ATP - informacje ogólne

Obrazek
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: jonathan »

Ja widzę wyraźną zmianę stosunku Nadala do Djokovicia od 2011 roku, kiedy zaczął z nim regularnie przegrywać. Oczywiście wciąż podchodził do niego i jego kolejnych osiągnięć z szacunkiem, tyle że w ich wzajemnych podziękowaniach przy siatce ewidentnie brakowało już tamtej dawnej serdeczności z poprzednich lat. Rafa zawsze pięknie gratulował Novakowi, gdy wygrywał, ale na przykład po porażce w Madrycie w sezonie 2011 powiedział nagle, że nie podobał mu się sposób, w jaki Serb świętował zdobycie tytułu, twierdząc, że on nigdy nie zachowałby się podobnie. Chociaż to musiało być po części spowodowane szokiem, jaki przeżył, gdy ktoś ośmielił się naruszyć wcześniejszy porządek na mączce, i po serii wcześniejszych zwycięstw na hardzie pokonał go jeszcze w stolicy Hiszpanii. Tak samo warto przyjrzeć się tegorocznemu finałowi Monte Carlo i 1/2 RG. W jednym z tych meczów z inicjatywy Nadala mieliśmy chłodne pożegnanie, a w drugim już bardziej wylewne. Wniosek z tego taki, że Djoković niezależnie czy wygrywa, czy przegrywa (tak jak niedawno w Paryżu), nie zmienia swoich reakcji. Ale ja absolutnie nie mam zamiaru czegokolwiek wypominać Rafie. To jest przecież sport, a tu, jak powiedział ojciec Novaka, nie można być najlepszymi przyjaciółmi, gdy gra się ze sobą o najważniejsze tytuły i wielkie pieniądze. Trzeba też podkreślić, że od 2011 roku rywalizacja Nadala z Djokoviciem nabrała zupełnie innego charakteru, bo stała się niejako walką na śmierć i życie.
filip.g pisze:Relacje Nadala z Djokoviciem pogorszyły się, jak sam Serb przyznał kiedyś w wywiadzie dla BBC, po tym jak Hiszpan poczuł się urażony parodiami Nole. Myślę, że to czy Hiszpan przegrywa czy wygrywa (a uważam że jest jednym z lepiej znoszących porażki zawodników) nie ma raczej nic do rzeczy w sprawie ich pomeczowych podziękowań.
Przypomnij sobie, kiedy miały miejsce te parodie. Otóż głównie w 2007 roku. Jakoś nie słyszałem, żeby rzutowały one wtedy na relacje Nadala z Djokoviciem. Przecież podczas ceremonii zakończenia Mastersa w Rzymie 2009 Rafa sam wyraził zgodę na to, aby Novak go sparodiował, i potem nawet śmiał się z tych imitacji Serba. Hiszpanowi coś zaczęło się nie podobać dopiero od sezonu 2011, w którym Djoković już akurat wyraźnie spasował z tego rodzaju wygłupami.
filip.g pisze:Cieszę się, że obaj mają tyle klasy, że po przegranym meczu nie zaczynają płakać i nie psują radości ze zwycięstwa przeciwnikowi.
I co, w Twoim testosteronowym mniemaniu jest przez to gorszym sportowcem, człowiekiem i mężczyzną?

Powiem Wam jedno - Djoković to dzisiaj największy dżentelmen na korcie. Pięknie cieszy się ze zwycięstw, ale potrafi też wspaniale pogratulować swoim przeciwnikom po porażce. Myślę, że wszyscy ci, którzy uważnie obserwują Novaka, powinni już dawno zapomnieć o jego teatralnych zagrywkach (chociaż ja wcale nie jestem przekonany, czy Serb kiedykolwiek udawał). Ale Wy niestety od zawsze macie z Djokoviciem ten problem, że drażni Was jego pewność siebie, poczucie humoru, brak respektu dla wielkich mistrzów na korcie (Federera i Nadala) i nie podoba nawet pochodzenie (nieraz nazywaliście go "Jugolem") oraz przywiązanie do ojczyzny (wypominaliście mu, że zakłada stroje w narodowych barwach). Może za niesportowe uważacie jeszcze jego reakcje po zwycięstwach pokazane w materiale The Evolution of a Handshake (dla mnie wszystkie były wspaniałe, szczególnie ta z Rzymu - w ogóle w tamtym meczu Novak dosłownie zjadał Nadala wzrokiem)? W takim razie co powiecie o wybuchu szalonej radości Rafy w finale AO 2012, kiedy Hiszpan po wygraniu czwartego seta uklęknął i był tak wniebowzięty, jakby zdobył już cały tytuł? Jeśli chodzi o mnie, nigdy nie będę narzekał na zachowania tej najlepszej czwórki ostatnich lat (więc te dyskusje dotyczące tego, kto kogo mocniej poklepał i dlaczego, są po prostu śmieszne). Wystarczy przecież przypomnieć sobie kontekst historyczny i takie postaci jak McEnroe, Lendl (oni się wprost nienawidzili), a przede wszystkim Nastase. W porównaniu z Amerykaninem, Rumunem i duetem Sampras/Agassi, którzy nie pogodzili się nawet po zakończeniu kariery, dzisiejsi mistrzowie to wzory cnót. Federer twierdzi niby, że nie poszedłby nigdy na obiad z Djokoviciem, ale nie wydaje mi się, by pozostawała między nimi jakaś niechęć. Już mówiłem, że Roger wyjątkowo szanuje rywali, którzy wygrywają największe turnieje, pokazując przy tym twardość i charakter.

Odnośnie Djokovicia to albo nie macie żadnych argumentów, albo po prostu nie chce się Wam ich szukać. Jesteście albo zwykłymi ignorantami, albo leniami.
Robertinho pisze:Toś przywalił, najłatwiej wyciągnąć Dziadka i to że sobie popłakuje czasem.
Przepraszam - ktoś pchał kiedyś na kort wózek inwalidzki z Federerem? A może Roger stawił się na mecz o kulach i przy okazji zauważyłeś też jakieś oznaki demencji? Czy Szwajcar zapomniał, z której strony ma serwować, albo pomylił krzesła, bo na przykład trzęsły mu się ręce? Wiesz, ja zawsze staram się oglądać Federera bardzo uważnie, ale widocznie coś przegapiłem. Mówiąc na poważnie, chcesz, żebym zaczął niedługo nazywać Cię "dziadkiem"?
Mario pisze:A byłbym zapomniał o tej koszulce z podobieństwem Novaka sprzed kilku lat. :facepalm:
Ja wcale nie dziwię się ojcu Djokovicia, bo gdybym miał takiego syna jak Novak, może też nosiłbym taką koszulkę. Tylko pojawia się pytanie - czy wróbel da radę spłodzić orła, nie?
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 19:55 przez jonathan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Rodżer Anderłoter »

A gdyby Fed teraz miał 19 lat i wchodził dopiero na salony ? I grał ze schyłkowymi Novakiem i Nadalem ? Zgarnąłby 20 szlemów ?

E: Jeszcze chciałem dodać, że 35% dyskusji na forach internetowych to gdybanie, dalsze 35 % to subiektywne podawanie własnej interpretacji faktów. Pozostałe 30 % to trolling.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 18:23 przez Rodżer Anderłoter, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: filip.g »

jonathan pisze: I co, w Twoim testosteronowym mniemaniu jest przez to gorszym sportowcem, człowiekiem i mężczyzną?
Radzę się zastanowić nad swoim testosteronowym mniemaniem - to nie ja wzdycham do jakiejś porno laski w co drugim poście. Cały twój post jak zwykle tak głupi jak długi.
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4711
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Saboteur »

filip.g pisze:
jonathan pisze: I co, w Twoim testosteronowym mniemaniu jest przez to gorszym sportowcem, człowiekiem i mężczyzną?
Radzę się zastanowić nad swoim testosteronowym mniemaniem - to nie ja wzdycham do jakiejś porno laski w co drugim poście. Cały twój post jak zwykle tak głupi jak długi.
Obrazek

Zaczyna się. :ok:
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Round 1. Fight !
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197646
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: DUN I LOVE »

Rodżer Anderłoter pisze:E: Jeszcze chciałem dodać, że 35% dyskusji na forach internetowych to gdybanie, dalsze 35 % to subiektywne podawanie własnej interpretacji faktów. Pozostałe 30 % to trolling.
Tylko 30? :P

Panowie, ostrożnie z emocjami.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: filip.g »

Ja właśnie skończyłem dyskusję w tym wątku. :)
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4711
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Saboteur »

filip.g pisze:Ja właśnie skończyłem dyskusję w tym wątku. :)
Słusznie, nie ma co karmić trolla.
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: jonathan »

DUN I LOVE pisze:Panowie, ostrożnie z emocjami.
Spokojnie, o nic się nie obawiaj. Ja już przyzwyczaiłem się do tego, że jak ludzie na forum nie mają argumentów do dalszej dyskusji ze mną, piszą, że wygaduję bzdury, i uciekają.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197646
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: DUN I LOVE »

jonathan pisze:Spokojnie, o nic się nie obawiaj. Ja już przyzwyczaiłem się do tego, że jak ludzie na forum nie mają argumentów do dalszej dyskusji ze mną, piszą, że wygaduję bzdury, i uciekają.
Ale Ty robisz tak samo, kiedy sięgnę pamięcią do twoich dyskusji z Robertinho. ;)

Tylko ja odbijam każdą piłkę. Jestem jak Rafa.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Rodżer Anderłoter »

DUN I LOVE pisze:
Rodżer Anderłoter pisze:E: Jeszcze chciałem dodać, że 35% dyskusji na forach internetowych to gdybanie, dalsze 35 % to subiektywne podawanie własnej interpretacji faktów. Pozostałe 30 % to trolling.
Tylko 30? :P
W tym niewielki procent podniesiony do rangi sztuki.
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: jonathan »

DUN I LOVE pisze:Ale Ty robisz tak samo, kiedy sięgnę pamięcią do twoich dyskusji z Robertinho. ;)
Na razie to ja czekam na jego odpowiedź odnośnie Nadala w jednym z wątków (o dopingu).

Chciałbym jeszcze dodać, że te osoby, o których wspominałem, uciekają, bo widocznie się mnie boją (moich argumentów dokładnie). Jak kilka razy podważę ich zdanie, nagle znikają (tak jest za każdym razem). Ale jeśli przestraszyli się kogoś takiego jak ja, to świadczy to tylko źle o nich. Dla mnie to jedynie dowód na to, że widocznie te krowy bardziej święte od papieża za bardzo przejęły się moimi uwagami.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197646
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: DUN I LOVE »

Niezły trolling. :o
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4711
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Odp: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Saboteur »

jonathan pisze:
DUN I LOVE pisze:Ale Ty robisz tak samo, kiedy sięgnę pamięcią do twoich dyskusji z Robertinho. ;)
Na razie to ja czekam na jego odpowiedź odnośnie Nadala w jednym z wątków (o dopingu).

Chciałbym jeszcze dodać, że te osoby, o których wspominałem, uciekają, bo widocznie się mnie boją (moich argumentów dokładnie). Jak kilka razy podważę ich zdanie, nagle znikają (tak jest za każdym razem). Ale jeśli przestraszyli się kogoś takiego jak ja, to świadczy to tylko źle o nich. Dla mnie to jedynie dowód na to, że widocznie te krowy bardziej święte od papieża za bardzo przejęły się moimi uwagami.
A może uznały że jesteś zbyt głupi aby z Tobą dyskutować?

Dobra, koniec. :P
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Odp: ATP - rozważania ogólne

Post autor: Advantage »

Martinek pisze:A może uznały że jesteś zbyt głupi aby z Tobą dyskutować?
Dobrze że Ty jesteś mądry, królu gimbazy. Śmiać mi się chce jak widzę takie teksty.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 19:30 przez Advantage, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: SebastianK »

Ja nie mogę, skąd Wam się wziął Federer w kontekście relacji Djoka z Nadalem ? :)

Ja napiszę jeszcze raz to samo co pisałem wcześniej. Nadal w książce "napisał" że nienawidzi porażek i bardzo mocno je przeżywa. Trudno więc aby się cieszył, że przegrał mecz z kimkolwiek. Nie widziałem jednak na filmie jakiegoś jego złego zachowania.

Generalnie bardziej wierzę takim scenom jak ta po AO12 gdzie obaj ledwo stali i gdzie Novak podał Rafie butelkę z wodą. Rywale - nie wrogowie.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197646
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: DUN I LOVE »

Kończymy. Ten bałagan i tak jest do posprzątania.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: jonathan »

Martinek pisze:A może uznały że jesteś zbyt głupi aby z Tobą dyskutować?
Miałbym do takich osób prośbę - niech one wyjdą z założenia, że często ktoś jest głupi tylko dlatego, że nikt nigdy mu nie wytłumaczył, dlaczego jest głupi. Więc bardzo chętnie dowiem się, w którym miejscu piszę te bzdury.

Odnośnie oceny moich komentarzy, to liczę się tu tylko ze zdaniem osób, które mają naprawdę coś do powiedzenia i umieją bronić swoich argumentów, a nie mówią "cały twój post jak zwykle tak głupi jak długi" albo stosują jakieś ironie i sarkazmy. Właśnie tacy są najgorsi.

Mam prawo pisać o tenisie, jak chcę, a to, że niektórzy potrafią powiedzieć tylko, że wygaduję bzdury, świadczy jedynie o nich.
filip.g pisze:Cały twój post jak zwykle tak głupi jak długi.
Skoro doczytałeś ten post do końca, to w takim razie chyba nie był ani za długi, ani za głupi.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 19:56 przez jonathan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: SebastianK »

Tylko ja odbijam każdą piłkę. Jestem jak Rafa.


DIL :)

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197646
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP - rozważania ogólne

Post autor: DUN I LOVE »

SebastianK pisze:Generalnie bardziej wierzę takim scenom jak ta po AO12 gdzie obaj ledwo stali i gdzie Novak podał Rafie butelkę z wodą. Rywale - nie wrogowie.
Ale ja cały czas nie rozumiem jak na takiej podstawie można oceniać relacje między ludźmi, a co lepsze - uczucia, jakie do siebie żywią?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Barty, Google [Bot] i 3 gości