T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Fajne są te skróty na YT, człowiek nic nie ogląda, poświęci pół godziny i wie w zasadzie wszystko.
Wyczyn Fokiny pozostanie na długo w pamięci, ale Carballes Baena też nieźle błysnął w pierwszym secie. 6-3 w TB i dwa serwisy, a gość robi kolejno - df, wywalenie w płot wykładki, return po ramie, który leci pięć metrów w aut. Na zakończenie seta Hanfmann trafił mu w linię i było po zabawie. Cieszy również, że karakan ma na korcie do zaoferowania już tylko krzyki po błędach rywali, 0-4 w Golden Swingu, jeśli czegoś nie przeoczyłem i takie sobie widoki na odwrócenie złej sytuacji. Musetti, kolejny as, pojechał do Ameryki Południowej, na swoją najlepszą nawierzchnię, gdzie w porywach z pięć osób gra w tenisa, a wywozi jedno zwycięstwo - z Cachinem, który niby ma sensowny ranking, ale jest takim anonimem, że pewnie własna matka go czasem w sklepie nie pozna.
Ruud jest poza top 100 w race, prawdopodnie niedługo to się zmieni, ale coraz bardziej utwierdzam się w swoim przedsezonowym przekonaniu, że typek leci z top 10 na koniec roku, no chyba, że znowu trafi Cilica i Chaczanowa w poważnych fazach Szlemów. Ciekawie rozwinęły się kariery Fritza i Shapovalova, bo raczej z 3 lata temu mało kto by postawił (pewnie ja, kilka osób z otoczenia Taylora i może jeszcze ktoś ogarniający temat), że to Amerykanin będzie w top 5, a Kanadyjczyk będzie balansował na granicy rozstawienia w Szlemie.
Wiele wskazuje na to, że Sonego akurat w Dubaju trafił na ten jeden z kilku turniejów w roku, w których gra jak powinien i w miarę wykorzystuje swoje możliwości. Jeśli tak, to chyba powinien klepnąć Zvereva i powalczyć o finał. Djokovic z kolei kolejny raz udowodnił, że z takimi graczami, których określam (dość prymitywnie, przyznaję) "niby coś, ale jednak gówno", którzy dla wielu mogą być niewygodni, ale koniec końców nie mają żadnego realnego atutu (jest jakieś uderzenie/element tenisa Holendra, które zmieścimy w top 30 touru?), rozprawia się wyjątkowo brutalnie. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że to coś z Rosji weszło na konkretne obroty i postawi solidny opór w półfinale.
Wyczyn Fokiny pozostanie na długo w pamięci, ale Carballes Baena też nieźle błysnął w pierwszym secie. 6-3 w TB i dwa serwisy, a gość robi kolejno - df, wywalenie w płot wykładki, return po ramie, który leci pięć metrów w aut. Na zakończenie seta Hanfmann trafił mu w linię i było po zabawie. Cieszy również, że karakan ma na korcie do zaoferowania już tylko krzyki po błędach rywali, 0-4 w Golden Swingu, jeśli czegoś nie przeoczyłem i takie sobie widoki na odwrócenie złej sytuacji. Musetti, kolejny as, pojechał do Ameryki Południowej, na swoją najlepszą nawierzchnię, gdzie w porywach z pięć osób gra w tenisa, a wywozi jedno zwycięstwo - z Cachinem, który niby ma sensowny ranking, ale jest takim anonimem, że pewnie własna matka go czasem w sklepie nie pozna.
Ruud jest poza top 100 w race, prawdopodnie niedługo to się zmieni, ale coraz bardziej utwierdzam się w swoim przedsezonowym przekonaniu, że typek leci z top 10 na koniec roku, no chyba, że znowu trafi Cilica i Chaczanowa w poważnych fazach Szlemów. Ciekawie rozwinęły się kariery Fritza i Shapovalova, bo raczej z 3 lata temu mało kto by postawił (pewnie ja, kilka osób z otoczenia Taylora i może jeszcze ktoś ogarniający temat), że to Amerykanin będzie w top 5, a Kanadyjczyk będzie balansował na granicy rozstawienia w Szlemie.
Wiele wskazuje na to, że Sonego akurat w Dubaju trafił na ten jeden z kilku turniejów w roku, w których gra jak powinien i w miarę wykorzystuje swoje możliwości. Jeśli tak, to chyba powinien klepnąć Zvereva i powalczyć o finał. Djokovic z kolei kolejny raz udowodnił, że z takimi graczami, których określam (dość prymitywnie, przyznaję) "niby coś, ale jednak gówno", którzy dla wielu mogą być niewygodni, ale koniec końców nie mają żadnego realnego atutu (jest jakieś uderzenie/element tenisa Holendra, które zmieścimy w top 30 touru?), rozprawia się wyjątkowo brutalnie. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że to coś z Rosji weszło na konkretne obroty i postawi solidny opór w półfinale.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Zverev 1-0, ale to dopiero połowa drogi.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- no-handed backhand
- Posty: 22514
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Mój Sasza.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Robertinho
- Posty: 50850
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
- Robertinho
- Posty: 50850
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50850
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
@Mario my nie możemy nikogo wspierać ani hejtować na serio. Ty byłeś za Sonego, ja przeciw Saszy, efekt oczywisty. 

Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Nie chcę przechwalać, ale dziś perfekcyjny występ na serwisie. 

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Przede wszystkim wychodzi na to, że ta cała panika/nadzieja odnośnie Zvereva była mocno przesadzona. Gość gra piąty turniej po długiej przerwie i zaraz zrobi z tego finał pięćsetki. Oczywiście dynamika obrony punktów jest o tyle niekorzystna, że za chwilę faktycznie trochę poleci, ale spokojnie można założyć, że w Nowym Jorku zagra już z numerkiem. Za duża jakość tam jednak jest, by chłop w miarę szybko się nie odbudował.Robertinho pisze: ↑02 mar 2023, 14:07 @Mario my nie możemy nikogo wspierać ani hejtować na serio. Ty byłeś za Sonego, ja przeciw Saszy, efekt oczywisty.![]()
To, że Debilenzo Kretyno, znany również jako Lorenzo Sonego, dwa razy nie wykorzystał 0-40 na serwisie Niemca, to oczywiście inna sprawa.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
- Robertinho
- Posty: 50850
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
No to na pewno. Mija 9 długich miesięcy od urazu, to jest ciągle bardzo młody chłop i widać ogrania potrzeba było, bo fizycznie chyba jest całkiem spoko.Mario pisze: ↑02 mar 2023, 14:11Przede wszystkim wychodzi na to, że ta cała panika/nadzieja odnośnie Zvereva była mocno przesadzona. Gość gra piąty turniej po długiej przerwie i zaraz zrobi z tego finał pięćsetki. Oczywiście dynamika obrony punktów jest o tyle niekorzystna, że za chwilę faktycznie trochę poleci, ale spokojnie można założyć, że w Nowym Jorku zagra już z numerkiem. Za duża jakość tam jednak jest, by chłop w miarę szybko się nie odbudował.Robertinho pisze: ↑02 mar 2023, 14:07 @Mario my nie możemy nikogo wspierać ani hejtować na serio. Ty byłeś za Sonego, ja przeciw Saszy, efekt oczywisty.![]()
To, że Debilenzo Kretyno, znany również jako Lorenzo Sonego, dwa razy nie wykorzystał 0-40 na serwisie Niemca, to oczywiście inna sprawa.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197832
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
No i chyba mocno mu zależy. Idzie ku dobremu, będzie w Top-50 race po tym turnieju.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Dobry kurs na Corica, Danił gra 3 turniej z rzędu, w końcu musi obsiąść.
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Miałem podobną przygodę na korcie (poszło wszystko z prawej strony kostki) i największy problem, o ironio, to był nauczyć się grać (i nie myśleć o tym) w ortezie. Te nowoczesne tak betonują nogę, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Sasza ma powtórkę, tym niemniej na psyche to siada niesamowicie.Robertinho pisze: ↑02 mar 2023, 14:17No to na pewno. Mija 9 długich miesięcy od urazu, to jest ciągle bardzo młody chłop i widać ogrania potrzeba było, bo fizycznie chyba jest całkiem spoko.Mario pisze: ↑02 mar 2023, 14:11Przede wszystkim wychodzi na to, że ta cała panika/nadzieja odnośnie Zvereva była mocno przesadzona. Gość gra piąty turniej po długiej przerwie i zaraz zrobi z tego finał pięćsetki. Oczywiście dynamika obrony punktów jest o tyle niekorzystna, że za chwilę faktycznie trochę poleci, ale spokojnie można założyć, że w Nowym Jorku zagra już z numerkiem. Za duża jakość tam jednak jest, by chłop w miarę szybko się nie odbudował.Robertinho pisze: ↑02 mar 2023, 14:07 @Mario my nie możemy nikogo wspierać ani hejtować na serio. Ty byłeś za Sonego, ja przeciw Saszy, efekt oczywisty.![]()
To, że Debilenzo Kretyno, znany również jako Lorenzo Sonego, dwa razy nie wykorzystał 0-40 na serwisie Niemca, to oczywiście inna sprawa.
Dojdzie do siebie chłop, stawiam że mączkę już ogarnie.
- no-handed backhand
- Posty: 22514
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
- Robertinho
- Posty: 50850
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Ja też się jaram, szkoda, że jeszcze trochę wakacyjny Djoko, bo mogłoby być naprawdę pięknie.no-handed backhand pisze: ↑02 mar 2023, 16:23 Zbyt piękny Jędrek.
Eeee, ja tam nawet się jaram.
Może być dobry meczyk.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Niezły był ten gorący pies pod końcową, ale i tak uległeś Mamejo.
Re: T9: Dubaj, Acapulco, Santiago 2023
Goatyzm już widać?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości