Nie ma to jak siostrzane mecze.Ruch1920Chorzów pisze:Aga - Ula 6-1 6-1 ...
Umówiły się ????

Nie ma to jak siostrzane mecze.Ruch1920Chorzów pisze:Aga - Ula 6-1 6-1 ...
Umówiły się ????
http://www.przegladsportowy.pl/Tenis/Ag ... 1,289.htmlAgnieszka Radwańska oczami Katarzyny Nowak
Agnieszka Radwańska powinna poprawić wytrzymałość, szybkość, kondycję i moc uderzeń - mówi Katarzyna Nowak, była najlepsza polska tenisistka.
Jaka jest prognoza dla Agnieszki Radwańskiej na 2012 rok? Ta na najbliższe tygodnie, dotycząca Australii, i ta długoterminowa, z igrzyskami włącznie?
Katarzyna Nowak (była najlepsza polska tenisistka): Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Dużo zależy od tego, z jakim nastawieniem do Sydney i Melbourne przyjechały inne zawodniczki z pierwszej dziesiątki. No i oczywiście jak przygotowana będzie Agnieszka. Na razie wiemy, że jest po wakacjach, pokazowym turnieju w Singapurze i... niewiele więcej. W styczniu okaże się, czy Radwańska będzie potrafiła udźwignąć ciężar swoich ostatnich sukcesów, czy wyjdzie na kort z takim samym optymizmem jak w Tokio oraz Pekinie, czy będzie tak samo cierpliwa i skoncentrowana.
Z własnego doświadczenia pamiętam, że wyniki różnie działają na ludzi. Kiedyś gwiazdy – Steffi Graf, Monica Seles, Martina Hingis, Justine Henin czy Kim Clijsters – potrafiły jedną wygraną przekuć w kolejne, tak jak teraz dzieje się to u mężczyzn. Właśnie takie podejście jest potrzebne Radwańskiej. Jeśli ten głód sukcesów będzie trwał rok, dwa, może trzy, pojawi się szansa na jeszcze wyższe miejsce w rankingu WTA. Bo tak naprawdę obecnie nie widzę dla niej większych zagrożeń.
No właśnie – przechodzimy do rywalek Polki...
Katarzyna Nowak: Wszystko może się zdarzyć, ale oprócz Petry Kvitovej czy Karoliny Woźniackiej nie ma zbyt wielu tenisistek, które są w stanie przeciwstawić się wszechstronnej i mądrze grającej Agnieszce. Brakuje wybitnych osobowości i wyrazistych liderek. Mamy deficyt indywidualności i Polka może w tym świecie zabłysnąć. Na tle dziewczyn ograniczających się dziś do bezmyślnego łupania wydaje się wręcz geniuszem! Potrafi łączyć style, rotacje, zagrać skrót – potrafi robić to, co było powszechne w latach 90-tych i na początku XXI wieku. Repertuar jej rywalek jest obecnie ubogi. One opierają się głównie na sile, próbują wyłącznie jak najmocniej przyłożyć. Nic więcej.
Co Agnieszka powinna poprawić?
Katarzyna Nowak: Wytrzymałość, szybkość, kondycję i moc uderzeń. I tu nie chodzi o to, by nagle zamienić się w Pudzianowskiego – przecież Henin, Graf bądź Hingis też takie nie były. Nie, i Agnieszka doskonale to czuje.
Siostry Williams i Clijsters powoli zbliżają się do emerytury. Czy jeszcze się odrodzą?
Katarzyna Nowak: Moim zdaniem będą się już tylko „pokazywać" i od czasu do czasu wykonywać gesty w stronę publiczności. Już po kilka razy udowadniały jednak, że po swoich powrotach wciąż są wielkie. W każdym turnieju – Serena dała przykład w ostatnim US Open – mogą dojść do finału. To prawdziwe mistrzynie!
No jak się ocenia tylko po Wożniackiej to potem wychodzą takie "opinie". Tenis kobiecy w porównaniu z ATP jest w bardzo dobrym stanie.Mario pisze:O ile zawsze broniłem Karoliny w dyskusjach o tym: Czy zasługuje na pierwsze miejsce w rankingu to po porażce z Radwańską moje poglądy diametralnie się zmieniły . Mam nadzieję, że Kvitova (innej opcji niestety nie ma) zostanie liderką po AO. Ten mecz jest dla mnie ostatecznym dowodem upadku WTA.Niestety, ale poziom w kobiecym tenisie jest tak niski, że półfinał Szlema dla Agnieszki to tylko kwestia czasu.
Weź, kawą monitor oplułemJacques D. pisze: Tenis kobiecy w porównaniu z ATP jest w bardzo dobrym stanie.![]()
Pod względem urody na pewnoJacques D. pisze: Tenis kobiecy w porównaniu z ATP jest w bardzo dobrym stanie.![]()
Mniej więcej tak dobrym jak teren zaraz po trzęsieniu ziemi czy innej katastrofie.Jacques D. pisze:Tenis kobiecy w porównaniu z ATP jest w bardzo dobrym stanie.
Tutaj akurat zgadzam się w zupełności, szkoda tylko, że taka Radwańska w ostatnim czasie dochodzi do tak dalekich faz ważnych turniejów zbyt często. Z powodów wyżej wymienionych.Jacques D. pisze:A dziś na szczęście konkretna zawodniczka pojechała tę nieszczęsną Radwańską.
robpal pisze:I mamy kółeczko. Ja mówię, że jak zawodniczka na 3. miejscu może przegrać z taką na 40. to poziom jest żenujący
Ale co w Stambule? Żałośnie grająca Li, żałośnie grająca Szarapowa, żałośnie grająca Woźniacka, kiepska Zwonariowa... Do tego katastrofalny kwas w postaci meczu Azarenki z Bartoli...Jacques D. pisze: No i wciąż nie odniosłeś się do składu finałów w Stambule i tego, że poza TOP10 były np. Schiavone, Clijsters, Williams, Kuźniecowa...
Powiedziałem o składzie i o generalnych możliwościach zawodniczek a nie o tym jak tam grały. Na tej zasadzie:Djoko i Nadal grali żałośnie na WTF więc są badziewnymi tenisistami?robpal pisze:Ale co w Stambule? Żałośnie grająca Li, żałośnie grająca Szarapowa, żałośnie grająca Woźniacka, kiepska Zwonariowa... Do tego katastrofalny kwas w postaci meczu Azarenki z Bartoli...Jacques D. pisze: No i wciąż nie odniosłeś się do składu finałów w Stambule i tego, że poza TOP10 były np. Schiavone, Clijsters, Williams, Kuźniecowa...
Tak, wiem, że Kvitova grała bardzo dobrze (bardzo ją lubię nota bene), ale świat się na niej nie kończy. To zawodniczka z papierami na wielkie wyniki, jedna z niewielu.
Jak dla mnie w WTA regularna padaka dotyczy nawet zawodniczek z Top 4, co świadczy o poziomie jak najlepiejJacques D. pisze: Dzisiejszy tenis w ogóle jest na przykrym poziomie w porównaniu choćby do większości lat 90 czy nawet początku 2000-nych, z tą różnicą, że w WTA regularna padaka zaczyna się mniej więcej za TOP40 a w ATP już od pogranicza TOP10
Użytkownicy przeglądający to forum: Albert i 3 gości