Roland Garros 2018

[Damian]

Sasza póki co pod kontrolą i raczej to się nie zmieni.

OUT Rainka
IN Furjan, Olejniczak

Można wreszcie włączyć polski Eurosport.

[DUN I LOVE]

Bardzo słabym partnerem treningowym był dziś Berankis. Zverev w zasadzie bez gry w II rudzie.

[Damian]

U Verdasco decider i brejk w plecy.

Goffin broni się przed utratą seta i odrobia stratę przełamania.

Fritz 1-0 w setach.

[Emu]

Goffin

[Federasta20]

Chyba dobrze, bo im mniej niespodzianek w pierwszych rundach, tym więcej ciekawszych meczów im dalej w las.

Zgadza się, zwłaszcza, że sensacyjny zwycięzca nad faworytem rzadko kiedy będzie grać jak z nut przez resztę turnieju. Wystarczy aby Bolelli się postarał

[Lucas]

Ledwo daje radę kontuzjowanemu rywalowi Verdasco, chyba kolejnej setki i 600 wyranej w karierze Hiszpan już nie doczeka.

[DUN I LOVE]

Ledwo daje radę kontuzjowanemu rywalowi Verdasco, chyba kolejnej setki i 600 wyranej w karierze Hiszpan już nie doczeka.

Najgorszy fragment meczu tenisowego jaki widziałem w życiu. Obaj są mega zajechani, teraz Andreozzi/Fritz (pewnie zagrają piątkę), a później lepszy z pary Dimug/Donaldson.

Jak Grigor nie zrobi z tego 4. rundy bez straty seta, to może kończyć karierę.

Goffin

Nikogo losowanie Belga nie obchodziło, ale Haase to bardzo niewygodny gracz na I rundę. Kolejny raz (jak nie samookaleczenie, to losowanie) ma Gofę.

[Lucas]

Wiele razy było to mówione, ale szkoda, że taki zawodnik jak Bellucci nie odgrywa w rozgrywkach żadnej roli i za poł godziny pewnie zakończy przygodę w Paryżu.

[DUN I LOVE]

Novak był gościem w studio turnieju. Przed chwilą zakończyła się transmisja z podsumowania dnia I:
https://www.youtube.com/watch?v=ayH6C7CSv1w

[Lucas]

Wziął się trochę za siebie Bellucci, zobaczymy na ile to starczy.

[DUN I LOVE]

Skoro Fryc tak męczy bułę, to mógłby chociaż wygrać to spotkanie.

[Mario]

Nikogo losowanie Belga nie obchodziło, ale Haase to bardzo niewygodny gracz na I rundę. Kolejny raz (jak nie samookaleczenie, to losowanie) ma Gofę.

Olbrzymiego ma pecha, myślę że pozostali gracze z top 8 do teraz dziękują opatrzności, że ominęli piekielnie groźnego, 31-letniego Holendra.

[Kiefer]

Nikogo losowanie Belga nie obchodziło, ale Haase to bardzo niewygodny gracz na I rundę. Kolejny raz (jak nie samookaleczenie, to losowanie) ma Gofę.

Olbrzymiego ma pecha, myślę że pozostali gracze z top 8 do teraz dziękują opatrzności, że ominęli piekielnie groźnego, 31-letniego Holendra.

[Emu]

Jeszcze może wyciągnie Goffin, ktoś ogląda?

[Rroggerr]

Od ludzi pokroju Juana Monaco nikt raczej nie oczekiwał dalekich runów w WS, a i szybkie wyloty nikogo nie dziwiły. Goffę jest wszechstronniejszy, ale generalnie sportowo podobny poziom. Porażki (potencjalne) z Robinem Haase to jednak nic ciekawego.

[Damian]

Trungelliti który najprawdopodobniej zagra jutro zamiast Nicka, już tylko 3h od Paryża.

Cała jego podróż, w której biorą udział także jego brat, mama, a nawet babcia trwać będzie około 9h.

Przypomnijmy, że jego mecz rozpocznie się już jutro o godz. 11.

[lake]

Dla 20 tysi chyba warto się poświęcić, a biorąc pod uwagę rywala to spora szansa na większy zarobek.

Gofę raczej na luzaku to wciągnie. Holender to dużo bardziej doświadczony czołker. Poza tym Belg ostatnio sporo meczy zaczyna od przegranego seta, a że tutaj gramy do trzech to zaszalał

[Emu]

GOATffin w najlepszym wydaniu!

[Lucas]

Roland Garros: kuriozalna sytuacja. Nie było chętnych na grę z Bernardem Tomiciem

Spoiler:

Organizatorzy turniejów wielkoszlemowych zrobili wszystko, aby w meczach I rundy było jak najmniej kreczujących graczy. Tymczasem w niedzielę na kortach w Paryżu doszło do sytuacji, w której zabrakło lucky loserów do wejścia do głównej drabinki.

To brzmi zabawnie, ale po zakończeniu eliminacji i dolosowaniu "szczęśliwych przegranych" z finałowej fazy eliminacji część tenisistów, która miała jeszcze szansę na występ w międzynarodowych mistrzostwach Francji, po prostu wyjechała z Paryża, gdyż miała inne plany.
Tymczasem w niedzielę niespodziewanie z turnieju wycofał się Viktor Troicki, a jego miejsce jako siódmy w kolejności lucky loser zajął Egipcjanin Mohamed Safwat. Parę godzin później okazało się, że w Paryżu nie będzie mógł wystąpić Nick Kyrgios. Australijczyk poinformował na Twitterze, że wycofał się z rywalizacji z powodu kontuzji łokcia i nie zagra w I rundzie ze swoim rodakiem Bernardem Tomiciem.

I właśnie wtedy doszło do kuriozalnej sytuacji. Wystarczyło, aby jakikolwiek tenisista startujący w tegorocznych eliminacjach (także ten, który odpadł w ich I rundzie) zapisał się przed rozpoczęciem niedzielnej serii gier na listę lucky loserów i we wtorek spotkałby się z Tomiciem. Będący wcześniej na ósmym miejscu oczekujących do wejścia do głównej drabinki Rolanda Garrosa 2018 Hindus Prajnesh Gunneswaran zdecydował się nie czekać i wyjechał do Vicenzy na challengera.

Teraz organizatorzy nie wiedzą, kto będzie rywalem Tomicia we wtorkowym pojedynku I rundy, który rozpocznie się o godz. 11:00. Przeciwnikiem Australijczyka zostanie ten gracz, który będzie zajmował pierwszą pozycję na porannej liście lucky loserów. Największą szansę zostać nim ma Marco Trungelliti, który przegrał w decydującej fazie kwalifikacji z Hubertem Hurkaczem. Argentyńskie media już poinformowały, że aby zdążyć się zapisać, tenisista postanowił odbyć 9-godzinną podróż z Barcelony do Paryża.

Jeśli Trungelliti stawi się o czasie, to będzie miał szansę powtórzyć wynik z dwóch ostatnich edycji Rolanda Garrosa, w których jako kwalifikant osiągał II rundę. Jako ósmy lucky loser otrzyma także połowę z 40 tys. euro premii finansowej przeznaczonej dla uczestnika I rundy. Już choćby dla takich pieniędzy warto jest spędzić kilka godzin w podróży.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/75721 ... m-tomiciem

[DUN I LOVE]

youtube