Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Obrazek

Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?

Odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków
6
43%
Maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki
1
7%
Zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista
7
50%
 
Liczba głosów: 14
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50798
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

Proszę o zmianę ankiety na następującą:

Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?

odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków

maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki

zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista


@DUN I LOVE @Barty
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Gotowe.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50798
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

Dzięki! :ok:

Zapraszam do głosowania!

A Ty @DUN I LOVE którą opcję uznajesz za najbardziej prawdopodobną?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Ostatnią. Tak zagłosowałem.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

Ja również ostatnią, choć nie wykluczam, że wystąpi tylko w Laver Cup by się pożegnać, ale tego już nie będziemy traktowali jako oficjalny powrót. Opcja Wimbledon - Laver Cup również wchodzi w grę.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50798
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

Ja na numer dwa, jak widzę mamy na razie głównie optymistów i pesymistów, a mnie się zdaje, że będzie właśnie opcja pośrednia i ta ostatnia prosta będzie jak papier toaletowyi życie, długa, szara i do d...
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Będę mocno zaskoczony, jeżeli w kolejnym zderzeniu z trudami zawodowego sportu, uraz szybko mu się nie odnowi. Ewentualnie coś innego wysiądzie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

@Robertinho, ale sądzisz, że może on dajmy na to zagrać w 6-8 turniejach przegrywając w 1-3 meczu i nie doznać na koniec kolejnego urazu?
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Nie pamiętam z kim ostatnio o tym rozmawiałem (chyba z @Mario), ale wspomniałem komuś, że w obozie RF jest taka cisza, że nie zdziwię się, że pewnego dnia po prostu zwoła konferencje i poinformuje o zakończeniu kariery.

To chyba @Barty był jednak.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

Wykluczyć nie można, choć obstawiam, że sami nie wiedzą, facet chodzi ciągle o kulach i jeszcze nie zaczął treningów.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50798
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 19 paź 2021, 11:52 @Robertinho, ale sądzisz, że może on dajmy na to zagrać w 6-8 turniejach przegrywając w 1-3 meczu i nie doznać na koniec kolejnego urazu?
Nie wiem, kreślę scenariusze. Tyle to już trwa, że chyba bardzo chce jeszcze dostarczyć rozrywki.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

Coś tam Haas ostatnio wspominał, że w Rogerze jest ciągle zapał do gry, a pewnie mają jakiś kontakt.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 19 paź 2021, 14:15 Coś tam Haas ostatnio wspominał, że w Rogerze jest ciągle zapał do gry, a pewnie mają jakiś kontakt.
Podczas kariery Niemca to byli najlepsi kumple w tourze zdaje się (widziałem zdjęcia ze wspólnych kolacji z małożonkami). Owszem, Tommy powiedział, że Roger cały czas ma ogromną chęć powrotu. Zdrowie może nie pozwolić jednak.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Jezu, jak to było grane.




Z Malisse 2 lata później:
https://www.youtube.com/watch?v=1easobJ9CBY
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Art
Moderator
Posty: 30430
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Art »

Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51295
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Barty »

Tak mi się przypomniało właśnie, że w latach 2004-2007 na 12 szlemów rozegranych poza mączką Federer nie wygrał JEDNEGO. I potrzeba do tego było naćpanego Safina i pięciosetowej batalii... Szkoda, że to już tak prehistoryczne czasy i bardziej pamiętamy mocarnego Djokovica czy Nadala, ale takiej dominacji możemy długo nie uświadczyć.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

To że bardziej pamiętamy mocarnego Nadala i Djokovica to jedno, gorzej, że pamiętamy Federera, który w 90% spotkań dostawał od nich baty, albo przegrywał w absurdalnych okolicznościach. Z kolei wspomniana przez Ciebie dominacja często jest sprowadzana do "a bo dopóki nie było Djokovica i Nadala to dominował".
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50798
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 25 sie 2022, 6:26 To że bardziej pamiętamy mocarnego Nadala i Djokovica to jedno, gorzej, że pamiętamy Federera, który w 90% spotkań dostawał od nich baty, albo przegrywał w absurdalnych okolicznościach. Z kolei wspomniana przez Ciebie dominacja często jest sprowadzana do "a bo dopóki nie było Djokovica i Nadala to dominował".
:D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44308
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

Nie ma w tym nic śmiesznego, weź dyskutuj teraz z argumentami o weak erze i ciul, że ostatnie kilka lat to największa patologia.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197529
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 25 sie 2022, 11:02 Nie ma w tym nic śmiesznego, weź dyskutuj teraz z argumentami o weak erze i ciul, że ostatnie kilka lat to największa patologia.
Żyjemy w erze YT. Jeżeli ktoś odpali sobie kilka wysokich świateł i dalej będzie pisał to co Ty, to szkoda czasu na polemikę.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości