US Open 2021

[Jacques D.]

Wy naprawdę dalej liczycie na next żenów?

Jeżeli nie to Novak będzie wygrywał każdy mecz do końca świata.

To tak jakby od kilku lat walić głową o ścianę i dziwić się, że pierwsze boli, a drugie dalej stoi. Niesamowite.

Przecież pisałem - oni jak dzieci.

Ja zupełnie nie rozumiem, jak można tak wielkie nadzieje pokładać akurat w Zvieriewie, który ma owszem tenis na pokonanie Djokovicia, ale tylko słabego i tylko w bo3. Natomiast w miarę niezłego i grającego o klasyka w bo5, bez szans - nie ten format i przede wszystkim nie ta mentalność, pod tym względem to bardzo typowa nextżenowa piczka bez charakteru, która pręży muskuły chyba tylko podczas podduszania tej swojej modelki w hotelu. Co innego dobić zwłoki starego rutyniarza w krótkim meczu na średnio ważnym turnieju jak IO, a co innego wyrwać mu z gardła zwycięstwo, kiedy ów walczy o najważniejszy tryumf w karierze.

Natomiast dobrze, że Djokovic zagra z Miedwiediewem w finale, Rosjanin niby nie ma tenisa na pokonanie solidnego Novaka, ale raczej ma mentalność, pewność siebie i chyba nieźle czuje szlemową formułę. Jest też tenisowo bardziej nieprzewidywalny niż Zverev, którego styl przypomina dziesiątki Djokoviciowych podnóżków przez lata. Danił go czymś tam w tych swoich dziwnych uderzeniach pewnie jeszcze może zaskoczyć, choć nie wątpię, że Serb ma go rozpracowanego teoretycznie na tysiąc możliwych sposobów. No i raczej głowa mu nie zapłonie w stykowym momencie, ogólnie to tenisista wyraźnie inteligentniejszy i stabilniejszy, podejmujący na korcie lepsze, dojrzalsze decyzje niż Zverev.

Oczywiście nie wyobrażam sobie tutaj innego rozstrzygnięcia niż klasyk, ale przynajmniej taki zestaw daje szanse w miarę ciekawy przebieg finału, co przy jakimkolwiek innym przeciwniku raczej nie byłoby obecnie możliwe.

A tak w ogóle, to z perspektywy aspektów fizycznych i wchodzenia w odpowiedni rytm gry, optymalne spotkanie dla Djokovicia jak na tę fazę - już adekwatnie długie, solidna przebiezka, a zarazem, w sumie, rutynowe i niebędące jakimś drakońskim maratonem.

Swoją drogą, to jest właśnie normalność w stylu 2021, że to właśnie Danił Miedwiediew ma uratować świat przed zagładą.

[Starigniter]

@Jacques D.



Dokładnie tak

Rozumiem, że w Zverevie można było pokładać nadzieje, ze 4, może jeszcze ze 3 lata temu, ale teraz? Gościu przegrywa kolejny ważny mecz i ludzie na forum naprawdę myślą, że coś się w tym aspekcie zmieni? Poważnie? Czego się spodziewaliście? Zawalił ze 24 raz i nie ma już po prostu co na niego liczyć. Kiedyś pewnie coś tam wygra (może zacznie od wygranej z graczem z top 10, lol), ale to nie będzie i tak dobrze o nim świadczyło.

Stawiam, że Novak da radę jeszcze wygrać Australian Open 2027 będąc prawie 40-latkiem. Może po tym coś ruszy, bo wiekowo Serb powinien być (przynajmniej teoretycznie) zbyt zaawansowany.

A pewnie za 3 lata wymyśli także system i wygra złoto w Paryżu. Zapewne zmieni priorytety i ten turniej będzie dla niego ważniejszy niż Roland Garros czy Wimbledon (bo będzie miał już ze 25 majorsów, kek, to może trochę spuści z tonu).

Chyba nie ma innej opcji i jutro po 52 latach będzie ponownie Wielki Szlem. Naprawdę nie wyobrażam sobie, że Novak nie da rady. Nawet ewentualne prowadzenie Rosjanina 2-0 w setach niczego nie gwarantuje.

Co za czasy Daniił "ratuje świat" przed Novakiem, Zverev groźny tylko przed swoją (byłą) dziewczyną

Ostatni naprawdę wartościowy tenisista urodził się 23 września 1988 (kto zgadnie o kim mowa bez zaglądania do danych?) i od tamtej pory po prostu czarna dziura

[Jacques D.]

Ostatni naprawdę wartościowy tenisista urodził się 23 września 1988 (kto zgadnie o kim mowa bez zaglądania do danych?) i od tamtej pory po prostu czarna dziura

Nie sprawdzałem, ale chyba pasuje ładnie do del Potro (z czym bym się zgodził). O, to byłby dobry kandydat na zagranie meczu o klasyka z Djokoviciem, oczywiście w formie z USO 09. Za to wyobraźcie sobie, co by było, gdyby o to samo ND grał z Federerem, i to jeszcze na tyle dobrym, by dojść do decydujących momentów 5.seta.

[Bombardiero]

Też przespałem i patrząc na wynik, chyba sobie daruję powtórkę.

Natomiast dobrze, że Djokovic zagra z Miedwiediewem w finale, Rosjanin niby nie ma tenisa na pokonanie solidnego Novaka, ale raczej ma mentalność, pewność siebie i chyba nieźle czuje szlemową formułę. Jest też tenisowo bardziej nieprzewidywalny niż Zverev, którego styl przypomina dziesiątki Djokoviciowych podnóżków przez lata. Danił go czymś tam w tych swoich dziwnych uderzeniach pewnie jeszcze może zaskoczyć, choć nie wątpię, że Serb ma go rozpracowanego teoretycznie na tysiąc możliwych sposobów. No i raczej głowa mu nie zapłonie w stykowym momencie, ogólnie to tenisista wyraźnie inteligentniejszy i stabilniejszy, podejmujący na korcie lepsze, dojrzalsze decyzje niż Zverev.

W sumie nie pozostaje mi nic innego, jak się zgodzić z powyższym. Danił chyba jest też tego rodzaju tenisistą, który potrafi wyciągać wnioski. W tym australijskim finale chłop po prostu się podpalił, przez co byliśmy świadkami jednostronnego lania, ale tutaj chyba powinno być inaczej. Kort bardziej mu sprzyja; jak wejdzie w ten swój trans, to potrafi niemiłosiernie lać przeciwnika przez jakieś 3-4 gemy; kiedy trzeba, potrafi podnieść swoją grę na wyższy poziom; jego gra zdaje się być bardziej dojrzała i, co istotne, regularna od półfinałowego przeciwnika Novaka. Nie znaczy to wcale, że uda mu się ten finał wygrać, ale jakoś cień szansy jednak jest. Jeśli, tak jak to miało miejsce w przypadku poprzednich rywali Serba, dostanie szansę dobrego wejścia w mecz, to grając swoje może (ale nie musi) tego nie wypuścić.

Będę trzymał za niego kciuki, ale nie podejmę ryzyka oglądania tego finału, bo perspektywa nocnego rozczarowania w perspektywie poniedziałkowego zap***dolu nie wróży zbyt dobrze. Co innego zakląć pod nosem przy porannej kawie, a co innego próbować zasnąć, kiedy mózg proponuje Ci rozważania nad sensem dzisiejszego tenisa, przynajmniej tego męskiego.

[no-handed backhand]

Del Potro? Niebywały paź, jedno 6-2 6-2 6-2 w szlemie z Rafole.

[Robertinho]

Widzę, że nasz Jedi znalazł padawana.

[Starigniter]

Bombardiero czy ja?

[Barty]

Danil i chlodna glowa, dobre. Widać, że jest dużo ogladane ATP. Nie ma chyba w czołówce tenisisty bardziej wrażliwego na rzeczy poboczne, często niezwiązanyle z samym meczem, ktore powoduja całkowite odpłynięcie i odsanie zazwyczaj kilkiu gemów z rzędu.

Zresztą tegoroczny finał AO to również swietny dowod na ta rzekomą mentalność, dwa sety oddane bez walki i z ciągłym narzekaniem na cały świat w stronę swojego boksu.

[balech]

Cis w tym jest, stoczył walkę z kamerą i pierwszy raz z wytrzeszczem przegrał. Nie zmienia to faktu że wygląda tu bardzo dobrze i jakieś szanse ma.

[Jacques D.]

Danil i chlodna glowa, dobre. Widać, że jest dużo ogladane ATP. Nie ma chyba w czołówce tenisisty bardziej wrażliwego na rzeczy poboczne, często niezwiązanyle z samym meczem, ktore powoduja całkowite odpłynięcie i odsanie zazwyczaj kilkiu gemów z rzędu.

Zresztą tegoroczny finał AO to również swietny dowod na ta rzekomą mentalność, dwa sety oddane bez walki i z ciągłym narzekaniem na cały świat w stronę swojego boksu.

Myślisz pojęcia, chłodna głowa to nie to samo, co umiejętność utrzymywania pełnej koncentracji niezależnie od okoliczności (o czym Ty piszesz). Idealne połączenie tych dwóch czynników zdarza się bardzo rzadko i tylko u największych mistrzów. Daniłowi taki status raczej nie grozi, wystarczy, że znajdzie w sobie na tyle motywacji i skupienia, żeby dociskać Serba przez 3 sety, coś jak z Nadalem 2 lata temu, tylko będąc dojrzalszym tenisowo i w dużo lepszej formie fizycznej. I tu właśnie potrzebna będzie chłodna głowa, o której pisałem, żeby się kompletnie nie spalić i nie przestraszyć w kluczowym momencie.

Co nie zmienia faktu, że do tego "kluczowego" najprawdopodobniej wcale nie dojdzie i, na Waszym miejscu, nie pokładałbym w Miedwiediewie jakichś wielkich nadziei.

[DUN I LOVE]

A ktoś pokłada? W nocy był kluczowy mecz, turniej można uznać za zakończony.

[Marcelo]

https://www.youtube.com/watch?v=XCcJgFn ... DjokerNole

[Jacques D.]

A ktoś pokłada? W nocy był kluczowy mecz, turniej można uznać za zakończony.

Kluczowy, bo? Zwieriew od początku miał DUŻO mniejsze z Djokoviciem niż Miedwiediew.

[DUN I LOVE]

Sasza jest lepszym graczem i jeżeli wygląda na tle Djoko tak jak wyglądał, to Danił tym bardziej nic nie zrobi. Novak będzie ekstremalnie zmotywowany, nikt go w niedzielę nie zatrzyma.

[Mario]

Nie sądziłem, że przejście przez poranne komentarze może być jeszcze bardziej nieprzyjemne niż końcówka nocnego spotkania. Szacuneczek, panowie.

[Jacques D.]

Sasza jest lepszym graczem i jeżeli wygląda na tle Djoko tak jak wyglądał, to Danił tym bardziej nic nie zrobi. Novak będzie ekstremalnie zmotywowany, nikt go w niedzielę nie zatrzyma.

Znowu - lepszym, bo? Zresztą, ja już swoje stanowisko przedstawiłem parę postów wyżej, nie widzę, żebyś się do niego odniósł, więc na razie nie widzę sensu ciągnąć wątku.

Natomiast, że nie zatrzyma - to raczej oczywiste. To są gracze 3 półki pod nim, nawet kiedy są w dobrej formie, a on w średniej. Tu trzeba by było kogoś co najwyżej z 1,5 półki niżej w świetnej formie i z genem mordercy- np.Wawrinka, del Potro, czy nawet taki Soderling, żeby tu konkretnie nawiązać walkę.

[Starigniter]

Zverev lepszy od Medvedeva?

[Mario]

Oczywiście, że tak, ale trzeba trochę ogarniać, o co chodzi w tym sporcie, by móc to zrozumieć.

[tennishunter87]

Kursy na jutrzejszy finał, Nole dość mocno faworyzowany.

[Jacques D.]

@Mario @Starigniter To nie ma najmniejszego znaczenia w tym przypadku, który jest nieco lepszy w tym, czy w tamtym aspekcie, przepaść pozostaje przepaścią. To musiałaby być wyższość, jaką miałby nad Miedwiediewem kilkukrotny zwycięzca WS z dominującą grą, żeby zrobić tu różnicę. Większe znaczenie, jeśli już, mają kwestie, o których pisałem wcześniej, a największe to, że Serb najprawdopodobniej zdobędzie to klasyka bez konieczności mierzenia się z żadną realną konkurencją po drodze do tego zwycięstwa.