brakuje
Mediolanu. Kojarzy mi się z jaskrawozieloną jak wiosenna trawa nawierzchnią, Federerem ekspresyjnie wyrażającym swoją nerwowość podczas pierwszego wygranego finału w karierze...

Dość szczególny, kameralny klimat tam panował.
Scottsdale to przeciwny biegun. Waszej fascynacji absolutnie się nie dziwię. Ten turniej jest dla w jakiś sposób symbolem wielkości amerykańskiego tenisa lat 90-tych, atmosferą wielkich widowisk tamtych czasów, na rozgrzanych słońcem i emocjami stadionach... Wiele wspaniałych postaci przewinęło się przez niego od początku jego historii, włączając w to będących na liście zwycięzców Agassiego, Couriera czy nawet samego McEnroe.
Taszkient też był świetny. Powiew egzotyki, kojarzy mi się z ubieraniem zwycięzców w ichnie fatałaszki, które wyglądały jak awangardowa wersja pidżamy.

No i któż tam wygrywał! Dwa razy Henman, dwa razy Safin, ponadto Żenia i Kiefer. Jakże zatem można nie uwielbiać?
Lyon wymieniony przez Mario też jak najbardziej pod to podpada. Wyjątkowy turniej w karierze niektórych uwielbianych przeze mnie tenisistów, choćby Iwana i Robina. W ogóle jestem zboczony na punkcie halowych turniejów.
Poza tym strasznie tęsknię za dawnym kolorem nawierzchni w Bazylei.

I trochę też za MS w Hamburgu. Ogólnie raczej lubię turnieje organizowane przez Niemców.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 16 lip 2013, 16:25
autor: DUN I LOVE
Chyba pora odświeżyć.
LOS ANGELES
Fota z wikipedii.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 16 lip 2013, 20:50
autor: Advantage
O tak, Farmers Classic w LA to było coś. Uwielbiam ten klimat amerykańskich turniejów na hardzie, w ogóle cały okres od początku trawy aż do US Open jest moim ulubionym. Teraz zastąpili to kolejnym turniejem na clayu. Wielka szkoda, zwłaszcza jak się spojrzy na to kto w tej Bogocie gra a jaki poziom mógłby nam zapewnić turniej w Mieście Aniołów.
Co było przyczyną wycofania z rozgrywek? Podejrzewam że jakieś względy finansowe.
E: Miałem na myśli Bogotę a jako że to Kolumbia to od razu mi się skojarzyło z mączką. Dzięki za wychwycenie Robpal

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 16 lip 2013, 21:16
autor: robpal
Team GB pisze:Teraz zastąpili to kolejnym turniejem na clayu.
Jakim?
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 16 lip 2013, 22:32
autor: DUN I LOVE
Team GB, Bogota rozgrywana jest na hard.
LA straciło licencję ze względu na brak sponsora, po tym jak firma Farmers podziękowała za współpracę. Poza tym, amerykański tenis przeżywa gigantyczny kryzys i zapotrzebowanie na takie turnieje maleje proporcjonalnie do zainteresowanie kibiców.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 0:44
autor: robpal
Indianapolis

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 0:47
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Wprawdzie jeszcze za wcześnie, ale gdzieś słyszałem, że San Jose i Memphis mają zniknąć z kalendarza, więc pewnie niedługo będzie trzeba dopisać.
San Jose już można dopisać.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 0:52
autor: Mario
robpal pisze:Indianapolis

Owszem szkoda, ale w tej sytuacji akurat Atlanta wydaje się być świetną kontynuacją, w mojej opinii nawet lepszą od poprzednika.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 0:54
autor: robpal
Mario pisze:
Owszem szkoda, ale w tej sytuacji akurat Atlanta wydaje się być świetną kontynuacją, w mojej opinii nawet lepszą od poprzednika.
Nie ten klimat i nie ta lista startowa

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 0:57
autor: Mario
Ale tak to można lamentować nad każdym amerykańskim turniejem. W sumie ten temat temu służy, więc się nie czepiam.

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 17 lip 2013, 21:38
autor: filip.g
robpal pisze:Mario pisze:
Owszem szkoda, ale w tej sytuacji akurat Atlanta wydaje się być świetną kontynuacją, w mojej opinii nawet lepszą od poprzednika.
Nie ten klimat i nie ta lista startowa

I nie ma fotek z pieskami

Mnie też najbardziej brakuje Indianapolis.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 18 lip 2013, 21:13
autor: Shinoda
filip.g pisze:robpal pisze:Mario pisze:
Owszem szkoda, ale w tej sytuacji akurat Atlanta wydaje się być świetną kontynuacją, w mojej opinii nawet lepszą od poprzednika.
Nie ten klimat i nie ta lista startowa

I nie ma fotek z pieskami

Mnie też najbardziej brakuje Indianapolis.
A wiecie, że i tamtejsze centrum tenisowe zostało zburzone?! W 2010 bodajże. Ach, uwielbiałem ten turniej. Jak buchnie jakiś talent rodem z USA to turnieje w Stanach pewnie będą wracać do kalendarza, tylko kiedy to nastąpi? Oby wkrótce.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 05 sie 2013, 17:15
autor: Nathii
Idea Prokom Open w Sopocie, świetna atmosfera.
I jeszcze w sezonie halowym brakuje mi Mediolanu.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 22 sie 2013, 23:57
autor: filip.g
Przypomniało mi się dzisiaj jak to kiedyś ostatni turniej przez US Open (dziś rozgrywany w Winston - Salem) odbywał się na pięknych kortach w Long Island. Kameralny turniej, pamiętam jak jedno z ostatnich turniejowych zwycięstw odnosił tam Paradorn Srichaphan (triumfator w 2002 i 2003)

Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 12 wrz 2013, 12:42
autor: Jacuszyn
Hamburg jako Masters, Madryt w hali i Los Angeles.
Re: Turnieje ATP, których brakuje mi w kalendarzu
: 31 sty 2018, 17:27
autor: DUN I LOVE
Nathii pisze:Idea Prokom Open w Sopocie, świetna atmosfera.

Niezłe widoki na powrót.
Mario, czy ceglany Lyon rekompensuje Ci tamten halowy?