NBA 2017/2018

[Jacuszyn]

Weźcie mi na PW dajcie znać jak się rozgrywka finałowa zacznie (chodzi mi o cały sezon, a nie o finały Konferencji), spróbuję się na powrót przekonać do NBA

[DUN I LOVE]

Spoks.

Da radę skrobnąć jakąś relację z Giro? Trochę odpuściłem w mijającym tygodniu.

[Jacuszyn]

Spoks.

Da radę skrobnąć jakąś relację z Giro? Trochę odpuściłem w mijającym tygodniu.

Miałem akurat odpisywać na Twój post sprzed kilku dni

[DUN I LOVE]

Ok. Dzięki.

Nie wiem, czy ktoś pisał, ale Raptors zwolnili trenera.

[Mario]

Miałem pisać, ale wyleciało mi z głowy. Ktoś musiał za to beknąć, a łatwiej wywalić trenera niż znaleźć sensowną wymianę za DeRozana.

Tak należy grać z LeBronami, kiedy James ma akurat trochę gorszy dzień, a nie jak te lamusy z Kanady w G1.

[Mario]

Uwielbiam Jaylena Browna, pewnie z tej dwójki to Tatum będzie miał lepszą karierę, ale JB to mój człowiek (Jaysona też lubię oczywiście). Żałuję, że przez ten swój prymitywny hejt, myślałem tylko, kto będzie trudniejszym rywalem dla Jamesa i kibicowałem przeciwko Bostonowi w dwóch pierwszych rundach.

Jeszcze Pierce kozaczy w studio.

[DUN I LOVE]

Chyba nic tu się już nie wydarzy. Nie potrafią zejść poniżej -20 Kawalerzyści.

[Mario]

LeFlopBron już rozpoczął operację nabijania punktów, którą poprowadzi w najlepsze nawet jak zrobi się -25 w 4Q, żeby kalkulatorowi kibice mogli powiedzieć, że zawiedli wszyscy, tylko nie on.

[DUN I LOVE]

Pozamiatane, docisnęli pedał koszykarze z Bostonu i przewaga urosła do prawie 30. Niezła manifestacja siły ja na mecz numer 1.

[Mario]

LeBron wolny, pasywny, nieskuteczny... pewnie w G2 zrobi jakieś 15/26 i 12 asyst.

[DUN I LOVE]

Dobry wynik dla dalszych losów rywalizacji, bo byłem przekonany, że od pierwszego meczu Warriors i Cavs zaczną sprzedawać lepy rywalom.

[Mario]

Idealny wręcz, na LeBronach taka wtopa nie zrobi żadnego wrażenia i będą gotowi na G2, gdyby Celtics dostali dziś lanie, mogłaby być powtórka z zeszłego roku, gdzie byli gwałcenie przez całą serię.

[DUN I LOVE]

Koniec, 108-83. +25 na korzyść Celtów!

[Mario]

Dobry mecz Ala Horforda, w tej chwili jego bilans w PO z Jamesem wynosi już tylko 2-16.

Jeff Teague ma bodajże 0-12, ale uciekł na zachód, więc szybko się nie spotkają.

[DUN I LOVE]

Cały RS Rakiety ryły na to 1. miejsce, a tu jeden mecz i po HCA.

Durant chyba na poziomie?

[Mario]

Harden zagrał chyba najlepszy mecz w karierze PO, a spłynęli bez większej walki (nie licząc początku), raczej nie jest to powodem do optymizmu dla wszystkich, którzy kibicują Rockets w tej serii.

[DUN I LOVE]

Boston 2-0. Robi się ciekawie.

[Alan]

Wygląda na to, że trzeba będzie wizyty Pana LeBrona Jamesa, żeby ktoś wywiózł zwycięstwo z Garden.

Dwa tygodnie później wygląda, że honory czynić będzie jednak prawdopodobnie Pan Kevin Durant.

Już innym nieco lepszym zespołem byli Cavs od swojej niedzielnej wersji (Tak przez 2/3meczu). Poza LeBronem trafiającym rozpaczliwce z ósmego metra długo mogli podobać się Love z Korverem choć ci mimo niezłych statystyk rzutowych raz za razem zawodzili w obronie. I tak oto gdy pod koniec 3Q wydostali się Celtowie na powierzchnię a na jakiej koniec mieli 7 oczek więcej było dla mnie jasne, że tu już zwrotu nie będzie.

Oj solidnie napocić będą musieli się LeBrony by wrócić do TD Garden z remisem. Śmiem twierdzić, że bez przebudzenia się Smitha to będzie awykonalne.

[Mario]

Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że Celtics nie przegrają u siebie, a to oznaczałoby naprawdę coś miłego. Odpalił petardę na początku James, jak zresztą szło przypuszczać, ale wcale nie zrobiło się z tego ~ -20 jak bywało w serii z Pacers, więc można było wierzyć, że Boston wróci, gdy LBJ trochę spuchnie.

Ponoć ostatni raz na wschodzie miał 0-2 w 2008 roku.

[Alan]

Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że Celtics nie przegrają u siebie, a to oznaczałoby naprawdę coś miłego.

Wielce prawdopodobne. Tak sobie myślę, że gdyby nie dyskretny występ Tatuma to najpewniej znów w plery dwadzieścia coś dostałaby Kawaleria.

Jeśli ławka Zielonego gangu konsekwentnie będzie robiła swoje to nie ma takiej siły która pozbawiłaby ich finałów. Zwłaszcza w obliczu tego, że wśród rezerwowych Cavs nie bardzo widać ludzi gotowych dać sygnał do intensywniejszej gry.