
Gramy, 6-3*!
Proste.Bizon pisze:Rozumiem że po drodze nie było żadnego breaka?
Alan, wpadaj częściej.Alan pisze:Zasmuciłem się że tak to się skończyło, ale cóż taki jest sport. Brawo dla Milosa. Ciężko zapracował na tytuł
Tak zrobię, ale mecze Tipsara dla własnego dobra zacznę odpuszczać, bo kibicowanie temu człowiekowi to przeklęte zajęcie jest. Chociaż Wy Federaści wcale dużo lżej nie macieDUN I LOVE pisze:
Alan, wpadaj częściej.Fajnie się oglądało.
Poniżej profil Pana, który do pewnego momentu mógł równać się do Jarkko. Ciekawe zagadnienie, poszperam.Bizon pisze:Tak przy okazji pytanie za 100 punktów do statystyków, czy jest ktoś w historii tenisa, kto wygrał chociaż jeden turniej ATP i ma gorsze ratio od Fina (1 zwycięstwo/10 porażek)?
Na takiej grze może kosić turniej za turniejem, zwłaszcza te trochę słabiej obsadzone. A że jest (na oko) jeszcze daleki od szczytu swoich możliwości fizyczno-tenisowych i głowę ma bardzo mocną, spokojnie może liczyć na miejsce w Top 10. Pewnie jutro by awansował w te okolice, gdyby nie biodroJacques D. pisze:Wielkim zawodnikiem nigdy nie będze, ale krwi może napsuć w zasadzie każdemu.
Dlaczego tylko w 250?DUN I LOVE pisze:Takich finałów 250 sobie życzę. Świetni byli obaj.
Zawsze się można przyczepić, że za mało było ostrej wymiany ciosów, okraszonej zabójczymi winnerami.Shinoda pisze:Dlaczego tylko w 250?
Prawdopodobnie Janko dostał trochę czasu na odpoczynek.Shinoda pisze:BTW. Od razu po meczu mieli grać finał debla, czyżby Tipsar zrezygnował? Oznaczałoby to walkowera dla Erlicha i Rama...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości