Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tylko

[Yossariann]

A ja lubie Domańskiego. Zwyczajnie wole jak komentator nie wciska mi kitu że oglądając mecz Bautista vs Dzumhur oglądam spektakl gry ani tym bardziej że jest się czym zachwycać. Nikt przy zdrowych takich meczów nie ogląda, chyba cierpi na BDSM. A jeśli sam taki mecz oglądam to tylko dla tego że nie mam nic, totalnie nic innego do roboty. Bardziej doceniam jak komentator zwraca uwagę na błędy poszczególnych zawodników i aspekty w których mógłby się poprawić. A nie jakieś sztuczne zachwycanie się poziomem którego nie ma. I przez ten jeden warunek nienawidzę Lorka albo Nowak, choć rozumiem że niektórych może Tomasz śmieszyć i wtedy rzeczywiście może budzić pozytywne wibrrrracje.

Od kiedy BDSM to jednostka chorobowa? Jak już jesteśmy w temacie fetyszy, to podejrzewam, że wiele osób na forum wolałoby dostać kopniaka w krocze niż przez kilka godzin słuchać Domańskiego.

[DUN I LOVE]

Bardzo ciężki temat.

[Mario]

Lubię komentarz Lorka. Chociaż przekonanie się do jego "stylówy" wymaga trochę czasu.

Wymaga, ale generalnie cykl Lorka to mniej więcej:
1. szok, co to za typ
2. śmiesznie mówi, rzuca dziwaczne porównania, da się wytrzymać
3. w sumie nawet go lubię, jak złapie flow jest genialny
4. jednak też trochę męczący, w sumie lepiej jak siedzi cicho niż gada
5. dramat, jeden fajny tekst na tysiąc kretyńskich nie jest w stanie tego zmienić

Ty jesteś na trzecim, ja niestety na piątym.

A ja lubie Domańskiego. Zwyczajnie wole jak komentator nie wciska mi kitu że oglądając mecz Bautista vs Dzumhur oglądam spektakl gry ani tym bardziej że jest się czym zachwycać.

Spoko, tylko poza tym jednym, wątpliwej jakości, atutem Witka, mamy niestety setki wad. Nieznajomość dyscypliny, nieorientowanie się w aktualnych jej realiach, uważanie widzów za idiotów, lekceważenie swojej pracy, brak jakichkolwiek chęci do merytorycznego przygotowania, tendencja do udawania mądrzejszego niż w rzeczywistości jest, durna maniera kończenia meczów/pojedynczych piłek dużo szybciej nim rzeczywiście się skończą itd.

Domański jest w miarę zjadliwy właściwie tylko w duetach z Sidorem, a dobry to był lata temu z śp. Adamem Choynowskim, kiedy kręcili bekę z zawodniczek w pierwszych rundach randomowych turniejów WTA.

[Robertinho]

A ja lubie Domańskiego. Zwyczajnie wole jak komentator nie wciska mi kitu że oglądając mecz Bautista vs Dzumhur oglądam spektakl gry ani tym bardziej że jest się czym zachwycać. Nikt przy zdrowych takich meczów nie ogląda, chyba cierpi na BDSM. A jeśli sam taki mecz oglądam to tylko dla tego że nie mam nic, totalnie nic innego do roboty. Bardziej doceniam jak komentator zwraca uwagę na błędy poszczególnych zawodników i aspekty w których mógłby się poprawić. A nie jakieś sztuczne zachwycanie się poziomem którego nie ma. I przez ten jeden warunek nienawidzę Lorka albo Nowak, choć rozumiem że niektórych może Tomasz śmieszyć i wtedy rzeczywiście może budzić pozytywne wibrrrracje.

Od kiedy BDSM to jednostka chorobowa? Jak już jesteśmy w temacie fetyszy, to podejrzewam, że wiele osób na forum wolałoby dostać kopniaka w krocze niż przez kilka godzin słuchać Domańskiego.

Ło panie, 50 twarzy Witka to byłby hit dopiero. Chłostanie słowem, biczowanie sarkazmem, kopanie leżącego(ulubiona zabawa), no i na deser nieco masochizmu, czy redaktor Domański kontra statystyki, gracze spoza top 20 i "dawne" mecze sprzed pięciu lat.

[Barty]

Szykuje się kolejny mistrz słowa pisanego.

Kilka razy przecierałem oczy, gdy to zobaczyłem, ale okazało się to prawdą.

Osoba pisząca tekst o powrocie Jerzego Janowicza dla portalu Sportowe Fakty WP nazwała dziennikarza TVP Sport, Macieja Łuczaka, jego wieloletnim trenerem!

Rozumiem taką jedną pomyłkę, ale wypowiedzi Kima Tilikainena (faktycznego byłego trenera JJ) przy każdej możliwej okazji są podpisywane nazwiskiem wspomnianego dziennikarza.

Każdemu zdarzają się mniejsze bądź większe, jak to nazywam, chochliki, ale tutaj mówimy o prawdziwym hicie. Ktoś naprawdę musiał nie mieć najmniejszego pojęcia o tym, co pisał.

[Damian]

Ci nie lepsi.

Mało kto spodziewał się, że po bardzo łatwym rozprawieniu się z Filipem Krajinoviciem (3:0), Roger Feder już w swoim drugim meczu na tegorocznym Australian Open będzie miał tak ogromne problemy. Jeden z najlepszych tenisistów świata do starcia z Johnem Millmanem przystępował w roli faworyta, ale już w pierwszym secie widać było, że Australijczyk, który w ostatnim meczu AO pokonał Huberta Hurkacza, nie będzie łatwym rywalem.

http://www.sport.pl/tenis/7,64987,25630 ... SMT_Link_5

[Mario]

"Tutaj trzeba spojrzeć z perspektywy zawodniczek, one doświadczają netów przeciwko sobie i na swoją korzyść, dlatego nie traktują tego jako szczęścia, czy fart, ale jak kolejną piłkę"

Filozof tenisa Maciej Synówka przemówił.

[Del Fed]

Za trudne.

[COA]

Nie pamiętam, który z dzisiejszego duetu GOATów mikrofonu to powiedział przy tłumaczeniu słów Basi, natomiast padł cytat, że Kyrgios wygrał dziś swój pierwszy mecz pięciosetowy na AO

[lake]

Ci nie lepsi.

Mało kto spodziewał się, że po bardzo łatwym rozprawieniu się z Filipem Krajinoviciem (3:0), Roger Feder już w swoim drugim meczu na tegorocznym Australian Open będzie miał tak ogromne problemy. Jeden z najlepszych tenisistów świata do starcia z Johnem Millmanem przystępował w roli faworyta, ale już w pierwszym secie widać było, że Australijczyk, który w ostatnim meczu AO pokonał Huberta Hurkacza, nie będzie łatwym rywalem.

http://www.sport.pl/tenis/7,64987,25630 ... SMT_Link_5

Nie ma co porównywać no chyba że chce się im przywalić dla zasady. Ci pierwsi piszą o tenisie dzień w dzień, ci drudzy tylko o Polakach i przy okazji Szlemów, dlatego wychodzą im takie kwiatki jak FAA -Francuz. Niestety SF to już jest co raz większy dramat. Ci co przeszli szkołę na naszym forum jeszcze jakoś dają radę, choć i tak walą byki niemal w każdym artykule a matematyka to ich najsłabsza strona. Natomiast Ci pokroju Borka to już szkoda nawet komentować.

[COA]

Przynajmniej trzeci raz na tym turnieju słyszę od Witka, jak to Jużny „walił” się rakietą po głowie.

[jaccol55]

Chyba najlepiej oddające rzeczywistość słowo w tym przypadku. Ja go rozgrzeszam.

[Del Fed]

Ładunek piłki, bronie, batalistyczny język Synówki. <3.

[Damian]

O tym człowieku to by z pewnością książkę można by było napisać.

Wolfke: Jesteś w stanie wymienić jakichś tenisistów z Tunezji jeszcze (oprócz Jabeur)?
Olej: Malek Jaziri.
Wolfke: Ale to było jakieś 10 lat temu.
Olej: Ale on jeszcze w Challengerach gra, bo spadł rankingowo.

[Mario]

Zawsze miałem to pisać, ale w obliczu innych wad jakoś się zapominało, Wolfke jest jeszcze bekowy z ocenianiem prędkości drugiego serwisu. Widzi jakieś 144 km/h (czyli pewnie okolice średniej prędkości drugiego serwisu w całym tourze) i zaczyna opowiadać o anemicznym podaniu rodem z kobiecych rozgrywek. Później komentuje kobiety i robi wielkie oczy za każdym razem, gdy zobaczy na prędkościomierzu coś poniżej 150 km/h, gdzie niektóre nawet pierwszym tyle nie serwują, a przy takiej Ostapenko to właściwie już tylko o tym gada, oczywiście od czasu do czasu wspominając o stosunku kończących piłek do niewymuszonych błędów.

Oczywiście nie wiedział też, że w Australii gramy półfinały w czwartek i piątek (a nie jednego dnia), ale to trochę tak jak wypominać seryjnemu mordercy kradzież cukierków w sklepie.

[Kamileki]

Oczywiście nie wiedział też, że w Australii gramy półfinały w czwartek i piątek (a nie jednego dnia), ale to trochę tak jak wypominać seryjnemu mordercy kradzież cukierków w sklepie.

Nie wiedział też ile Szlemów na koncie ma Murray (4) i Federer tytułów w Bazylei (7).

[lake]

Wawrinkę nazwał Francuzem, a Normana chyba Niemcem do tego Dickiem, który jest Belgiem. Ale tego o Szwedzie nie jestem pewien bo już przysypiałem.

[Robertinho]

Trochę pooglądałem z odtworzenia i pan Karol dalej z pogardą o statystykach. No ale przynajmniej zwraca na nie uwagę. Ale ogólnie komentatorsko turniej na plus, poza panami Wo&Do.

[Mario]

"Pablo Carreno Busta to jeden z największych walczaków w historii tenisa"

Nasz polski Wilander.

[Yossariann]

Po chwili dodał, że jest też jednym z najbardziej wszechstronnych.