US Open 2012

Obrazek
Awatar użytkownika
Alan
Posty: 2991
Rejestracja: 02 sie 2011, 18:57

Re: US Open 2012

Post autor: Alan »

sheva pisze:Wie ktoś ile ma potrwać ta dziwna pokazówka z Adamem Sandlerem w roli głównej, którą organizatorzy zafundowali na początek sesji nocnej?

Jeśli jest tak dobry jak Justin Bieber w kosza, to szybko z Johnem pozamiatają Kuriera, i tego drugiego, co go nie znam :D

Z niecierpliwością, wyczekuje pojedynku Janka z Ferrerem. Jak zostało tu przypomniane Tipsarowi przytrafił się jeden słabszy mecz podczas Us open, miało to miejsce w pierwszej rundzie z wiernie odwzorowanym klonem Chardye'go (będzie okazja przyjrzeć się mu w Szczecinie, Rufinowi jasna sprawa). Od drugiej rundy ekscentryczny Serb ma niewiarygodny wręcz serial 9-0! I trzeba powiedzieć że jest to efekt naprawdę solidnej, i rzetelnej gry. Słowem, pokazał wyborną formę w ostatnich dniach. Niestety problem jest tego rodzaju, że jego rywal również w pierwszych czterech grach zademonstrował swój nieprzeciętny potencjał.

Cóż w mojej opinii filozofie gry to oni mają całkiem podobne, umiejętnościami ten niżej klasyfikowany nie odbiega aż tak od reprezentanta Top5, i wg. mnie fundamentalne pytanie dla tej rywalizacji brzmi; jak będzie pracowała głowa Tipsarevicia. :]
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1601
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2012

Post autor: Samurray »

Stifler tj. Seann William Scott powinien grać zamiast Sandlera. :P
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: US Open 2012

Post autor: Joao »

Nie widzę innej opcji niż Murray na prezydenta :P !
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2012

Post autor: SebastianK »

Joao pisze:Nie widzę innej opcji niż Murray na prezydenta :P !
Nie może być. Wtedy będę musiał zacząć wierzyć, że potrafi :)

A realnie, ma duże szanse. Żaden z graczy, którzy pozostali w grze nie prezentuje jakiejś wybitnej formy. Więcej bym napisał, żaden z nich nie gra równo, każdy ma krótsze lub dłuższe chwile słabości. Na żadnego bym kasy nie postawił.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2012

Post autor: Robertinho »

Niektórzy postawili przed turniejem i teraz zaczyna się faza lekkiego zaniepokojenia, które szybko może przejść w panikę, jeśli DelPo dziś w nocy coś odwali. :P
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze:Federer w ogóle sprawiał cały czas wrażenie kogoś, kto nie będzie gryzł kortu, żeby wygrać ten turniej. Nie chodzi mi o nocny mecz, bo tu wyraźnie przegrał i niewiele mu wychodziło, ale o jego zachowanie i wypowiedzi przed spotkaniami.
Nie za bardzo rozumiem. Jeszcze podczas RG pisałeś, że czułbyś się oszukany, gdyby tenisiści wychodzili na kort i nie planowali dać z siebie wszystkiego, teraz twierdzisz, że Fed to wczoraj zrobił (bo nie jestem w stanie inaczej zrozumieć, "nie będzie gryźć kortu, żeby wygrać ten turniej") :D
Nie przypominam sobie, żeby Szwajcar podczas Wimbledonu na każdym kroku powtarzał, że przyjechał tylko po zwycięstwo, bla, bla - to nie boks. A pierwsze rundy w Londynie pokazywały wręcz, że raczej przyjechał pozwiedzać, a nie walczyć o końcowy triumf.
Przyznam, że dziwi mnie teza o braku motywacji. Szwajcar przez 2,5 roku czekał, aż Rafole spuści z tonu, a teraz, gdy wreszcie jest szansa na to, żeby taki stan rzeczy się utrzymał, to nie jest gotów "gryźć kortu"? Męczył się jak głupi na RG, kopiąc w cegle z przeciętniakami i odrabiając straty z Delpo, a z Berdychem nie był gotów iść na noże?
Pamiętam, że z marszu nie zgodziłem się ze stwierdzeniem jonathana odnośnie semi RG, choć nie mogę zaprzeczyć, że mając przed sobą rozgrywki na kortach trawiastych, szukanie zaciętych pięciosetówek na wolnej cegle z Djokoviciem i Nadalem mogło się Rogerowi specjalnie nie podobać i w trzecim secie tego meczu rzeczywiście dał już sobie spokój. Totalnie nie odniosłem takiego wrażenia w meczu z Berdychem, gdzie starał się walczyć do końca.
Wytłumaczenia porażki są proste: ilość zagranych spotkań, co sympatycy Szwajcara jednocześnie dumnie wypinając pierś i bojąc się o każdy mecz na każdym kroku powtarzają (oczywiście mogły go też boleć plecy). No i od dłuższej chwili wiadomo, że Federer rozgrywa turnieje tak, żeby być na najwyższych obrotach w półfinale i finale, a nie na poziomie QF. Tym razem się nie dało przerzeźbić i chwała Berdychowi, że nie płakał w ręcznik po zaprzepaszczeniu szansy w secie trzecim, tylko dalej stawiał twarde warunki. Cóż, często go bronię podczas forumowego rzucania błotem (choć nie przeczę, że ciężko pracuje na image mięczaka, chama i luzera) i cieszę się, że znów był w stanie powalczyć z kimś z czołówki. Kwestia tego, że grał z Federerem jest drugorzędna. On na te mecze z Top 4 zawsze się naprawdę bardzo mobilizuje i chce zagrać jak najlepiej. Inna sprawa, że najpierw musi do nich dojść, a i tak efekty są - delikatnie mówiąc - różne.
Mam też wrażenie, że jeśli Szwajcar poczuje, że gra w tenisa go nie jara, to natychmiast odwiesi rakietę na kołek. Jest w takim wieku i tyle wygrał, że już do niczego się nie będzie zmuszać.
Robertinho pisze:Niektórzy postawili przed turniejem i teraz zaczyna się faza lekkiego zaniepokojenia, które szybko może przejść w panikę, jeśli DelPo dziś w nocy coś odwali. :P
Koko spoko :ok:
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2012

Post autor: Robertinho »

Jak już miałem to Twoje koko spoko przed meczem Feda. :D "Góra seta Berdych ugra, jak Fed przyśnie, a jakby co, na pewno się zleje." :P
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

Robertinho pisze:Jak już miałem to Twoje koko spoko przed meczem Feda. :D "Góra seta Berdych ugra, jak Fed przyśnie, a jakby co, na pewno się zleje." :P
Zacznij słuchać Wujka, dobrze na tym wyjdziesz :D
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2012

Post autor: SebastianK »

Wczoraj Federer rzeźbił w gównie gorzej niż Nadal w Lądku Zdroju. Mógłbym się zgodzić z tezą, że formę szykował na semi i finał - to jest zresztą w przypadku najlepszych dość oczywiste.Ale nie uważam aby do tej pory w turnieju prezentował taki piach jak dzisiejszej nocy.
Tezę o nadmiarze rozegranych spotkań można by obronić gdyby nie to, że Roger miał akurat zafundowaną przez Fisha i pogodę dłuższą przerwę w turnieju.

Ja tam uważam, że przegrał to w głowie. Nie było w nim widać koncentracji. Nie widziałem złości po przegranych punktach. Wyglądało jakby na korcie było tylko ciało a duch zupełnie gdzie indziej.

Może to koniec kariery Andy'ego tak na niego wpłynął ? W końcu w takich momentach często na człowieka spływa jakaś dziwna aura przemyśleń.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

SebastianK pisze: Tezę o nadmiarze rozegranych spotkań można by obronić gdyby nie to, że Roger miał akurat zafundowaną przez Fisha i pogodę dłuższą przerwę w turnieju.
To nie ma znaczenia. Po takiej dawce grania trzeba dłuższej regeneracji, mierzonej w tygodniach, a nie dniach.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: US Open 2012

Post autor: Anula »

Pozostaje mi tylko powiedzieć: Vammmmmooooosss Andy.!!! :D ;)
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

Nie licząc dogorywających Hewitta i Ferrero, Berdych i Ferrer to chyba jedyni tenisiści spoza Top 4, którzy osiągnęli półfinały trzech różnych Szlemów. Czech nawet na trzech różnych nawierzchniach.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15633
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: US Open 2012

Post autor: Lleyton »

Vamos Ferrer!
MTT.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 18133
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: US Open 2012

Post autor: jaccol55 »

Już miałem głosić zwycięstwo Matki w finale, ale jednak nie tym razem.

Po super tie-breaku para polsko-czeska przegrał do 10.

Mimo wszystko finał to i tak spory sukces. Gratulacje. :)

Za chwilę pierwszy dzisiejszy ćwierćfinał singla. :ok:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197674
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2012

Post autor: DUN I LOVE »

robpal pisze:Nie za bardzo rozumiem. Jeszcze podczas RG pisałeś, że czułbyś się oszukany, gdyby tenisiści wychodzili na kort i nie planowali dać z siebie wszystkiego, teraz twierdzisz, że Fed to wczoraj zrobił (bo nie jestem w stanie inaczej zrozumieć, "nie będzie gryźć kortu, żeby wygrać ten turniej") :D
Cały czas to podtrzymuję, Robpal. O coś trochę innego mi chodzi. Roger założył sobie kilka celów na ten sezon i kiedy już je wszystkie zrealizował, to trudno po czymś takim o pełną koncentracją i wyzwolenie motywacji. Nawet jak człowiek bardzo chce, to często w podświadomości zakrada się rozluźnienie i ciężko jest to szybko wyrzucić z głowy. Naturalnie, Roger wyszedł na kort wygrać wczorajszy mecz, nie udało się i trzeba oddać, że przełknął to bardzo łatwo - podobnie jak klęskę w olimpijskim finale.
SebastianK pisze:Ja tam uważam, że przegrał to w głowie. Nie było w nim widać koncentracji. Nie widziałem złości po przegranych punktach. Wyglądało jakby na korcie było tylko ciało a duch zupełnie gdzie indziej.
Mniej więcej o to mi chodzi, co wcale nie oznacza, że się podłożył i nie chciał tego meczu wygrać.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1601
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2012

Post autor: Samurray »

Obrazek
Kto to jest? :o
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

Samuraju, ona macha mikrofonem :D
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1601
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2012

Post autor: Samurray »

Jestem w szoku, pierwszy raz doświadczyłem tego widoku. :lol:
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: US Open 2012

Post autor: robpal »

Samurray pisze:Jestem w szoku, pierwszy raz doświadczyłem tego widoku. :lol:
Już rok temu to było ;)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1601
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2012

Post autor: Samurray »

Kompletnie sobie nie przypominam, co gorsza, nie mogę się skoncentrować na oglądaniu spotkania. :lol:
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość