Winter Park 21/22

Pozostałe dyscypliny sportu.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50822
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Robertinho »

Polska może pilnie wycofać się z TCS! Kryzysowa narada. "To są jaja"

https://www.sport.pl/skoki/7,65074,2795 ... #s=BoxOpMT

Lol
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Nando
Posty: 46852
Rejestracja: 30 sie 2019, 18:43

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Nando »

MTT - Tytuły (8) 2024:(1) Bastad, 2023:(1) Pune, 2022:(1) Melbourne, 2021:(5) Mallorca, Wimbledon, Toronto, Antwerpia, Sztokholm

MTT - Finały (5)
2022:(4) Dubaj, Estoril, Tokio, Paryż-Bercy 2021:(1) Wiedeń
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

Robertinho pisze: 29 gru 2021, 20:01 Polska może pilnie wycofać się z TCS! Kryzysowa narada. "To są jaja"

https://www.sport.pl/skoki/7,65074,2795 ... #s=BoxOpMT

Lol
Ja wiem czy lol, obecnie o nic już nie walczą, jeśli drugi konkurs okaże się tak samo wujowy, to będzie trzeba reagować. Małysz swego czasu po części Niemieckiej również się zawinął i przyniosło to pozytywny skutek, choć koniec końców nie na tyle, by bić się w Turynie o medale.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Fighter pisze: 23 gru 2021, 15:24
DUN I LOVE pisze: 22 gru 2021, 23:41Nie lubię, bo zaczął zagrażać sportowo wielkości Małysza i jest nabijaczem statów jak Djoković przy Federerze. Tłumaczę, bo zaraz ktoś pomyśli, że nie lubię go tylko dlatego, że jest Polakiem.
Bzdury. Takie porównania z dupy dobitnie pokazują, że nie masz pojęcia o tym sporcie.

Widzę sporo podobieństw pomiędzy tenisem, a skokami ostatniej dekady. Oczywiście nie 1 do 1, bo takiej patologicznej posuchy jak w tenisie to nie było chyba w żadnym sporcie, ale korowe założenia mogą się na siebie nakładać. Małysz przez praktycznie całą karierę mierzył się z wielkimi skoczkami, reprezentującymi różne generacje. Zaczynał od Schmitta, chwilę później był Hannawald, Ammann, następnie Morgenstern i Schlierenzauer. Przez wszystkie lata ramię w ramię stawał też Ahonen, ścisły top wszech czasów. Kamil, podobnie jak Novak zresztą, długo był takim trochę chłopcem do bicia, na pewno nie tylko dlatego, że ustępował w/w skoczkom, zapewne też długo dojrzewał do wygrywania i jest to całkowocie zrozumiałe - różnie się te kariery układają. On wprawdzie miał na drodze Prevca, Freunda czy końcówkę Gregora, ale w mojej ocenie to nie był tak mocarny układ jak w pierwszej dekadzie XXI wieku. Prevc, nie wiem w sumie dlaczego, przestał dobrze skakać, Freund się połamał, Gregor - jak wielu cudownych młodych kozaków - się wypalił wcześnie, doszły przeliczniki, które eliminowały w znacznym stopniu wpływ przyrody i sprzyjały seryjnemu wygrywaniu i siłą rzeczy mój odbiór tego sportu musi być inny. Podobnie jak w tenisie, kolejni rokujący mistrzowie urodzili się po 1995 roku i tu znowu może się zrobić ciekawie, bo widzę gdzie w Ryoyu i Granerudzie nawiązanie do Saszy i Daniła (w takiej kolejności). To mogą być ludzie, zwłaszcza Japończyk, o mocarnym CV.

Fighter pisze: 23 gru 2021, 15:34I tak trochę rozszerzając ten wpis - pod nabijanie statsów można podłączyć przypadkowy tytuł mistrza świata/medal, gdy kariera jest już na wyczerpaniu i trzeba polegać na idealnym złożeniu się kilku czynników jak Schmitt w 2009 roku w Libercu, a nie wygrana w imprezie typu Turniej Czterech Skoczni, której przypadkowo po prostu nie da się wygrać. Może dlatego Twoi rodacy czekają już 20 lat... ;)

Nigdzie nie napisałem, że wygrał coś przypadkowo, postawiłem jedynie tezę, że miał łatwiej w seryjnym wygrywaniu niż Małysz. Djoković, do którego porównałem Stocha, też niczego nie wygrał przez przypadek, ani też nie jest wykluczone, że wygrywałby równie dużo, gdyby miał 2 młodszych rywali na takim poziomie jak Rafole zamiast starszego 6 lat Federera i coraz słabszego Nadala, ale tego się już nie dowiemy.

Inaczej też interpretuję termin "nabijanie statsów" - przypadkowy tytuł to przypadkowy tytuł, a nabijanie liczb to czynność powtarzana regularnie, do bólu skutecznie, bez większego oporu konkurencji bądź w skutek jej słabszego poziomu (jedno nie wyklucza drugiego w sumie). Rano wrzucaliśmy twitty Adama Bucholza (mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwiska) o historycznych wynikach TCS i w zasadzie był Stoch, czasami równie skuteczny w maksymalizowaniu szans Kraft, Weissflog i cała generacja Adama Małysza, bardzo wymowne. Jasna sprawa, że większość rywali 'ery Kamila' dalej skacze i mogą swoje wygrać, ale nie ma co się czarować - większość się zwinęła po 2-3 latach dobrego skakania (Freitag, Wellinger, Prevc czy nawet ci sprzeciętniali Norwegowie).

Moi rodacy, jak to nazwałeś, czekają na TCS 20 lat i nie można temu się dziwić. Nie przez zawrotny poziom światowych skoków, a przez przeciętność rodzimych zawodników. Wellinger, Freitag, Eisenbichler czy Geiger (no ten się wybił ponad poziom pozostałych) to są w gruncie rzeczy bardzo chimerycznie i zbyt słabi sportowo zawodnicy, żeby gwarantować złotego orła. Mogą powalczyć, być w serokim gronie faworytów, ale nie dają gwarancji. Coś jak Rubliow vs Djoković w walce o WS. Freund już tak, ale nie wygrasz wszystkiego. Zdarza się.

Fighter pisze: 23 gru 2021, 15:34Ogólnie takie posty jak Twój to jest takie stare boomerskie pisanie na zasadzie kiedyś to było, dlatego już nawet nie chce mi się zabierać głosu w temacie skoków, bo takie januszerskie rozkminy konkretnie zniechęcają i faktycznie tak jak @Mario napisał - radziłbym Ci się zastanowić w jakim kierunku ten Twój trolling idzie.

Na pewno starsi ludzie żyją wspomnieniami i nostalgią dawnych czasów, ale to uparte twierdzenie ludzi dekadę młodszych, że każdy, kto podważa obecne czasy jest przegranym życiowo boomerem jest jeszcze bardziej irytujące. Ja tam też swoje wiedziałem najlepiej, ale jednak jak ktoś starszy mówił o królu futbolu Pele, o fenomenie Maradony, o słynnym Marco Van Bastenie, to człowiek słuchał, brał pod uwagę i minimalnie szanował punkt widzenia kogoś, kto coś tam w życiu zdążył zobaczyć. Dzisiaj wy niby chcecie rzeczowej, merytorycznej polemiki, a przy pierwszej konfrontacji rzucacie się do gardła (w tym gorszym sensie niestety) i ucinacie wszystko frazesem" "ok, boomer". To jest jednak tylko jedna z zmian w podejściu kolejnych pokoleń, jest ich wiele więcej, co też przekłada się na zawodowy sport (brak zacięcia, chęci do ciężkiej pracy, rezygnacja ze wszystkiego po co trzeba się schylić bądź zadać ciut więcej trudu) i to jest fakt, a kiedy to się połączy z brakiem emocjonalnego przekazu (Szaranowicz nie znał się na skokach, ale jednak budował niesamowitą narrację, a Błachut z Rudzińskim co konkurs prowadzą korepetycje z matematyki dla gimnazjalisty) to jest jak jest. Trudno wyrzucić przekonanie, że dobrze już było. Nawet te często zaburzające obraz i kłamliwe statystyki są po stronie skoczków z pierwszej dekady XXI wieku, a dodajmy, że oni jednak notorycznie - rywalizując ze sobą - wkładali sobie kije w szprychy.

A co do tej "znajomości tego sportu", co często poruszasz to ja mam swoją opinię, zgodnie z którą 95% fanów skoków nie może dobrze się znać na tej dyscyplinie. Za mało skoków, za duża prędkość ich oddawania, zbyt mała wiedza ogólna ludzi na temat biomechaniki, fizyki i biologii. Dodatkowo bardzo mocno ograniczona możliwość amatorskiego skakania. Tenis, piłka czy koszykówka to inna bajka - raz, że sam możesz pójść na kort, poodbijać 1,5 godziny i dojść do własnych wniosków, a dwa, że podczas jednego meczu zawodnik wykonuje setki/tysiące odbić, a tych spotkań w ich wykonaniu możemy oglądać całą masę. Jest zupełnie inny materiał do analizy i inny poziom "łatwości" w wyciąganiu wniosków. W skokach to naukowcy, trenerzy, skoczkowi i naprawdę nieźle wtajemniczeni w technikalia mają ekspercką wiedzę. Pozostali to lepiej lub gorzej/mniej lub więcej oglądający i czytający wiki. Ja oglądam czasami studio przed konkursami i powiem Ci, że po 7 latach przerwy, kiedy skoki oglądałem bardzo okazjonalnie, nie są zapraszani tam eksperci nie są w stanie mnie czymkolwiek zaskoczyć, nawet był całkiem niedawno krótki felieton i poziomie wiedzy technicznej nt. skoków i dominował wniosek, że bardzo mało prawdopodobnym jest, żeby statystyczny komentator miał większą wiedzę na ten temat.

Reasumując, jestem januszem skoków, jak miażdżąca większość. 4 godziny czytania wiki/oglądania YT i nie będę odstawał. W tenisie czy w piłce to nie przejdzie - możesz się dokształcać przez 3 dni, a koniec końców zawsze wyjdzie w dyskusji, kto czuje i ogląda, a kto udaje albo dopiero zaczął.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50822
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Robertinho »

:o

LÖVE :o
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 29 gru 2021, 21:55 :o

LÖVE :o
Zapraszam do dyskusji. :) Doałem przed chwilą akapit o januszerii, możesz się odnieść, może uważasz inaczej.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

Dunaj zebrał się w sobie. :D
O, widzę, że nawet dodał, co chciałem sam przekazać o mitycznej znajomości skoków narciarskich. Litości, skoki to tak dynamiczna dyscyplina, że często skoczkowie i trenerzy nie wiedzą dlaczego coś kliknęło, a dlaczego nie, a co dopiero Janusze sprzed tv.

Ja bym jednak poruszył inną kwestią, która odróżnia Małysza od Stocha, zupełnie inna presję z jaką obaj mieli do czynienia. Małysz przede wszystkim był dobrem narodowym, kimś kto dźwigał sport zimowy tylko na swoich barkach (żeby nie powiedzieć, że sport w ogóle), a każdy jego kryzys wywoływał ogromne poruszenie. W czasach Stocha mamy tych sukcesów w sporcie nieporównywalnie więcej, sam Kamil ma kolegów odnoszących również niemałe sukcesy dzięki czemu te oczekiwania nie rozkładają się tylko na jednego zawodnika.

Stoch już teraz jest w sumie bardziej utytułowanym skoczkiem, a przynajmniej ma bardziej bogatą kolekcję (oczywiście cały czas jest w pobliżu remisu), pytanie ile mógłby osiągnąć Małysz gdyby miał tak cieplarniane warunki, już nie dlatego, że o złoto IO walczył z kosmicznym Ammannem, a nie 40-letnim Kasaim.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 29 gru 2021, 21:59Ja bym jednak poruszył inną kwestią, która odróżnia Małysza od Stocha, zupełnie inna presję z jaką obaj mieli do czynienia. Małysz przede wszystkim był dobrem narodowym, kimś kto dźwigał sport zimowy tylko na swoich barkach (żeby nie powiedzieć, że sport w ogóle), a każdy jego kryzys wywoływał ogromne poruszenie. W czasach Stocha mamy tych sukcesów w sporcie nieporównywalnie więcej, sam Kamil ma kolegów odnoszących również niemałe sukcesy dzięki czemu te oczekiwania nie rozkładają się tylko na jednego zawodnika.
No i miał to coś w sobie Adam dodatkowo, czym zjednywał ludzi. To było nieprawdopodobne jak on potrafił tymi swoimi skokami zjednoczyć tak skory do podziałów naród. Jeszcze większym paradoksem jest to, że Stoch takiego statusu nigdy się nie dorobił, mimo że z PR-owego punktu widzenia był dużo większym sreberkiem niż Adam - Kamil i lepiej wygląda, i ma większą kulturę słowa, zna angielski, jest bystrym i inteligentnym facetem. Nie był jednak pionierem i tu też leży chyba klucz. Naprawdę sporo podobieństw do Federera i Djoko tutaj.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Fighter
Posty: 5184
Rejestracja: 17 lis 2018, 9:28

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Fighter »

Fakt, że napiszesz jeden rzeczowy, sensowny, bardzo dobry post lub kilka w przekroju roku nie przykryje setki bezmyślnego spamu z postami typu nawet z dziś: "Wiecie dlaczego Stoch tak słabo dziś?", nie zadając sobie najmniejszego trudu, żeby sprawdzić czy to prawidłowość, czy przypadek, bądź też "Joju pozamiatał" nie zwracając uwagi, że bynajmniej nie skakał on dzisiaj na swoim optymalnym poziomie, a fakt, że jest obecnie najlepszym skoczkiem w stawce, a jednocześnie otrzymał jako jeden zaledwie z dwóch skoczków na 80 prób konkursowych minusowe oczka za wiatr odegrał niebagatelne znaczenie przy tych wrażliwych kombinezonach i tak zbliżonym poziomie, co wydatnie pomogło mu w dzisiejszym sukcesie patrząc chociażby na wyniki drugiego dziś Graneruda. I właśnie takie z pozoru znikome niuanse, na które regularnie nie zwracasz uwagi to znak czasów, żeby nie powiedzieć ignorancja.
MTT - tytuły (20)
s-Hertogenbosch 2019, Marsylia 2021, Montpellier 2022, Buenos Aires 2022, Rio de Janeiro 2022, US Open 2022, Buenos Aires 2023, Monte Carlo 2023, Madryt 2023, Stuttgart 2023, Queen's Club 2023, Winston-Salem 2023, Indian Wells 2024, Barcelona 2024, Roland Garros 2024, IO Paryż 2024, Montpellier 2025, Doha 2025, Indian Wells 2025, Monte Carlo 2025

Obrazek

Zwycięzca Typera Skoków Narciarskich: 2018/19, 2019/20, 2020/21, 2021/22, 2022/23, 2023/24, 2024/2025
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 29 gru 2021, 22:38
Kiefer pisze: 29 gru 2021, 21:59Ja bym jednak poruszył inną kwestią, która odróżnia Małysza od Stocha, zupełnie inna presję z jaką obaj mieli do czynienia. Małysz przede wszystkim był dobrem narodowym, kimś kto dźwigał sport zimowy tylko na swoich barkach (żeby nie powiedzieć, że sport w ogóle), a każdy jego kryzys wywoływał ogromne poruszenie. W czasach Stocha mamy tych sukcesów w sporcie nieporównywalnie więcej, sam Kamil ma kolegów odnoszących również niemałe sukcesy dzięki czemu te oczekiwania nie rozkładają się tylko na jednego zawodnika.
No i miał to coś w sobie Adam dodatkowo, czym zjednywał ludzi. To było nieprawdopodobne jak on potrafił tymi swoimi skokami zjednoczyć tak skory do podziałów naród. Jeszcze większym paradoksem jest to, że Stoch takiego statusu nigdy się nie dorobił, mimo że z PR-owego punktu widzenia był dużo większym sreberkiem niż Adam - Kamil i lepiej wygląda, i ma większą kulturę słowa, zna angielski, jest bystrym i inteligentnym facetem. Nie był jednak pionierem i tu też leży chyba klucz. Naprawdę sporo podobieństw do Federera i Djoko tutaj.
Gdzieś mi mignęło, że Małysz ponoć w dalszym ciągu jest marketingowo większy od Stocha i zarabia od niego więcej pieniędzy, ale nie wiem, czy to prawda i szczerze mówiąc aż trudno mi w to uwierzyć.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Fighter pisze: 29 gru 2021, 22:40 Fakt, że napiszesz jeden rzeczowy, sensowny, bardzo dobry post lub kilka w przekroju roku nie przykryje setki bezmyślnego spamu z postami typu nawet z dziś: "Wiecie dlaczego Stoch tak słabo dziś?", nie zadając sobie najmniejszego trudu, żeby sprawdzić czy to prawidłowość, czy przypadek, bądź też "Joju pozamiatał" nie zwracając uwagi, że bynajmniej nie skakał on dzisiaj na swoim optymalnym poziomie, a fakt, że jest obecnie najlepszym skoczkiem w stawce, a jednocześnie otrzymał jako jeden zaledwie z dwóch skoczków na 80 prób konkursowych minusowe oczka za wiatr odegrał niebagatelne znaczenie przy tych wrażliwych kombinezonach i tak zbliżonym poziomie, co wydatnie pomogło mu w dzisiejszym sukcesie patrząc chociażby na wyniki drugiego dziś Graneruda. I właśnie takie z pozoru znikome niuanse, na które regularnie nie zwracasz uwagi to znak czasów, żeby nie powiedzieć ignorancja.
Oczywiście, oba posty pisałem prosto z sali konferencyjnej.

A to tłumaczenie wszystkiego warunkami (wpływ przeliczników) bardzo mocno odrzuca od oglądania i dyskutowania o tym sporcie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

Bardzo wrażliwe kombinezony i ujemne punkty, można dojść do wniosku, że w obecnych czasach mimo bonfikat jest większa losowość niż 10-20 lat temu.

Dobrze, że w narciarstwie alpejskim nie ma bonifikat, bo narciarzowi zawiało, albo, że wyszło słońce i szczęśliwcy zaczęli uzyskiwać większe prędkości.

Sobie sprawdziłem, że Joju skoczył od Graneruda 4,5m dalej i zyskał 1,5pkt za styl, to razem 9,6pkt przewagi, a wygrał raptem o 2,8, bonifikaty zniwelowały więc prawie 7 punktów różnicy, ale jak widać dalej za mało.

Swoją drogą dzisiejsze zawody naprawdę dobrze mi się oglądało, wysoki poziom najlepszych i naprawdę emocjonująca końcówka. Szkoda tylko, że postanowili mieszać belkami, ale aż tak bardzo tym tego nie zepsuli.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2021, 23:17 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fighter
Posty: 5184
Rejestracja: 17 lis 2018, 9:28

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Fighter »

Kiefer pisze: 29 gru 2021, 22:59 Bardzo wrażliwe kombinezony i ujemne punkty, można dojść do wniosku, że w obecnych czasach mimo bonfikat jest większa losowość niż 10-20 lat temu.
Nie, po prostu masz jak na dłoni dane, z których można wyciągać proste logiczne wnioski, ale jak widać dla ludzi waszego pokolenia jest to nie do ogarnięcia.

Tyle z mojej strony, bo nie czerpie satysfakcji z pisaniem z hermetycznymi mastermindami.
MTT - tytuły (20)
s-Hertogenbosch 2019, Marsylia 2021, Montpellier 2022, Buenos Aires 2022, Rio de Janeiro 2022, US Open 2022, Buenos Aires 2023, Monte Carlo 2023, Madryt 2023, Stuttgart 2023, Queen's Club 2023, Winston-Salem 2023, Indian Wells 2024, Barcelona 2024, Roland Garros 2024, IO Paryż 2024, Montpellier 2025, Doha 2025, Indian Wells 2025, Monte Carlo 2025

Obrazek

Zwycięzca Typera Skoków Narciarskich: 2018/19, 2019/20, 2020/21, 2021/22, 2022/23, 2023/24, 2024/2025
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Mario »

DUN I LOVE pisze: 29 gru 2021, 21:45mam swoją opinię, zgodnie z którą 95% fanów skoków nie może dobrze się znać na tej dyscyplinie. Za mało skoków, za duża prędkość ich oddawania, zbyt mała wiedza ogólna ludzi na temat biomechaniki, fizyki i biologii. Dodatkowo bardzo mocno ograniczona możliwość amatorskiego skakania. Tenis, piłka czy koszykówka to inna bajka - raz, że sam możesz pójść na kort, poodbijać 1,5 godziny i dojść do własnych wniosków, a dwa, że podczas jednego meczu zawodnik wykonuje setki/tysiące odbić, a tych spotkań w ich wykonaniu możemy oglądać całą masę. Jest zupełnie inny materiał do analizy i inny poziom "łatwości" w wyciąganiu wniosków. W skokach to naukowcy, trenerzy, skoczkowi i naprawdę nieźle wtajemniczeni w technikalia mają ekspercką wiedzę. Pozostali to lepiej lub gorzej/mniej lub więcej oglądający i czytający wiki. Ja oglądam czasami studio przed konkursami i powiem Ci, że po 7 latach przerwy, kiedy skoki oglądałem bardzo okazjonalnie, nie są zapraszani tam eksperci nie są w stanie mnie czymkolwiek zaskoczyć, nawet był całkiem niedawno krótki felieton i poziomie wiedzy technicznej nt. skoków i dominował wniosek, że bardzo mało prawdopodobnym jest, żeby statystyczny komentator miał większą wiedzę na ten temat.
Ostatnio chyba razing całkiem sensownie napisał, jeśli dobrze pamiętam. Tzn. ci ludzie sobie skaczą, bardzo się starają, ciężko trenują, są na diecie, a w zasadzie mało kto wie, dlaczego zawodnik X skakał w okresie A bardzo dobrze, w okresie B fatalnie, w okresie C znowu dobrze, a w okresie D przeciętnie. Rozszerzając nieco tę wypowiedź, równie ciężko na pierwszy rzut oka oszacować, kto nadaje się do tego sportu, kto zrobi wielką karierą, a kto nie podskoczy wyżej, przysłowiowej, dupy.

W tenisie możesz dostrzec, że facet kompletnie zgubił rytm, że psuje co drugi backhand, że serwuje na słabym jak na siebie poziomie, że gorzej się rusza, szybciej się męczy itd., a następnie na bazie tego spekulować, jak będą wyglądać jego najbliższe wyniki. Podobnie, łatwo zauważyć, czego danemu graczowi brakuje i wiedzieć, że nie zrobi on przez to większej kariery, bo jest za słaby motorycznie, bo ma kortowe IQ kostki brukowej, nie potrafi grać w biegu, za słabo serwuje, znowu można by mnożyć. W skokach czegoś takiego nie czuję, wielcy skoczkowie po kilku dobrych sezonach, nagle mają jakiś zupełny przestój i zamykają stawkę w drugiej serii (a za 1,5 roku znowu są wielcy), mimo że w zasadzie wciąż są młodzi, w sile wieku, tak samo trenują, a z ich otoczenia nie płyną sygnały o kompletnym olaniu przygotowań. Tak samo wyglądają, przynajmniej z mojej perspektywy, przypadki zawodników, którzy przez x czasu są zwykłymi przeciętniakami, by w kolejnym sezonie bić się o podium w każdym konkursie. Rzecz jasna, zamiast tenisa można dać przykład piłki, koszykówki i innych sportów nieco bardziej, nazwijmy to, skomplikowanych.

Żeby nie było, specjalnie nie chcę wchodzić tu w głębszą polemikę. Taki Fighter, do którego poniekąd się odnoszę, cytując wpis Love'a, prawdopodobnie przez ostatnie pół roku obejrzał i przeczytał na temat skoków więcej niż ja przez ostatnie dziesięć lat, za co należy się szacunek. Niemniej jednak, jak już zostało zauważone, o ile dość łatwo być takim konkretnym ekspertem w zakresie tenisa (tj. czytać to, co dla przeciętnego janusza jest niedostępne), tak w przypadku skoków zbytnio tego nie widzę. Ot jeden człowiek jest bardziej na czasie niż drugi, ale obaj nie są w stanie analizować rzeczywiście istotnych kwestii w zakresie tej dyscypliny. Wiedza ta jest dostępne pewnie dla 2-3% ludzi śledzących skoki, tj. pewnie dla jakiegoś 0,000076% światowej populacji. :D
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Przyznam szczerze, że nie sądziłem, że piszę w 100% prawdę tworząc poniższe.

DUN I LOVE pisze: 29 gru 2021, 21:45Na pewno starsi ludzie żyją wspomnieniami i nostalgią dawnych czasów, ale to uparte twierdzenie ludzi dekadę młodszych, że każdy, kto podważa obecne czasy jest przegranym życiowo boomerem jest jeszcze bardziej irytujące. Ja tam też swoje wiedziałem najlepiej, ale jednak jak ktoś starszy mówił o królu futbolu Pele, o fenomenie Maradony, o słynnym Marco Van Bastenie, to człowiek słuchał, brał pod uwagę i minimalnie szanował punkt widzenia kogoś, kto coś tam w życiu zdążył zobaczyć. Dzisiaj wy niby chcecie rzeczowej, merytorycznej polemiki, a przy pierwszej konfrontacji rzucacie się do gardła (w tym gorszym sensie niestety) i ucinacie wszystko frazesem" "ok, boomer". To jest jednak tylko jedna z zmian w podejściu kolejnych pokoleń, jest ich wiele więcej, co też przekłada się na zawodowy sport (brak zacięcia, chęci do ciężkiej pracy, rezygnacja ze wszystkiego po co trzeba się schylić bądź zadać ciut więcej trudu) i to jest fakt, a kiedy to się połączy z brakiem emocjonalnego przekazu (Szaranowicz nie znał się na skokach, ale jednak budował niesamowitą narrację, a Błachut z Rudzińskim co konkurs prowadzą korepetycje z matematyki dla gimnazjalisty) to jest jak jest. Trudno wyrzucić przekonanie, że dobrze już było. Nawet te często zaburzające obraz i kłamliwe statystyki są po stronie skoczków z pierwszej dekady XXI wieku, a dodajmy, że oni jednak notorycznie - rywalizując ze sobą - wkładali sobie kije w szprychy.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

Fighter pisze: 29 gru 2021, 23:16
Kiefer pisze: 29 gru 2021, 22:59 Bardzo wrażliwe kombinezony i ujemne punkty, można dojść do wniosku, że w obecnych czasach mimo bonfikat jest większa losowość niż 10-20 lat temu.
Nie, po prostu masz jak na dłoni dane...
Skoro nie to na c**j o tym pie*dolisz?

4,5m przewagi, + 1,5 pkt za styl, a raptem 2,8pkt przewagi, a ten dalej "a bo wiater i ujemne punkty" Ty byś był zadowolony gdyby skoczek mógł wygrać odległością 100m, bo tak go pizgnęło w plecy, że dostał bonifikate 80 punktów. Granerurd niech się cieszy, że dzięki bonifikatom przegrał o 2,8, a nie prawie 10.

Swoją drogą inny Norweg może pluć sobie w brodę, że spieprzył tak lądowanie, bo mógł wygrać.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50822
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Robertinho »

A ile to lat dzieli Kiefera od Fightera? Bo aż ciekaw jestem rozmiaru tej pokoleniowej przepaści.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44346
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Kiefer »

Walczak z tego co widzę ma 26, a ja 32, zazdroszczę mu w sumie. :D
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197671
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winter Park 21/22

Post autor: DUN I LOVE »

Ja też.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50822
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Winter Park 21/22

Post autor: Robertinho »

Trójka z przodu, faktycznie, łączę się w bólu bracie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości