Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
- Robertinho
- Posty: 50797
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Proszę o zmianę ankiety na następującą:
Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?
odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków
maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki
zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista
@DUN I LOVE @Barty
Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?
odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków
maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki
zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista
@DUN I LOVE @Barty
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Robertinho
- Posty: 50797
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Dzięki! 
Zapraszam do głosowania!
A Ty @DUN I LOVE którą opcję uznajesz za najbardziej prawdopodobną?

Zapraszam do głosowania!
A Ty @DUN I LOVE którą opcję uznajesz za najbardziej prawdopodobną?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Ostatnią. Tak zagłosowałem.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Ja również ostatnią, choć nie wykluczam, że wystąpi tylko w Laver Cup by się pożegnać, ale tego już nie będziemy traktowali jako oficjalny powrót. Opcja Wimbledon - Laver Cup również wchodzi w grę.
- Robertinho
- Posty: 50797
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Ja na numer dwa, jak widzę mamy na razie głównie optymistów i pesymistów, a mnie się zdaje, że będzie właśnie opcja pośrednia i ta ostatnia prosta będzie jak papier toaletowyi życie, długa, szara i do d...
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Będę mocno zaskoczony, jeżeli w kolejnym zderzeniu z trudami zawodowego sportu, uraz szybko mu się nie odnowi. Ewentualnie coś innego wysiądzie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
@Robertinho, ale sądzisz, że może on dajmy na to zagrać w 6-8 turniejach przegrywając w 1-3 meczu i nie doznać na koniec kolejnego urazu?
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Nie pamiętam z kim ostatnio o tym rozmawiałem (chyba z @Mario), ale wspomniałem komuś, że w obozie RF jest taka cisza, że nie zdziwię się, że pewnego dnia po prostu zwoła konferencje i poinformuje o zakończeniu kariery.
To chyba @Barty był jednak.
To chyba @Barty był jednak.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Wykluczyć nie można, choć obstawiam, że sami nie wiedzą, facet chodzi ciągle o kulach i jeszcze nie zaczął treningów.
- Robertinho
- Posty: 50797
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Nie wiem, kreślę scenariusze. Tyle to już trwa, że chyba bardzo chce jeszcze dostarczyć rozrywki.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Coś tam Haas ostatnio wspominał, że w Rogerze jest ciągle zapał do gry, a pewnie mają jakiś kontakt.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Podczas kariery Niemca to byli najlepsi kumple w tourze zdaje się (widziałem zdjęcia ze wspólnych kolacji z małożonkami). Owszem, Tommy powiedział, że Roger cały czas ma ogromną chęć powrotu. Zdrowie może nie pozwolić jednak.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Tak mi się przypomniało właśnie, że w latach 2004-2007 na 12 szlemów rozegranych poza mączką Federer nie wygrał JEDNEGO. I potrzeba do tego było naćpanego Safina i pięciosetowej batalii... Szkoda, że to już tak prehistoryczne czasy i bardziej pamiętamy mocarnego Djokovica czy Nadala, ale takiej dominacji możemy długo nie uświadczyć.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
To że bardziej pamiętamy mocarnego Nadala i Djokovica to jedno, gorzej, że pamiętamy Federera, który w 90% spotkań dostawał od nich baty, albo przegrywał w absurdalnych okolicznościach. Z kolei wspomniana przez Ciebie dominacja często jest sprowadzana do "a bo dopóki nie było Djokovica i Nadala to dominował".
- Robertinho
- Posty: 50797
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Kiefer pisze: ↑25 sie 2022, 6:26 To że bardziej pamiętamy mocarnego Nadala i Djokovica to jedno, gorzej, że pamiętamy Federera, który w 90% spotkań dostawał od nich baty, albo przegrywał w absurdalnych okolicznościach. Z kolei wspomniana przez Ciebie dominacja często jest sprowadzana do "a bo dopóki nie było Djokovica i Nadala to dominował".

Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Nie ma w tym nic śmiesznego, weź dyskutuj teraz z argumentami o weak erze i ciul, że ostatnie kilka lat to największa patologia.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197527
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
Żyjemy w erze YT. Jeżeli ktoś odpali sobie kilka wysokich świateł i dalej będzie pisał to co Ty, to szkoda czasu na polemikę.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości