NBA 2017/2018

[DUN I LOVE]

K***a! Szkoda wielka, bo mimo katastrofalnego początku byli w stanie odrobić 18 punktów straty.

Utah rozwalcowała rezerwy GSW, a LAC wywieźli cenne zwycięstwo z Toronto. Trwa walka.

[Damian]

[Alan]

Niezły grajek już z tego Murraya, ale niestety wciąż umysłowa ameba, tu chyba najwięcej pracy przed sztabem Spurs, bo dwie akcje w końcówce dzisiaj miał wybitnie złe (i obu powinien uniknąć).

Dobre joby na gorąco dostał od Popa. Sporo przetasowań możliwych między miejscami 4-8 do 11 kwietnia, ale nie sądzę by Spurs wyżej piątego podskoczyli.

[DUN I LOVE]

Fultz wrócił. 10 punktów w pierwszym spotkaniu od października. Tyle to trwało, że aż zapomniałem o typie.

Timberwolves są niepoważni, nie można przegrywać u siebie z Miśkami, kiedy walka o PO jest tak zażarta.

[Mario]

[youtube]https://m.youtube.com/watch?v=H_Xh_CHfyDY[/youtube]

[DUN I LOVE]

Myślisz, że dało się więcej z Wade'a wycisnąć w Cavs czy raczej nie w tamtym otoczeniu?

[Mario]

Przy LeBronie, gdzie na tym etapie kariery Wade to już bardziej rozgrywający? Nie sądzę, bo w PO cokolwiek mógłby zaoferować przez te 8-10 minut, kiedy LBJ odpoczywa, pozostałe 15 to stanie w rogu i psucie spacingu, dużo lepiej jakiegoś Hooda tam postawić.

W Miami z kolei wciąż jest pierwszy do piłki w końcówkach, a wschód jest na tyle wyrównany, że mogą nawet jakąś rundę przejść. Obie strony zadowolone według mnie.

[DUN I LOVE]

Wspomniany Kemba Walker rekordzistą - najwięcej rzuconych punktów w barwach organizacji Hornets.

Portland moczy z Miśkami, z OKC tak nie można było?

[Damian]

Zachód - walka o PO:

3 Portland 46 - 29
4 Oklahoma City 44 - 31
5 New Orleans 43 - 32
6 San Antonio 43 - 32
7 Minnesota 43 - 33
8 Utah 42 - 33
---------------------------
9 LA Clippers 41 - 34
10 Denver 40 - 35

[Mario]

56/15 od Townsa i game winner Browna, to chyba wydarzenia dzisiejszej nocy. Nieprawdopodobny jest Boston, jeśli chodzi o odrabianie strat, tym razem wszystko wskazywało, że Utah spokojnie zamknie mecz w 4 kwarcie, ale nagle 3 trójki z rzędu odpalił będący 0/8 do tej pory Rozier, poczuli krew, przycisnęli w obronie i znów wyprowadzili decydujący cios.

Carlisle zagrał po 20 minut swoimi starterami (wszyscy byli na dużym plusie w +/-), w wyścigu tankerów też już nie ma żartów.

[DUN I LOVE]

Durant i Green wrócili do składu, GSW dalej zbiera oklep, tym razem od Bucks.

Wiedziałem, że Thunder przegrają...

[Mario]

Piąty żółw ninja to jest jednak istota pozbawiona rozumku. Kolejne epicka końcówka w jego wykonaniu.

Ale dobrze się stało, Thunder i tak jakoś sobie poradzą, dla Spurs taka wtopa u siebie mogła poważnie pokrzyżować playoffowe plany.

[Mario]

Durantowi już konkretnie odwaliło w tym roku, chyba piąty raz wyleciał.

[DUN I LOVE]

Jak myślicie, dalej są murowanym faworytem do pierścionków, czy może być rywalizacja w tegorocznych PO?

[Mario]

Biorąc pod uwagę, że Curry'ego nie będzie w pierwszej rundzie (ostatnio pisałem nim go McGee załatwił), a dalej może być w formie jak podczas finałów sprzed dwóch lat, to chyba słówko "murowanym" trzeba wykreślić. Faworytem będą, jeśli nikt już nic sobie nie zrobi, a Klay wróci wtedy, kiedy ma wrócić, niemniej będzie musiał KD wziąć się do roboty już od początku PO, bo raczej o spacerowaniu przez pierwsze rundy nie ma mowy.

[DUN I LOVE]

3 z rzędu wtopy z głównymi rywalami o PO, w tym 2 u siebie.

Kończyć RS i niech każdy się rozejdzie w swoim kierunku, bo oczy bolą.

[COA]

Żenujący są Bucks, kogo by tam w PO nie trafili to dostaną w dziąsło do zera.

20 pkt przewagi pod sam koniec 3 kwarty z Lakers roztrwonione, potem prawie 9 pkt w dogrywce na jakieś 2 minuty do końca też prawie udało się zniszczyć. Kompleta rozpacz, Caruso z Zubacem potrafili ich zgwałcić na początku 4 kwarty, zero pomysłu, kopiący się w czoło Giannis. Cud, że na chwilę w dogrywce obudził się Bledsoe i rzucił te 9 pkt, starczyło.

[DUN I LOVE]

LBJ z rekordem 867 kolejnych spotkań z 2-cyfrową zdobyczą punktową.

[Mario]

Thunder mogli zrobić dobrze sobie i innym, zamykając ten wyścig o PO, a tak mogą się jeszcze cuda dziać, aż przejrzę później terminarz tych wszystkich zainteresowanych ekip.

Gdyby bazować tylko na statystykach - George 12 rzutów, Westbrook 32, ale oglądałem mecz i PG miał ten jeden ze swoich pasywnych dni, więc tym razem nie można mieć pretensji do Russella, że próbował szarpać w pojedynkę.

Spojrzałem sobie w dzisiejszy skład Hawks. Co najmniej 19 minut zagrali: Damion Lee, Isaiah Taylor, Tyler Dorsey i Andrew White III. Trochę się NBA interesuję, a żadnego z tych typów na oczy nie widziałem.

[DUN I LOVE]

Thunder:
Pelicans W
Warriors D
Rockets W
Miami W
Memphis D