Ale ja dobrze wiem, że masz wtedy urodziny.DUN I LOVE pisze:Jonny, Robert miał na myśli 9 sierpnia. Dziś mamy 8 - jest po północy.
Dbam o swój interes.

Ale ja dobrze wiem, że masz wtedy urodziny.DUN I LOVE pisze:Jonny, Robert miał na myśli 9 sierpnia. Dziś mamy 8 - jest po północy.
Dbam o swój interes.
Zorientowałem się po wysłaniu posta, że tak to sobie ułożyłeś.jonathan pisze:Ale ja dobrze wiem, że masz wtedy urodziny.Tylko podejrzewam po prostu, że mecz Nadala z Janowiczem zostanie wyznaczony na sesję wieczorną, czyli u nas 9 sierpnia.
Dobra, seta może, ale nie cały mecz bo mi ATP draw popsujeDUN I LOVE pisze:Tylko Pablo Andujar może mi uratować MTT. Musi wygrać seta.
Tak, tylko seta. Jak wygra dwa, to modlitwa o gemy del Potro.przemusiowa pisze:Dobra, seta może, ale nie cały mecz bo mi ATP draw popsujeDUN I LOVE pisze:Tylko Pablo Andujar może mi uratować MTT. Musi wygrać seta.
U mnie jeżeli wygra dwa, to jestem ugotowanaDUN I LOVE pisze:Tak, tylko seta. Jak wygra dwa, to modlitwa o gemy del Potro.
Nie chcę samotnie pełnić roli forumowego starca.DUN I LOVE pisze:Z biegiem czasu coraz mniej chcę o tym pamiętać, ale urodziny Rogera nieustannie mi o tym przypominają. Ty zresztą też, jak widać.Robertinho pisze:Ta Twoja skromność. Naprawdę wielki będzie dopiero jutro.
Chyba stare kości nie wytrzymały natężenia startowego. Ponoć nic poważnego, ale już w Waszyngtonie dokuczał mu bark.Advantage pisze:I co się stało z Haasem?
Ale jemu właśnie potwornie zależy - czasem tak bardzo, że się po prostu spala. On daje z siebie absolutnie wszystko (nawet jeśli sprawia wrażenie rozkojarzonego, zdemotywowanego itp.) i myślę, że są nawet takie mecze, po których czuje się całkowicie wypompowany psychicznie. Tobie może nie podobać się jego osobowość (grając z Danceviciem nie musiał zresztą zachowywać się tak, by zdobyć przychylność publiczności, bo nie miał na nią żadnych szans), a dla mnie Janowicz ma być taki, aby wygrywać - obojętnie jak. Jeśli nauczy się jeszcze lepiej przekuwać swój charakter w skuteczność na korcie, może zrobić wielką karierę.grzes430 pisze:Ależ mi szkoda Franka. Przegrać mecz w Mastersie w swoim kraju z zawodnikiem, który ma gdzieś wynik tego spotkania, mający pretensje do całego świata to zawsze boli.
Obaj mają dziś jeszcze spotkania deblowe do rozegrania. Murray podobnie, stąd ich mecze singlowe idą na pierwszy ogień.jonathan pisze:Dzisiaj nastawiam się przede wszystkim na mecz Nadala z Janowiczem (aż zdziwiłem się, że organizatorzy wyznaczyli go na tak wczesną porę).
Cześć.vanvan pisze:Witam, jestem nowy.
Czekam z niecierpliwością na mecz Janowicza z Nadalem. Dobrze że o 18, a nie w środku nocy. Dziwi mnie porażka Ferrera, numer 3 na świecie.
Mnie w ogóle zastanawia, dlaczego Ferrer gra zawsze tak słabo w tych letnich amerykańskich Mastersach i Indian Wells.vanvan pisze:Dziwi mnie porażka Ferrera, numer 3 na świecie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 3 gości