Poziom tenisa dziś
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197158
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poziom tenisa dziś
Szkoda, że już Cię nie ma, Rogerku, kilka lekcji młodzieży może by się przydało.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- no-handed backhand
- Posty: 22425
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: Poziom tenisa dziś
Tenisista grający z kontry, czego się spodziewać.
Re: Poziom tenisa dziś
Trochę szybciej pilna hula i już chłopakowi brakuje argumentów na 40 letniego Monfilsa. A podobno tenis Alcaraza to miks Djokovicia, Federera (xD) i Nadala.DUN I LOVE pisze: ↑16 sie 2024, 22:50 Szkoda, że już Cię nie ma, Rogerku, kilka lekcji młodzieży może by się przydało.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197158
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poziom tenisa dziś
From operating table to ATP title in less than 5 months! 35 years old

[/quote]
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
A tu ja przymatsuje. Jak się ogląda sinncalaza i odpali takie rafole z topowego okresu, to tam mamy naprawdę dużo gorsze tempo i owszem akrobatyczne obrony, ale po dużo słabych zagraniach, no i masę bezproduktywnego grania, byle przebić. O Wawrince czy Murray'u nie mówię, na nic by nie mieli czasu z tą dwójką. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mieliśmy wtedy apogeum zwalniania nawierzchni i na ówczesnym łajnie być może inaczej się nie dało, niemniej sinnacalaz i mocniej i szybciej grać potrafi.Kiefer pisze: ↑11 paź 2024, 16:42 A ktokolwiek twierdzi, że jest już lepszy od Szwajcara? W analogicznym okresie oczywiście, ale zestawiając prime vs prime to pewnie dalej wygrywa Federer, zresztą tak samo Wawrinka, Nadal czy Djokovic.
Generalnie pożyjemy zobaczymy, już dawno pisałem, że są oczywiste powody do zachwytów, ale są też znaki zapytania, po prostu czas pokaże.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Poziom tenisa dziś
Alcaraz lubi sobie pobalonować, żeby raz na jakiś czas je*nąć, średnia Wawrinki w prime robiła dużo większe wrażenie i szczerze to ani jednego, ani drugiego nie widzę w starciu z nim, kiedy ten był w prime, o rywalizacji z Nadalem na mączce nie wspominając. Murray akurat nie wiem co robi w tym towarzystwie.
Zresztą na trawie tak samo, uważam, że najlepszy mecz jaki widziałem na tej nawierzchni był właśnie z udziałem tej dwójki w 2018 roku.
Zresztą na trawie tak samo, uważam, że najlepszy mecz jaki widziałem na tej nawierzchni był właśnie z udziałem tej dwójki w 2018 roku.
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
Jak przeciwko sobie grają, jednak ostro to idzie, a że ordynarnie balonował na cegle Alcaraz, to tak, w tym roku lekcje od Profesora Dula weszły za mocno, RG wygrał, ale na IO się to granie pod górkę, return spod bandy itp zemściły okrutnie.Kiefer pisze: ↑11 paź 2024, 17:26 Alcaraz lubi sobie pobalonować, żeby raz na jakiś czas je*nąć, średnia Wawrinki w prime robiła dużo większe wrażenie i szczerze to ani jednego, ani drugiego nie widzę w starciu z nim, kiedy ten był w prime, o rywalizacji z Nadalem na mączce nie wspominając. Murray akurat nie wiem co robi w tym towarzystwie.
Zresztą na trawie tak samo, uważam, że najlepszy mecz jaki widziałem na tej nawierzchni był właśnie z udziałem tej dwójki w 2018 roku.
Jednak brałbym pod uwagę, że ze specyficznym wydaniem Nole tak sobie dobrze radził Stan. Z pewnie najwytrzymalszym w wymianach, ale też skrajnie szczurowatym i słabszym siłowo. I to jednak był ostrzał pozycyjny, mógł sobie tuptać za linią i dobiegać do wszystkiego Wawrinka. Ani z grającym szybciej Federerem, ani mocniej Nadalem, to nie wyglądało tak dobrze dla Stana. Oczywiście dzielenie włosa na czworo, po prostu sygnalizuję, że sinncalozowi w tych najlepszych momentach bliżej do New Balls niż ZET, niestety(!) defensywę mają kosmiczną i (za)dużo przeciągania wymian i kar za ataki też tam jest.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Poziom tenisa dziś
Z Nadalem oczywiście nie, tutaj już kwestia matchapu, na clayu bez szans, a w tym finale z 2017 on grał naprawdę nieźle i dostał parę gemów. No ale Federera w 2015 na RG ośmieszył, a w dobrej formie był Roger, w 2017 z kolei 5 setów grane, ale to też już nie był TEN Wawrinka. Generalnie Szwajcarzy zupełnie się minęli ze swoim peakiem i to, że Roger go przez dekadę ośmieszał tak naprawdę nic nam nie mówi.
Ja generalnie zgadzam się, że pojedynki Sinnera z Alcarazem na ten moment są naprawdę bardzo dobre z reguły (mogą być średnio nawet ciekawsze niż Rafole), ale to nie robi z nich lepszych tenisistów całościowo. Mats miał na myśli zupełnie co innego, a mianowicie, że prime Alcaraza i Sinnera(
) stawia wyżej niż Djokovica, Federera, Nadala. Nie wiem tylko czy jest idiotą, czy trolluje, ale patrząc na całokształt to chyba to drugie.
Ja generalnie zgadzam się, że pojedynki Sinnera z Alcarazem na ten moment są naprawdę bardzo dobre z reguły (mogą być średnio nawet ciekawsze niż Rafole), ale to nie robi z nich lepszych tenisistów całościowo. Mats miał na myśli zupełnie co innego, a mianowicie, że prime Alcaraza i Sinnera(

- Jacques D.
- Posty: 7696
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Poziom tenisa dziś
Jak powiedziałby prawdziwy racjonalista, po prostu zarabia pieniądze w sposób, w kontekście panujących warunków, najefektywniejszy.
Co do porównania, Jamnik jest zbyt ciosany i schematyczny. Dobry Federer zjadłby go bogactwem rozwiązań i, co za tym idzie, zaskakiwaniem. Mocni Nadal i Djokovic czytaliby jak w otwartej książce. Alcaraz - tu już lepiej, ale to, jak wyglądają jego mecze z będącym w chociaż przyzwoitej formie Serbem nie napawałoby w kontekście rywalizacji z naprawdę mocnymi Fabsterami optymizmem. Kiedy chłopcy grają ze sobą wygląda to, nie powiem, naprawdę nieźle, zwłaszcza jeśli chodzi o grę kątową i trzymanie tempa, ale to właśnie, że wyglądają tak, grając przeciwko sobie, zaciemnia nieco, moim zdaniem, ogólny obraz. Przeciwko mocnym Fabsterom, ale raczej i szczytowemu Wawrince, przynajmniej Sinnerowi najpewniej trochę by zabrakło (piękną umiejętność zaszachowania rywala, grania winnerów z niczego, no i dojrzałość emocjonalną i taktyczną w najważniejszych momentach meczów pokazał w drugiej połowie swojej kariery Szwajcar). Oczywiście, na ten moment, bo w przeciwieństwie do zgrai z roczników 89 - 00, jest tu znaczny margines rozwoju i potencjał na wiele więcej.
I know the pieces fit.
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
Wpis na tyle charakterystyczny i obrazujący na tyle powszechną postawę, że być może będzie jakiś nowy wątek. Na razie tu chomikuję.DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2024, 16:14Sympatyczny chłopak, ale jednak irytuje mnie to jak małe mu się stawia wymagania, wszystko kontrując jego liczbą szlemów lub złymi intencjami/hejtem.
Oczekuję regularnego blokowania Djokovicia, uprzykrzania mu życia i eksponowania coraz mniejszych możliwości wynikających z jego metryki. Regularnie, nie raz na rok. To nie jest Danił Miedwiediew.
Z kolei jeżeli ma mnie zadowolić kilka hot shotów i orki w finałach WS z Ruudem czy Zverevem to po prostu wam piszę - to dla mnie za mało. Żeni sami się blokują, sami się kopią po czole, sami sobie podstawiają nogę. Nabijanie na nich WS-ów nie sprawi, że Alcaraz będzie rósł w moich oczach. Gdzieś pada argument - a Nadal w jego wieku to zbierał na hard od Blake’a czy Jużnego. Super, a Carlitos ostatnie 3 mecze przegrał z 38-letnim Monfilsem, bezpłciowy Boticem, a wczoraj poległ w prostych setach z Machacem. No ale młodego ognistego Karolka lubimy, więc wszystko spoko. Co wymordował z pasywnym Zverevem w Paryżu, to jego.
Dla Sinnera i Alcaraza pacyfikowanie Djoko powinno być probierzem jakości, a nabijanie pucharów z kimś innym tylko miłym (istotnym ofc) dodatkiem. Tymczasem odnoszę wrażenie, że od kiedy nie ma Fedala, nie ma wymagań.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2024, 20:17 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Poziom tenisa dziś
Właśnie dlatego zakładam to drugie.Jacques D. pisze: ↑11 paź 2024, 18:40 Kiefer pisze: ↑
Mats miał na myśli zupełnie co innego, a mianowicie, że prime Alcaraza i Sinnera( ) stawia wyżej niż Djokovica, Federera, Nadala. Nie wiem tylko czy jest idiotą, czy trolluje, ale patrząc na całokształt to chyba to drugie.
Jak powiedziałby prawdziwy racjonalista, po prostu zarabia pieniądze w sposób, w kontekście panujących warunków, najefektywniejszy.
Re: Poziom tenisa dziś
Bardzo fajny punkt widzenia Robertinho. Też uważam, że Wawrinka dużo skorzystał na pasywnej grze Serba. Prawdopodobnie w starciach z Sinnerem i Alcarazem byłby pod znacznie większą presją i mecze mogłyby przebiegac podobnie do pojedynków ze starszym rodakiem. Już nie mówiąc, że całościowo i regularnością(poza WS) już biją na głowę Wawrinkę młodzi chłopacy. Z drugiej strony zamienic Wawrinkę z Włochem z tego roku i wcale nie tak mało prawdopodobne, że Stan zgarnąłby dublet. Z ciekawości sprawdziłem, z kim przegrywał Stan w GS w latach 2013 do 2017 RG poza WM- Nadal(2 razy), Federer(dwa razy), Novak( 3 razy- za każdym razem 5 setów), Murray(raz), Kei(raz), Raonic(raz), Garcia-Lopez(raz). Dwa razy przegrał z "niefinalistą". Mimo wszystko w miarę dobry Kei, Raonic to jednak niższa konkurencja niż Zverev czy Med.
Mimo wszystko nie wiem, ile musiałbym dostac rekompensaty finansowej, by wybrac oglądanie z trybun jakiegokolwiek meczu Sinnera w WS kosztem 4 rundy z AO 2013 czy finału RG 2015. Po prostu dla mnie przyjemniejszym w odbiorze wizualnym jest Wawrinka mimo luk niż Włoch i nic nie zapowiada, by się to miało zmienic. Bekhend Szwajcara to chyba moje ulubione uderzenie w drugiej dekadzie XXI wieku w tenisie. I podejrzewam, że dośc dużo ludzi tak to odbiera, bo jednak mam dośc powszechny gust tenisowy, stąd ten możliwy generalny sentyment do Stana.
Na pewno z jednej strony dużo tracą Sinncalazy w odbiorze powszechnym na braku Feranoli z tamtych lat, bo nawet ten Wimbledon dziewiczy Hiszpana(nie wspominając o tegorocznych potyczkach z Nole w WS) nie obfitował w takie napięcie jak przykładowe spotkania typu Ao 2013, Rg 2015 czy Wm 2018 lub Rg 2011 i podkreślę, że nie chodzi o sam poziom sportowy a "zaciętośc/ciasnośc spotkania". Fenole z WM 2012 , WM 2015 czy 2019 to też trzy kompletnie inne bajki i jednak w obiegowym odczuciu za najlepsze uchodzi WM 2012. Subiektywnie czuję, że Federer z tamtego okresu miałby duże problemy z młodymi: przykładowo Federer z US Open 2015 prawdopodobnie walczyłby na noże z Tyrolczykiem z tego sezonu. Co do Djokovica- no właśnie, to dobre pytanie- patrząc na to jak potrafił się męczyc z Wawrinką czy Delpo w tamtym okresie, teoretycznie Sinncalaz powinien załapac się na grę, z drugiej strony trzeba podkreślic, że takiego Serba nie znali i już nie poznają. Na pewno napięcie mentalne tamtych spotkań też byłoby dużo większe. Z drugiej strony strony też trochę zyskują, bo jestem prawie w 100% przekonany, że Nadal z US Open 2010 i 2013 odprawiłby wspomnianą dwójkę w maks czterech setach i pojawiłoby się utyskiwanie/kwestionowanie.
Ale tak jak wspomniano powyżej, mają młodzi jeszcze masę czasu na rozwój. Niech tylko zdrowie im dopisuje i niech dołączy ktoś trzeci do zabawy. Ważne, że ich style mają synergię wizualną, podobnie jak Stanole, Fedale , odwrotnie do Fenoli- tutaj swoją drogą byłbym ciekawy, jak zamienic Nole z Turynu zamiast Novaka z WTF 2012,jakie byłoby przełożenie na tablicę wyników- czytaj czy Federer z tamtego okresu by spacyfikował post-prime, agresywniejszą wersję fabstera.
Mimo wszystko nie wiem, ile musiałbym dostac rekompensaty finansowej, by wybrac oglądanie z trybun jakiegokolwiek meczu Sinnera w WS kosztem 4 rundy z AO 2013 czy finału RG 2015. Po prostu dla mnie przyjemniejszym w odbiorze wizualnym jest Wawrinka mimo luk niż Włoch i nic nie zapowiada, by się to miało zmienic. Bekhend Szwajcara to chyba moje ulubione uderzenie w drugiej dekadzie XXI wieku w tenisie. I podejrzewam, że dośc dużo ludzi tak to odbiera, bo jednak mam dośc powszechny gust tenisowy, stąd ten możliwy generalny sentyment do Stana.
Na pewno z jednej strony dużo tracą Sinncalazy w odbiorze powszechnym na braku Feranoli z tamtych lat, bo nawet ten Wimbledon dziewiczy Hiszpana(nie wspominając o tegorocznych potyczkach z Nole w WS) nie obfitował w takie napięcie jak przykładowe spotkania typu Ao 2013, Rg 2015 czy Wm 2018 lub Rg 2011 i podkreślę, że nie chodzi o sam poziom sportowy a "zaciętośc/ciasnośc spotkania". Fenole z WM 2012 , WM 2015 czy 2019 to też trzy kompletnie inne bajki i jednak w obiegowym odczuciu za najlepsze uchodzi WM 2012. Subiektywnie czuję, że Federer z tamtego okresu miałby duże problemy z młodymi: przykładowo Federer z US Open 2015 prawdopodobnie walczyłby na noże z Tyrolczykiem z tego sezonu. Co do Djokovica- no właśnie, to dobre pytanie- patrząc na to jak potrafił się męczyc z Wawrinką czy Delpo w tamtym okresie, teoretycznie Sinncalaz powinien załapac się na grę, z drugiej strony trzeba podkreślic, że takiego Serba nie znali i już nie poznają. Na pewno napięcie mentalne tamtych spotkań też byłoby dużo większe. Z drugiej strony strony też trochę zyskują, bo jestem prawie w 100% przekonany, że Nadal z US Open 2010 i 2013 odprawiłby wspomnianą dwójkę w maks czterech setach i pojawiłoby się utyskiwanie/kwestionowanie.
Ale tak jak wspomniano powyżej, mają młodzi jeszcze masę czasu na rozwój. Niech tylko zdrowie im dopisuje i niech dołączy ktoś trzeci do zabawy. Ważne, że ich style mają synergię wizualną, podobnie jak Stanole, Fedale , odwrotnie do Fenoli- tutaj swoją drogą byłbym ciekawy, jak zamienic Nole z Turynu zamiast Novaka z WTF 2012,jakie byłoby przełożenie na tablicę wyników- czytaj czy Federer z tamtego okresu by spacyfikował post-prime, agresywniejszą wersję fabstera.
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
Sinner jest jednak dość unikalnym połączniem, tj przynajmniej ja kogoś takiego wypatrywałem od kilkunastu lat, acz byłem w zasadzie przekonany, że będzie to Osoba bogata pigmentalnie.
Tj będąc wysokim graczem(na ATP zaktualizowali do 191 cm, wiki mówi 192 cm)łączy w sobie regularny mocny ostrzał w stylu nie żadnego tam Berdycha xD, ale raczej Safina, z poruszaniem bliskim rejonów Murray'a i świetnym serwisem. Jest przy tym stabilny stabilny zarówno technicznie i jeśli idzie o trzymanie formy miesiącami. Więc zobaczymy jak to będzie wyglądać dalej, ale jeśli zdrowie, CAS i Alcaraz pozwolą, koło ciekawych rzeczy się może Włoch zakręcić.
Tj będąc wysokim graczem(na ATP zaktualizowali do 191 cm, wiki mówi 192 cm)łączy w sobie regularny mocny ostrzał w stylu nie żadnego tam Berdycha xD, ale raczej Safina, z poruszaniem bliskim rejonów Murray'a i świetnym serwisem. Jest przy tym stabilny stabilny zarówno technicznie i jeśli idzie o trzymanie formy miesiącami. Więc zobaczymy jak to będzie wyglądać dalej, ale jeśli zdrowie, CAS i Alcaraz pozwolą, koło ciekawych rzeczy się może Włoch zakręcić.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Jacques D.
- Posty: 7696
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Poziom tenisa dziś
Porównanie z Safinem trochę jednak na wyrost, naturalność i łatwość uderzenia kończącego nieporównywalna, miłosiernie nie wspominając o grze przy siatce. Natomiast muszę to Sinnerowi oddać (choć go nie lubię), że intensywność potrafi utrzymywać niesamowitą i znakomicie kontruje z obu stron w pełnym biegu. Generalnie bardzo im brakuje z Carlitosem kogoś przynajmniej jeszcze jednego na zbliżonym poziomie, ale o zupełnie innych walorach, żeby ta rzekoma nowa władza w tenisie nabrała realnych kształtów.
I know the pieces fit.
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
Chodziło mi o to, że regularne mocne granie proponuje nam Jannick, a (już) nie szukanie strzału na raz. A co tej łatwości, to jednak pamiętajmy, że na starych hardach dużo, dużo łatwiej było skończyć piłkę, więc o ile bh to domena Rosjanina, to z forhendu uważam lepsze pociągnięcie ma Sinner, tylko teraz do wielu takich piłek się dobiega, albo gra się je 1,5-2 m dalej od siatki będąc i efekt jest jest mniej piorunujący. Wiadomo, że nie prezentuje 1 do 1 ofensywy z baseline Marata i defensywy swojego szkockiego brata po kolorze włosia, bo byłby to wtedy serio kandydat na absurdalne liczby, a (chyba) jednak nie jest.Jacques D. pisze: ↑13 paź 2024, 16:59 Porównanie z Safinem trochę jednak na wyrost, naturalność i łatwość uderzenia kończącego nieporównywalna, miłosiernie nie wspominając o grze przy siatce. Natomiast muszę to Sinnerowi oddać (choć go nie lubię), że intensywność potrafi utrzymywać niesamowitą i znakomicie kontruje z obu stron w pełnym biegu. Generalnie bardzo im brakuje z Carlitosem kogoś przynajmniej jeszcze jednego na zbliżonym poziomie, ale o zupełnie innych walorach, żeby ta rzekoma nowa władza w tenisie nabrała realnych kształtów.
Trzeciego nie widać i oby oni dwaj się trzymali, bo Med i Sasza to naprawdę nie jest najgorsze, co będzie wchodzić do finałów WS w najbliższych latach prawdopodobnie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Robertinho
- Posty: 50728
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Poziom tenisa dziś
Z pewnością włoski duppestro nie jest najprzyjemniejszym zawodnikiem w odbiorze, nawet biorąc pod uwagę czołówkę ATP 2024 i przyjemniej ogląda się choćby obiecującego młodego Bułgara, którym w tym roku pierwszy raz w trzeciej dekadzie XXI, wieku zawitał do pierwszej dziesiątki rankingu. Ale jak to mówią, na bezrybiu i Jamnik ryba.pascal pisze: ↑13 paź 2024, 15:55Mimo wszystko nie wiem, ile musiałbym dostac rekompensaty finansowej, by wybrac oglądanie z trybun jakiegokolwiek meczu Sinnera w WS kosztem 4 rundy z AO 2013 czy finału RG 2015. Po prostu dla mnie przyjemniejszym w odbiorze wizualnym jest Wawrinka mimo luk niż Włoch i nic nie zapowiada, by się to miało zmienic. Bekhend Szwajcara to chyba moje ulubione uderzenie w drugiej dekadzie XXI wieku w tenisie. I podejrzewam, że dośc dużo ludzi tak to odbiera, bo jednak mam dośc powszechny gust tenisowy, stąd ten możliwy generalny sentyment do Stana.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Poziom tenisa dziś
Też jestem ciekawy, co będzie ze zdrowiem Sinnera i wytrzymaniem takiego stylu gry przez ciało na przestrzeni kariery. Murray przecież wytrzymał bardzo długo, biorąc pod uwagę wzrost i styl gry a Włoch absolutnie nie jest w takim stopniu eksploatowany fizycznie. Ale na pewno stanowi to jakiś znak zapytania. Choc z drugiej strony, jak się patrzy na Daniła i jego względny dobrobyt zdrowotny, można patrzec z optymizmem w przyszłośc.
Tak czy siak, świetnie że Jannik jest jaki jest, chocby w kontekście dobra Alcaraza i niech się trzyma jak najdłużej w jednym kawałku.
Tak czy siak, świetnie że Jannik jest jaki jest, chocby w kontekście dobra Alcaraza i niech się trzyma jak najdłużej w jednym kawałku.

Re: Poziom tenisa dziś
Sinner pod względem oszczędności gry jest gdzieś między prime Rogeroviciem, poza mądrym kalendarzem to pewnie druga główna przyczyna, dlaczego przez ostatnie 14-15 miesięcy tak dobrze trzyma formę. A że do tego warunki do grania są szybsze niż 10-12 lat temu, a Włoch nie robi kalendarzowych fak-upów w stylu młodych Rafole i starego Murraya, to Sinncalaz ma tutaj naprawdę mocne warunki do długiego grania. Wiadomo, że różnie może być w przyszłości, ale po Szanghaju to Włoch będzie pierwszy w tourze jeżeli chodzi o % wygranych gemów serwisowych, straszna dominacja. Szkot z fabsterów miał z kolei zdecydowanie najgorszą bazę jeżeli chodzi o grę na serwisie i nawet w czasach Lendla odstawał, więc to, że się posypał jako pierwszy było małym zaskoczeniem.
A Wawrinka był turbo efektownym graczem gdy przychodziło do meczów z defensywnymi baselinerami bez jakiejś ambitnej konstrukcji punktów, bo spotkania z Fedalem i mocniej uderzającymi graczami były już przeważnie wizualnie przeciętne. Nie umniejszając, bo wyniki mówią same za siebie i odpowiadają historycznej pozycji Stana, ale też nie przez przypadek okres kryzysu Fedala zgrał się z Wawrinką-ulubieńcem tłumów (jak ktoś to podniósł, to sorry, duży ruch na forumku ostatnio).
A Wawrinka był turbo efektownym graczem gdy przychodziło do meczów z defensywnymi baselinerami bez jakiejś ambitnej konstrukcji punktów, bo spotkania z Fedalem i mocniej uderzającymi graczami były już przeważnie wizualnie przeciętne. Nie umniejszając, bo wyniki mówią same za siebie i odpowiadają historycznej pozycji Stana, ale też nie przez przypadek okres kryzysu Fedala zgrał się z Wawrinką-ulubieńcem tłumów (jak ktoś to podniósł, to sorry, duży ruch na forumku ostatnio).
- Jacques D.
- Posty: 7696
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Poziom tenisa dziś
To wszystko prawda, zresztą tak naprawdę wszystkie pokolenia po New Ballsach były szkolone tak, aby ograniczać ofensywne walory ofensywne zawodników. Być może o kimś zapomniałem teraz, ale mam dość mocne przekonanie, że po środkowych rocznikach lat 80. nie mieliśmy żadnego tenisisty, dla którego niezbywalną bazą i największą kopalnią punktów byłyby szybkie ofensywne kombinacje z wykorzystaniem uderzeń podstawowych (nie mówiąc już o jakimś s&v). W ostatnim normalnym pokoleniu Rafole już nawet łupiący baselinerzy (Soda, delPo, Cilic) musieli umieć porzeźbić, pokolenie później wjechały już na pełnym gazie patologie w stylu Harrisonów z dobrym serwisem i bez uderzenia kończącego. Tak więc Alcaraz i Sinner specjalnie źle na tym tle nie wyglądają, choć znamienne jest, że tak naturalnie uzdolniony w dziedzinie tak uderzenia kończącego, jak i ogólnie allcourtowej techniki Hiszpan gra dziś dość umiarkowany tenis.Robertinho pisze: ↑13 paź 2024, 17:10Chodziło mi o to, że regularne mocne granie proponuje nam Jannick, a (już) nie szukanie strzału na raz. A co tej łatwości, to jednak pamiętajmy, że na starych hardach dużo, dużo łatwiej było skończyć piłkę, więc o ile bh to domena Rosjanina, to z forhendu uważam lepsze pociągnięcie ma Sinner, tylko teraz do wielu takich piłek się dobiega, albo gra się je 1,5-2 m dalej od siatki będąc i efekt jest jest mniej piorunujący. Wiadomo, że nie prezentuje 1 do 1 ofensywy z baseline Marata i defensywy swojego szkockiego brata po kolorze włosia, bo byłby to wtedy serio kandydat na absurdalne liczby, a (chyba) jednak nie jest.Jacques D. pisze: ↑13 paź 2024, 16:59 Porównanie z Safinem trochę jednak na wyrost, naturalność i łatwość uderzenia kończącego nieporównywalna, miłosiernie nie wspominając o grze przy siatce. Natomiast muszę to Sinnerowi oddać (choć go nie lubię), że intensywność potrafi utrzymywać niesamowitą i znakomicie kontruje z obu stron w pełnym biegu. Generalnie bardzo im brakuje z Carlitosem kogoś przynajmniej jeszcze jednego na zbliżonym poziomie, ale o zupełnie innych walorach, żeby ta rzekoma nowa władza w tenisie nabrała realnych kształtów.
Trzeciego nie widać i oby oni dwaj się trzymali, bo Med i Sasza to naprawdę nie jest najgorsze, co będzie wchodzić do finałów WS w najbliższych latach prawdopodobnie.
A Miedwiediew i Zwieriew, mimo prezentowania względnie solidnego poziomu sportowego, po prostu kompletnie nic nie wnoszą do rywalizacji na najwyższym szczeblu (może Miedwiediew odrobinę więcej, bo jest dla najlepszych groźny w WS raz na rok), bo albo mają we łbach patologię typową dla pokoleń Żen - Useless, albo są po prostu tenisowo za słabi. Są całkowicie zastępowalni, nawet jeśli prawdą jest, iż w niedalekiej przyszłości zastąpią ich jeszcze większe wynalazki.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości